Skocz do zawartości
nokia

Tragedia!Pomocy!traci moc->cos stuka w silniku->glosno chodzi->gasnie.

Rekomendowane odpowiedzi

to przy około 190tyś padł wtrysk(wymieniłem komplet 4500zł) a przy około 250tyś wymieniłem dwumas (3200zł)Uważam że to niedopracowane auto i nikomu nie polecam

Ja uważam ze nie wymieniłeś dużo

a tak pyzatym to ty chyba nigdy forda lub peugota nie miałes a i toyoty tez niezle sie sypia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega nokia założył temat, że szuka nowego motoru. Może napisze co się stało w tym starym bo już chyba zweryfikował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zauważyłem, że kolega Nokia ogólnie ma jakis trefny egzemplarz.przy 55tys km padła mi kolumna kierownicy o_O

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Kolega nokia założył temat, że szuka nowego motoru. Może napisze co się stało w tym starym bo już chyba zweryfikował.

 

 

Nastał wyrok co do mego auta. Niestety zatarty. zgon.

 

......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega pisze że jeździ autem 3 lata a kupił jako dwulatka (teoretycznie mógł miec spokojnie nastukane ze 100 tyś), teraz ma niby 92 tyś ale cholera wie ile jest napradę? Dla sprostowania mógłby ktoś (kto ma taką możliwość) sprawdzić jego historię czy np nie był owinięty wokół latarni. Silnik się zatarł przy takim przebiegu, nie było kontrolek awarii - trochę to wszystko śmierdzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widze, ze kolegów to śmieszy ale coż z tym moge zrobić ze wasz cieszy czejes niepowodzenie. Dla waszej satysfakcji powiem wam jeszcze ze wymieniłem tez kolo 2 masowe.

A w silniku padło:obrócona panewka na wale.

I teraz trzeba kupić owe tdi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze kolegów to śmieszy ale coż z tym moge zrobić ze wasz cieszy czejes niepowodzenie. Dla waszej satysfakcji powiem wam jeszcze ze wymieniłem tez kolo 2 masowe.

A w silniku padło:obrócona panewka na wale.

I teraz trzeba kupić owe tdi.

 

Kogo to smieszy?? I po czym wnosisz ze Twoje niepowodzenie daje komus satysfakcje?? Po prostu troche dziwne ze przy takim przebiegu jak podajesz silnik zaciera sie bez jakiejkolwiek lampki na desce - tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego nikogo to nie smieszy a wręcz przeciwnie tyle ze to jest niewiarygodne przy takim przebiegu... i tym bardziej ze już koło wymieniałeś.

Z jakim przebiegiem kupiłeś auto i czy sprawdzałes historię?

Podaj VIN to może ktoś sprawdzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak wymieniałes koło 2 masowe to juz niemal pewne, że Twój pasek ma przejechane o wiele więcej niż wyświetla się na liczniku :( a rozrząd wymieniałeś albo był wymieniany?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Widze, ze kolegów to śmieszy ale coż z tym moge zrobić ze wasz cieszy czejes niepowodzenie. Dla waszej satysfakcji powiem wam jeszcze ze wymieniłem tez kolo 2 masowe.

A w silniku padło:obrócona panewka na wale.

I teraz trzeba kupić owe tdi.

 

Nikt się z tego nie śmieje. Po prostu jest to przypadek - przestroga, jakiego żaden z nas nie chciałby doświadczyć.

Ja swój samochód kupowałem tydzień temu. Przedtem mocno przewertowałem forum, żeby wiedzieć co mnie mniej więcej czeka. ;) Poza tym popytałem mechaników, ludzi z VW i jednak, o dziwo, zdecydowałem się na zakup. ;)

 

Poza tym sprawdziłem samochód w systemie VW (realność przebiegu, co było robione - czy może coś niepokojącego) i na szczęście pokrywało się to z książką gwarancyjną. Technicznie sprawdziłem go bardzo pobieżnie (np. nie sprawdziłem, że hamulce przednie mam w zasadzie do wymiany) itp.

Obadałem go czujnikiem lakieru, obejrzałem czy spawy blach są fabryczne, czy szyby są z jednego rocznika (ew. jedna, dwie rocznik wstecz) itp. i wyszło mi, że sprzedający mówił prawdę i że nie był bity.

 

A mimo to nigdy nie będę miał pewności, czy nie dłubał przy nim prawdziwy magik i czy auto np. nie jest spawane z czterech. ;) To jest ryzyko wliczone w zakup samochodu używanego.

Z resztą z nowym nie jest lepiej. Pracuję przy nowych autach i wierzcie mi - nie jest rzeczą prostą kupić nowy fabrycznie samochód, z którym absolutnie nic nie było robione (coś lakierowane, coś wymienione itp.).

 

Kolego nokia - może podaj mi numer VIN swojego auta, to postaram się go sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pracuję przy nowych autach i wierzcie mi - nie jest rzeczą prostą kupić nowy fabrycznie samochód, z którym absolutnie nic nie było robione

 

Jak odbierałem w grudniu nówkę golfa to zrobiłem oględziny jak przy używce, z miernikiem lakieru włącznie... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę,że sprawdzenie VIN-u może dużo wyjaśnić...Kolego Nokia podaj VIN to go sprawdzimy bo coś tu nie gra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do Andreus1979

kolego sory przy 190tyś padł ci wtryskiwacz a przy 250tyś dwumas i ty narzekasz że VW to niedopracowane auto i nikomu nie polecasz zapewniam cie że się mylisz ja jeżdżę tylko volkswagenami i niem mam zamiaru się przesiąść na nic innego a mam za sobą prawie 10 lat pracy jako mechanik samochodowy

Edytowane przez emigrant
poprawka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam 90 k mil na liczniku, rano zaczyna byc słychac ciche pukanie dwumasy na zimnym silniku , wiec pierwszy raz wymiana po 160k km to nie jest tez tak tragicznie, poza tym regularne wymiany filtrów , olej, rozrzad wymieniony na 120k km i wszystko na razie gra i tanczy mimo ze mam ten sam silnik co kolega nokia,

wydaje mi sie po prostu ze ten jego passat był niezle testowany w tej francji a przed kazda wizyta w servisie mogli licznik cofac aby wszystko było ok i w normie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a tak pyzatym to ty chyba nigdy forda lub peugota nie miałes a i toyoty tez niezle sie sypia

...miałem na fordzie c-max-ie 2.0tdci zrobione prawie 190k km i jedyna rzecz jaka się popsuła to spryskiwacz reflektora...koszt w serwisie 270zł

teraz mam Passat-a i wymieniony jeden pompowtrysk i do wymiany koło dwumasowe które hałasuje nie licząc innych drobnostek - przebieg aktualny 174k km.

generalnie mechanicznie VW trochę poległ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...miałem na fordzie c-max-ie 2.0tdci zrobione prawie 190k km i jedyna rzecz jaka się popsuła to spryskiwacz reflektora...koszt w serwisie 270zł

teraz mam Passat-a i wymieniony jeden pompowtrysk i do wymiany koło dwumasowe które hałasuje nie licząc innych drobnostek - przebieg aktualny 174k km.

generalnie mechanicznie VW trochę poległ...

A ja w fordzie mondeo 2.0 tdci przy 180 tys. km, kiedy się auta pozbywałem, miałem za sobą wymianę praktycznie całego osprzętu silnika z turbiną przy 130 tys. na czele. Poza tym łożyska wszystkich kół wymieniane po dwa razy. Auto od początku do końca serwisowane w ASO. Dodam, że auto jeżdżone było praktycznie tylko na długich trasach, autostradach i ekspresówkach.

O samochody też dbam, a mimo to trafiłem na "gorszy" egzemplarz.

 

Do kolegi Andreus1979.

Masz rację. Jednostka 2.0 tdi, zwłaszcza z początków produkcji, nie jest udana, ale co w takim razie powiedzieć o CDTI Opla, z którym są problemy np. w Insigniach :

http://www.opel-insignia.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=415

 

Co sądzić o silnikach diesla BMW, w których przy ok. 200 tys. km urywają się jakieś klapki w kolektorze ssącym :

http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?t=55225

 

Reasumując,

Problemy z dieslami występują w mercedesach, subaru, renault, fiatach. W mojej ocenie główną przyczyną zwiększonej awaryjności diesli jest... ekologia. To wymogi ekologii komplikują budowę silników diesla, podnoszą cenę, którą księgowi obniżają stosując słabszej jakości podzespoły, przez co stają się one co raz to wrażliwsze, uniemożliwiając używanie samochodu jako "woła roboczego".

Trzeba za to o nie dbać bardziej jak o żonę, a i tak mają swoje humory i wady...

 

Stąd moje podsumowanie : Sielanka w dużej mierze zależy od tego jak się trafi. Dotyczy to tak samo samochodu jak i żony, a lepiej to już było ;)

 

ps. Koledze Damianowi vel nokia, szczerze współczuję i życzę jak najtańszej i najszybszej naprawy.

 

Pozdrawiam,

Arkadiusz

Edytowane przez la.bouche

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

_zamkniety

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności