Why Zgłoś #1 Napisano 12 Sierpnia 2013 Witam serdecznie i szukam rady. Dzisiaj w trakcie jazdy (w korku) silnik zaklekotał i zdechł. Koło pasowe (wielorowkowe) wygląda jakby nie miało współosiowości z wałem korbowym, pasek spadnięty. Ale zatrzymanie pracy może świadczyć o zerwaniu/przestawieniu rozrządu - a przed długim weekendem warsztaty w okolicy zastawione i nie ma jak sprawdzić Ponieważ rok temu miałem już problemy z rozrządem (ścięty klin koła na wale, wymiana popychaczy), zwracam się z pytaniem, co byście zrobili: -naprawa - remont kapitalny silnika -wymiana silnika na taki sam używany -złomowanie i szukanie "nowego" auta. Żeby utrudnić co nieco opiszę o stanie tuż sprzed awarii: - rok temu popychacze, rozrząd, regeneracja turbiny, niestety mechanik przy montażu się nie popisał i zamontował "na sucho", piszczała ale auto jeździło żwawo - miesiąc temu zawieszenie z przodu (sworznie, tuleje wahaczy, końcówki drążków) - tydzień temu przewody hamulcowe (od pompy po zaciski z tyłu - rdza), zaciski na regenerowane, parownik klimy (dziura), elektronika klimy (świrował komputer silnika myśląc że chcę przyśpieszać i odłączał sprężarkę) Czyli z jednej strony dużo zrobione, władowana kasa nie do odzyskania, z drugiej auto ewidentnie daje znaki, że ma mnie dość Co byście zrobili ? :sciana Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qdlik Zgłoś #2 Napisano 12 Sierpnia 2013 Co byście zrobili ? Uderz do Przeworska, tam gościu przekłada/sprzedaje silniki do b4, silniki sprawdzone. Robi wiele innych rzeczy w b3/b4 i to fachowo. Chcesz numer? Pisz PW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kzarczyn Zgłoś #3 Napisano 12 Sierpnia 2013 Co byście zrobili ? Jak buda zdrowa to ratować, nic używanego w idealnym stanie nie kupisz, a jak sam zrobisz to wiesz czym jeździsz. No chyba że z salonu, to wtedy na złom i masz kilka lat spokoju. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #4 Napisano 13 Sierpnia 2013 Najpierw zdiagnozować jak rozległe są uszkodzenia a potem albo zrobić ten albo szukać drugiego motoru. Kupując następne auto muszisz się liczyć z tym że to co porobiłeś teraz w swoim aucie może czekać w następnym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adasko Zgłoś #5 Napisano 13 Sierpnia 2013 Jak koledzy piszą, zmieniać motor lub ratować stary motor. Silnik możesz dostać (bez osprzętu) już od 400 zł do max 1000 zł. Ceny z moich okolic Całe nowe auto to nowe wydatki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Szheyk Zgłoś #6 Napisano 13 Sierpnia 2013 Jak nic zmienić na ten sam silnik , a ten zostawić sobie dla cześci. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Why Zgłoś #7 Napisano 23 Sierpnia 2013 Dziękuję wszystkim za rady. Niestety poza jednym ugiętym zaworem okazało się, że odpadły wszystkie koła pasowe (klimy, pompy, wspomagania i rozrządu!!) razem z kawałkiem wału korbowego Czyli wymiana silnika. Kolegę z Przeworska już poznałem osobiście, od niego tydzień przed awarią brałem zaciski na tył i wcześniej tez kilka rzeczy... Zobaczymy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wladek1181 Zgłoś #8 Napisano 23 Sierpnia 2013 Niestety poza jednym ugiętym zaworem okazało się, że odpadły wszystkie koła pasowe (klimy, pompy, wspomagania i rozrządu!!) razem z kawałkiem wału korbowego Miałem identyczną sytuację w Mitsubishi Lancerze, mi ścięło wał korbowy tuż przed kołem zębatym rozrządu. Niestety auto musiałem sprzedać bo silnik był na tyle nietypowy że wymiana na inny pochłonęła by więcej niż połowę wartości auta, a szkoda bo całkiem fajne autko było. Why bogu dziękuj że masz normalny silnik. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tuniek Zgłoś #9 Napisano 27 Sierpnia 2013 halfdan też stracił silnik 1Z w podobnej sytuacji. Kupił SEATa z AFNem i przełożył do siebie. Resztę sprzedał i jest zadowolony. Tylko, że on miał miejsce na trzymanie dwóch samochodów i całej kupy klamotów na czas przekładki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach