PaoloM86 Zgłoś #1 Napisano 25 Marca 2010 Witam Koledzy, Jutro będę próbował uruchomić Cinquecento, które stoi już prawie dwa lata w garażu. Narazie tylko ładuje akuś, sprawdziłem tez stan oleju, co jeszcze powinienem zrobić, żeby pierwszy rozruch był w miarę bezbolesny? Nie chciał bym mu poświęcać zbyt dużo czasu. Czekam na wszelkie sugestie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kosiad Zgłoś #2 Napisano 25 Marca 2010 Jutro będę próbował uruchomić Cinquecento, które stoi już prawie dwa lata w garażu. Narazie tylko ładuje akuś, sprawdziłem tez stan oleju, co jeszcze powinienem zrobić, żeby pierwszy rozruch był w miarę bezbolesny? A nic szkoda czasu kolego. Ewentualnie dolej mu świeżego paliwa i tyle. Resztę zobaczysz po odpaleniu (hamulce, linki gazu sprzęgła i takie tam pierdoły) Pozdrawiam - kosiad EDIT Zobacz czy wałem ruszysz bo może stoi i szkoda aby coś się urwało (kręcimy w lewo;)) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #3 Napisano 25 Marca 2010 Posprawdzaj płyny eksploatacyjne, nalej świeżego paliwa i wio Jak znam cieniasa to będzie problem z zastanymi cylinderkami hamulcowymi z tyłu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kosiad Zgłoś #4 Napisano 25 Marca 2010 Jak znam cieniasa to będzie problem z zastanymi cylinderkami hamulcowymi z tyłu. No właśnie ale to wyjdzie później, może nawet być nieszczelność bo gumy mogły sparcieć - ogólnie nad tym samochodem to nie ma co się pieścić - ma chodzić i tyle:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
VirusAlfa Zgłoś #5 Napisano 25 Marca 2010 dolanie świeżego paliwa nic nie zmieni, jak zapali to zapali, jak nie to nie ( raczej nie skoro paliwo ma 2 lata ) W najgorszym przypadku zalejesz całą instalacje nowym paliwem. Sprawdz pasek alternatora czy się obraca, bo alternator we fiacie lubi staniąć po postoju. Miałem tak w Punto gdy przy próbie odpalenia zerwało pasek bo alternator stał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #6 Napisano 25 Marca 2010 Jak znam cieniasa to będzie problem z zastanymi cylinderkami hamulcowymi z tyłu. I jeszcze z zapieczonymi klockami hamulcowymi i tłoczkami z przodu A tak ogólnie Michał-lej nowe paliwo i odpalaj Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamilb Zgłoś #7 Napisano 25 Marca 2010 jak można 2 lata samochodu nie odpalaś ? stał gdzieś w bunkrze czy jak ? ja bym zrobił sondę czy odpali czy nie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kat825 Zgłoś #8 Napisano 25 Marca 2010 (edytowane) wyczyść styki na klemach, po sprawdzaj świece, jak są zasyfione to drobnym papierem ściernym potraktuj je, wytrzeb filtr powietrza bo może po tym czasie sporo syfu tam być. Psiknij WD40 na fajki od świec i w kopułkę. Ps nie masz go czasem na sprzedaż, bo mój kumpel szuka czegoś taniego na pierwsze auto, jaki stan blach itp, daj znać czy dopalił Edytowane 25 Marca 2010 przez kat825 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
carl0s Zgłoś #9 Napisano 26 Marca 2010 (edytowane) a ja poradzę inaczej niż koledzy - nie zapalaj od razu. Prawidłowo powinieneś najpierw zlaćstary olej i od razu zalać nowy. Jakikolwiek, nawet najtańszy z biedronki, byle nowy. dwuletni niepracujący olej to już pewnie bardziej galaretka, pompa może mieć problem z puszczeniem go w obieg. Po drugie - ściągnij stare paliwo ze zbiornika i nalej nowej wachy. Wykręć świece, i pokręć rozrusznikiem na sucho - obroty wystarczą, żeby pompa przetłoczyła olej po kanałach i rozchlapała po gładziach cylindra, a w razie np. zapieczonych pierścieni obroty z kolei nie będą na tyle duże, żeby coś się mogło uszkodzić. Pokręć, aż zacznie pluć benzyną z otworów świecy, daj mu wyschnąć i wtedy odpalaj już normalnie. Niech ten olej wlany zostanie w silniku jakieś 1000 km, pozbiera cały syf i pozostałości starego oleju, po tym go zlej i nalej w silnik już docelowego, dobrego oleju. Edytowane 26 Marca 2010 przez carl0s Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #10 Napisano 26 Marca 2010 A ja tam mówię, że jeśli chodził bez problemów wcześniej to zapali od strzała. W zeszłym roku odpalałem traktor który stał prawie 5 lat. Z tym olejem to bez przesady... Napewno galareta się nie zrobiła. Szkoda czasu na wykręcanie świec itd... No chyba że masz czas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
carl0s Zgłoś #11 Napisano 26 Marca 2010 A ja tam mówię, że jeśli chodził bez problemów wcześniej to zapali od strzała. W zeszłym roku odpalałem traktor który stał prawie 5 lat. Z tym olejem to bez przesady... Napewno galareta się nie zrobiła. Szkoda czasu na wykręcanie świec itd... No chyba że masz czas Wiesz, ja mu powiedziałem, jak powinien zrobić, żeby było zgodnie ze sztuką. To, że można po prostu zakręcić i pojechać to owszem, zgoda, ale może się zdarzyć tak, że odpali, pojedzie, ale już nie będzie w stanie wrócić. A chyba nie o to chodzi prawda? No i CC to nie traktor, gdzie spasowanie elementów silnika to tak pi razy oko pół metra. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pszemek Zgłoś #12 Napisano 26 Marca 2010 No i CC to nie traktor, gdzie spasowanie elementów silnika to tak pi razy oko pół metra. Konstrukcyjnie silnik spalinowy w traktorze nie różni się niczym (może poza napędem rozrządu i pompy wtryskowej - choć też nie zawsze) od silnika w samochodzie osobowym. Coś słabo znasz te zasady sztuki... Uruchomi, pojedzie, wróci, zobaczy co i jak i wtedy można wymieniać oleje, płyny, filtry itd. Wymieniać to tylko po to żeby zobaczyć czy odpala nie ma sensu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
papencjusz Zgłoś #13 Napisano 26 Marca 2010 Noi jak odpalił? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PaoloM86 Zgłoś #14 Napisano 26 Marca 2010 Dzięki wszystkim za rady, niestety nie miałem dziś możliwości żeby do niego zajrzeć. Żeby dodać pikanterii to dowiedziałem się dziś ze samochód stoi już ponad 5 lat a od dwóch nie był odpalany. jak można 2 lata samochodu nie odpalaś ?stał gdzieś w bunkrze czy jak ? To nie mój samochód wiec nie miałem na to wpływu. W poniedziałek wrócę do tematu, oczywiście dam znać czy się udało. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kosiad Zgłoś #15 Napisano 26 Marca 2010 Wiesz, ja mu powiedziałem, jak powinien zrobić, żeby było zgodnie ze sztuką. To, że można po prostu zakręcić i pojechać to owszem, zgoda, ale może się zdarzyć tak, że odpali, pojedzie, ale już nie będzie w stanie wrócić. Kolego bez paniki;) To przecież CC:D. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojta Zgłoś #16 Napisano 26 Marca 2010 Kolego bez paniki;) To przecież CC:D. 5 lat stoi ! no to juz chyba trzeba sie martwic ! plyn hamulcowy napewno juz stal sie woda olej pewnie jak kolega pisal jest juz galaretka . ja bym mu najpierw po wymienial plyny a potem zapalal 5 lat to juz sporo nie wazne ze dop od 2 nie odpalany ale 5 lat stal Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
carl0s Zgłoś #17 Napisano 26 Marca 2010 Konstrukcyjnie silnik spalinowy w traktorze nie różni się niczym (może poza napędem rozrządu i pompy wtryskowej - choć też nie zawsze) od silnika w samochodzie osobowym. Coś słabo znasz te zasady sztuki... Uruchomi, pojedzie, wróci, zobaczy co i jak i wtedy można wymieniać oleje, płyny, filtry itd. Wymieniać to tylko po to żeby zobaczyć czy odpala nie ma sensu. Nie chodzi mi o konstrukcję silnika spalinowego, bo jak się zastanowić, to z drobnymi różnicami to co masz w swojej bawarce to ja mam w mojej kosiarce spalinowej. Chodziło o spasowanie elementów - tolerancje w zużyciu itp. Jeśli ty nie dostrzegasz tej różnicy - no to swojej znajomości "sztuki" też nie wystawiasz dobrego świadectwa. Miałem przyjemność uruchamiać kilka silników po dłuższym czasie postoju, i wiem jak to należy robić tak, żeby zminimalizować ryzyko uszkodzeń. Ja zrobiłbym to tak jak piszę, natomiast wiem, że można to zrobić tak jak Ty proponujesz, czyli na "żywioł". Kwestia tego, że jak odpali i zdechnie - to kolega sam sobie napluje w brodę, że nie poświęcił godziny więcej i parunastu złociszy na olej, który swoją drogą i tak i tak po 5 latach postoju musi zmienić. Proste. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kosiad Zgłoś #18 Napisano 26 Marca 2010 tak i tak po 5 latach postoju musi zmienić. Proste. D**a kolego tu chodzi czy zaskoczy czy nie. Jak bujnie to zapewne kolega nie jest taki czerstwy aby użytkować auto z 5 letnim olejem czy też płynem hamulcowym i innymi dolegliwościami "naszego wynalazku". Uruchomi, pojedzie, wróci, zobaczy co i jak i wtedy można wymieniać oleje, płyny, filtry itd. Wymieniać to tylko po to żeby zobaczyć czy odpala nie ma sensu. Popieram PS dla mnie fajna bejca:kumple Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojta Zgłoś #19 Napisano 26 Marca 2010 D**a kolego tu chodzi czy zaskoczy czy nie. Jak bujnie to zapewne kolega nie jest taki czerstwy aby użytkować auto z 5 letnim olejem czy też płynem hamulcowym i innymi dolegliwościami "naszego wynalazku". Popieram PS dla mnie fajna bejca:kumple tylko czy z tym 5letnim olejem a moze i starszym bo nie wiadomo ile byl juz uzywany przed postawieniem do garazu nie zatrze silnika ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kosiad Zgłoś #20 Napisano 26 Marca 2010 nie zatrze silnika ? Spoko wodza;) nie zatrze. Zawsze jakiś poślizg jest nawet na wodzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach