woys Zgłoś #21 Napisano 2 Września 2009 Hmmm... są różne sposoby, możesz spróbować tak jak napisałeś, jednak w zasadzie, to powinieneś włożyć nagrzewnicę do pojemnika z wodą i dmuchnąć w jedną z rurek, drugą zatykając, powinny byc widoczne bąbelki z powietrzem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
undefinedman Zgłoś #22 Napisano 2 Września 2009 zrobiłem jak pisałeś, woda+ dmuchanie, ale kompletnie zadnego bąbelka nie było, to może oznaczać, że jest sprawna? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #23 Napisano 2 Września 2009 Nowa nagrzewnica kosztuje 40-50 zł, więc jak masz wszystko wytargane to załóż nową i będziesz miał pewność. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
woys Zgłoś #24 Napisano 3 Września 2009 Oznacza to, że nagrzewnica była dobra i nie trzeba jej było wyciągać! Chyba się trochę pośpieszyłeś z tą rozbiórką. Teraz należało by zacząć wszystko od początku. Jeżeli już wyjąłeś ten panel, to zacznij dokładny przegląd. Przyjrzyj się dokładnie rurkom przechodzącym przez gródź. Wyciek był od strony kierowcy, weź sprawdź dokładnie konsystencje tej cieczy, umocz palec i rozetrzyj. płyn hamulcowy można odróżnić, jest bardziej tłusty i ma specyficzny zapach. W tamtym miejscu, od strony kierowcy masz pompę hamulcową i możliwe że sprzęgło hydrauliczne. Rób wszystko powoli i systematycznie, a zaoszczędzisz sobie dużo zdrowia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
undefinedman Zgłoś #25 Napisano 3 Września 2009 więc powiem dokładnie jak przebiegał przeciek. Ewidentnie lało się między ścianą grodziową a nagrzewnicą w miejscu łączenia. Wyciek był w kabinie, prawdopodobnie tryskało na tą mate wygłuszającą, ponieważ była cała mokra, mata była aż mokra do samego końca, czyli pedałów i tam kapało, dlatego był widoczny ślad strumyka. Dziś będę zakładać nagrzewnice nową, dodam , że mokry miałem też kanał wentylacyjny koło skrzyni biegów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
woys Zgłoś #26 Napisano 3 Września 2009 A mogłeś ten wyciek zlikwidować proszkiem uszczelniającym, o którym pisałem wyżej.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cysiokysio Zgłoś #27 Napisano 3 Września 2009 (edytowane) prawdopodobnie tryskało na tą mate wygłuszającą A mogłeś ten wyciek zlikwidować proszkiem uszczelniającym, o którym pisałem wyżej.... baju baju będzie wiosna. I jeszcze poradź koledze żeby nie kupował nagrzewnicy tylko starą skleił izolacją. Edytowane 3 Września 2009 przez cysiokysio Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
woys Zgłoś #28 Napisano 3 Września 2009 baju baju będzie wiosna. I jeszcze poradź koledze żeby nie kupował nagrzewnicy tylko starą skleił izolacją. Gdybyś czytał uważnie, to doczytałbyś, że nagrzewnica była szczelna, a wyciek był gdzieś na przewodzie między nagrzewnicą, a grodzią. Ale że nie umiesz czytać "ze zrozumieniem" to pleciesz dyrdymały o izolacji. Chyba masz zbyt zielono... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adams Zgłoś #29 Napisano 3 Września 2009 weź pod uwagę że w układzie chłodzenia panuje podciśnienie! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
woys Zgłoś #30 Napisano 3 Września 2009 weź pod uwagę że w układzie chłodzenia panuje podciśnienie! A to pierwszy raz słyszę! Żeby to sprawdzić, to odkręć nakrętkę na zbiorniku wyrównawczym przy zagrzanym silniku.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cysiokysio Zgłoś #31 Napisano 3 Września 2009 (edytowane) Gdybyś czytał uważnie, to doczytałbyś, że nagrzewnica była szczelna, a wyciek był gdzieś na przewodzie między nagrzewnicą, a grodzią. Ale że nie umiesz czytać "ze zrozumieniem" to pleciesz dyrdymały o izolacji. Chyba masz zbyt zielono... a jakbyś znał budowę nagrzewnicy w passacie to wiedziałbyś że wewnątrz kabiny nie ma żadnych łączeń ani przewodów, króćce wystają w komorze silnika i wewnątrz auta nie ma nic innego oprócz nagrzewnicy. Edytowane 3 Września 2009 przez cysiokysio Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
woys Zgłoś #32 Napisano 3 Września 2009 Ewidentnie lało się między ścianą grodziową a nagrzewnicą w miejscu łączenia. No juz mi się nie chce gadać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cysiokysio Zgłoś #33 Napisano 3 Września 2009 (edytowane) No juz mi się nie chce gadać. Bo tak to jest jak się mówi o czymś czego się na oczy nie widzało. edit: Sorry za OT Edytowane 3 Września 2009 przez cysiokysio Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
woys Zgłoś #34 Napisano 3 Września 2009 Gratuluję kolego retoryki, wiedzy, zrozumienia pisanego tekstu, napewno nieobca Ci jest również racjonalność wykonywanych napraw oraz kosztów z nimi związanych, podziwiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
undefinedman Zgłoś #35 Napisano 3 Września 2009 nowa nagrzewnica zamontowana, odpalilem auto w celu sprawdzenia, i elegancko na razie działa nic nie cieknie. Z tym, że odpaliłem auto gdy miałem wszystko rozebrane i działał nic mu się nie działo, po wyłączeniu już nie odpalił drugi raz. Jestem na półmetku składania i nie chce mi odpalić. podłączyłem licznik i wszystkie diody elegancko świecą i znikają, za wyjątkiem kierunkowskazów. Kontrolka od kierunków lekko się żarzy nie działają kierunki prawo lewo, awaryjne działają. Lecz auto nadal nie chce odpalić. Wszystko się odpala, pompe słychać, ale nie zakręci rozrusznikiem. ---------- Post added at 19:13 ---------- Previous post was at 18:50 ---------- przepraszam co do kierunków, już zrobiłem, dwa przewody nie podłączyłem. Ale kwestia odpalenia nadal nie rozwiązana. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zdun_VW Zgłoś #36 Napisano 3 Września 2009 A mogłeś ten wyciek zlikwidować proszkiem uszczelniającym, o którym pisałem wyżej.... Największemu wrogowi z forum bym tego gó*na nie polecił. Z płynu robi bagno, a zanim dotarł by do nagrzewnicy to po drodze osadził by się w chłodnicy itp. Na krótką mete dobry, ale żeby jeździć z tym dalej to niestety, ale nie polecam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
undefinedman Zgłoś #37 Napisano 3 Września 2009 panowie, volty na aku to 12.02 to znaczy ze przez to mi nie kreci rozrusznikiem? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #38 Napisano 5 Września 2009 Ale na zgaszonym czy odpalonym silniku? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
undefinedman Zgłoś #39 Napisano 5 Września 2009 błagam pomóżcie mi. Sytuacja jest następująca: Cały kokpit miałem zdjęty, wszelkie guziki, przełączniki itp. Zamontowałem nową nagrzewnicę, gdy ją skręciłem i podłączyłem pod węze, odpaliłem auto w celu przetestowania no i wszystko grało. Podczas gdy zacząłem skręcać cały kokpit gdy byłem na półmetku chciałem odpalić auto a tu dętka. Kompletnie nie chce zakrecić rozrusznikiem. Sprawdzilłem napięcie na aku 12.02, pomyślałem dętka z aku dlatego nie chce odpalić, podłądowałem go porządnym prostownikiem, no i niby był full (na prostowniku było około 14v na voltomierzu, natomiast mój miernik wskazywał 12.52) no i chyba rzeczywiście jest full bo wszystko świeci prawidłowo, ale brak chyba napięcia na rozruszniku, bo w ogóle nie kręci. Słychać jak pompa się uruchamia, wszystkie włączniki, licznik, światła świecą prawidłowo pełnym światłem, przekręcam dalej - słychać cyknięcie, znak że przekaźnik się uruchomił, ale kompletnie nie chce rozrusznikiem zakręcić. Już jnie wiem co mam sprawdzić, czy rzeczywiście mi się coś uszkodziło, czy co to może być? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
edwardo Zgłoś #40 Napisano 5 Września 2009 Na pych pali? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach