Silnik FSI a paliwo.

[prymas]

Witam,

 

Co prawda późno dołączyłem do tego wątku, ale chciałbym się podzielić swoimi spostrzeżeniami.

Od pół roku jestem, póki co szczęśliwym, posiadaczem B6 2.0 FSI z 2005 roku.

 

Jeżeli chodzi o paliwo, to właśnie takiego wątku szukałem. Osobiście zastanawiałem się mocno, czy przypadkiem nie przerzucić się na paliwo 95, ale tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że nie warto.

W końcu producent jako główne paliwo podaje 98, a wydaje mi się, że nie zrobił tego dla jaj, tylko z konkretnego powodu.

 

Co do opon.

Jeszcze przed zimą posiadałem letnie opony 215/55 R16. Pozbyłem się ich, bo już miały swoje lata, a założyłem zimówki (kupione rezem z autem) o rozmiarze 205/55 R16.

Też zauważyłem spadek spalania o prawie litr na 100 km.

Byłem przekonany, że następne letnie też będą 215 (cena nawet nie będzie dla mnie taka duża, bo pracuję w firmie oponiarskiej i mam zniżki), ale to spalanie, szczególnie przy wciąż rosnących cenach paliwa mnie przeraża.

Także kupuję 205/55 R16 i tyle.

Jeżeli chodzi o przyczepność i inne aspekty, to faktem jest, że im szersze opony to:

 

1. Lepszy start i przyspieszenie

2. Lepsze trzymanie się w zakrętach

3. Lepsze hamowanie

 

Ale przy dużych prędkościach niewiele to zmienia. Rekordy prędkości biją na cieniutkich oponach. Opory toczenia podnoszą spalanie, maksymalna prędkość to dla auta walka właśnie z tym zjawiskiem. Poza tym łatwiej wpaść w aquaplannning (ale to ekstremalne zjawisko).

 

Jednak, jak już ktoś tu słusznie zauważył, Passat to nie wyścigówka i poszaleć nim, to raczej nieporozumienie (mówię tu o wersji, którą posiadam). Co innego, gdy ma się duży silnik z turbiną w wersji Sportline. Może wtedy.

Dla normalnego użytkownika dróg 205 w zupełności wystarczą. Te ułamki sekund szybszego startu, to coś, co poza torem wyścigowym można najnormalniej w świecie olać, że się tak brzydko wyrażę.

Jeżeli chodzi o trzymanie się nawierzchni wystarczy kupić porządne opony.

Reasumując nic nie zastąpi myślenia, a jeżeli ktoś nie będzie myślał, to nic mu nie pomoże, chociaż by hebel zatrzymywał mu auto na połowie krótszym dystansie niż normalnie.

Edytowane 31 Grudnia 2010 przez prymas

[Rysieeek]

to ja jeszcze dorzuce swoje 3 grosze do tematu..

tak, wiem, w instrukcji wyraźnie napisane (pewnie już to ktoś cytował więc jakby co to przepraszam):

"Paliwo bezołowiowe Super Plus LO98 albo Super LO95" - z dopiskiem przy LO95 - "przy niewielkim obniżeniu mocy silnika, lekko zwiększonym zużyciu paliwa, i z metalicznym odgłosem zaworów, aż do uruchomienia się regulacji spalania stukowego"

... i jednocześnie załączam fotkę wlepki na klapce wlewu paliwa, więc jak to w końcu jest z tym tylko 98?

 

[MarkII]

Dla TSI jest napasane, że zaleca się paliwo 95 a stosowanie paliwa o wyższej liczbie oktanowej nie wpływa na osiągi samochodu oraz jego pracę.

[Gość motocyklista]

możliwe, ale czy próbowaleś wyjeździc zbiornik 95 i 98 ? a najlepiej popróbować wielokrotnie ? Pytam z zupelnej ciekawości...

[Rysieeek]

Dla TSI jest napasane, że zaleca się paliwo 95 a stosowanie paliwa o wyższej liczbie oktanowej nie wpływa na osiągi samochodu oraz jego pracę.

 

o TSI to wiadomo ale ja pisałem o FSI.... różnicy w instrukcji i wlepce na klapce wlewu... i to żadna manipulacja, tak ma od wyjazdu z salonu...

[Doran]

Z FSI/TFSI - jest tak samo

[Gość motocyklista]

z mojej praktyki (108 tys.) na 95 nie mogę jeżdzić... się nie da !

[Rysieeek]

co znaczy, że się nie da? coś bliższego....

ja jeżdże dopiero drugi miesiąc... na 95 zgodnie z info na klapce i nic się nie dzieje, na 98 jeszcze nie próbowałem, więc nie mam porównania....

[mariuszby]

Tankuj to co masz na klapce wlewu paliwa.

[Gość motocyklista]

kiedyś kupiłem .95 po kilku kilometrach kontrolka silnika i max 2 tys.obr (po ponownym uruchomieniu wszystko niby dobrze). dwa razy miałem taki problem. od tamtej pory cały czas 98

i spokój. Niewykluczone też że ta 95 była niepewna jakaś...

[Adam204]

jak na mnie to na tabliczce pisze min 95 ale to moje zdanie a co do FSI to jak miałem to lałem tylko 98 właśnie z tego powodu że pisało minimum 95 , a po za tym nie wszędzie 95 to jest rzeczywiści 95

[Ciapciak]

Ja tylko na 95 od grudnia, żadnych złych objawów, ciągnie jak trzeba, nic nei prycha nie kicha Przejechane tak 15kKM

[daro44]

Ja leje raz 95 raz 98 osobiscie wydaje mi sie ze roznicy w pracy silnika brak

[MarkII]

możliwe, ale czy próbowaleś wyjeździc zbiornik 95 i 98 ? a najlepiej popróbować wielokrotnie ? Pytam z zupelnej ciekawości...

 

Tak, spalanie i na 95 i na 98 praktycznie identyczne, osiągi - zero wyczuwalnej różnicy. Co kilka tankowań leje 98 ale tak dla funu bo kozyści z tego żadnych.

Na klapce mam tez dopuszczoną 91, ale to już by była przesada.

[romeo9999]

No to teraz ja wam troszku powie a wiec tak jesli o zakup to tylko i wyłącznie 2.0 TFSI a opowiem dlaczego ja majac b5 przez miesąc jezdziłem własnie 2.0 TFSI i to jest to jesli chodzi o paliwo to nie warto oszczedzać ile masz róznicy na całym baku jesli chodzi miedzy 95 a 98 a warto dac te pieniądze bo kuzyn mał scągnietego ze stanów i tez mu pisało duze 98 i małe 95 no i łał 95 a wiec co miej wiecej pół roku jakies ciuls..o siadło i koszt 700 zł w aso a ja jezdze od poczatku na 98 i nie zal mi na pełnym zbiorniku wydac wiecej 20 zł nie dawno był u mnie znajomy z 2.0 FSI a wiec 150 kucy i spalanie w garnicach 12 miasto 14 siadł do szraczka i me rece opadły to jest kop którego nie ma w jego wersji a spalanie wieksze niez w 2.0 TFSI dlatego gebelsy wycofali sie z paska 2.0 FSI bo miał wieksze spalanie niz 2.0 TFSI

 

ake jak to mówią wybór nalezy do kupującego !!!!!!!!

 

własnie dzis byłem na giełdzie w Gliwicach i gosciu zachecał do disla BMR 170 i jego słowa ze tylko bede wąchał dym z jego tłumika a wiec startowałem z nim i mina mu opadła 1.2.3.4 i tylko wachał moje 98 a wiec mu mina zrzedła

 

a propo mam 18 samarcandy i po zmianie z 16 cali spalanie wzrosło o 1 litr na 100 km

Edytowane 16 Września 2012 przez romeo9999

[Witold Rogowski]

Leję tylko 98.

Poprzednim (B5FL 2.8) na początku jeździłem na 95 z wiecznie świecącą kontrolką silnika. Po przejściu na 98 problem zniknął. Wyleczyłem się z 95.

Różnica na zbiorniku to 2, max 3 litry. Żadne pieniądze.

Inna sprawa, że na 98 lanym w cywilizowanych krajach samochód ma zdecydowanie lepsze odejście (jest to wyczuwalne po 20-30 km od zatankowania) i pali mniej. Obecne 3.2 na paliwie lanym w A, D czy I pali ok litra mniej. Liczone na kilkunastu zbiornikach.

95 u nas jest tak gówniane, że mogę je lać do mojego UScara - on na 78 nawet pojedzie. Ale nie paska.

[Gość motocyklista]

do Poloneza wlewałem 98, lepiej pracował i mniej spalał! więc straty nie było. do VW ze dwa razy wlałem 95 bo akurat nie było 98. potem kontrolki itp. to więcej bałem się probować... Moim zdaniem ta droższa jest wydajniejsza to w sumie finansowo na to samo wyjdzie i na pewno z większą korzyścią dla silnika

[Andrzej Woo]

Szanowni forumowicze. Widzę, że przeplatają się tutaj mity na przemian z półprawdami.

Pb95 od Pb98 różni się tylko liczbą oktanową która im wyższa tym dla silnika bezpieczniej jeśli chodzi o spalanie stukowe. Baza obu paliw jest identyczna.

Spalanie stukowe pojawia się wtedy, kiedy wybuch mieszanki następuje wcześniej niż "zaplanował" sobie komputer. Jest to niejako współczynnik prędkości spalania się mieszanki im wyższy, tym wolniej mieszanka się spala. Spalanie stukowe może zachodzić wtedy, kiedy kąt zapłonu zbyt mocno wyprzedza pozycję tłoka tj. podczas bardzo szybkiego przyspieszania i przy bardzo wysokich obrotach. Nie ma to natomiast nic spólnego z kulturą pracy silnika bo w obu przypadkach będzie ona taka sama przy normalnym zakresie obrotów i przyspieszeń. W przypadku kiedy czujnik wykryje pojawienie się spalania stukowego cofany jest zapłon zabezpieczając w ten spośób silnik przed przegrzaniem i uszkodzeniami. W Saabie np. zastosowano elektroniczny czujnik mierzący jakość paliwa (opór jest proporcjonalny do LO) i tym samy elektronika cofa zapłon zanim wystąpi spalanie stukowe.

Samo spalanie auta (silnika) zależy (skupiając się na silniku a nie na na innych czynnikach) przede wszystkim od kaloryczności paliwa i ilości zanieczyszczeń zarówno tych już obecnych w silniku, jak i tych będących w paliwie. Jeśli więc paliwo jest chrzczone i zamiast benzyny będzie zawierać inne wypełniacze (woda, rozpuszczalniki, rozcieńczalniki etc.) ergo będzie miało obniżoną kaloryczność co bezpośrednio przekłada się na osiągi.

Druga sprawa to zanieczyszczenia pochodzące ze zbiorników na stacja benzynowych oraz "dodatki" chrzczonego paliwa. Tankowanie na stacji która ma stare dystrybutory, zniszczony budyneczek, a jej marka to Pan Zdzisek jest ryzykowne. Oczywiście Pan Zdzisek mógł odnowić budynek bez wymiany zgniłych zbiorników i patrzenie na dystrybutory i budyneczki nic nie daje, ale warto tankować na nowych stacjach i raczej dużych dystrybutorów niż małych, jednoosobowych firemek. Takich stacji jest niestety bardzo dużo na południu Polski i ja zawsze unikam ich jak ognia. Chrzczone paliwo to po prostu syf w silniku.

A teraz do meritum. Pb98 bedzie miała odrobinę mniejszą kaloryczność właśnie ze względu na fakt, że w miejsce benzyny pojawiają się inne wypełniacze, ale różnica ta jest tak nieznaczna, że szkoda się na ten temat rozwodzić. Uszlachetniacze zawarte we wszystkich vipałerach to generalnie dodatki myjące których zadaniem jest likwidowanie ew. nagarów i smoły na zaworach - to wszystko.

Silniki z wtryskiem bezpośrednim VAG mają niestety tę wadę, że zostawiają sporo syfu na ściankach cylindra, tłoka i na zworach ponieważ normalnie przy wtrysku pośrednim benzyna spłukuje tę smołę z zaworów. Efekt jest taki, że z czasem spada moc takich silników. Rozwiązaniem jest stosowanie olejów z wysoką liczbą zasadową TBN i lanie do benzyny albo uszlachetniaczy (detergentów) albo tankowanie beznyny już zawierających takie czyli wszelkich vipałerów.

Jednorazowe przejechanie się na vipałerze nie da absolutnie żadnych rezultatów bo to tak, jakby wrzucić ziarenko cukru do herbaty. Pozostaje więc okresowe rozebranie głowicy wyczyszczenie tłoków, cylindrów i zaworów albo pogodzenie się z tym, że taki jest urok bezpośredniego wtrysku FSI.

Silniki TSI/TFSI (nie wiem czy wszystkie) dodatkowo do bezpośredniego wtrysku benzyny FSI wykorzystują także wtrysk pośredni. Paliwo wtryskiwane jest przy końcu rury dolotowej w obrębie klap „tumble”, gdzie następuje jego intensywne mieszanie z powietrzem. Pośredni wtrysk wykorzystywany jest przy częściowym obciążeniu. Efektem tego jest obmywanie zaworów przez benzynę (mycie oraz chłodzenie) i przedłużenie w ten sposób ich żywotności w porównaniu do starych FSI. Dlatego tak trudno (nie dla wszystkich oczywiście) jest chipować te silniki.

Wybór czy Pb98 czy Pb95 pozostawiam już tym wszystkim którzy i tak do śmierci będą mieli swoje zdanie nie zważając na prawa fizyki rządzące silnikiem w aucie.

[prymas]

Witam,

Od zakupu auta tankowałem tylko 98, ale przyszedł moment, kiedy po wizycie z serwisie porozmawiałem sobie z "panem fachowcem" i stwierdzili, jak kolega wyżej, że różnicy nie ma.

Tak przyuczony, stwierdziłem, że przyszedł czas na oszczędności. Wyjeździłem prawie do zera zbiornik i zalałem 95...

Nic się nie działo, żadne kontrolki, żaden hałas.

Powiedzieli, że może być głośniejsza praca silnika przy odpalaniu po nocy (na zimnym silniku)... No cóż, może gdyby nic takiego nie powiedzieli, to bym nic nie zauważył. Faktem jest, że po jakichś kilku dniach silnik zaczął pracować nieco głośniej, wydawało by się, że mniej spokojnie.

Myślę, że "wydawało by się" jest właściwym określeniem. To jest subiektywna ocena i może "sugerowana" w jakiś sposób.

Z czasem zaczęło mi się "wydawać", bądź nie, że autko zbiera się jakby słabiej, że nie jeździ już z taką "lekkością", jak wcześniej, kiedy tankowałem paliwo o wyższej liczbie oktanowej.

Tylko i wyłącznie ze względu na własny spokój psychiczny wróciłem (chyba po dwóch/trzech miesiącach) do paliwa Pb98.

Wróciło niby wszystko do normy.

Nie jestem fachowcem, jak przedmówca, ale poza własnymi subiektywnymi odczuciami nie było żadnych problemów.

[MarkII]

Zainspirowany tym wątkiem (wprawdzie chodzi o FSI a mój to TSI), wczoraj wlałem po trasie do zbiornika 66 l (czyli niewiele 95 zostało) paliwa 98. Przejechałem 170 km. Po zatankowania w podobnych warunkach skasowałem komputer pokładowy. Jeździłem z tymi samymi prędkościami, tym samym obciążeniem, w tych samych warunkach atmosferycznych, to samo ukształtowanie terenu i .... i nic. Spalanie 6,5 (prędkość średnia na komputerze 69 km/h) tak jak poprzednio, przyśpieszenia - te same, praca silnika - bez zmian.

Wnioski są takie, że powinno stosować się paliwa zalecane. Czyli jeśli w przypadku FSI zalecanym jest 98 to takie lać. To się nie bierze bez przyczyny. A za 4 zl różnicy przy 95/98 na baku lepiej napić się kawy, niż płacić za coś co i tak nic nie zmienia.