Charakterek Zgłoś #1 Napisano 10 Czerwca 2009 (edytowane) Na dorocznej konferencji poświęconej naukowym metodom rozwiązywania spraw kryminalnych, prezydent organizacji AAFS, Dr. Don Harper Mills, zadziwił słuchaczy opowieścią o najdziwniejszym przypadku, dotyczącym kwalifikacji prawnej i przyczyny śmierci, z jakim przyszło mu się spotkać: 23 marca 1994, koroner badał ciało młodego chłopaka - Ronalda Opus - i stwierdził, że bezpośrednią przyczyną zgonu była rana postrzałowa głowy. Jednak według świadków denat skoczył z 10 piętra budynku chcąc popełnić samobójstwo. Zostawił on list pożegnalny, w którym wyjaśnił przyczyny swojej decyzji, a którego autentyczność potwierdzono po dokładnym zbadaniu. W chwili oddania skoku, gdy był na wysokości 9-go piętra, w jednym z mieszkań nastąpił wystrzał ze strzelby - kula przebiła szybę i trafiła Ronalda prosto w głowę powodując jego natychmiastową śmierć. Ani strzelający, ani Ronald nie wiedzieli, że tuż poniżej 8-go piętra zamocowana była siatka ochraniająca pracujących na wysokości robotników przed niespodziewanym upadkiem - czyli Ronaldowi nie udałoby się popełnić samobójstwa - siatka by go zatrzymała. Zwyczajowo - kontynuował dr Mills - osoba, która próbuje popełnić samobójstwo i osiąga swój efekt nawet innym sposobem niż to sobie zaplanowała nadal jest uważana za przypadek samobójstwa. Jednak w przypadku pana Opus'a mamy do czynienia z nieco inną sytuacją - został on śmiertelnie postrzelony podczas skoku z dziesiątego piętra, który normalnie zakonczyby się jego śmiercią, jednak z powodu siatki, nie udałoby mu się popełnić samobójstwa - dlatego też koroner uznał, że w tym przypadku należy sprawę traktować jako morderstwo. Śledztwo wykazało, że pokój na 9-tym piętrze, z którego oddano strzał zamieszkany był przez starsze małżeństwo, które właśnie w tym momencie się kłóciło, a mężczyzna groził żonie bronią. Był on tak zdenerwowany, że pociągnął za spust, ale nie trafił w żonę, a kula ugodziła padającego Rolanda. Kiedy ktoś zamierza zabić osobę A, ale zabija osobę B jest winny morderstwaosoby B. Gdy mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa, zarówno on jak i żona byli zszokowani. Oboje stwierdzili, że myśleli, że broń była nie naładowana. Mężczyzna twierdził, że ma taki nawyk, że podczas kłótni grozi żonie nie nabitą bronią, ale nigdy nie miał zamiaru jej zabić, czy zranić. Dlatego śmierć Rolanda powinna zostać uznana za wypadek - ze względu na fakt,że broń była przypadkowo naładowana. Dalsze śledztwo ujawniło świadka, który widział jak syn starszej pary ładował nieszczęsną broń kilka tygodni przed zdarzeniem. Okazało się, że kobieta odmówiła synowi wsparcia finansowego gdy poprosił ją o pieniądze na usunięcie ciąży swojej 16-stoletniej dziewczyny, a ten, znając zwyczaj grożenia bronią przez ojca, naładował strzelbę w nadziei, że matka zostanie zastrzelona. W takiej sytuacji sprawa znów stała się sprawą o morderstwo Ronalda Opus. I tu następuje najciekawsza część opowieści: W śledztwie okazało się, że synem małżeństwa był właśnie Ronald Opus! Ciąża dziewczyny, brak środków finansowych i nieudana próba zemsty na matce spowodowała, że chłopak zdecydował się na samobójczy skok z dachu budynku. Skok ten został przerwany strzałem w głowę ze strzelby, którą sam naładował w nadziei, że zginie jego matka. I tak dochodzimy do ostatecznego zamknięcia sprawy - uznanej w efekcie za udaną próbę samobójstwa. Edytowane 10 Czerwca 2009 przez Charakterek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #2 Napisano 10 Czerwca 2009 Aż się spociłem jak to czytałem bo strasznie pokręcone Ale znam dziwniejsze przypadki śmierci - na necie wystarczy pogrzebać, jak samobójcy się zabezpieczają na różne sposoby, żeby mieć 100% szans na wykonanie desperackiego czynu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
J@ceq Zgłoś #3 Napisano 10 Czerwca 2009 A najbardziej pokręcone przypadki morderstw widziałem w 5 częściach słynnego już filmu "Piła" czyż nie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #4 Napisano 10 Czerwca 2009 Jeśli morderstwa to tylko "Oblicza śmierci" chyba było z 5 czy 6 części. To była jazda... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
waldek- Zgłoś #5 Napisano 10 Czerwca 2009 Jest coś takiego jak nagroda Darwina, przyznawana jest ona za najdurniejszą śmierć lub jakiś tam wypadek, wszystko oparte na faktach. Wpisz w google ,,nagroda darwina'' i tam naprawdę są rzeczy że trzeba pilnować pęcherza Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Charakterek Zgłoś #6 Napisano 10 Czerwca 2009 Ja znam Darwina, piły i oszukać przeznaczenie i inne. Ale ten przypadek był naprawdę zakręcony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #7 Napisano 10 Czerwca 2009 No fakt jest. Pytanie czy jest true czy doktorek coś bierze Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Charakterek Zgłoś #8 Napisano 10 Czerwca 2009 No fakt jest. Pytanie czy jest true czy doktorek coś bierze I właśnie to pytanie zadałem w temacie i zachęciłem do dyskusji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #9 Napisano 10 Czerwca 2009 Moim skromnym piwnym zdaniem - nie. Bardzo małe prawdopodobieństwo tej całej sytuacji. Że akurat synek wybrał ten budynek, że akurat jego rodzice w tym samym czasie się kłócili itd ....Nieee jestem na nie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rosiek Zgłoś #10 Napisano 10 Czerwca 2009 bardzo prawdopodobne ogladałem to w jakims odcinku CSI tylko nie kojarze w jakim Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
J@ceq Zgłoś #11 Napisano 10 Czerwca 2009 Moim skromnym piwnym zdaniem - nie. Bardzo małe prawdopodobieństwo tej całej sytuacji. Że akurat synek wybrał ten budynek, że akurat jego rodzice w tym samym czasie się kłócili itd ....Nieee jestem na nie Przy takim zdarzeniu wszyscy powinni zagrać w totka (oprócz syna). Nie do uwierzenia. Ale jeśli historia jest prawdziwa. To niezwykły przypadek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lysy78_03 Zgłoś #12 Napisano 10 Czerwca 2009 czyta sie ciekawie, ale to jest przekombinowane. jak mowia w tiwi- jestem na nie. pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #13 Napisano 11 Czerwca 2009 Życie pisze nieprawdopodobne scenariusze... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach