bimbol Zgłoś #21 Napisano 22 Sierpnia 2010 (edytowane) Dziękuję Wam wszystkim za swoje opinie, spostrzeżenia i sugestie. Ze swojej strony dodam jeszcze że auto to będzie użytkowane sporo dłużej niż niż dwa czy trzy lata. Dużo kilometrów nie będzie robiło bo "obsługujemy" klientów w odległości do 20km od firmy - dziennie max 150km ale bywa że trzeba załadować i ponad 2 tony (100 skrzynek piwa + inne pierdoły). Do tej pory jeździły u nas 2 Lubliny ale jeden z nich się już "kończy" i stąd konieczność zakupu czegoś nowego. Aha, no właśnie - będzie to nowe auto, nie używane. Cena na pewno będzie miała spory wpływ na wybór. Jeśli Lubliny sie spisywały, to zdecydowanie bierz Iveco Daily - dla mechanika o wiele łatwiejszy do ogarnięcia po okresie gwarancji. L4H2, czyli lekko podwyższany i max.długi na bliźniakach można zarejestrować do 3,5tDMC, a normalnie ma 5t, więc śmiało sporadycznie wystarczy na większe ładunki. Z doświadczenia powiem Ci, że lepiej zakupić wersje na Niemcy, niż na Polske-dużo bardziej wytrzymały ekspolatacyjnie i nie ma aż tylu problemów. Ducato jak to Ducato większe ciężary znosi gorzej i psuje sie co niemiara. W serwisie Fiata jak nie stoją auta z mojej firmy, to srebrne strzały Policji...elektronika, elektronika i jeszcze raz elektronika. Obydwie marki przejeżdżają dziennie po 300-400km, a kilka szt.Daily ma już ponad 300kkm i powoli zbliża się do 400kkm bez jakiegokolwiek większego remontu, choć trafiły sie kilka szt.gdzie musiały przejść remont silnika przy przebiegu ok.100kkm Edytowane 22 Sierpnia 2010 przez bimbol Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patrick Zgłoś #22 Napisano 22 Sierpnia 2010 Nowego sprintera rdza je aż chrupie-to chyba poldki wolniej rdzewiały-a szkoda bo jeździ się nimi przyjemnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
POLMOS Zgłoś #23 Napisano 22 Sierpnia 2010 Dużo kilometrów nie będzie robiło bo "obsługujemy" klientów w odległości do 20km od firmy - dziennie max 150km ale bywa że trzeba załadować i ponad 2 tony (100 skrzynek piwa + inne pierdoły). mamy w firmie dwa Iveca daily 3.0hdi z zabudową chłodnia od lutego jedno ma juz przelatane 65tys km z czego połowa pod obciązeniem 2-3tony,ostatnio zaczeło sie w nim konczyc sprzegło i na dodatek kolega mial nim wypadek(gosc wyprzedzal na 3-go i uderzyl w lewy przod.Wycena szkody 100tys) drugi jezdzi z ladunkami do 1tony(czasem tez 2-3tony) ma nalatane dopiero 25tys km i zadnych awarii mamy tez sprintera 2004rok na blizniakach,ale przy takich ladunkach czesto pekaja resory i w jednym rama sie zalamala za kabina mamy jeszcze pare kia k2500 2008rok odebrane w styczniu 2010-wg. mnie auto pomyłka.zaladujesz 2 tony i przy wchodzeniu w zakręt kładzie sie jak ścigacz i nie musisz skrecac kierownicą Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lumix Zgłoś #24 Napisano 23 Sierpnia 2010 Jeżeli auto ma wozić nawet do 2 ton, to polecam zamontować poduszki na tył. Gdyby chodziło o używane to poleciłbym Mercedesa Sprintera poprzedniej generacji 316 CDI, teraz tak jak mówią koledzy, nowe są awaryjne, a Crafter znowu lubi sobie chlapnąć nawet do 16 litrów ON. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #25 Napisano 23 Sierpnia 2010 Jeśli chcesz wrzucić 2 tony to raczej ducato/boxer/jumper odpada. Albo Iveco Daily albo Renault Mascott. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Szymek.82 Zgłoś #26 Napisano 24 Sierpnia 2010 U mnie w firmie do 3.5 DMC to Mitsubishi Canter.Ładowność to 600kg,ale ładowało się nie raz po 4 t. właśnie skrzynki i puszki z piwem.Zabudowa izoterma. Auto jeździ po krótkich trasach...głównie po starym mieście. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #27 Napisano 24 Sierpnia 2010 Renault Mascott. Tego śmiecia zdecydowanie odradzam!!Mamy takich 6 na firmie i cały czas się coś sypie.Fakt jest taki,że taniej je idzie "wyrwać" ale koszty napraw są strasznie wysokie.O padających co chwilę turbinach nie wspomnę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jacek-astra Zgłoś #28 Napisano 24 Sierpnia 2010 (edytowane) Ja w sumie sie nie udzielalem, bo troche czas nie pozwal. jezdze zawodowo od paru lat.. mamy w firmie 1 mascotty do 3.5 tony wlasnie... na blizniakach ladownosc jeden 750 kg a drugi z winda 2009 rok 8 palet kontener 150 km dci. Nowym od tamtego roku, sierpnia zrobilem 76 kkm, glownie nim jezdzilem. choc jak trzeba to wiekszymi. Duzym minsem Renówek w porownaniu np do sprinterow jest spalanie.. 160km około 14l a 150 okolo 16-17 l. Ładuje na niego okolo 3-4 ton. Jest to wersja 6.5 tonowa zarejstrowana na 3.5 t. Na temat tego nie chcialbym dyskutowac, bo wiem ze to jest temat rzeka. Mamy rozmawiac na temat danego samochodu. W tym starszym rozlecial sie dyfer po 80 kkm, ale chcac ładowac po 4-5 ton na 3 pióra z tyłu to lekka przesada... Autko wygodne, ale niestety wysokie koszty utrzymania, części. W tym co uzytkuje obecnie po prawie 80 kkm wymienione klocki, olej i drazek stabilzatora. pozatym ok Edytowane 24 Sierpnia 2010 przez jacek-astra Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
yunivers Zgłoś #29 Napisano 25 Września 2010 koledzy zakładam działalność i podpisuje umowę z firmą kurierską i chce zakupic auto dostawcze,powiedzcie mi co było by najlepszym i nie drogim rozwiązaniem na początek? co polecacie pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kat825 Zgłoś #30 Napisano 25 Września 2010 VW LT 35 2.5tdi, Mercedes Sprinter 2.9td, Fiat Ducato (i pozostałe 2 bliźniaki) ale tylko jak byś szukał blaszaka. Vw i merc to i blaszak i skrzyniak OK. Ja jeździłem LT 35 doca 2.5sdi, fakt muł bo max to 130km/h ale spalał ok 8L/100km, optimum to VW LT 35 2.5tdi oczywiście MAX jak blaszak, jak skrzyniak to na bliźniakach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #31 Napisano 25 Września 2010 koledzy zakładam działalność i podpisuje umowę z firmą kurierską i chce zakupic auto dostawcze,powiedzcie mi co było by najlepszym i nie drogim rozwiązaniem na początek? To zależy jaką kwotą dysponujesz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
yunivers Zgłoś #32 Napisano 25 Września 2010 To zależy jaką kwotą dysponujesz. no tak wiadomo na początek to ok 10tyś. a jak sie rozwinie to kupie drugi i tedy bedzie luż na firme a co sądzicie o Vito 2.3 z '98? bo gościu chce sie zamienic za mojego passata Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #33 Napisano 25 Września 2010 Vito z tego rocznika to będzie zgniłek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #34 Napisano 26 Września 2010 Za 10k to bierz Ducato/Jumpera/Boxera maxi blaszaka 2,5D. Vito będzie zechlany, jak każdy Mercedes - do tego co tam wsadzisz? A jeśli szukasz czegoś w takim gabarycie to poszukaj VW T4 - będziesz o wiele bardziej zadowolony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sebus Zgłoś #35 Napisano 21 Kwietnia 2011 Odkopię temat a to za sprawą firmowego nabytku Otóż wybór padł na Iveco - do tej pory przejechało niecałe 10tys km. Jak dotąd trzeba było wymienić pompę wodną (po kilkuset km) a w tym tygodniu auto udało się do serwisu bo dochodziły jakieś dziwne zgrzyty ze skrzyni - na drugi dzień "fachowcy" stwierdzili, że nic się nie dzieje (u nich ponoć wszystko jest ok) ale za to amortyzatory z tyłu nadają się na złom (niby z winy przeładowania). Z tego co widzę to auto nie jest jakoś szczególnie dociążane bo to jeszcze nie sezon - wozi mniej więcej to co stary Lublin +max 20%. Czy to możliwe żeby po takim przebiegu padły od tego amortyzatory? Coś mi się wydaje że serwis ściemnia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bimbol Zgłoś #36 Napisano 21 Kwietnia 2011 kupiłeś Daily? ale który dokładnie model? Ja do większych ciężarów używam max.długiego 5t zarejestr.na 3,5t Dailaka-tydzień temu odbierałem nówke i odrazu błędy ASR miałem 35C10 często wrzucam po 1,5t i na liczniku ma już ponad 300kkm, ale fakt do Lublina dało sie wcisnąć więcej i drzwi sie normalnie zamykały Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wladek1181 Zgłoś #37 Napisano 21 Kwietnia 2011 Za 10k to bierz Ducato/Jumpera/Boxera maxi blaszaka 2,5D. Nigdy Fiat Ducato, to złom jakich mało. U mnie w firmie jeździ tego całe stado (mówię o Policji) bardziej trefne były chyba tylko Aro i Leopoldy. Sypie się na potęgę non stop serwis, jakość wykonania tragedia, kokpit i wszystko co plastikowe rozpada się w dłoniach, na nierównościach skrzypi i trzeszczy jakby miało to się rozpaść lada moment i nie daj Boże jechać tym szybciej jak 110 km/h po jezdni z muldami, koleinami albo nawet drobnymi nierównościami, bo wtedy to ten złom jedzie gdzie sam chce i ciężko go na jezdni w ryzach utrzymać. Zero ale to zero zgrania zawieszenia i dopracowania czegokolwiek, a wychodząca spod masy plastycznej na łączeniu blach rdza w postaci pajączków to norma w praktycznie każdym egzemplarzu. Jedyna zaleta to zastosowane dosyć dobre silniki ponoś odziedziczone z Iveco. I żeby była jasność ja piszę o samochodach które maja niecały rok i przebieg w granicach 10 000 -15 000 km. Niestety to jednak Feler Italian Auto Turyn.A tak poza tematem w przetargu dla furgonów do Policji przegrał VW bo jego oferta była droższa o niecałe 3500 zł na aucie, szkoda bo VW a Fiat to dwa inne światy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #38 Napisano 22 Kwietnia 2011 I żeby była jasność ja piszę o samochodach które maja niecały rok i przebieg w granicach 10 000 -15 000 km. No widzisz. A ja pisałem o aucie za 10 tyś PLN, czyli auta z ubiegłego wieku. Za te pieniądze nic lepszego nie kupisz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sebus Zgłoś #39 Napisano 22 Kwietnia 2011 kupiłeś Daily? ale który dokładnie model? O ile się nie mylę to 35C15 - gwoli ścisłości to nie ja kupiłem tylko mój boss W każdym razie początek eksploatacji wygląda niezbyt zachęcająco - z Lublinami nie było tylu problemów Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bimbol Zgłoś #40 Napisano 23 Kwietnia 2011 Czyli najdłuższy na pojedynczej osi Na początku zepsuje co sie ma zepsuć, a IVECO jest taką cepowatą konstrukcją, że później po typowych objawach wiesz co mu jest i nie jeździsz po serwisach jak głupi. Nie wiem tylko dlaczego w najmniej wyeksploatowanych sztukach 70-90kkm/6lat ale b.często odpalanych siadają silniki. Po za wtryskami względny spokój ---------- Post added at 11:55 ---------- Previous post was at 11:54 ---------- Nigdy Fiat Ducato, to złom jakich mało. lata po drodze, bo pewnie macie tego najkrótszego L1H1, lekko dłuższy sie kompletnie inaczej prowadzi, a co do awaryjności to patrząc po najbliższym serwisie Fiata w okresie gwarancji stały na zmiane Nasze auta i policji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach