the_undertaker Zgłoś #21 Napisano 26 Maja 2008 Zapewniam, że wystarczy mi Bydgoszcz gdzie jechałem 800 metrów w półtorej godziny i za chiny nie wyszedłem poza 10 litrów. 10 kilosów w godzinę to szybko w miastowych korkach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lysy78_03 Zgłoś #22 Napisano 26 Maja 2008 nie da sie inaczej. a juz myslalem, ze tylko ja mam takie zboczenie 50km/h=3 bieg=2000 rpm. ale wydaje mi sie ze tak trzeba, bo jak na razie to niemam zadnych problemow z silnikiem. pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Arapaho Zgłoś #23 Napisano 27 Maja 2008 Dest dobrze pisze. Mieszkam w centrum W-wy. Jak wyjadę z domu i od razu wpakuje się na światła i korki średnia nie spada ponizej 10 litrów. Na szczęście w trasie spalanie się rekompensuje. Od listopada zeszłego roku srednia spalania miasto/trasa to 7,5 litra, więc jest OK. Dodam, że przez sam fakt pchania wózka na laczkach 245/40/17 zauważyłem zwiekszone spalanie o 0,8 litra! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jericho Zgłoś #24 Napisano 27 Sierpnia 2008 Po ok 4tys km komp pokazuje 5,8. Z wlasnych obliczen wynik sie zgadza. W miescie czesto stosuje zasade pomijania biegu, czyli 1,2,3 i 5 juz przy nawet 60 jesli wiem ze nie mam zamiaru przyspieszac. W zaleznosci od uksztaltowania terenu jezdze czasami tez na luzie, co z wlasnych obserwacji daje mi podobne wyniki spalania do jazdy zawsze na biegu, ale przy wyzszych srednich predkosciach przelotowych . Co ważne dojeżdzam do świateł też na biegu, hamując silnikiem do ok 1200 obr/min. (niżej silnik automatycznie dostaje ropki i zaczyna ciągnąć). Nie wiem skad kolega ma takie wiadomosci, ale raczej jjest w bledzie, bo silnik zaczyna brac ropke w momecie gdy poczujesz ze juz auto nie zwalnia i jedzie ze stala predkoscia. Z autopsji passek zwalnia do ok 900obr i nastepnie lekko przyspiesza do ok 1000obr i je utrzymuje, oczywiscie na rownej drodze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
remlus Zgłoś #25 Napisano 28 Sierpnia 2008 Po ok 4tys km komp pokazuje 5,8.Z wlasnych obliczen wynik sie zgadza. W miescie czesto stosuje zasade pomijania biegu, czyli 1,2,3 i 5 juz przy nawet 60 jesli wiem ze nie mam zamiaru przyspieszac. W zaleznosci od uksztaltowania terenu jezdze czasami tez na luzie, co z wlasnych obserwacji daje mi podobne wyniki spalania do jazdy zawsze na biegu, ale przy wyzszych srednich predkosciach przelotowych . Nie wiem skad kolega ma takie wiadomosci, ale raczej jjest w bledzie, bo silnik zaczyna brac ropke w momecie gdy poczujesz ze juz auto nie zwalnia i jedzie ze stala predkoscia. Z autopsji passek zwalnia do ok 900obr i nastepnie lekko przyspiesza do ok 1000obr i je utrzymuje, oczywiscie na rownej drodze. Te wiadomości mam z wiadomości, w dzienniku mówili a ja tam we wszystko wierzę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
J@ceq Zgłoś #26 Napisano 31 Sierpnia 2008 No koledzy Jericho i remlus macie takie same silniki i jesteście ze Szczecina, a ileż to roboty spotkać się razem i spróbować wasze autka, każdy swoim stylem jazdy a wówczas wasze spostrzeżenia będzie można skorygować. A na razie zapraszam do działu zachodniopomorskiego do wątku Pożegnanie lata 2008 i to będzie pierwsza okazja aby się spotkać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #27 Napisano 31 Sierpnia 2008 5 juz przy nawet 60 Nie wiem czy dobrze zrozumiałem - wrzucasz przy 60km/h 5 bieg ??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jericho Zgłoś #28 Napisano 1 Września 2008 Nie wiem czy dobrze zrozumiałem - wrzucasz przy 60km/h 5 bieg ??? Jezeli wiem ze nie bede dalej przyspieszal tylko podtrzymywal predkosc a droga nie idzie pod gore to z reguly TAK. W tedy mam jakies 1200obr - jesli dobrze pamietam. Gdy chce przyspieszyc to redukuje bieg. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #29 Napisano 1 Września 2008 No to gratuluje. Dobry styl jazdy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jericho Zgłoś #30 Napisano 1 Września 2008 Zreszta gdy sie przypiesza i ma sie za niskie obroty, to po reakcji silnika (zwiekszone drgania, inny dzwiek itp). mozna wyczuc ze mu to nie odpowiada i poprawic przelozenie . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość HARWICH123 Zgłoś #31 Napisano 1 Września 2008 jesli cos za duzo pali warto mimo wszystko zwrocic uwage na turbo. mi po wymanie pali znacznie mniej. pozdrowienia dla kolegi ze wschowy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
J@ceq Zgłoś #32 Napisano 5 Września 2008 Zreszta gdy sie przypiesza i ma sie za niskie obroty, to po reakcji silnika (zwiekszone drgania, inny dzwiek itp). mozna wyczuc ze mu to nie odpowiada i poprawic przelozenie . Jest to jazda na tzw. oszczędności auta było coś na ten temat na forum. Ale taka jazda może mieć tragiczne skutki dla turbiny i przyległym jej zaworom. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
unreal Zgłoś #33 Napisano 5 Września 2008 ja przy 50km/h mam juz 5 bieg!!! to jest styl jazdy ecodriving!! oszczedzajcie paliwo a nie na 3 biegu przy tych predkosciach. ja praktycznie nie przekraczam nawet przy przyspieszaniu 2000obrotow. mieszkam we wrocku i jak nie ma duzych korkych to dzieki temu auto srednio spala 6,5 litra w miescie!. U mnie w domu brat sie smieje z mojego stylu jazdy ale on na baku przejezdza 700a ja potrafie 900km. to jest roznica. Niby cos tam sie zapachy bo to diesel ale wystarczy wyjechac na trase zrobic jakoms odleglosc i silnik sam sie czysci Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jericho Zgłoś #34 Napisano 5 Września 2008 (edytowane) ja przy 50km/h mam juz 5 bieg!!! to jest styl jazdy ecodriving!! oszczedzajcie paliwo a nie na 3 biegu przy tych predkosciach. ja praktycznie nie przekraczam nawet przy przyspieszaniu 2000obrotow. mieszkam we wrocku i jak nie ma duzych korkych to dzieki temu auto srednio spala 6,5 litra w miescie!. U mnie w domu brat sie smieje z mojego stylu jazdy ale on na baku przejezdza 700a ja potrafie 900km. to jest roznica. Niby cos tam sie zapachy bo to diesel ale wystarczy wyjechac na trase zrobic jakoms odleglosc i silnik sam sie czysci Prawie tak samo jak ja . I wyniki podobne. Ale taka jazda może mieć tragiczne skutki dla turbiny i przyległym jej zaworom. Od czasu do czasu na trasie pociagne maxymalnie na II i III biegu zeby troche ja przedmuchac z niepotrzebnego nagaru, a z tymi zaworami to nie kapuje A co do samego poruszania sie po miescie to na pewno nie zostaje w tyle w starcie spod swiatel - po prostu w miare jak najszybciej osiagam potrzebna predkosc i sie jej trzymam. Co do trasy to tez nie lubie za kims jezdzic i czesciej wyprzedzam innych niz inni mnie, czyli nie stosuje PSJ. Edytowane 5 Września 2008 przez Jericho Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #35 Napisano 5 Września 2008 Z całym szacunkiem dla waszego stylu jazdy ale wolałbym się pociąć niż męczyć moje auto na 5 biegu przy prędkości 60 km/h. Toż to cała buda się pewnie trzęsie od drgań. Czemu nie kupiliście sobie SDI wtedy moglibyście 5 wrzucać przy 40km/h. ja praktycznie nie przekraczam nawet przy przyspieszaniu 2000obrotow Bomba jak na TDI Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jericho Zgłoś #36 Napisano 5 Września 2008 (edytowane) Z całym szacunkiem dla waszego stylu jazdy ale wolałbym się pociąć niż męczyć moje auto na 5 biegu przy prędkości 60 km/h. Toż to cała buda się pewnie trzęsie od drgań. Czemu nie kupiliście sobie SDI wtedy moglibyście 5 wrzucać przy 40km/h.Bomba jak na TDI Rowniez z calym szacunkiem ale chyba nie wbijales nigdy V przy 60km/h, albo masz cos nie tak z silnikiem, bo normalnie nawet przy 50km/h nie powinno nic trzasc jak podtrzymujesz predkosc - co innego jak chcesz zdecydowanie przyspieszyc to nawet i przy 70km/h mozna poczuc jeszcze lekkie drgania. Jak bys czytal uwaznie, to napisalem wczesniej ze mozna wyczuc gdy sa za niskie obroty i od razu poprawic przelozenie, - chyba ze ktos nie potrafi dbac o auto to i biegi zmieni dopiero jak uslyszy ryk silnika w kabinie, albo mu zgasnie bo mial za niskie obroty . Zgodze sie ze silnik dostaje po dupie jak sie ma za niskie obroty, ale głównie wtedy gdy chcemy przyspieszyc - nawet ostatnio w serpniu pojawil sie na ten temat artukul w jakiejs gazecie motoryzacyjnej, piszacej o ecodrivingu. "Oto złote zasady ECODRIVINGU: W samochodach z silnikami benzynowymi zmieniaj bieg na wyższy, zanim silnik osiągnie 2500 obrotów na minutę, w silnikach diesla poniżej 1500 obrotów, -troche przesadzili z tak niskimi obrotami. Nie zmieniaj biegu na luz dojeżdżając do skrzyzowania. Hamuj silnikiem - oszczedzisz nie tylko paliwo, ale i uklad hamulcowy, Regularnie sprawdzaj cisnienie powietrza w oponach. Jazda z cisnieniem powietrza 1 bara ponizej zalecanego przez producenta powoduje wzrost zuzycia paliwa o ok. 3 %, Usun niepotrzebne obciazenie. Dodatkowy ladunek o masie 100 kg w pojezdzie sredniej klasy wazacym 1500 kg powoduje wzrost zuzycia paliwa o ok. 6,7 %. " Edytowane 5 Września 2008 przez Jericho Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
J@ceq Zgłoś #37 Napisano 5 Września 2008 (edytowane) O a z tymi zaworami to nie kapuje Chodzi mi o zawory EGR i N75 które przy jeździe tzw. ekodrivingiem zasyfiają się niemożliwie nie mówiąc o turbinie. Ale o stylu jazdy sie nie dyskutuje. Chłopaki jeśli takie coś wam odpowiada to sobie jeździjcie. Ja na przykład założyłem kiedyś temat o jeździe na luzie i nadal tak jeżdżę. Oszczędności w momencie jazdy na luzie auto wykazuje większe. Robię to tylko na prostej drodze i w lecie. Ale gdy zbliżam się do skrzyżowania jadę na biegu. Dodam że wychowałem się we Wrocławiu i tam zawodowo jeździłem do 27 roku życia i troszkę znam te rejony oraz wiem co to korki bo moje miasto rodzinne odwiedzam co najmniej 2x w roku. Stosowanie jazdy oszczędnej popieram jak najbardziej tylko należy przyjąć w jakich warunkach jest ona opłacalna, a to zależy od zasobności naszych portfeli. Inna sprawa że silniki TDI nie są przystosowane do takiej jazdy. Najlepiej są przystosowane do tego jednostki wolnossące np. mercedesa 124. Nasze TDI niestety są motorami wysokoobrotowymi dlatego niskie obroty nie są w nich wskazane. Edytowane 5 Września 2008 przez J@ceq Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jericho Zgłoś #38 Napisano 5 Września 2008 Rowniez czasami jezdze na luzie i wychodzi mi jeszcze mniejsze spalanie. Wystarczy ten sam odcinek przejechac pare razy roznymi sposobami i wyjdzie nam jak lepiej jest jezdzic. Nawet na zimnym silniku na krotkich odcinkach ponizej 4km wychodzi mi wg kompa ponizej 6,5l. A tak na marginesie to tez pochodze z Wrocka . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szefomaciek22 Zgłoś #39 Napisano 5 Września 2008 witam Moj znajomy jeździ 60km/h i na 5 bieg:mad: - Mówię mu ze u mnie w pasku tak się nie da bo silnik źle pracuje. Po późniejszym posłuchaniu jego silnika stwierdzam ze długo on nie pochodzi . poza tym jak startuje z 1-dynki to silnik ma zamiar wyskoczyć z ramy - CIEKAWE dlaczego pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #40 Napisano 5 Września 2008 Zamulony i to próbuje chłopkom przekazać a oni mi piszą że jak u mnie się nie da 60 na 5 bez drżenia auta to coś mam źle. Już u siebie na wiosce poznałem paru fachowców co po kilku latach już przy 40 wrzucali 5 bo oszczędniej. No cóż ich wybór. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach