AndrzejZ Zgłoś #1 Napisano 27 Stycznia 2012 Może jest ktoś bardziej doświadczony w temacie likwidacji szkody z AC ? Pastuch stoi w warsztacie partnerskim Warty, a rzeczoznawca ocenił, że powstałe uszkodzenia kwalifikują się do uznania szkody całkowitej. W tej chwili nie mam jeszcze żadnej wyceny, ale tak z czystej ciekawości zastanawiam się co dalej. Obiło mi się o uszy, że wypłacona będzie tylko część wartości auta, a resztę mam odzyskać sprzedając auto. Jeśli nie uda mi się, po sprzedaży uszkodzonego auta, uzyskać w sumie kwoty odpowiadającej wartości auta przed zdarzeniem to wtedy mogę ubiegać się o dopłatę ze strony ubezpieczyciela. Czy to co napisałem ma odzwierciedlenie w rzeczywistości, czy jednak jest to porada specjalistów z grupy "nie znam się to się wypowiem" ? Uploaded with ImageShack.us Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
skcrack Zgłoś #2 Napisano 27 Stycznia 2012 Obiło mi się o uszy, że wypłacona będzie tylko część wartości auta, a resztę mam odzyskać sprzedając auto. Jeśli nie uda mi się, po sprzedaży uszkodzonego auta, uzyskać w sumie kwoty odpowiadającej wartości auta przed zdarzeniem to wtedy mogę ubiegać się o dopłatę ze strony ubezpieczyciela.Tak jest przy OC na pewno, przy AC "nie znam się więc się NIE wypowiem" rzeczoznawca ocenił, że powstałe uszkodzenia kwalifikują się do uznania szkody całkowitej.Najpierw kliknąłem zdjęcie, po czym przeczytałem posta - zaskoczyłeś mnie tym zdaniem :padaka Czy te uszkodzenia są aż tak poważne? Na zdjęciu wygląda całkiem przyzwoicie - maska, zderzak, reflektor, pewnie chłodnica. Podłużnice raczej nie ruszone? Wg mnie opłaci się wyremontować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
AndrzejZ Zgłoś #3 Napisano 27 Stycznia 2012 Chłodnica ciekła, pompa wspomagania padła, świecą się jakieś kontrolki od hamulców i ABSu. Naprawa "zgodnie ze sztuką" wyniesie sporo ponad 10 tyś zł. Jakieś 1,5 roku temu miałem dużo mniej groźną stłuczkę, która była naprawiana z OC sprawcy i faktura za naprawę wyniosła 8,5 tyś zł (reflektor, błotnik, maska wgięta na rogu, do tego jakieś tam plastiki). Boję się tylko tego, że wycenią wrak na kwotę zupełnie oderwaną od rzeczywistości i w gotówce wypłacą mi grosze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adams Zgłoś #4 Napisano 27 Stycznia 2012 zaskoczyłeś mnie tym zdaniemKumpel trafił sarnę focusem (2000r), uszkodzenia były kosmetyczne, mimo to rzeczoznawca uznał szkodę całkowitą! Duży wpływ na to z tego co pamiętam miał spory przebieg na liczniku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
alvaro Zgłoś #5 Napisano 27 Stycznia 2012 Kolego przechodzilem szkode calkowita. Wylicza ci wartosc auta zaniżonba, potem wartosc po wypadku zawyzona i wyplaca roznice. Uderz na forum A4 do Arletki. Ona siedzi w ubezpieczeniach i pomoze Ci Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grucha... Zgłoś #6 Napisano 27 Stycznia 2012 Naprawa "zgodnie ze sztuką" wyniesie sporo ponad 10 tyś zł. Zgodnie ze sztuką osobiście w 2tys. zł bym się zmieścił. Passatow w Polsce jest jak psow. Części można kupić używane w kolorze i założyć je nawet na parkingu. Andrzej bez obrazy, ale widzę, że lubisz wydawać zbędną kasę na serwis. Podobnie miałeś przy wymianie rozrządu, zapłaciłeś jak za mokre zborze. Może jest ktoś bardziej doświadczony w temacie likwidacji szkody z AC ? Przeczytaj warunki na jakich masz zawartą polisę AC i wszystko będziesz wiedział. Każda firma ma rożne kryteria i haczyki. Kolego przechodzilem szkode calkowita. Miałeś szkodę całkowitą z AC?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
AndrzejZ Zgłoś #7 Napisano 27 Stycznia 2012 Zgodnie ze sztuką osobiście w 2tys. zł bym się zmieścił. Passatow w Polsce jest jak psow. Części można kupić używane w kolorze i założyć je nawet na parkingu. Andrzej bez obrazy, ale widzę, że lubisz wydawać zbędną kasę na serwis. Podobnie miałeś przy wymianie rozrządu, zapłaciłeś jak za mokre zborze. Przy poprzedniej stłuczce 8,5 tyś zł pochodziło z ubezpieczenia OC sprawcy. Mi wtedy ubezpieczyciel zaproponował 1300zł w gotówce, więc oddanie do ASO Rowiński było po prostu złośliwą odpowiedzią na ich wycenę wziętą z kosmosu. Do tego pokryli koszty wynajęcia auta zastępczego na 14 dni (też brałem z ASO po 200zł netto/ dobę) i tu już się trochę burzyli, ale przedstawiłem odpowiednie wyroki sądu najwyższego dotyczące tego, że to poszkodowany wybiera zakład w którym naprawia i w którym wynajmie auto zastępcze. Co do serwisowania w ASO to fakt, i B5 od nowości i B6 serwisowane były cały czas w ASO. Z tego co pamiętam to w B5 w 2008 roku policzyli mnie za przegląd, wymianę rozrządu + jakiś tam wahacz około 5 tyś zł. Na serwisowanie B6 poszło w sumie 48 tyś zł i teraz już wiem, że był to błąd, bo jak mi padła pompa oleju i zatarł się silnik to i tak zostawili mnie totalnie na lodzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
alvaro Zgłoś #8 Napisano 27 Stycznia 2012 Miałem szkode całkowita AC najlepiej od razu gadaj z niezaleznym rzeczoznawca. Arletka jest i do tego sadowym. Znas ie na temacie i ogolnie polecam. http://forum.vw-passat.pl/threads/109346-Szkoda-calkowita Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotereq21 Zgłoś #9 Napisano 29 Stycznia 2012 Obiło mi się o uszy, że wypłacona będzie tylko część wartości auta, a resztę mam odzyskać sprzedając auto. Ze 2-3 lata temu miałem identyczną sytuację z cordobą. Babka wjechała we mnie na skrzyżowaniu, czyli rozliczanie z jej OC. Decyzja - szkoda całkowita. Rzeczywiście wypłacone zostały śmieszne jak na wartość samochodu pieniądze, czyli żadne 100%... Przykładowo warta była ona ze 12 tyś, ja dostałem 8 tyś, a z wrakiem "radź sobie sam". U wg mnie najlepszego blacharza w mieście naprawa wyniosła 6 tyś, co mnie nawet zdziwiło bo sporo mi z tego zostało. Także czasem (nie zawsze) warto zaryzykować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
yoonior Zgłoś #10 Napisano 3 Lutego 2012 Może jest ktoś bardziej doświadczony w temacie likwidacji szkody z AC? Akurat przerabiałem ostatnio podobny temat Jeśli orzeczono u ciebie szkodę całkowitą (naprawa na nowych częściach z ASO przekracza 70% wartości auta - przynajmniej tak jest w Allianz) z AC, zwykle procedura wygląda tak, że ubezpieczyciel najpierw określa wartość auta tuż przed zdarzeniem. Zwykle odejmuje się 1% wartości za każdy miesiąc jaki upłynął od momentu ostatniej wyceny ubezpieczenia AC. Po wycenie auta przed uszkodzeniem ubezpieczyciel wycenia wartość auta po zdarzeniu. Po odjęciu od wyceny sprawnego auta wyceny auta już rozbitego, ubezpieczyciel tyle ci wypłaci od razu. Dodatkowo ubezpieczyciel zaproponuje ci znalezienie kupca na uszkodzony pojazd - zwykle procedura wygląda tak, że Twoje auto jest wystawiane na "wewnętrzną" giełdę aut rozbitych bez podawania danych a tylko dokładny stan techniny. Jeśli znajdą się chętni to oferują jakąś cene za Twoje rozbite auto. Możesz się na taką ofertę zgodzić lub nie, dodatkowo (i tu nie wiem czy to zawsze, czy zależy od ubezpieczyciela) różnicę pomiędzy wyceną auta a ofertą komisu/zakładu na uszkodzone auto pokryje ubezpieczyciel. Dodatkowo Twój ubezpieczyciel wypowie ci umowę AC po szkodzie całkowitej. Przykład (mój) z życia wzięty: - rozbiłem swoją A6 - orzeczono szkodę całkowitą (naprawa na oryginałach >70% wartości auta) - miałem AC, auto było wycenione na 20tys. pln (w lutym 2011) - ubezpieczyciel wycenił auto przed uszkodzeniem na 17600pln (minęło 10 miesięcy od ostatniej wyceny = minimum 10% mniej od 20tys.) - wartość mojego auta po uszkodzeniu wyceniono na 6400pln - ubezpieczyciel od razu wypłacił mi 11200pln (17600-6400pln) - uszkodzone auto wystawiono na wewnętrzną giełdę - jedna firma zaoferowała mi 5600pln, ubezpieczyciel pokryłby różnicę pomiędzy 6400 a 5600 ale odejmując opłaty przygotowawcze (podobno 300pln) - w sumie otrzymałbym 11200+6400-300=17300pln - ponieważ znalazłem chętnego na moje auto za 7000pln, nie skorzystałem z oferty ubezpieczyciela, na własną rękę sprzedałem uszkodzone auto, w sumie odzyskałem 18200pln Tak wyglądało to u mnie w praktyce, ale nie wiem czy wszystkie przepisy odnoszą się do wszystkich ubezpieczycieli i szkód AC. Lepiej dopytać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rysieeek Zgłoś #11 Napisano 6 Września 2012 trochę chyba mylne wypowiedzi powyżej, jest spora różnica w naprawie z OC i AC... to, że firmy ubezpieczeniowe próbują wcisnąć szkodę całkowitą przy naprawie z OC sprawcy to wiadomo (czysta statystyka 7-8 na 10 klientów nie wnosi reklamacji) a przy OC pojazd ma zostać naprawiony z ubezpieczenia sprawcy do stanu sprzed wypadku, przy AC podstawą są warunki zawarte w umowie podpisanej z ubezpieczycielem... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
korexus Zgłoś #12 Napisano 28 Września 2012 Pozwolę się podpiąć pod temat. Dzisiaj pewien Pan zaparkował mi na moim passacie. Siła uderzenia: duża. Spisane oświadczenie, zgłoszone do PZU, bo tam był ubezpieczony sprawca, dzisiaj oględziny. Wycena passata na 17 000 PLN. I mam trzy opcje do wyboru: 1) Wycena auta w obecnym stane + kwota X = 17 000 PLN 2) naprawa w warsztacie po zatwierdzeniu przez PZU, nie więcej niż wartość samochodu. I po chwili Pan likwidator zaproponował trzecią opcję: 3) Auto idzie teraz na 5 dniową licytację. Za ile ktoś kupi, to tyle dostane + kwota od PZU, co w całości ma dać 17 000 PLN. Pytanie tylko cz to prawda? Miał ktoś może ostatnio do czynienia z taką likwidacją w PZU. Czy faktycznie dostane to 17 000 pln do ręki? Jeżeli ktoś posiada namiar na Panią Arlete, która jest tak chwalona na tutaj na forum to będę wdzięczny. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #13 Napisano 28 Września 2012 2) naprawa w warsztacie po zatwierdzeniu przez PZU, nie więcej niż wartość samochodu. Jest temat na forum o tym, że jeżeli wypadek jest nie z twojej winy, to nie interesuje cię finalna wartość naprawy twojego auta. Tematu znaleźć jakoś nie mogę, bo nie pamiętam tytułu, ale sobie kiedyś skopiowałem treść. Więc jak chcesz - mogę ci to puścić na maila. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
korexus Zgłoś #14 Napisano 28 Września 2012 OK. mój mail: [email protected]. A co do trzeciej opcji? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #15 Napisano 28 Września 2012 Poszło Co do trzeciej opcji, to pierwsze słyszę :hmm Poza tym.... pomyśl za ile mogą go wylicytować i ile ma ci dać PZU. Bo się może okazać, ze w sumie to nie będzie 17000. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
korexus Zgłoś #16 Napisano 28 Września 2012 Bo się może okazać, ze w sumie to nie będzie 17000. Likwidator twierdzi że to właśnie tyle będzie. Bo oni uzupełnią do kwoty szkody całkowitej. Dlatego szukam potwierdzenia tej informacji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kosmo Zgłoś #17 Napisano 28 Września 2012 często bywa tak, że słowa likwidatorów PZU moża odziać w okładki i sprzedawać jako bajki dla dzieci...niestety...także uważaj Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Jericho Zgłoś #18 Napisano 28 Września 2012 (edytowane) Wycena passata na 17 000 PLNTo wysoko ci wycenili. Moj z 2004 z nowa instalacja gazowa wycenili na 18200zl. No ale korekta za przebieg jakies 4tys zl ---------- Dodano o 17:54 ---------- Poprzednia wiadomość o 17:52 ---------- Jest temat na forum o tym, że jeżeli wypadek jest nie z twojej winy, to nie interesuje cię finalna wartość naprawy twojego auta.Ostatnio meczylem temat, i naprawa tylko do 100% wartosci auta. ---------- Dodano o 18:00 ---------- Poprzednia wiadomość o 17:54 ---------- Likwidator twierdzi że to właśnie tyle będzie. Bo oni uzupełnią do kwoty szkody całkowitejJest to zgodne z przepisami. Jesli nie wyplaca calej kwoty, to pisze sie odwolanie i doplacaja do rownowartosci auta z dnia szkody.Zawsze mozesz poprosic o pokazanie przepisow, ktore to stanowia. Edytowane 28 Września 2012 przez Jericho Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
korexus Zgłoś #19 Napisano 28 Września 2012 To wysoko ci wycenili. Zobaczymy czy faktycznie tak będzie.Jest to zgodne z przepisami. Jesli nie wyplaca calej kwoty, to pisze sie odwolanie i doplacaja do rownowartosci auta z dnia szkody.Z tego co piszesz wnioskuję, że prawdę mówił likwidator. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kleko Zgłoś #20 Napisano 28 Września 2012 Danek, wyślij mnie to też na maila, bo ja też walczę z ubezpieczycielem [email protected] ---------- Dodano o 22:21 ---------- Poprzednia wiadomość o 22:19 ---------- a co do 3ciej opcji, to jest tak, że auto trafia na te aukcje, i handlarz może go kupić nawet i za 15k, ale wtedy od ubezpieczalni dostajesz 2k. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach