Automat i zima

[pakafoto]

Od paru dni temperature zewnetrzna mamy grubo poniżej 20*C.

Olej w skrzyni robi się gesty, maslowaty.

Jak w takich warunkach ruszyc?

Odpalamy auto na ok. 10 min.

Dzwignia na P.

Po ok. 10 minutach zapinamy 2 i ruszamy powoli.

Potrzebujemy ok. 200 metrow żeby rozruszac olej.

Wiadomo będzie jeszcze zimny i skrzynia będzie działać ospale,

ale da się jechac.

Ja te 200 m mam od bloku do skrzyżowania.

Po ruszeniu ze skrzyżowania zapinam D i jade.

Edytowane 6 Stycznia 2009 przez pakafoto

[Kuczi]

Czcionkę zmień to po pierwsze a po drugie to normalne to co napisałeś ale każdy kto użytkuje automata to zapewne o tym wie. Normalne jest że wszystkie oleje gęstnieją pod wpływem ujemnej temperatury....

[pakafoto]

Tylko wez i rusz jak masz margaryne w skrzyni. Taki moj patent na to.

[Kuczi]

Tylko wez i rusz jak masz margaryne w skrzyni.

 

Czas zmienić olej Ja u siebie tego nie zauważyłem....

[pakafoto]

Czas zmienić olej

wedlug szafy to jeszcze 40kkm zostalo

jak sie rozgrzeje to dziala normalnie

problem przy obecnych mrozach

[Grześko]

wedlug szafy to jeszcze 40kkm zostalo

Paweł, to co ile według Ciebie powinno się wymieniać olej ASB? Bo z tego co mi wiadomo to właśnie co 40 tyś. km. (szczególnie, gdy auto eksploatowane jest często w mieście).

Poczytaj tutaj:

http://www.automat.pl/readarticle.php?article_id=12

Poza tym dziwię się, dlaczego ruszasz z 2?

Miałoby to uzasadnienie, gdyby chodziło Ci o ruszanie na śliskiej nawierzchni (choć przy odpowiednio delikatnym traktowaniu pedału gazu, bez problemu nawet na lodzie można ruszyć z D).

Owszem, niektóre firmy (np. Opel) w swoich ASB mają przełącznik tzw. zima oznaczony *. I wtedy skrzynia przy ruszaniu włącza od razu 2, ale funkcję tą powinno się to stosować do jazdy po śliskiej nawierzchni (ułatwia ruszanie), niezależnie od temperatury.

PS.

Po 10 min. pracy silnika na P olej powinien być już wystarczająco, jak to określiłeś, "rozruszany".

Edytowane 6 Stycznia 2009 przez Grze?ko

[kacza1982]

u mnie jest tylko -11 stopni, zawsze ruszam z D, ale zawsze z początku delikatnie, jak najniższe obroty i nie chodzi mi tylko o skrzynię, ale i silnik mniej cierpi-niższe obciążenie. Co do ruszania na śliskiej nawierzchni nawet wbicie 2-ki nic nie daje, bo w pasku to oznacza, że maksymalnie wrzuci 2-gi bieg, a rusza i tak z 1-go, co do rozruszania oleju w skrzyni lepiej byłoby D zapodać-wtedy nie będzie żyłował silnika na 2-ce tylko wrzuci wcześniej 3-ci bieg, ale to tylko moja opinia;)

[Grześko]

Oczywiście Rafale, że masz rację. Z tą 2 porąbało mi się (jeżeli chodzi o skrzynię Passata). Włączenie 2 powoduje, że skrzynia maksymalnie dojdzie do II biegu i mimo zwiększania obrotów silnika nie przełączy na wyższy bieg. Więc szkoda ją tak żyłować.

Co do skrzyń np. w Oplu i ich funkcji pracy "zimowej" wszystko co napisałem zgadza się z rzeczywistością.

[kacza1982]

Grześko, spoko, nic nie mówię co do skrzyń w oplach czy innych autach z opcją "zimową" nie mam pojęcia jak to działa. Po prostu u szefa w B5FL spodobał mi się automat i zakupiłem też taki rodzaj, a że w tej cenie tak duże auto to w zasadzie tylko B4 to szukałem takiego wozu;)

 

ps. jak kiedyś byłem przeciwnikiem automatów tak teraz jestem jak najbardziej za... może kiedyś kupię takiego jak szef... B5FL... 2.5TDI 4Motion automat/tiptronic... świetne auto... ech te marzenia;)

[Grześko]

...jak kiedyś byłem przeciwnikiem automatów tak teraz jestem jak najbardziej za...

Pocieszę Cię, że jest to najnormalniejsza na całym świecie reakcja ludzi, którzy wcześniej nie jeździli z ASB.

Największymi przeciwnikami skrzyń automatycznych są ci, którzy nigdy nie prowadzili auta z ASB lub jeździli takim samochodem za krótko, żeby poznać/poczuć zalety automatu.

[two_pac]

Ja jeździłem automatem troszkę i nigdy automata !Same minusy ma jak dla mnie i tylko minusy. Bo fakt, że nie muszę zmieniać biegów ręcznie nie jest dla mnie żadnym plusem. PORAŻKA. Każdy ma swój gust, mi się nawet nie chce dyskutować ze zwolennikami automatów, ale ja prosty człek jestem, więc musicie mi wybaczyć ;] Nawet jak przyjdą czasy, że za manmualną skrzynię trzeba będzie dopłacać, to dopłacę i wezmę manualną.

Edytowane 9 Stycznia 2009 przez two_pac

[sledziu]

przy -24 czekałem około 7 minut, potem ruszyłem z D ( zreszta jak zawsze) spokojnie i bez sensacji, akurat w moim przypadku nic sie nie działo, olej ma przelatane 20 tysiecy;) jedynie co robie to zmieniam po chwili na tiptronica, wtedy szybciej włoże wyższy bieg, zimny silnik nie dostaje po tyłku.

 

tez kiedys melex dla mnie be, teraz nie chce innej skrzynki:D

 

Two_pac automat automatowi nie równy. Druga para kaloszy, automatem trzeba sie nauczyć jeździc, wydaje się, że sprawa prosta, wcisnąc D i po herbacie, trzeba jeszcze umiec operować pedałem gazu

Edytowane 9 Stycznia 2009 przez sledziu

[mateusz]

Tryb zimowy np. w Mercedesie działa tak że automat rusza z 2 drugiego biegu co ułatwia ruszenie natomiast w trybie standard automat rusza z 1 biegu

[lysy78_03]

w oplu w 'wersji zimowej' skrzynia zmienia przelozenia troche inaczej. robi to wczesniej,przy mniejszej predkosci obrotwej silnika. pomaga takze hamowac silnikiem. tryb zimowy dziala tylko do 80 km/h, pozniej sie wylacza. rusza normalnie z 1, ale silnik jest jakby zamulony.

jezdzilem 3,5 roku asb i powiem tyle, ze jest to zajebista sprawa. ale nastepny padluch musial miec manuala, bo czegos mi brakowalo. pod koniec zmianialem biegi nawet w automacie. 1-80 km/h 2-140 km/h 3-210 km/h a bylo ich 4.

nie znosze asb mercedesow, szczegolnie w modelach starszej generacji. w nowszych jest lepiej, szczegolnie w modelach dwusprzeglowych. ale dopiero skrzynka po tjuningu amg wymiata. pozdro

[Grześko]

automatem trzeba sie nauczyć jeździc

Właśnie, a jeżeli tak jak napisał

Ja jeździłem automatem troszkę...

to trudno poznać jego zalety i zrozumieć co dobre, ale jeżeli mimo to woli manual - jego sprawa. To On będzie "wiosłował" nie My (użytkownicy automatów), ale jeżeli Mu to bardziej odpowiada...

[szkielu]

Zawsze można salomonowo - passat w automacie i trabant w manualu

[two_pac]

"Wiosłować" też nie lubią amerykanie, a jak wy chcecie tak wyglądać i myśleć jak oni to Wasza sprawa

 

Automat dla kobiet i dla amerykanów - takie jest moje zdanie

 

Jedyny wielki plus dla automata jest taki, że mogą dzięki niemu jeździć niekóre osoby niepełnosprawne i tu składam ukłon w stronę tego typu skrzyni.

Edytowane 10 Stycznia 2009 przez two_pac

[Mej]

Znajomy ma bmw 530D 02r w automacie,wiec-i tu zwracam sie do kolegi two_pac-dzwiek tego silnika,plus jazda na auto,to mozna by dlugo pisać.

Ale rozumiem Ciebie,i zgadzam sie z tym-manualem trzeba lubiec poprostu jezdzic..

Nigdy nie zamieniłbym na automat:)

Edytowane 10 Stycznia 2009 przez Mej

[witek-b5]

też mówiłem kiedyś, że niezmieniłbym na automat, a jednak. wyposażenie paska sprawiło, że nawet automat nie był mi straszny.

 

macie jeszcze jakieś porady dla początkującego użytkownika automatu?

[J@ceq]

macie jeszcze jakieś porady dla początkującego użytkownika automatu?

Automatem nigdy nie rusza się wcześniej niż po chwili. Musi popracować na jałowym biegu, olej musi się rozprowadzić po całej skrzyni biegów. Nie gazuje się na pozycji P (Parking). Olej musi osiągnąć też odpowiednią temp. roboczą (jego stan musi być uzupełniany). W zimę te wszystkie czynności muszą trwać dłużej. Olej po osiągnięciu temp. roboczej jest w pełni sprawny (rozgrzewa się przez chłodniczkę od płynu silnikowego). Należy także pamiętać o wymianie oleju średnio co 60 tys. km gdy jest eksploatowany w ciężkich warunkach (szybka jazda, duże obciążenia). To są podstawowe warunki jazdy automatem, jeśli będziesz przestrzegał będziesz się cieszył automatem jak amerykanin i kobieta

"Wiosłować" też nie lubią amerykanie, a jak wy chcecie tak wyglądać i myśleć jak oni to Wasza sprawa

 

Automat dla kobiet i dla amerykanów - takie jest moje zdanie

Marku też miałem takie zdanie ale tu się mylisz. U mnie w domu w czasie kupna auta to ja chciałem automata ale ze względu na moją kobietę kupiłem manuala. Two Pac z twojego nicka też był amerykaninem i jeździł automatem. Miałem podobne zdanie jak ty że nigdy nie wsiądę do automatu bo automat dla leniwych bab. prawdziwy męszczyzna musi sobie powachlować gałą. Ale prawda jest taka że jak stoisz w korkach i musisz wachlować gałą to masz szczerze dość, wówczas uznałem wyższość automatu. Amerykanie mieli wcześniej od nas korki i uznali automaty. Na trasie wolę manuala, mogę sobie sam sterować silnikiem i jego obrotami. Mam świadomość że wszystko jest uzależnione od mojej decyzji a nie od automatu. Poza tym automat wolniej się zbiera.