marcinrz7463 Zgłoś #21 Napisano 27 Czerwca 2010 zostawic tak jak jest silnik musi byc zdeka przykurzony ---------- Post added at 10:20 ---------- Previous post was at 10:19 ---------- zymol prosze bardzo stronka z cenami ---------- Post added at 10:21 ---------- Previous post was at 10:20 ---------- http://www.car-spa.pl/index_carspa.php?gclid=CJfpnvrqv6ICFSU8lAod9jDr6w Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
s27 Zgłoś #22 Napisano 27 Czerwca 2010 myłem swój silnik i wszystko OK, ostrożnie z wodą i płynami, delikatnie po rolkach rozrządu, Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robertkamyk Zgłoś #23 Napisano 27 Czerwca 2010 Koledzy ja też myłem najpierw pianą aktywną a później normalnie myjką i wszystko ok. Uważałem tylko na części elektryczne. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #24 Napisano 27 Czerwca 2010 Najważniejsze to nie lać za bardzo wodą po alternatorze. A tak to można lać do oporu Ja jescze nigdy nie miałem problemu po umyciu silnika. Nieważne że to B5. Silnik to silnik. Jak po myciu nie odpala, to gdzieś dostałą sie woda - gdzie nie powinna. A skoro się tam dostała, tzn, że jest nieszczelność. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
romano997 Zgłoś #25 Napisano 30 Czerwca 2010 Ja myłem na myjni spryskałem preparatem do mycia silników dostepny w każdym markecie, odczekałem kilka minut i splukałem małym cisnieniem, alternator owinełem reklamówką. Po wyschnięciu spsikałem plakiem do deski przetarłem szmatką efekt super już ponad miesiąc kurz sie nie czyma. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
idol23 Zgłoś #26 Napisano 30 Marca 2013 Jestem po dzisiejszym myciu silnika. Nie zakrywałem niczego jedynie co zrobiłem to z oczywistości schłodziłem silnik.Wcześniej psikałem preparatem do mycia silnika. Ładnie się wszystko spieniło, autko ładnie zapaliło (nawet nie zająkło). Ogrzałem go i działa. Później wrzucę zdjęcia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
skindred Zgłoś #27 Napisano 30 Marca 2013 Jestem po dzisiejszym myciu silnika. Nie zakrywałem niczego jedynie co zrobiłem to z oczywistości schłodziłem silnik.Wcześniej psikałem preparatem do mycia silnika. Ładnie się wszystko spieniło, autko ładnie zapaliło (nawet nie zająkło). Ogrzałem go i działa. Później wrzucę zdjęcia Wrzuć foty koniecznie!!! Bo ciekaw jestem czy gra warta świeczki? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcinrz7463 Zgłoś #28 Napisano 30 Marca 2013 (edytowane) no to ciekawe jak sie domylo karcherem Edytowane 30 Marca 2013 przez marcinrz7463 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
idol23 Zgłoś #29 Napisano 31 Marca 2013 (edytowane) Obiecane Foto. Jakość trochę słaba ale efekt został osiągnięty. Dodatkowo zrobię foty dziś w świetle dziennym Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Edytowane 31 Marca 2013 przez idol23 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bbbb Zgłoś #30 Napisano 31 Marca 2013 Nie przesadzajmy(jak we wcześniejszych postach), na całym świecie myją silniki i auta jeżdżą. Przecież wszystkie współczesne auta naszpikowane są elektroniką. Wystarczy tylko zachować minimum rozsądku jak Piotr(idol23) i wszystko będzie dobrze. Z wiadomych względów nie chlapać po gorącym silniku, a dla pewności i "spokojności" przedmuchać powietrzem "elektrykę" choć i to nie jest jakoś specjalnie wymagane. Sam nie raz myłem silniki, zarówno w starych jak i współczesnych autach i jeszcze nigdy z tego tytułu nie miałem problemów. A wrażenia estetyczne zawsze lepsze. Inna rzecz, że przy zakupie auta jak zobaczę taki "wypachniony i wyświecony" silnik to z daleka go omijam, bo uważam, iż co innego silnik czysty i nawet zakurzony, a co innego "wypachniony" bez żadnych śladów eksploatacji co jest przynajmniej zastanawiające, bo może się po zakupie okazać, że "ślady eksploatacji" szybko wyjdą na wierzch. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
idol23 Zgłoś #31 Napisano 31 Marca 2013 i "wypachniony i wyświecony" silnik to z daleka go omijam, bo uważam, iż co innego silnik czysty i nawet zakurzony, a co innego "wypachniony" bez żadnych śladów eksploatacji co jest przynajmniej zastanawiające, bo może się po zakupie okazać, że "ślady eksploatacji" szybko wyjdą na wierzch. Silnik umyłem z powodu takiego,że był mocno zasyfiony. Czy jest ryzyko? To zależy jak już wcześniej pisałem nic nie zakrywałem jedynie co to schłodziłem silnik i tyle. Zaraz po myciu go zapaliłem. Żadnych wtyczek nie przedmuchiwałem nic. OD wczoraj przejechałem już 150KM i nic. Autko takie jak w opisie. 2.0TDI BMP Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tedeik Zgłoś #32 Napisano 31 Marca 2013 Może i ja dorzucę swoje "3 grosze" w temacie, jestem zdecydowanym zwolennikiem mycia silnika zwłaszcza po zimie, dlaczego - ponieważ zimą poprzez otwory w zderzaku dostaje się sól drogowa na silnik a przede wszystkim na osprzęt, efektem najczęściej utleniają się aluminiowe przewody klimy itp. odkąd myję silniki w swoich autach problem ustąpił, od 10 lat jeżdzę przeważnie autami tdi z grupy Vag, a od około 5 myję regularnie silniki po zimie, efekt - żadnych problemów, wręcz odwrotnie, nie stosuje do tego żadnych wymyślnych metod, bezwzględnie zimny silnik spryskuje preparatem do mycia silników, czekam 10-15 minut, spłukuje porządnie szlaufem - nie mam karchera, mam za to kompresor w garażu więc co się da przedmuc***e sprężonym powietrzem i nie zdarzyło mi się żeby był po tym zabiegu jakiś problem. Wydaje mi się że VW ma naprawdę dobrze zabezpieczone kostki i inne połączenia elektryczne jednak oczywiście podczas mycia sektory elektryczne nie polewam zbyt obficie. Jeszcze jedno - ja dlatego myję silnik zimny ponieważ myślę że elementy obciążone mocno termicznie, turbina - kolektor itp. jest najbardziej narażony na uszkodzenie, natomiast nigdy nie oszczędzałem alternatora, ale może o czymś nie wiem... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bbbb Zgłoś #33 Napisano 31 Marca 2013 Ja myję silnik dlatego, że z powodu takiego,że był mocno zasyfiony. A wrażenia estetyczne zawsze lepsze. zwłaszcza po zimie, dlaczego - ponieważ zimą poprzez otwory w zderzaku dostaje się sól drogowa na silnik a przede wszystkim na osprzęt, efektem najczęściej utleniają się aluminiowe przewody klimy itp. Ale jak idę kupić auto to jak najbardziej "wypachniony" bez żadnych śladów eksploatacji omijam i wszystkim znajomym to radzę Czy jest ryzyko? Przeżyłem to sam na własnej skórze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
idol23 Zgłoś #34 Napisano 3 Kwietnia 2013 Auto od Soboty pali bez problemu. Także nic się nie pozalewało czy co tam miało zrobić Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Cina79 Zgłoś #35 Napisano 5 Kwietnia 2013 W takim razie ja mam nowy pomysł, dla tych, którzy już umyli swoje silniki i chcą, żeby pozostały dłużej czyste. Patent ten przetestowałem w Octavii i na wiosnę jak umyję silnik w Passacie, to na górną osłonę zakładam taką zwykłą uszczelkę http://allegro.pl/uszczelka-drzwi-fiat-vw-opel-audi-renault-skoda-i3137658325.html która idealnie pasuje i zasłania od góry silnik przed całym syfem, który leci z drogi. Szczególnie po zimie można zauważyć ile soli, piachu i innych odpadów się dostaje górą do komory silnika. Uszczelka idealnie styka się z maską i wszystko do siebie pasuje. W starszych B5 cała komora silnika była od góry uszczelniona i silniki po setkach tyś km wyglądały jak nowe. W B6 i B7 już cieli koszty i zrezygnowali z tego typu uszczelek, więc trzeba coś zaradzić. Odkąd mam tego typu uszczelkę w Octavii, to teraz silnik mam tylko zakurzony, a wcześniej non stop był usyfiony. Jak zrobię tego moda, to wrzucę zdjęcia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
skrzypek1975 Zgłoś #36 Napisano 5 Kwietnia 2013 Odkąd mam tego typu uszczelkę w Octavii, to teraz silnik mam tylko zakurzony, a wcześniej non stop był usyfiony.ja tam nie mam żadnej uszczelki i silnik jest tylko zakurzony Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
idol23 Zgłoś #37 Napisano 6 Kwietnia 2013 (edytowane) Odkąd mam tego typu uszczelkę w Octavii, to teraz silnik mam tylko zakurzony, a wcześniej non stop był usyfiony. Ciekawe... Jak zrobię tego moda, to wrzucę zdjęcia. Wrzuć to chętnie zobaczę Edytowane 6 Kwietnia 2013 przez idol23 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szalik Zgłoś #38 Napisano 25 Kwietnia 2015 kolega miał spory wyciek oleju w B5 fl 1,9TDI caly silnik uwalony olejem nic nie robił po za uszczelnieniem wycieku i jak przyszło mu do głupiej wymiany żarówki całe ręce i rękawy w smarze i brudzie który sie do niego przylepiał. Silnik umyliśmy w 2 godziny. Wpierw zdjelismy wszystkie pokrywy plastikowe z silnika potem pedzelek i benzyna i szorowaliśmy, nastepnie pistoletem malarskim zamiast farby środek do mycia silników 30minut na piwo, i reklamówka na alternator i do dzieła . Mam karchera wiec na goły słupek silnika dysza rotacyjna i duze cisnienie a po wierzchu tylko przejechaliśmy dla zmycia detergentu. Pistoletem ze sprezonym powietrzem zaczynajac od gory wydmuchalismy wode z kad sie dało i żadnych problemow nie było. Wizualnie wygląda i na przyszłość bedzie mozna łatwiej dostrzec wycieki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
perzu126 Zgłoś #39 Napisano 25 Kwietnia 2015 (edytowane) szalik, ale kotleta odgrzałeś Co do mycia, to w sumie tez nie jestem zwolennikiem, szczególnie jak używa się żrących środków jak robią handlarze od których cierpi aluminium :debil Jak ktos chce mieć czysty silnik i będzie robił to regularnie delikatnymi środkami to nie trzeba będzie używać mnóstwa wody i żrących środków. Ale ostatnio umyłem silnik w C klasie rocznik 95, gdzie teoretycznie przewody mogą być sparciałe ale nic sie nie stało. Najwazniejsze to zachować rozsądek i nie lać z ciśnienia na pałe. Tak naprawdę większość ważnej elektroniki jest porządnie zaizolowana, bo nie wyobrażam sobie jazdy w ulewie autostradą gdzie pewnie mnóstwo wody dostaje sie na silnik, czego nie widzimy i nie zdajemy sobie sprawy. W dzisiejszych czasach coraz więcej aut ma dolne osłony silnika, ale te tańsze czy strasze rocznikowo często nie mają i widać po silniku ile syfu i wody dostaje sie do komory. I co? I nic. Wszyscy jeżdżą. Także jak ze wszystkim: rozsądek. Co do B7, to komora brudzi sie strasznie- powiem Wam, że nawet nadkola wyglądają lepiej po 25tys km:blink W zasadzie na wszystkich osłonach jest mnóstwo brudu czy nawet soli. Inzynierowie nie dopracowali czegoś w tej kwestii.Najwięcej brudu zbiera sie w okolicy korka wlewu oleju, ostatnio wywaliłem stamtąd sporą garść brudu... Ktoś wspomniał o dodatkowej uszczelce- ciekawe jak to sie sprawdza? Edytowane 25 Kwietnia 2015 przez perzu126 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach