Skocz do zawartości
PiotrekVW

Szarpie, przerywa podczas jazdy B4 TDI

Rekomendowane odpowiedzi

Gość MARECKI 85

Mam podobny problem, jak jade sobie spokojnie to po jakimś czasie poprostu szarpnie, i dalej jedzie, ale za chwile znowu zaczyna, jest tak co jakiś czas, niby mi to nie przeszkadza bo ciągle tak sie nie robi, ale wkurza mnie jak zaczyna tak szarpać.

 

Autko jest po mymianie filtrów i zmianie oleji, rozrząd też zmieniony - dalej to samo. Co jakiś czas szarpnie. Teraz będę stawiał go na kompa i zerknę co on mi tam pokaże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o szarpanie to pierwsza rzecz filtr paliwa oraz taki biały zaworek na filtrze(uwaga na kierunek montażu), kolejna sprawa to patrząc od przodu na motor zaraz za pokrywą zaworów jest taka gruba rura plastikowa i ma dwa miejsca gdzie łączona jest odcinkami grubej gumy, ta guma (dwie sztuki) potrafi nieźle szkodzić robiąc czkawkę. Najlepiej ją zdemontować i dobrze obejrzeć zwłaszcza od spodu trochę naciągnąć i zobaczyć czy nie jest nadpęknięta. kolejna sprawa to nieszczelność intercoolera znajdującego się z przodu od dołu koło przedniego koła kierowcy, jeżeli jest nieszczelny to trzeba go uszczelnić lub wymienić. Przy większym rozszczelnieniu i prędkości puszcza czarny dymek z rury więc warto zerkać w lusterko wsteczne przy akcji czkawka. Jeżeli czkawka występuje przy około 3000 obrotów i w przedziale prędkości 90-120 to prawdopodobnie pada zawór N75 wtedy wystarczy puścić pedał gazu i dosłownie znowu go tknąć nogą i autko leci dalej. Najgorsze przypadki to zapieczone kierownice w turbo lub czyszczenie nastawnika pompy ale to robimy tylko po bezwzglednej diagnozie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość MARECKI 85
wystarczy puścić pedał gazu i dosłownie znowu go tknąć nogą i autko leci dalej

 

dokładnie tak.......... tak jest u mnie.

 

co dalej z tym robić ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za zbiorniczkiem płynu chłodniczego jest to taka kula jest taka metalowa kostka(widać na poniższej fotce) do której idzie wtyczka elektryczna i 3 wężyki czarny czerwony i niebieski. Ten zawór właśnie wymień koszt około 130zł. Wcześniej zrób fotkę lub opisz kolory byś włożył przewody tak jak były. Mają one na sobie takie blaszane ściski opaski ale ich nie ruszaj tylko na siłę wyciągnij przewody. Jeżeli chodzi o gumy to widać je dobrze na fotce innego użytkownika(fotka poniżej). Są między blaszanymi obejmami

attachment.php?attachmentid=17090&stc=1&d=1253903873

Edytowane przez hotair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podepnę się do tematu i opiszę swoje doświadczenia z szarpaniem (silnik 1z). Szarpanie pojawiało się i znikało w bardzo różnych momentach, czasem przez 500km nic a potem 100km co chwile, potem znowu spokój. Żadnej reguły, wyglądało to na czysty przypadek. Żadnych błędów na VAG'u. Przeczytałem setki postów i zacząłem walkę, wymieniłem lub sprawdziłem prawie wszystko co możliwe, od przepływki po nastawnik, wymieniony i uszczelniony cały układ paliwowy i powietrzny i nic, dalej szarpie. Teraz ciekawostka, jakiś czas temu wracałem z Niemiec 70km od granicy padło mi ładowanie, dojechałem do Polski i w Szczecinie, w nocy, naprawiono mi alternator po kilkudziesięciu km szok, zauważyłem że przed tą naprawą silnik szarpał, a po przestał. Od tej pory przejechałem prawie 3 000 km i nie szarpnął ani razu. Komutator alternatora był w stanie tragicznym( wytarty i brudny). Nie mam pojęcia co to ma wspólnego z szarpaniem, może zakłócenia w instalacji elektrycznej, może za niskie napięcie ładowania powodowały błędy w pracy komputera, faktem jest że nie szarpie.

Pozdrawiam

Edytowane przez xdo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość dresta30

U mnie szarpał też przypadkowo.Pewnego ranka ledwo go odpaliłem słabo kręcił słaby aku.Ledwo dojechałem do sklepu brak mocy i przerywanie.Po wymianie aku nic nie szarpie i śmiga aż miło.Sądze że problem w przerywaniu tkwi w elektryce.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość MARECKI 85

mi dalej szarpie i chyba zerknę na ten alternator :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bym obstawiał zbyt dużą dawke paliwa, jeżeli jest zbyt duża to auto jadac na stałych obrotach bedzie szarpało podczas przyśpieszania nie;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety i mojego TDI dotknął ten problem :( Zaraz zacznę walkę: wymienię filtr paliwa, przedmucham przewody paliwowe.

U mnie szarpanie występuje tylko przy jeździe jednostajnej. Jak przyspieszam to wszystko ok. Szarpanie występuje też na biegu jałowym (nie cały czas).

Życzcie powodzenia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba znalazłem przyczynę szarpania :) W załączniku jest zdjęcie silnika z zaznaczoną kostką połączeń. W tej właśnie kostce okrągłej coś nie styka.

Mam do Was pytanie: jak to rozebrać :638:

 

EDIT:

Tymczasowo uporałem się z problemem. Całą tą okrągłą kostkę spryskałem sprayem do poprawy styków elektrycznych, docisnąłem kable. Na razie jest dobrze. Ale nadal proszę o instrukcję jak to ustrojstwo rozebrać ;)

035.jpg

Edytowane przez skcrack

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze kojarzę, to jest ona skręcana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Podepnę i ja temat,bo nie mogę stawiać mojego,a problem podobny,choć nie ten sam co innych.

 

Mój Pasek to "świeży" nabytek. A problem następujący.. Nie robi to zawsze,ale zaraz po odpaleniu zaczyna szarpać na wolnych obrotach i kopci do tego trochę. Przy Normalnej pracy ani dymka (katalizator wymontowany, nie przeze mnie) Po lekkim "przygazowaniu" zaczyna się stabilizować. Po paru minutach pracy ustabilizuje się i problem znika, póki ciepły silnik. Po wygaszeniu, ostygnięciu silnika sytuacja powtarza się. Dwa razy po odpaleniu szarpnął Tak! ..że zdechł. Auto Normalnie przyspiesza i nic poza małym szególikiem jakim jest "cykanie" jakby popychacz hydrauliczny, ktoś rzucił może wtrysk, z tym,że j/w po małym już nagrzaniu (nie deptając go z miejsca jak osioł) idzie jak Burza!

Proszę o jakieś porady i sugestie.

 

Z Góry Dziękuję

Pozdrawiam Przem.

Edytowane przez Przem_as_Pat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze takie małe pytanko dla znawców tematu..

 

Czy ewentualności związane z pompą wtryskową (znaczy jakiekolwiek uszkodzenia, nieprawidłowości) wykaże diagnoza komputera? Czy nie koniecznie??

(szarpanie po rozruchu w moim poście j/w)

 

Dziękuję. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A świece dłużej grzeją jak jest zimno, a krócej jak cieplej? Chodzi mi czy czujnik temperatury działa. To też może mieć wpływ i na czas grzania świec i na ustawienie dawki rozruchowej, czyli większej. Wogóle jak odpala na zimnie? Trudno czy bez większego problemu. Na początek warto sprawdzić działanie świec i czujnika temperatury.

A co do komputera, to pokazuje usterki jak coś (np. czujnik) wogóle przestanie działać. Jeżeli wskazania (np. napięcie) byłoby w zakresie dopuszczalnym, to sterownik nie wykrywa usterki. A tymczasem pomiary mogą być nieprawidłowe i powodować złą pracę silnika. W przypadku podłączania do kompa, to najlepiej, żeby robił to ktoś, kto zna prawidłowe ustawienia, np. wielkości dawek, kątów wtrysków itp. Komputer może nie pokazywać żadnych błędów, a ewentualną niesprawnoś można stwierdzić na podstawie wyświetlanych aktualnych parametrów pracy. Jeżeli masz możliwość podłączenia u kogoś kto się zna pompach, to warto (zależy też ile zawoła). Pozdrawiam.

Edytowane przez RAFAL10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat przerywania silnika podczas jazdy. Jak to było opisywane przez innych wymieniałem filtry paliwa, przewody paliwowe, przekaźnik 109, wszystkie przewody podciśnienia , sprawdziłem szczelność układu doładowania silnika i nic przerywał. Czasami robiąc trasę po 200 km potrafił szarpnąć parę razy, ale nic większego się nie działo żadnego braku mocy czy coś tam.Bywało i tak że nic się nie działo do momentu większych przymrozków. Po nocy na parkingu przy -20 C nie zgasła mi kontrolka od świec żarowych,a co się z tym wiąże nie mogłem odpalić mojej skorupki:zeco . Spacerek do domu po południu jak mróz zmalał przyjechałem po samochód żeby go zaholować do domu, wsiadam przekręcam kluczyk świece się zagrzały kontrolka zgasła:dobrze zapalił. Zacząłem szukać co go boli :dupablada i doszedłem że problem jest związany z fabrycznym alarmem tym montowanym za włącznikiem świateł. Po wymontowaniu co jet niezłą zabawą i rozebraniu okazało się że na płytce są zimne luty nie ma styku przy mrozie metal się kurczy bla bla wiadomo.Po przylutowaniu skorupka ożyła :kciuki i nie ma już czkawki. Dodaję zdjęcia elementu który był za to odpowiedzialny, zaznaczony na czerwono. Może się komuś przyda.

24112010007.jpg

24112010009.jpg

24112010010.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam koledzy. Ja też mam teraz problem z tym przerywaniem. Ale jak sie okazało, i ztego co mi mówił poprzedni właściciel, mam auto z wersji VR6 a silnik to TDI 1Z, i gdy przekręcałem kluczyk to pompa paliwa w baku zawsze pracowała non-stop, nie wiem czemu, ale wszystko chodziło. Natomiast wskaźnik paliwa mi źle pokazywał. To wymontowałem pływak z pompą ustawiłem go jak powinien być i zamontowałem wszystko z powrotem. Teraz zalałem bak 60l ON, i po pewnym czasie wskaźnik wariował, i znów pokazywał dobrze. Dziś rano przejechałem ok. 20km i silnik zgasł. Pierwsze co myślałem że pompa paliwa wyleciała z mocowań i lata po całym baku. Ale po przekręceniu kluczyka, pompa już wogóle nie pracuje. Bezpiecznik sprawdzony. Przed chwilą przestudiowałem wszystko o układzie zasilania, i sie dowiaduje że w TDI nie ma w ogóle pompy w baku. Nie wiem czemu poprzedni posiadacz ją zostawił skoro zmieniał silnik. Powiedzcie mi jak to przerobić aby było jak w TDI, i żeby jakoś działało, bo powietrza w wężykach jest że hoho.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
że w TDI nie ma w ogóle pompy w baku

A nowsze TDI mają...

To że pracowała non stop to efekt nie dorobionej instalacji elektrycznej...

W benzynie chwilową praca pompki po przekręceniu na zapłon steruje przekaźnik, podczas rozruchu i po odpaleniu pompa pracuje juz cały czas uwarunkowane jest to implusami z Halla (nie mam tylko pewności czy w VR6 też steruje po zapłonie Hall czy cewka)

Zatem sprawdź czy masz przekaźnik czy jakąś zworkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przekaźnika brak, na 12 pozycji mam przekaźnik 103

 

---------- Post added at 13:09 ---------- Previous post was at 12:06 ----------

 

A gdybym włożył wężyk prosto do baku, powinno działać nie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A gdybym włożył wężyk prosto do baku, powinno działać nie ?
Tak, wężyk w najniższy punkt. Pompy nie potrzebujesz. Układ musi być szczelny, żeby nie łapał lewego powietrza. Bak benzynowy od dieslowego różni się średnicą otworu. W benzynie jest większy - musi zmieścić się sporej wielkości pompa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności