blazejzet Zgłoś #1 Napisano 19 Stycznia 2010 witam wszystkich. wczoraj miałem kolizję, pewna pani pocałowała mnie w 4 litery, oczywiście wina po jej stronie. uszkodzenia w moim passku to: - popękany, wgięty i wyrwany tylny zderzak z prawej strony (myślę że do wymiany) - lekko zgięta i porysowana klapa bagażnika (sedan) - popękana tylna prawa lampa - w bagażniku widać wgięcie "w okolicach miejsca na koło zapasowe'' oraz wygięta śruba w bagażniku (chyba mocująca zderzak, ale nie jestem pewien) Więcej uszkodzeń chyba nie ma lub nie potrafię dostrzec Dla lepszego wglądu spróbuję zamieścić fotki z uszkodzeniami Bardzo ciekawi mnie jakiej propozycji finansowej mogę oczekiwać od ubezpieczyciela sprawcy (czyli PZU). Proszę kolegów o opinie czego mogę oczekiwać... pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pitbul42 Zgłoś #2 Napisano 19 Stycznia 2010 max 2 tys jeżeli naprawa będzie bez faktury Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
emate Zgłoś #3 Napisano 19 Stycznia 2010 oczekuj kwoty w granicach 4-5 kółek, u dobrego blacharza zrobisz to za 2,5klocka zdesio używany do pomalowania 250zł klapa uzywana do pomalowania 250zł lampa używana na oryginale do 100zł ewentualna ćwiarteczka (podłoga bagaznika) jeżeli trzeba to jakieś 300zł max malowanie do 500zł. do tego spawanie i robocizna. Myślę że jeśli 2500zł wyniesie całość to już na totalnym wypasie musi być zrobione bez żenady. Cofnij sobie licznik przed oględzinami bo te dupki z PZU też robią zdjęcie i wtedy mogą ci zaniżyć wycenę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
blazejzet Zgłoś #4 Napisano 19 Stycznia 2010 ja mam na liczniku 185tysięcy, a jak kupiłem w kwietniu to miał 168tys... wszyscy wiedzą że przebieg jest prawdziwy--- ja z resztą też ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
eldorado Zgłoś #5 Napisano 19 Stycznia 2010 pytanie jest nastepujace czy chcesz miec dobrze zrobiony samochod czyna tym zarobic jesli to pierwsze to prowadzisz do najlpeszego zakladu w miescie i dla PZU mowiesz ze wstawiles auto do zakladu i operacja ma byc bezgotowkowa czyli zaklad sie rozlicza z PZU jesli chcesz zarobic to jedziesz rowniez dotego samego najlepszego zakladu i prosisz o wycene i dokladnie sluchasz co mowi lakiernik lub blacharz podczas wyceny (jakie czesci do wymiany) i majac taka wiedze udajesz sie do PZU na wycene i mowisz jesli o czyms zapomnieli od PZU ciagniesz kade auto robisz u jakiegos pana "Henia" w kurniku za 10% i tyle osobicie polecam pierwsze rozwiazanie i robienie albo w dobrym ASO albo w najlepszym zakladzie - podczas sprzedarzy informujesz kupca o tym ze byla taka sytuacja jak ten wypadek i gdzie byl robiony oraz najlepej dolaczyc fotki z przed naprawy Jesli podczas wyceny napotkasz jakis opor a masz AC to nie zwracaj uwagi na PZU idz do wlasnego ubezpieczyciela rob auto gdzie ci sie podoba a twoj ubezpieczyciel sciagnie kase za naprawe od PZU regresem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mario4000 Zgłoś #6 Napisano 19 Stycznia 2010 Wycena jest również zależna od wartości Twojego samochodu ,obliczają ile jest warty przed szkodą i jaka jest jego wartość w obecnej chwili ,czyli z szkodą,nie daj się zrobić w balona,to nie są małe pieniądze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
eldorado Zgłoś #7 Napisano 19 Stycznia 2010 tez prawda poprzednie auto mialem ubezpieczone w PZU buraki ciageli ze mnie rowno ze niby auto warte 8tysiecy - 3 miesiace po ostatnim ubezpieczaniu gdzie auto zostalo wycenione na 8 tyisecy mialem wypadek caly przod do robienia oczysiecie nie w pasku tylko inne auto nie mniej jednak koszt naprawy wynisil ponad 3 tysiace PZU wycenilo auto przed naprawa na 4 tysiace ( w 3 miesiace auto stracilo wg PZU 4 tysiace na wartosci ) po kilku protestach listach w odpowiednie miejscach auto zostalo naprawione za kase z PZU i na tym sie skocnzyla moja przygoda z PZU Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
blazejzet Zgłoś #8 Napisano 19 Stycznia 2010 dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby wypłacenie mi kasy, gdyż mam już dobrego lakiernika, a nic się nie stanie jak zostanie mi na dobrą maść bo mnie szyja boli ---------- Post added at 14:30 ---------- Previous post was at 14:25 ---------- a w czerwcu za rysę na drzwiach i na listwie (również sprawka jakiejś kobietki na parkingu) dostałem 1280zł z hestii. trochę się pomęczyłem z pastą na rysy i zostało mi 1250zł w kieszeni Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fxxx Zgłoś #9 Napisano 19 Stycznia 2010 jak Cie szyja boli to do lekarza czym predzej, mam nadzieje ze masz NNW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wodzu997 Zgłoś #10 Napisano 19 Stycznia 2010 ostatnio miałem stłuczkę facet mi w bok wjechał dwoje drzwi do wymiany i trochę wgięty słupek PZU wypłaciło mi z OC sprawcy około 4600zł Kupiłem dwoje drzwi kompletne w pięknym stanie za 850zł, dodatkowo polakierowałem sobie klape tylnią (bezbarwny schodził) , dwa zderzaki i błotnik bo był lekko porysowany. zapłaciłem lakiernikowi 2400zł czyli razem 3250zł. troche zostało zwarzywszy, że pomalowałem więcej elementów. A uszkodzenie miałem takie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Barth Zgłoś #11 Napisano 19 Stycznia 2010 Nie wiem czy będzie tak kolorowo jeśli kolega będzie chciał kasę do ręki. TU nie chcą wypłacać większych kwot jeśli nie ma faktur na naprawy. Ja mam uszkodzony: - przedni prawy błotnik (wgięty i lekko przemieszczony) - zarysowania zderzaka przedniego + listwa oraz klosz lampy (bi-xenon) - odprysk na rancie drzwi od strony błotnika (błotnik dotknął do drzwi) Kwota bezsporna przy pierwszej wycenie - 850zł po II wycenie 1460zł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
eldorado Zgłoś #12 Napisano 19 Stycznia 2010 no to slabo mi w ASO za lakierwoanie 3 elementow policzyli 2800 a ubezpieczenie zaplacilo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kruzi Zgłoś #13 Napisano 19 Stycznia 2010 oczekuj kwoty w granicach 4-5 kółek, u dobrego blacharza zrobisz to za 2,5klocka nie sadze aby tyle dostał - max 2200-2500 zdesio używany do pomalowania 250zł sadze ze mozna za 100-150 wyrwac klapa uzywana do pomalowania 250zł lampa używana na oryginale do 100zł ewentualna ćwiarteczka (podłoga bagaznika) jeżeli trzeba to jakieś 300zł max malowanie do 500zł. tu bym nie ciął podłogi - ewentualnie prostowanie Cofnij sobie licznik przed oględzinami bo te dupki z PZU też robią zdjęcie i wtedy mogą ci zaniżyć wycenę. licznika nie ma co cofac - liczy sie rocznik i tyle jak ci zalezy na dobrej robocie - chcesz pojezdzic to wtawiaj do warsztatu i rob bezgotowkowo - ewentulanie powiedz im zeby cos friko zrobili w cenie podmalowali tu tam jakies ryski itp. jak chcesz pobiegac masz czas -weź na kosztorys-rozejrzyj sie za gratami - kup i wstaw do lakiernika - na pewno troche na tym zarobisz no i czesci bedziesz mial oryginalne nie laduj sie w zaminniki - lepszy uzywany oryginal pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Barth Zgłoś #14 Napisano 19 Stycznia 2010 Tak jak mówię... Jeśli będziesz chciał kasę do ręki to dadzą ci ledwo połowę tego co bez mrugnięcia okiem zapłacą za naprawę bezgotówkową. Z resztą sami to mówią. Nie wiem o co chodzi... może bronią się przed złodziejami naciągającymi na ustawiane kolizje. Ja zdecydowałem się na naprawę bezgotówkową i myślę, że wyjdzie ok. 4000zł w ASO. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MeCeNaS Zgłoś #15 Napisano 19 Stycznia 2010 Ja zdecydowałem się na naprawę bezgotówkową i myślę, że wyjdzie ok. 4000zł w ASO. i bardzo dobrze, bo to co Ci zaproponowali po II wycenie 1460zł. to jest poprostu śmiechu warte... Samochód 2003 rok... brak słów... Co to za TU kolego ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
emate Zgłoś #16 Napisano 19 Stycznia 2010 Dla mnie aso nie jest wyznaczniekiem jakości, jak kogoś stać na wywalenie 2 kafli tylko po to żeby zapłacić złodziejom w aso to powodzenia.... Jak PZU na przykład wyceni pewne rzeczy na zamiennikach to nawet aso tego nie przeskoczy. Niech kolega idzie do ASO, poprosi o wycenę indywidualną szkody i będzie wiedział wszystko na temat ile tam sobie cenią za ruch ręką, odkręcenie śrubki... W nowym aucie bym nawet się nie zastanawiał ale w 10 letnim aucie zwyczajnie bym powierzył auto fachowcom z doświadczeniem a nie "uczniakom" w ASO. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kuzma85 Zgłoś #17 Napisano 19 Stycznia 2010 dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłoby wypłacenie mi kasy, gdyż mam już dobrego lakiernika, a nic się nie stanie jak zostanie mi na dobrą maść bo mnie szyja boli ---------- Post added at 14:30 ---------- Previous post was at 14:25 ---------- a w czerwcu za rysę na drzwiach i na listwie (również sprawka jakiejś kobietki na parkingu) dostałem 1280zł z hestii. trochę się pomęczyłem z pastą na rysy i zostało mi 1250zł w kieszeni Kolego jak Cię szyja boli to leć do lekarza i jeszcze dostaniesz odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu z ubezpieczenia sprawcy, ewentualnie ze swojego NNW jak masz A powiem Ci, że za to można niezłą kasę wyjąć... W znajomego wjechało auto tak, że obtłukł sobie kolano i był siniak i troche kulał... Znalazł go jakiś facet, że zajmie się tą sprawą i wyciągnie za to odszkodowanie (bo kolega nie wiedział, że można za takie coś dostać), a w należne chce 1/3 tego co wywalczy. Wywalczył 4500zł, więc kolega i tak szczęśliwy bo dzięki temu facetowi dostał jeszcze 3000zł za siniaka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kruzi Zgłoś #18 Napisano 19 Stycznia 2010 (edytowane) i tu sie zgadzam - 10 letnie auto dawac do ASO to bez sensu - po co ma ASO na Tobie zarobić jak Ty sobie możesz kaske do kieszeni wziąć - a nieautoryzowane serwisy bardziej dbaja o klijenta i jego zadowolenie. tu konkretnie w tym przypadku pewnie mozna to zrobić za jakieś 1000zł tylko trzeba pobiegac - wiec mozna miec 1500 w kieszeni - no i oczywiscie udaj sie do lekarza z tymi kregami (jakiś uszczerbek - bo o to tu chodzi)- moze te 1500 z tego wyciagniesz - no ale o zdrowie to juz musisz zadbac - bo moze to sie odbic w przyszlosci... po oblukaniu zdjec uwazam ze zderzaczek mozna naprawic - fachowcy od plastyku zrobia to pewnie za 50zł - pomalowac i git klape przepolerowac lampe kupic uzywana za 50zł - pozostala kase wziac w kieszeń i cieszyc sie ze pasek zarobil ...na waciki Edytowane 19 Stycznia 2010 przez kruzi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #19 Napisano 19 Stycznia 2010 zdesio używany do pomalowania 250zł klapa uzywana do pomalowania 250zł lampa używana na oryginale do 100zł A czemu uzywana? Rozwalone, to należy się nowy orginał a przynajmniej rozliczenie po takich częściach. Co z tego, że lampa ma już parenaście lat. Było niedawno o odszkodowaniach w podobnym temacie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kruzi Zgłoś #20 Napisano 19 Stycznia 2010 ja spotkalem sie z tym ze TU stosuja zamienniki - jest to powszechnie stosowane ... bezgotowkowo jak by robil to mozna ladowac oryginaly i powinni wszystko zaplacic no ale trzeba robic w aso bezgotowkowo- ale o tym pislaem - z drugiej strony jak kupi nowke to bedzie roznice widac miedzy prawa i lewa strona Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach