Skocz do zawartości
skarap

kichło prychło i olej.

Rekomendowane odpowiedzi

No dobra - czas odświeżyć się w tym wątku ... Autko do tej pory nie było ruszane - mrozy konkretne trzymały a do ogrzewanego garażu dostępu brak :( No ale aura trochę odpuściła i jutro holuję autko do garażu i mam zamiar podziałać.

czyli zgodnie z zaleceniami - zalać oleju, odpalić autko i czekać na wyciek ... Ale tak czy siak odmę trzeba wyczyścić :confused: Tylko jak zaleję oleju a później będę ściągał wskazaną przez ormowca odmę to czy oleum nie wycieknie :?: I czy wystarczy wyczyścić ten wąż, czy to ustrojstwo "12" też trzeba odkręcić i wyczyścić :?: A jeżeli trzeba, to na co mam zwracać uwagę przy demontażu :confused:

Dzięki za dotychczasowe rady i czekam na więcej ;)

 

:provw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i zdiagnozowano. Winowajcą okazał się

oring gumowy
. Nazwanie tego uszczelką mija się z prawdą, bo badziewie jest twarde jak plastik :o Z wiekiem niestety straciła swoje właściwości i popękała, i tamtędy właśnie w ogromnych ilościach leciał olej. Zdjęcie chłodniczki oleju w moim motorku niestety nie jest takie proste jak w opisie. Po rozłączeniu węży i odkręceniu nakrętki oraz poluzowaniu kilku innych części w okolicy i tak nie udało mi się wyjąć - węże które są niżej blokowały. Musiałem wykręcić ten łącznik który idzie przez chłodniczkę i dopiero wtedy udało się wyjąć.

uszczelka.JPG

I tak się teraz zastanawiam czy nie dałoby się zrobić tego bez spuszczania płynu. Odkręcamy filtr, nakrętkę, opuszczamy nieco chłodniczkę i wykręcamy łącznik i wtedy mamy dostęp do uszczelki. Byłoby to dużo prostsze i tańsze (nie tracimy płynu). No ale zrobiłem to według opisu kolegi TUREK i mam nadzieję że więcej tego nie będę musiał ruszać :) Niestety robiłem to wczoraj po południu i uszczelki nie miałem już gdzie kupić. Nie miałem też klucza do filtrów odkręciłem go więc wkrętakiem ;) Także jutro muszę kupić koncentrat płynu, filtr oleju i ową uszczelkę i będę mógł składać passia. Mam nadzieję że u siebie na wiosce uda mi się ją zakupić :o Wymiar to 59*5 :?:

Odma (a przynajmniej węże pokazane przez ormowca) czyściutka. Ktoś mi też polecał obejrzenie filtra powietrza - też czysty.

Autko stało 10 dni na takich mrozach że bałem się że szlag mógł trafić akumulator (następnym razem wyjmę :D), ale autko odpaliło od strzała :ok:

Jutro dam znać jak poszła reanimacja i ile części mi zostało :rotfl:

Powiedzcie mi jeszcze co to są za złączki zaznaczone zielonymi strzałkami :confused: Do pierwszej idzie przewód żółty a do drugiej nie pamiętam jaki... Wczoraj tą pierwszą złączkę wykręciłem ...

 

P1310005.JPGP1310006.JPG

 

:provw:

 

---------- Post added at 16:17 ---------- Previous post was at 16:11 ----------

 

P.S. Kolego TUREK (SP7GTU) bazgrnij coś w tym wątku żebym mógł punkcika przyznać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta uszczelka jest ponoć taka sama jak ta w filtrach oleju, można przełożyć ze starego filtra i śmigać dalej, ktoś już tutaj taki manewr robił bo w sklepie oringa mu nie dobrali i skoro temat nie wypłynął to patent się dobrze sprawuje.

Te złączki (u mnie na obu są czujniki) to jedna jest od temp. oleju na MFA a druga ...no raczej od ciśnienia oleju.

Edytowane przez lebow

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK. REMEK - "Bazgram w wątku":):). Też się namordowałem aby wyjąć tą chłodniczkę, a zrobienie tego bez rozpięcia węży nie jest możliwe bo blokują. Próbowałem tak zrobić. Mnie udało się wyjąć chłodniczkę bez wykręcania tego krócca choc nie było łatwo. Pozdrawiam i cieszę się że mogłem pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ta uszczelka jest ponoć taka sama jak ta w filtrach oleju

W filtrze oleju jest płaska uszczelka, a ta wygląda jakby kiedyś była oringiem... Nie wydaje mi się żeby ta od filtra tam uszczelniła ...

 

wyjąć tą chłodniczkę, a zrobienie tego bez rozpięcia węży nie jest możliwe

Ja pisałem jak wg mnie można by wymienić uszczelkę bez wyjmowania chłodniczki.

Edytowane przez Remek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jutro dam znać jak poszła reanimacja i ile części mi zostało

Autko poskładane do kupy, części nie zostało :D Złożyłem wsio, zalałem oleum, płyn, podłączyłem aku i odpalił od strzała :ok: Układ odpowietrzyłem i działa.

Tylko są dwa "ale" :(

1. Jak go odpaliłem to z rury wydechowej wywaliło mi kilka kłębków takiej jakby osmolonej waty. OCB :confused:

2. Na jałowych obrotach chodzi nierówno. Najbardziej odczuwalne jest to zaraz po zdjęciu nogi z gazu - wtedy nawet obrotomierz faluje o kilkaset obrotów i słychać że silnik nie pracuje tak jak powinien. Po kilku sekundach się uspokaja, ale nadal nie chodzi całkiem równo. Wskazówka obrotka już nie skacze, stoi gdzieś na 700 obr/min, ale słychać że nie chodzi równo :((

Tak więc czekam na kolejne wskazówki i porady :)

 

:provw:

Edytowane przez Remek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tą odmę zdejmowałeś? Poskładaj ją szczelnie, bo pewnie łapie lewe powietrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Węże zdejmowałem, ustrojstwa "12" ;) nie. Wydaje mi się że szczelnie złożyłem, ale jutro jeszcze looknę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1. Jak go odpaliłem to z rury wydechowej wywaliło mi kilka kłębków takiej jakby osmolonej waty. OCB

 

To znak że tłumik się kończy, wywala wytłumienie ze środka (watę szklaną) Wyleci jeszcze tego kilkanaście metrów :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I może być że to mi przytkało wydech i dlatego faluje na jałowych obrotach :?: Tylko jak dojść który to tłumik ... :confused:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To znak że tłumik się kończy, wywala wytłumienie ze środka (watę szklaną) Wyleci jeszcze tego kilkanaście metrów

Byłem dzisiaj u tłumikarza - po opowiedzeniu historii i pokazaniu "waty" definitywnie stwierdził że to któryś tłumik. Ale niestety wcześniej jak w poniedziałek nie mam co się stawiać na naprawę :/ A jutro czeka mnie traska 250km - można jechać :confused:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możesz, to nie jest nic pilnego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
można jechać

Śmiało. W moim b3 od kiedy pierwszy raz wywaliło watę zrobiłem ponad 15 tyś km. Co jakiś czas wyleci kawałek tej waty i będzie coraz głośniej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też mi tarfiło ze musze wymienic ten oring, leci dosc powaznie, to zakupie oring 59x5 mam nadzieje ze bedzie pasował, jakos tez uważam ze oring kwadratowy nie podchodzi w miejsce kołowego, pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spokojnie da sie to zmienic bez spuszczania plynu :) po zdjeciu filtra oleju polecam wykrecic ta stalowa rurkę mocujaca filtr - chlodniczka daje sie odsunac i mozna zmienic oring :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, ja mam silnik PF i nie musiał spuszczac płynu dało sie chłodniczke odsunąć, takze wymiana poszła sprawnie, i nie ma zadnych przecieków pozdro buki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1. Jak go odpaliłem to z rury wydechowej wywaliło mi kilka kłębków takiej jakby osmolonej waty. OCB

2. Na jałowych obrotach chodzi nierówno. Najbardziej odczuwalne jest to zaraz po zdjęciu nogi z gazu - wtedy nawet obrotomierz faluje o kilkaset obrotów i słychać że silnik nie pracuje tak jak powinien. Po kilku sekundach się uspokaja, ale nadal nie chodzi całkiem równo. Wskazówka obrotka już nie skacze, stoi gdzieś na 700 obr/min, ale słychać że nie chodzi równo

AD1. Tłumik końcowy wymieniono ale nie wpłynęło to na obroty. Za to pozytywnie wpłynęło na kulturę pracy autka ;)

AD2. Winowajcą okazał się "spadnięty" wężyk podciśnienia między przepustnicą a okolicami przepływomierza. Dzisiaj to przypadkiem wypatrzyłem i wsio :ok:

 

:provw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na tym zdjęciu

P1220018.JPG

 

Co to może być jak olej mi cieknie z pod 12 na tym zdjęciu a w zasadzie z pod lewej strony tej części ("od strony pasażera").

Moge to bezpiecznie odkrecić? wyczyścić/przepchać/założyć jakąś uszczelke tam czy lepiej tego nie tykać?

To się nazywa odma czy separator?

 

A dodam że w ogóle coś mi jeszcze z pod korka wlewu jak odkrece na zapalonym dość mocno dmucha i ciekną uszczelniacze chyba na rozrzadzie...choć to raczej inny temat a z tym korkiem to może troche przewrażliwiony jestem...

Edytowane przez dizajn200

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smialo mozesz wymontować, jest to przewietrzanie skrzynki korbowej-opary zasysa dolot.

Dmuchać z korka ma prawo ale jeśli bryzga olej to albo nie ma plastikowej osłony wałka albo ...coś znacznie gorszego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności