wojtasu91 Zgłoś #1 Napisano 9 Stycznia 2012 Koledzy tak jak wspominałem coś cieżko szło odpalanie ale ze spotu pojechałem po LPG i ze stacji już nie ruszyłem, jak przekręcam kluczyk to było słychać jakby po pół obrotu cisza i takie zrywy a potem już cisza zero reakcji więc zostawiłem go na noc bo mają ogrodzone i blisko domu. Tylko nie wiem co to może być, objawy jak by aku padł ale kontrolki lampki i elektryka śmiga. sebolpittbull podrzucił że to może być rozrusznik ale ja nie wiem. Miał ktoś taki przypadek ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kobylak2206 Zgłoś #2 Napisano 9 Stycznia 2012 A na krótko próbowałeś rozrusznikiem zakręcić? (śrubokrętem połączyć cienki i gruby kabel na rozruszniku) Jak zapali to kostka stacyjki poleciała... jak nie zakręci to akumulator lub rozrusznik. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
artkon Zgłoś #3 Napisano 9 Stycznia 2012 kontrolki lampki i elektryka śmigaNie wiem jak u Ciebie z kontrolkami w chwili włączania rozrusznika ale w moim kiedyś jak nagle przestał odpalać (na parkingu pod sklepem) to przy włączonym zapłonie wsio działało (światła, dmuchawa etc.) ale przy próbie odpalania gasły kontrolki i prąd znikał. Okazało się że szczotki w rozruszniku się skończyły (dosłownie skończyły) tak że sprężynka pod szczotką dotykała do komutatora. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojciechk Zgłoś #4 Napisano 10 Stycznia 2012 jak przekręcam kluczyk to było słychać jakby po pół obrotu cisza i takie zrywy a potem już cisza zero reakcji Czyli jak przekręcasz kluczyk rozrusznik próbuje wystartować?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #5 Napisano 10 Stycznia 2012 Ja bym obstawiał raczej elektromagnes na rozruszniku :fajny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtasu91 Zgłoś #6 Napisano 10 Stycznia 2012 Pojawiło się to 3 dni temu, przekręcam kluczyk i ledwo kręci potem wcale ale sekunda ciszy i palił a po zatankowaniu LPG na przekręcanie kluczyka nie reagował wcale. Miałem tak u ojca w pasku ale tam zniknął prąd całkiem bo padł aku a mi teraz normalnie świecą kontrolki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nuttie Zgłoś #7 Napisano 10 Stycznia 2012 Ja miałem podobne objawy. Początkowo pomagało wyczyszczenie klem od akku ewentualnie przesmarowanie smarem miedzianym, potem już rozrusznik dawał o sobie znać, słychać było szczotki. Czasem działo się tak, że kontrolki paliły się, a w momencie przekręcania rozrusznika podgasały. Czasem było tak, że już na zapłonie kontrolki były przygaśnięte albo dziwnie migały. Generalnie winny był rozrusznik. Czasem jest też tak, że w momencie przekręcenia kluczyka nic się nie dzieje, chyba nawet nie zapalają się kontrolki przy zapłonie ale nie jestem pewien, a rozrusznika nie da się uruchomić - jest głucho. Wtedy zużyta jest kostka stacyjki - koszt coś koło 10 zł i można samemu wymienić. Zazwyczaj pomaga "ruszanie kluczykiem" wewnątrz stacyjki, naciągnięcie kierownicy w którąś stronę i w ogóle spowodowanie, żeby zmienił się fizyczny układ stacyjki, żeby blaszki w końcu się spotkały po przekręceniu kluczyka i podały napięcie na rozrusznik. rozładowany akku to można poznać od razu i myślę, że sam na to wpadniesz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtasu91 Zgłoś #8 Napisano 10 Stycznia 2012 Nie nie aku odpada on jest ok. Myślę że to są winne właśnie te szczotki bo właśnie było coś słychać, taki charakterystyczny "chrobot". Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qdlik Zgłoś #9 Napisano 10 Stycznia 2012 A na krótko próbowałeś rozrusznikiem zakręcić? (śrubokrętem połączyć cienki i gruby kabel na rozruszniku) Jak zapali to kostka stacyjki poleciała... jak nie zakręci to akumulator lub rozrusznik. test jak najbardziej dobry i dużo powie ale nie do końca zgodzę się z tym że jak zapali to kostka stacyjki poleciała. moje szczotki w rozruszniku wymierały, stacyjka była w porządku, podpięcie zamiast cienkiego kabla prądu bezpośrednio z aku jeszcze wzbudzało rozrusznik i kręcił. oczywiście do czasu... Tak więc Wojtek wykonaj pewne działania sprawdzające. nie ma co gdybać i pisać że może to, może tamto. wykonaj test, będziesz blisko przyczyny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nuttie Zgłoś #10 Napisano 10 Stycznia 2012 Tylko czy zwykły śrubokręt z gumową rączką wystarczy, żeby nie zostać kopniętym? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtasu91 Zgłoś #11 Napisano 10 Stycznia 2012 Podjechałem ojca paskiem i wsiadam do mojego, znów ledwo kręcił ale nie zapalił, coś mnie tknęło i podpiełem oba aku kablami i pomału za chwile złapał o dziwo. Podjechałem pod dom i aku do domu, prostownik i jazda. Pokazało że prawie rozładowany. Mam nadzieje że tylko na tym ładowaniu się skończy. Choć jak w ojca pasku padł aku to było troszkę inaczej ale dam znać jak naładuje i sprawdze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qdlik Zgłoś #12 Napisano 10 Stycznia 2012 Tylko czy zwykły śrubokręt z gumową rączką wystarczy, żeby nie zostać kopniętym? wystarczy ja przeważnie robiłem tak że plus od aku ciągłem i dawałem zamiast tego kabla na wsuwce. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cysiokysio Zgłoś #13 Napisano 10 Stycznia 2012 Tylko czy zwykły śrubokręt z gumową rączką wystarczy, żeby nie zostać kopniętym w golfie brata ktoś zrobił przejściówkę na kablu rozrusznika(zmienił rozrusznik i miał inną wtyczkę) używając cieńszego kabla co wielokrotnie skutkowało(losowo i tylko gdy goracy silnik) brakiem ruchu rozrusznika i wielokrotnie odpalałem na krótko używając klucza płaskiego 13 i nic nie kopie :dobrze Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qdlik Zgłoś #14 Napisano 10 Stycznia 2012 ruchu rozrusznika i wielokrotnie odpalałem na krótko używając klucza płaskiego 13 i nic nie kopie w ursusie też nie kopało Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
artkon Zgłoś #15 Napisano 10 Stycznia 2012 Panowie a co tam ma kopnąć? 12V...? Przecież to nawet komara tylko połaskocze Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nuttie Zgłoś #16 Napisano 10 Stycznia 2012 (edytowane) ampery? Ja tam nie wiem, ale ostatnio jak szukałem kabla WN, który przebija, to ten na którym było przebicie nieźle kopał, no ale jak się domyślam cewka "przerabia" prąd z 12V na znacznie wyższy - pewnie liczony w tysiącach V. Elektryka to nie moja dziedzina, kiedyś w podstawówce mówili, że prąd o natężeniu 1A jest w stanie zabić, a tam na akumulatorach przecież jest tych amperów 650 Edytowane 10 Stycznia 2012 przez Nuttie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
polonez15 Zgłoś #17 Napisano 10 Stycznia 2012 OK, zrobię mały OFF. Prąd potrafi zabić, ale nie stały. Napięcie na kablach WN to napięcie, a prąd znikomy, temu jeszcze żyjesz:) A na aku chociażby z kombajnu nie da się zabić nikogo prądem, chyba że ktoś się o niego potknie i zabije Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JACU6X6 Zgłoś #18 Napisano 10 Stycznia 2012 Kopie prąd powyżej 30V a znam takich których i 230V nie kopie. Wojtasu sprawdź ładowanie pewnie powiedziało żegnaj, a i odpowietrz lusterka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
makumba50 Zgłoś #19 Napisano 10 Stycznia 2012 heh, mnie też kiedyś zdzieliło ze świec...jest tam podobno kilka tysięcy Volt (jeśli nie naście tyś.)-muszę sprawdzić jakimś super miernikiem;]-bo łuk jaki powstaje ma długość około 5cm (zależy od wilgotności powietrza), więc napięcie musi być duże żeby przebić taką warstwę powietrza...na szczęście prądu praktycznie tam nie ma, ale nieźle potrafi z rańca obudzić takie napięcie P.S. Co do izolacji przed porażeniem to zawsze radzę stosować coś z rękojeścią z nieprzewodzącego materiału, bo mi też kiedyś padła stacyjka i przez kilka dni musiałem odpalać "na śrubokręt", a że gdzieś go rzuciłem to wziąłem klucz płaski i trochę mnie poparzyło:D ael ręka nie odpadła, ale bądź co bądź nie miłe uczucie...może tylko ja miałem takie szczęście:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtasu91 Zgłoś #20 Napisano 10 Stycznia 2012 odpowietrz lusterka co to znaczy ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach