Skocz do zawartości
dj_mrowa

Dziwna Kontrola Drogowa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

3 dni temu byłem uczestnikiem takiej oto akcji.

Jechałem w zabudowanym terenie (ograniczenie prędkości do 40km/h + zakaz wyprzedzania) za radiowozem. Po kilkuset metrach jazdy za nimi zatrzymali mnie na poboczu. Jako powód zatrzymania podali: „nieprawidłowo ustawione lewe przednie światło mijania”. Poprosili o dokumenty po czym udali się do radiowozu. Po kilkunastu minutach wręczyli mi pokwitowanie zatrzymania dowodu rejestracyjnego pojazdu do podpisania. Sama sytuacja nie byłaby dla mnie dziwna, gdyby nie fakt, że zakwestionowali ustawienie lewego światła wyłącznie przez swoje lusterka podczas jazdy po naprawdę dziurawej drodze i do tego bardzo nachylonej. Najlepsze jest to, że równe 2 miesiące temu światła mijania były sprawdzane na stacji kontroli pojazdów (byłem uczestnikiem tego badania) i wówczas stwierdzono prawidłowe ich ustawienie. Próbowałem im wytłumaczyć, że badanie na „oko”, będąc tyłem do pojazdu (nie wiadomo czy nie mieli źle ustawionych lusterek) jest objęte większym błędem niż na maszynie w stacji kontroli pojazdów. Na sam koniec stwierdzili, że ewidentnie ich oślepiałem, a sprzęt diagnostyczny najwyraźniej jest zepsuty.

Dodam, że nie posiadam xenonów, a na dachu miałem bacik Sirio ML-145. Policjant kwestionujący ustawienie świateł był mocno stremowanym młodym człowiekem :-) Co myślicie o tak przeprowadzonej kontroli drogowej ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oddałeś dowód ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bym ich....

 

wzialbym przestawil lampy zeby swiecily w ziemie i baj panowie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedź na stacje, jak się okaże że wszystko w porządku to nasmaruj pisemko do komendanta ;)

Skoro byłeś pewien, że wszystko jest ok to pewnie nie zapomniałeś spisać nazwiska, stopnia albo chociaż numeru bocznego radiowozu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pokwitowanie dal wiec musiał sie podpisac:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Niestety dowód oddałem. Żadne tłumaczenia do szanownych Policjantów nie docierały :-/. W zamian dostałem skierowanie na ponowne badanie ustawienia świateł, na którym to świstku mogę jeździć 7dni do czasu usunięcia "przyczyny". W międzyczasie mają wysłać mój dowód do urzędu w moim mieście, a tam mam wybrać po wykonaniu badaniu i uzyskaniu potwierdzenia o prawidłowym ustawieniu. Śmiesznie będzie, gdy na stacji okaże się, że światła są poprawnie ustawione. Wtedy wypadać napisać na nich skargę.

 

---------- Post added at 18:25 ---------- Previous post was at 18:23 ----------

 

Mam nazwisko tego śmiałka. Jest nawet na Naszej Klasie, hehehe :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam takie pytanie: czy na stacji diagnostycznej mogą wystawić jakieś pismo, że światła są dobrze ustawione i nie trzeba ich regulować?

bo jeśli mogą, to bierz takie pismo od nich z pieczątką, datą itd. no i wio do komendanta. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwię się Tobie, że dałeś sobie zabrać dowód kiedy byłeś przekonany że Twoje światła są ok. Pomiar ustawienia świateł " na oko " moim zdaniem jest nieważny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie dyskusja sprowadzała się ciągle do tego samego: "rażące światło". Wszelkie moje argumenty kompletnie do nich nie docierały. Dodam, że początkowa potyczka z pierwszym funkcjonariuszem zablokowała mu wręcz mowę i oczami przywołał drugiego bardziej doświadczonego kolegę. Z nim nie było wręcz dyskusji, zabrał dowód, choć zastanawiałem się nad wezwaniem drugiego patrolu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Niestety dowód oddałem. Żadne tłumaczenia do szanownych Policjantów nie docierały . W zamian dostałem skierowanie na ponowne badanie ustawienia świateł, na którym to świstku mogę jeździć 7dni do czasu usunięcia "przyczyny". W międzyczasie mają wysłać mój dowód do urzędu w moim mieście, a tam mam wybrać po wykonaniu badaniu i uzyskaniu potwierdzenia o prawidłowym ustawieniu. Śmiesznie będzie, gdy na stacji okaże się, że światła są poprawnie ustawione. Wtedy wypadać napisać na nich skargę.

Z tego co wiem to policja ma 7 dni na wysłanie dowodu rejestracyjnego do wydziału komunikacji od czasu jego zatrzymania, doliczając czas przesyłki może się okazać, że przez kilka dni autko Twoje będzie stało, bo papier który Tobie zostawili straci ważność, a dowodu rejestracyjnego jeszcze nie będzie w wydziale komunikacji, a nie ma czegoś takiego jak przedłużenie ważności tego świstka (dwukrotnie to przerabiałem w byłej firmie- prawie 2 tygodnie trwało zanim odebrałem dowód).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisemko o tym , że były dobrze ustawione światła nie jest konkretnym argumentem , każdy je obali mówiąc , że ustawiłeś sobie światła jadąc do stacji diagnostycznej. Ja na twoim miejscu zgłosił bym skargę w na owego paciuloka w najbliższej komendzie nie posterunku.

Pozdrawiam Miłosz :vw:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w takich przypadkach najlepiej jest napisać skargę na tych osiołków do Inspektoratu Komendanta Wojewódzkiego Policji /to taka policja dla policji/ i opisać dokładnie całe zajście

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
w takich przypadkach najlepiej jest napisać skargę na tych osiołków do Inspektoratu Komendanta Wojewódzkiego Policji /to taka policja dla policji/ i opisać dokładnie całe zajście
I tak trzeba będzie zrobić. Moim zdaniem sposób diagnozowania ustawienia świateł podczas tej kontroli, jest na poziomie mierzenia prędkości na słuch :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ee tam a moze poprostu chcieli zarobic ? Mysleli ze dostaną z 50 zł i pojadą dalej ? A ze sie nie udało to zabrali dowód. Mysleli ze spotkali łosia i łatwo zarobią. ?

 

??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to policja ma urządzenie do sprawdzania świateł, nie mogę teraz tego w necie znaleźć a działa podobnie jak suszarka tzn wygląda podobnie i sposób wykonania pomiaru jest podobny :) ( widziałem w TV ;) ) i na podstawie tego pomiaru może bym im oddał dowód.

Ocena " na oko " to moim zdaniem paranoja :( bo musieliby zabrać wszystkim użytkownikom fiatów punto, ibiz, cors gdzie przy krótkim aucie i dziurawej drodze wygląda jakby oślepiały a nawet " mrugały " H7-ki :)

Z nimi nie wygrasz a zabierając dowód byli raczej pewni że mogą :( Wiesz, dobrze że w złości nie powiedzieli że podejrzewają Twoje auto, które uczestniczyło np w napadzie i zabierają je na parking policyjny w celu wykonania oględzin i badań ;)

 

Nie wiem jak ja bym sie zachował ale na pewno wykonałbym przy nich telefon na posterunek w celu wezwania drugiego patrolu co by na oko sprawdził ;) i poprosił o numer do komendanta.

 

Miałem podobną sytuację tyle że ze światłami. Nie zaskoczył mi jeden żarnik i capneli mnie po 500 m od ruszenia. Wszystko ładnie, pięknie, hihy, hahy i na koniec że będzie mandacik 50 pln za niemanie świateł :( Usterkę usunąłem od razu, powiadomiłem ich a oni nawet nie raczyli wyjść z auta i sprawdzić... Ogólnie to nie lubią żołnierzy u mnie w mieście i spytali czy wezwać żandarmerię co dla mnie jest trochę nie na rękę ;) Mandat przyjąłem i tyle ale teraz to nigdy w życiu....tylko sąd grodzki bo z tego co wiem to żarówka zawsze może sie przepalić i jak usunie sie usterkę na miejscu to jest pouczenie...

Znów mnie telepie ze złości jak to piszę i sobie przypominam....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dziwię się Tobie, że dałeś sobie zabrać dowód kiedy byłeś przekonany że Twoje światła są ok. Pomiar ustawienia świateł " na oko " moim zdaniem jest nieważny

Nie ma niestety takiej opcji że jak policjant chce zabrać dowód to my go mu nie damy ;)

Zawsze może zakwestionować stan techniczny auta "no oko" a od tego czy ma/miał rację jest stacja diagnostyczna; co smutne nawet jak nie miał racji można mu co najwyżej pogrozić palcem, oczywiście jak się odwróci..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kuczlaw - mi bardzo zależało na czasie i to był główny problem, że nie dzwoniłem po kolejny patrol, w celu zdiagnozowania na "oko" :-) Zastanawiam się jeszcze nad tym, czy jeśli napiszę na nich skargę to czy "zupełnie" przypadkiem nie wciągną mnie wtedy do jakiejś bazy informacji z mandatami itp. że ich skarżyłem, co może być kłopotem przy każdym kolejnym zatrzymaniu i sprawdzaniu dokumentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz to musztarda po obiedzie napiszesz skarge, rozpatrza i nic mu nie zrobia bo jak juz kos pisal mogles przeciez ustawic swiatla jadac na stacje diagnostyczna.

 

Poza tym:

 

Art. 132.

1. Policjant zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie:

 

stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd:

zagraża bezpieczeństwu w szczególności po wypadku drogowym, w którym zostały uszkodzone zasadnicze elementy nośne konstrukcji nadwozia, podwozia lub ramy,

zagraża porządkowi ruchu,

narusza wymagania ochrony środowiska;

 

No i nic mu nie zrobia bo mial uzasadnione przypuszczenie. Nastepnym razem po takiej kontroli jak jestes pewny siebie to popros ich zeby pojechali z Toba na stacje diagnostyczna jak nie to jedz sam, potem do KMP i powiedz dyzurnemu ze chcesz zeby Ci dowod rejestracyjny oddali bo usunales usterke i masz na to papier czyli musza go zwrocic. Oczywiscie nalezy to zrobic jak najszybciej zeby sie nie okazalo ze juz go zdazyli oddac do poczty.

Edytowane przez plastikbiker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

plastikbiker - Masz rację :-) Problem w tym, że była godzina 22 z minutami i stacje diagnostyczne były już pozamykane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
plastikbiker - Masz rację :-) Problem w tym, że była godzina 22 z minutami i stacje diagnostyczne były już pozamykane.

No to miales pecha i tyle coz czasem tak bywa glowa do gory nastepnym razem bedzie lepiej:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności