Skocz do zawartości
kat825

Umowa kupna-sprzedaży auta z Anonsów a zwrot auta?

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie dla mnie auto było bez wad nie miałem pojęcia że pompo wtryski nadają się do naprawy. Przy sprzedaży nie broniłem mu sprawdzenia auta w serwisie. A poza tym skąd mam wiedzieć czy przez przypadek nie wlał paliwa złej jakości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że zawarliście umowę kupna-sprzedaży?

Jest w tej umowie paragraf w stylu "Kupujący oświadcza, że stan techniczny pojazdu jest mu znany."???

 

Jeśli tak, to śpij spokojnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie witam jestem tu swiezy ale powiem wam swoja historie jak to mnie facio w wuja zaladowal z otomoto passat 2008 r 2.0 tdi wypas niezly chciaz moze tylko mi sie tak zdaje (http://otomoto.pl/show?id=C31766636)pojechalem 300km ogladam no nie bity na liczniku 192 tys. wiec ok kupilem (q-rwa) jaki ja glupi ujechalem 2km do cpn chce otworzyc tylne drzwi nie moge mysle sobie ma w kompie cos open dor single mysle sobie poczytam i sie otworza :dobrzeale zadzwonilem do niego i mowie nie otwieraja sie on na to ze sie otwieraly jade dalej ruszylem a tu trzask pask drzwi sie zamykaja o mysle bedzie dobrze.jade zona za mna he he focusikiem (a wczesniej gadala kup se fordzika a ja na to ty babo chyba zdurnialas do konca):lol3Ujechalismy ze 150km zatrzymalem sie i mowie kochanie kawe stawiam -e nie jedzimy do domu daleko -mowi.Ruszam a tu cos w bok swieci mysle no nie zarowka wyleciala ale patrze do przodu oswietla wysiadlem zanim doszedlem zgaslo :ocochodzi wsiadam i chce skrecic na jezdnie znow pali w bok siedze a tu cyk zgaslo aaaa mysle tu cie mam i znow kierownica w druga strone i cyk pali w druga oooo alem bryke kupil mysle jade dalej po kilku kilometrach zatrzymalem sie na fajeczke bo przecie w takim aucie nie wypada mowi do zony pojedziesz teraz ty zobaczysz .ruszylem pierwszy patrze w lusterko nie ma paska -a co tam zona- paska nie widac -czarne mysli mnie ogarnely -zawracam podjezdzam widze awaryjne i juz serce w gardle wysiadam a ona z usmichem mowi zgasl i nie moge go zapalic mysle kobieta nie kumata czy juz sie popsol wsiadam wkladam pilota e zagadal jedz swoim mowie szkoda paska na ciebie i dojechalismy calo do domu pokazal ze pali sred.5.4l na 100 a zona mowi chodz ci cos pokaze ide do fokusika patrze i:oszit 3.6l na 100 o Q-rwa focusik 1.6 tdci 2005 120 tysiakow km no panowie e mysle pasek duzy to wiecej chce. no i dobra.na drugi dzien wsiadam a tu bek bek choragiewka :ocochodzi mache podnosze i co? plynu malo e mowie doleje i oki bedzie kupilem odkrecam a tu bol bol bol i plynu zpowrotem duzo no se mysle ale woz nie potrzebnie kupowalem plyn jade ujechalem ze 1km bek bek choragiewka no kurcze cos nie kumam do mechaniora z nim a ten mowi czy pierwszy raz dolewam mowie ze tak a on na to zebym sie cieszyl i modlil aby ostatni :zeco pojezdzilem jeden dzien na drugi o zgrozo znow choragiew o mysle do lekaza z nim :nerwus co jest pytam a on spokojnie zaraz zobaczymy :20:do niego podlaczyl do zbiorniczka jakis atrament zassal dwa razy i..... czary mary z niebieskiego zrobil sie zielony aqtrament i ja tez oczywiscie :507:dzwonie do goscia a on mowi ze bylo wszystko cacy u niego i nic nie wyswietlao choragiewek ani niczego innego on sprowadzil go z niemiec ja kupilem od niego ale wyszlo tak ze jakbym to ja byl w niemczech i go sprowadzil panowie PISZE DO DLA PRZESTROGI INNYCH ABY NIE KUPOWAC KOTA W WORKU Z JEDNYM KLUCZYKIEM BEZ KSIAZKI SERVISOWEJ I BEZ KSIAZKI OBSLUGI AAAAAA i paru dniach zajezdzam do serwisu pelen napiec podaje win bo kto wie co mnie jeszzcze czeka gostek po drugiej stronie biurka w kompa wklepal i pierwsze jego slowa jakie wyksztusil to UWAGGAAAA 340TYS.KM:506:NO SE MYSLE GOSCIU CHYBA SIE MYLISZ TAK LADNIE TO AUTO WYGLADA nie moze byc choc chlopie zobacz jak slicze autko z zewnatrz a on mi historie serwisowa czyta i histora ze ostatni wpis servisu wrzesien 2013 r bede mial czas popisze jeszcze co dalej pamietajcie bez ksiazki i z jednym kluczykiem niech sie gonia chandlarze zafajdani :hehe

przepraszam zone bardzo jednak moze fordzik bylby lepszy :haha

Edytowane przez 38slaw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nihil novi sub sole :ziew

 

Wybacz Sławek ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na umowie może być napisane cokolwiek a sama umowa może być spisana na kolanie czy pięknie wydrukowana przez adwokata - jeśli auto sprzedaje osoba prywatna to nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Zatem śpij spokojnie a temu orgolowi powiedz, że jak będzie nekal cie telefonami to wypłacisz mu taką lepę że mu wąs spadnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem po telefonie od gościa, że chce się jutro spodkać w celu zwrotu auta pod przyczyną że ukryłem przed nim uszkodzone pompowtryski, a dodatkowo o zwrot kosztów wymniany na używane na które posiada faktóre z serwisu. I pozatym że niedziała klima i szyby, a przy sprzedaży miałem sprawne. I jak się nie zgodzę to idzie do sondy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony ma rację, bo może dokonać zwrotu zakupionego towaru bez podawania przyczyn.

To jest mylne rozumienie przepisów. Można dokonać zwrotu towaru przy zakupie na odległość (wysyłka) od firmy. W innym przypadku możliwość zwrotu jest tylko gestem dobrej woli ze strony sprzedawcy. Tutaj ani nie było sprzedaży przez firmę, ani tym bardziej sprzedaży wysyłkowej. Kupujący niestety może sobie żądać, ale jego żądania są bezpodstawne. Nikt nie zabronił mu podjechać do ASO żeby zrobić pełną diagnostykę pojazdu. Gdyby prawo było po stronie gościa, to teraz przy kupnie samochodu można by było wyłączyć myślenie, nie oglądać, bo przecież i tak się zwróci jakby co.

 

Marcin87 - sprzedawałeś używany samochód, gdzie wszystko może się zdarzyć. Jedynie ocenie Twojego sumienia pozostawiam fakt, czy znałeś rzeczywiście stan techniczny, czy nie. Jeśli nie i sprzedawałeś w dobrej wierze to gościu może się gonić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dostałem kopie faktur jedna jest z dnia 20.02.2014 ujęte na niej jest wymiana filtrów, oleju 5w30 oraz diagnostyka pompo-wtrysków a druga z dnia 24.02.2014 na wymianę pompo-wtryskiwaczy i regulację. Poradźcie co mam zrobić bo on cały czas upiera się o zwrot pieniędzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały czas przecież radzimy....

Nie znasz się i nie wiesz co on w międzyczasie robił z tym autem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Poradźcie co mam zrobić

Olej gościa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No chyba, że czekasz na poradę, że masz uznać jego żale...?!? :hmm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa ciągnie się dalej dzisiaj dostałem odstąpienie od umowy na podstawie artykułu 560 Kodeksu Cywilnego, oraz opinię warsztatu który stwierdza że po podłączeniu testera diagnostycznego znaczne uszkodzenie mechaniczne układu pompo-wtryskiwaczy, po rozebraniu pokrywy zaworów i po oględzinach stwierdzamy też że mechanizm napędzający dźwignie pompo-wtryskiwaczy też są uszkodzone. Niebyła możliwa dalsza jazda na tych podzespołach ze względu na uszkodzenie owo tych części.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj dostałem odstąpienie od umowy

 

W jakiej formie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W formie listownej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Poleconym czy zwykłym listem]

 

Poleconym

Edytowane przez marcin87

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie mi jeszcze jedno jak powinna wyglądać cała procedura gdy kupujący chce zwrócić auto i kto orzeka i na jakiej podstawie była wada ukryta. Bo według mnie jeżeli taka sytuacja w której znajduję się obecnie, czyli kupujący kupuje samochód, po trzech dniach dzwoni że miał awarię a potem się odzywa dopiero jak sam ją naprawił w nieautoryzowanym serwisie i żąda zwrotu pieniędzy i poniesionych kosztów. Według mnie cała ta sytuacja powinna wyglądać o wiele inaczej. Kupujący ma awarię dostarcza mi auto żebym usunął wady i dał mu auto sprawne. A jak się tego nie podejmę to wnosi wniosek o sądu, który powołuję przysięgłego rzeczoznawcę samochodowego i w jego obecności dokonuję się sprawdzenia pojazdu pod względem wady i to on orzeka czy wada była ukryta czy też powstała na wskutek kupującego czy była spowodowana wiekiem auta i jego przebiegiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koleś idzie w z zaparte widzę.

Odzaluj te 200 złotych I idź do adwokata, który Ci powie co robić.

Ja nadal twierdzę, że nie ma szans, żebyś musiał oddawać mu jakiekolwiek pieniądze.

Temat przerabialem niedawno I trochę czytałem, co prawda ja czytałem o Nimcach ale prawo pewnie podobne (unijne). Jak kupuje się od kogoś kto ma działalność - owszem, nawet po roku można domagać się naprawy wady ukrytej, ale od prywatnego - Sory, taki mamy klimat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaki finał sprawy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa obecnie ucichła. Odpisałem mu na list że nie zgadzam się z jego odstąpieniem od umowy. Od tamtej pory zero odzewu albo zrezygnował albo poszedł do sądu. Poczekamy zobaczymy czy przyjdzie wezwanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności