skarap Zgłoś #1 Napisano 12 Stycznia 2009 Witam Jestem posiadaczem passka z silnikiem 2e i powiem szczerze, że przez te półtora roku zdruzgotał mnie finansowo. Poza hamulcami, wspomaganiem, klamkami, zamkami, chłodzeniem najbardziej wpędza mnie w depresję instalacja gazowa, która kicha regularnie. Mam już w swoim aucie siódmy przepływomierz. Mechanicy snują filozofie, internet snuje filozofie a pieniądze uciekają. Wymieniłem wszystko od cewki, kabli, świec itd po reduktor z całym orurowaniem i okablowaniem instalacji gazowej. i co? Jeździłem na benzynie około tygodnia, po czym zatankowalem lpg. Przejechałem 300m i jak kichnął to tylko dym poszedł z pod maski. Klapka ugięła się i blokowała delikatnie tylko przy pełnym wychyleniu, jednak po przejechaniu około 300km zaczął się mulić przy około 2500obr. Wyciągnąłem go i okazało się, że przyciera już na całej lini ruchu. Jakieś sugestie? Umie ktoś przy takim stanie jakoś go naprostować, ew zregenerować? przyznam, że przestało to być zabawne przy siedmiokrotnym kupowaniu tej samej cześci (~250-300zł za sztukę) i rozkładaniu rąk przez mechaników. Nie powiem - lubie to auto, ale mój portfel go nie wytrzymuje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
skcrack Zgłoś #2 Napisano 12 Stycznia 2009 No to masz bardzo duże oszczędności z powodu posiadanie LPG. A słyszałeś może , że gaz to jest do zapalniczek a nie do auta? Przelicz koszty przepływek i paliwa.Ile zaoszczędziłeś?? Filozofujesz Coś jest nie halo z instalacją. Jeśli instalacja jest dobra to takie kwiatki nie będą miały miejsca. Miałem B3 1.8 z instalacją II generacji i coś takiego jak strzał nie miało nigdy miejsca. Napisz kolego jeszcze jaką masz instalację, ile lat auto jest na LPG. Sprawdzałeś kolektor ssący? Podobno przy wadliwie założonej instalacji lubią pękać A jak auto zachowuje się na Pb? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
skarap Zgłoś #3 Napisano 12 Stycznia 2009 Czekając na reduktor (lovato) założyłem nowy-używany przepływomierz i hasał jak dziki. Kolektor mam cały bo przy starej przygodzie gdzie po strzale coś się tak pokićkało, że sam leciał do odcięcia z obrotami przeorałem wszystko w poszukiwaniu nieszczelności. Po wymianie tych kabli rurek pierdółek było dobrze ze 3 miesiące. Gaz jest jakieś 3 lata w samochodzie, przebieg, jeśli wierzyć licznikowi jest ~280tys Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ksynio Zgłoś #4 Napisano 12 Stycznia 2009 Taka mała sugestia.Sprawdź masę czyli przewód minusowy idący od aku do nadwozia i silnika. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mielpaw Zgłoś #5 Napisano 12 Stycznia 2009 a gazownicy przypadkiem nie zapomnieli zamontować Ci tzw.klapy ogniowej? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
skarap Zgłoś #6 Napisano 12 Stycznia 2009 miałem ochronę w postaci gumowej obejmy na wężu idącym do przepustnicy z obudowy filtra ale to rozniosło i po założeniu nowej rury i obudowy już tego nie zamontowałem. Myślisz, że np w obudowie filtra jakiś odbój na sprężynie mnie uratuje? Ksynio: sprawdzone, połączenie dobre, masa dobrze się trzyma Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
toldek1 Zgłoś #7 Napisano 12 Stycznia 2009 Zawór bezpieczeństwa czyli ta klapka i opaska gumowa być musi. Napisz czy masz na wężu zasilania LPG silnik krokowy czy tylko register na śrubę, nic nie piszesz czy zapłon prawidłowo ustawiony /bo właśnie przy tym silniku wielu mechaników robi błąd/ jaki rodzaj centralki sterującej, ten silnik lubi zasilanie LPG jeśli nikt nic nie spaprał montując gaz to silniki pracują bez zarzutu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Stuku Zgłoś #8 Napisano 12 Stycznia 2009 Przewody wysokiego napięcia sprawdzałeś ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
monter Zgłoś #9 Napisano 12 Stycznia 2009 miałem ochronę w postaci gumowej obejmy na wężu idącym do przepustnicy z obudowy filtra ale to rozniosło i po założeniu nowej rury i obudowy już tego nie zamontowałem. Myślisz, że np w obudowie filtra jakiś odbój na sprężynie mnie uratuje? Jak jeździsz bez klapy antywybuchowej to nie ma co się dziwić że przepływki siadają.. Klapa musi być, dodatkowo gumowa rura od przepływki do kolektora założona na wcisk, bez opaski na klapie. Druga sprawa to regulacja gazu i zapłonu, jak jest wszystko dobrze wyregulowane to strzał w kolektor raz na rok - nie groźny dla przepływki Poszukaj lepszego gazownika Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
skarap Zgłoś #10 Napisano 12 Stycznia 2009 (edytowane) Kolego fakt faktem, gazownicy zwalają winy na silnik, mechanicy na gazowników itd. mam silniczek krokowy na przewodzie, ale nie wiem jak mam zapłon ustawiony. samochód stoi u mechaniora bo wymienia mi zaciski to bym zadzwonił jutro rano i powiedział jak ma ustawić, tylko właśnie.. jak? co mu powiedzieć? bo to gość co jest anty-gaz i jak coś pytam to mówi że jedyna forma naprawy lpg to wymontowanie go Edytowane 12 Stycznia 2009 przez skarap Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #11 Napisano 12 Stycznia 2009 _zlydzial Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kdjk Zgłoś #12 Napisano 12 Stycznia 2009 A słyszałeś może , że gaz to jest do zapalniczek a nie do auta? Ciekawe co powiesz jak twoje dziecko przyjedzie samochodem na baterie? http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=468&highlight=silnik+strzela+gazie Tutaj znajdziesz coś o regulacji silniczka krokowego. A tak po prawdzie to może faktycznie poszukaj lepszego gazownika lub jeszcze raz przelicz koszt jazdy na LPG i PB (uwzględniając święty spokój i dodatkowe miejsce w bagażniku). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
monter Zgłoś #13 Napisano 12 Stycznia 2009 jedyna forma naprawy lpg to wymontowanie go Nie jedyna, można jeszcze założyć sekwencję Tył masz, zostaje tylko wrzucić parę gratów pod maskę. Tak czy inaczej - znajdź dobrego gazownika to zapomnisz że masz instalację gazową. Te silniki lubią gaz, tylko nie lubią druciarzy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #14 Napisano 12 Stycznia 2009 No to masz bardzo duże oszczędności z powodu posiadanie LPG. A słyszałeś może , że gaz to jest do zapalniczek a nie do auta? Przelicz koszty przepływek i paliwa.Ile zaoszczędziłeś?? Pierwszy post w temacie i jak wiele wnoszący treści... Tak jak koledzy pisali, klapka antywybuchowa to podstawa Moje 2E też lubiło strzelić przy starych przewodach WN ale dzięki temu przepływka jeszcze trzyma koniecznie sprawdź zapłon lampą stroboskopową. Monter Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
skarap Zgłoś #15 Napisano 13 Stycznia 2009 Tak jak koledzy pisali, klapka antywybuchowa to podstawa Powiedzcie mi jszcze koledzy, bo nie wiem, czy miałem prawidłowo zamontowaną czyli gumową obejmę na łączeniu gumowego węża idącego z obudowy filtra do kolektora? czy faktycznie (widziałem w astrze eco-tec) klapka W SAMEJ obudowie na zasadzie sprężyny, która po strzale wraca na swoje miejsce? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #16 Napisano 13 Stycznia 2009 Ja osobiście mam tylko gumowa opaskę o której wspominasz, spełnia swoją rolę, bardzo ładnie się wywija Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
P-Bolo1 Zgłoś #17 Napisano 14 Stycznia 2009 Stary znam ten ból, miałem to samo. Pozwiedzałem kilkunastu gaziarzy i mechaników + uczywiście wymiana całej elektryki włącznie z cewką. Miałem założoną klape antywybuchową i opaske gumową. Klapa zamykała się sama pod własnym ciężarem. I tak hu.. daje po porządnym strzale przepływka leci na złom. Może te mniejsze troche chroni ale co z tego. Próbowałem regenerować przepływki (trzeba rozwiercić nity, rozciąć silikon i można dłubać, potem robisz otworki w miejsca nitów-gwintujesz-wkręcasz śubki-na wszystko silikon i jest ok) ale dwie były rozjeb... totalnie popękana cała tulejka mocująca łożyska klapki. Mniejsze z tym. Moja rada taka - wal wszystkich, kup blosa, wypieprz silniczek i srube z gazu. Finansowo - Blosik kosztuje tyle co jedna przepływka (chociarz ostatnio kupiłem przepływke za 150zł -można trafić na allegro). Różnicy w jeździe i spalaniu nie mam żadnej ale za to OD ROKU ANI JEDNEGO STRZAŁU!!! A daje ostro po garach:634: (potrafie przepalić nawet do 20l hehe) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Akar13 Zgłoś #18 Napisano 15 Stycznia 2009 Witam , nie będę się żalił ale mam ten sam problem z Passkiem strzela, kosi przepływomierze itp. co to jest za cudowne urządzenie ten Blosik ?!!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
P-Bolo1 Zgłoś #19 Napisano 16 Stycznia 2009 Wpisz BLOS w szukajce i będzie full informacji. A tak pokrótce to taki gaźnik gazowy. Dodaje gazu w zależności od ilości powietrza które przez niego przepływa. Wywalasz mikser i całą regulacje od gazu. Podpinasz bezpośredni odo niego gaz z parownika, potem tylko regulacja według instrukcji i można jeździć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
skarap Zgłoś #20 Napisano 24 Stycznia 2009 Wyregulowalem gaz i zaplon (mialem przyspieszone 20 stopni), zamulil sie ale jechal. zrobilem 300km i jak huklo tak klapka w przeplywce stanela w poprzek. sugestie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach