Skocz do zawartości

dj_mrowa

  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O dj_mrowa

  • Urodziny 03.04.1980

Informacje osobiste

  • Imię
    Marcin
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Sanok

Samochód

  • Silnik
    B5(3B) 1.9TDI 90KM (AHU)
  • Rok produkcji
    1997
  1. Miałeś rację kolego. Kostka była do wymiany :-) Zawiozłem do warsztatu i wymiana wraz z kostką zamknęła się w kwocie 60zł :-)
  2. Witam, Problem w moim B5, polega na tym, że kluczyk po przekręceniu w pozycję zapłonu nie powoduje włączenia kontrolek na desce rozdzielczej. Dopiero gdy mocniej przekręcę kluczyk do pozycji w której jest on już blokowany przez sprężynę - kontrolki zapalają się i wówczas mogę minimalnie dokręcić kluczyk i odpalić silnik. Druga sprawa, że kluczyk samoczynnie potrafi wrócić do pozycji zapłonu i to w czasie jazdy. Czy ktoś z Was miał już taki problem i potrafi powiedzieć jak wygląda naprawa tak uszkodzonej stacyjki i jaki jest teoretyczny koszt jej naprawy.
  3. Wracając na sekundę do wątku. Przeprowadzone dodatkowe badanie na stacji diagnostycznej wykazało poprawne ustawienie świateł. Jak widać kolejny już przypadek, że Policja nie miała racji. Temat do zamknięcia.
  4. Jestem już po kontroli w stacji diagnostycznej i światła były jednak poprawnie wypozycjonowane.
  5. plastikbiker - Masz rację :-) Problem w tym, że była godzina 22 z minutami i stacje diagnostyczne były już pozamykane.
  6. kuczlaw - mi bardzo zależało na czasie i to był główny problem, że nie dzwoniłem po kolejny patrol, w celu zdiagnozowania na "oko" :-) Zastanawiam się jeszcze nad tym, czy jeśli napiszę na nich skargę to czy "zupełnie" przypadkiem nie wciągną mnie wtedy do jakiejś bazy informacji z mandatami itp. że ich skarżyłem, co może być kłopotem przy każdym kolejnym zatrzymaniu i sprawdzaniu dokumentów.
  7. I tak trzeba będzie zrobić. Moim zdaniem sposób diagnozowania ustawienia świateł podczas tej kontroli, jest na poziomie mierzenia prędkości na słuch
  8. W zasadzie dyskusja sprowadzała się ciągle do tego samego: "rażące światło". Wszelkie moje argumenty kompletnie do nich nie docierały. Dodam, że początkowa potyczka z pierwszym funkcjonariuszem zablokowała mu wręcz mowę i oczami przywołał drugiego bardziej doświadczonego kolegę. Z nim nie było wręcz dyskusji, zabrał dowód, choć zastanawiałem się nad wezwaniem drugiego patrolu.
  9. Niestety dowód oddałem. Żadne tłumaczenia do szanownych Policjantów nie docierały . W zamian dostałem skierowanie na ponowne badanie ustawienia świateł, na którym to świstku mogę jeździć 7dni do czasu usunięcia "przyczyny". W międzyczasie mają wysłać mój dowód do urzędu w moim mieście, a tam mam wybrać po wykonaniu badaniu i uzyskaniu potwierdzenia o prawidłowym ustawieniu. Śmiesznie będzie, gdy na stacji okaże się, że światła są poprawnie ustawione. Wtedy wypadać napisać na nich skargę. ---------- Post added at 18:25 ---------- Previous post was at 18:23 ---------- Mam nazwisko tego śmiałka. Jest nawet na Naszej Klasie, hehehe :-)
  10. Witam. 3 dni temu byłem uczestnikiem takiej oto akcji. Jechałem w zabudowanym terenie (ograniczenie prędkości do 40km/h + zakaz wyprzedzania) za radiowozem. Po kilkuset metrach jazdy za nimi zatrzymali mnie na poboczu. Jako powód zatrzymania podali: „nieprawidłowo ustawione lewe przednie światło mijania”. Poprosili o dokumenty po czym udali się do radiowozu. Po kilkunastu minutach wręczyli mi pokwitowanie zatrzymania dowodu rejestracyjnego pojazdu do podpisania. Sama sytuacja nie byłaby dla mnie dziwna, gdyby nie fakt, że zakwestionowali ustawienie lewego światła wyłącznie przez swoje lusterka podczas jazdy po naprawdę dziurawej drodze i do tego bardzo nachylonej. Najlepsze jest to, że równe 2 miesiące temu światła mijania były sprawdzane na stacji kontroli pojazdów (byłem uczestnikiem tego badania) i wówczas stwierdzono prawidłowe ich ustawienie. Próbowałem im wytłumaczyć, że badanie na „oko”, będąc tyłem do pojazdu (nie wiadomo czy nie mieli źle ustawionych lusterek) jest objęte większym błędem niż na maszynie w stacji kontroli pojazdów. Na sam koniec stwierdzili, że ewidentnie ich oślepiałem, a sprzęt diagnostyczny najwyraźniej jest zepsuty. Dodam, że nie posiadam xenonów, a na dachu miałem bacik Sirio ML-145. Policjant kwestionujący ustawienie świateł był mocno stremowanym młodym człowiekem :-) Co myślicie o tak przeprowadzonej kontroli drogowej ??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności