Skocz do zawartości
Gość krisker

1.8 20V przegrzewa się

Rekomendowane odpowiedzi

Udało się odpowietrzyć jest ciepło w kabinie i parownik gorący ale chyba poszła uszczelka pod głowicą bo osad się zrobił pod korkiem oleju i tak jak by cały czas powietrze dobijało do płynu chłodniczego. co myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osad pod korkiem może być równie dobrze od krótkich przelotów - może robisz mało km, co chwila gasisz i jest.

Jeśli obawiasz sie o uszczelkę, to sprawdź czy nie ubywa chłodziwa, nie przybywa oleju. Otwórz korek od chłodzenia na zimnym silniku by wyrównać ciśnienie, zamknij, pojeździj ze 200 km i NA ZIMNYM silniku otwórz korek i zobacz czy będzie viśnienie - jak syknie i zejdzie ciśnienie to może być uszczelka, wszak ciśnienie nie bierze się z nikąd. Możesz też zrobic test na obecność CO2 w układzie xhłodzenia lub ciśnieniowe sprawdzenie szczelności, ale to już raczej u mechanika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze zapomniałem napisać że temperatura dalej idzie w górę zamiast stać na 90. Ale jak przejade 200 km bez uszczelki to chyba może coś gorszego się stać jeszcze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"bez uszczelki" nie ujedziesz kilometra, brak kompresji, wypije wodę i takie tam.

Przy nieszczelności nie powinno się jeździć, w każdej chwili może choćby wsiorbać płyn, zagotujesz silnik, zatrzesz i na złom...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chodziło mi że bez uszczelki sprawnej. No właśnie wiec jakie 200 km przejechać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No właśnie wiec jakie 200 km przejechać
Na holu ? :doh

A na poważnie to może być tak że przejedziesz i nic się nie stanie, a może być tak jak "kracze" Diabolic. :kawka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Dobrze wiedzieć czym może się to skończyć i mieć to na uwadze. Takim autem jechać gdzieś dalej się nie powinno, bo niepewność, czy dojedzie się i wróci o własnych siłach, czy na lawecie...

Lepiej zrobić i nie czekać do objawów które opisałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy śruby tzw. Szpilki trzeba nowe zakładać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze nigdy nowych nie zakladałem bo wole dobre oryginalne niż nowy badziew a takie z serwisu to pewnie krocie stoją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok Bo słyszałem ze trzeba wymienić przy ściąganiu głowicy i chciałem się dowiedzieć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę czasu minęło ale odpiszę - śruby warto zmienić, a przede wszystkim sprawdzić, czy stare trzymają wymiar...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej wymieniaj na nowe bo mogą póżniej wyniknąć z tego problemy :rozpacz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie dalej nie rozwiązałem problemu, opiszę po kolei żeby ktoś kto to czyta nie musiał szukać starszych postów.

Pewnego dnia zauważyłem ubytek płynu więc dolałem. Potem zaczął płyn ubywać coraz szybciej więc zastosowałem patent który działał w poprzednim aucie - wsypałem proszek do chłodnicy :mlotkiem Płyn przestał znikać ale samochód zaczął się grzać. Układ udrożniłem, odpowietrzyłem. Dalej się grzeje, dolny wąż zimny mimo wyciągniętego termostatu! Wąż drożny na 100%. Pompa pompuje bo podczas pracy delikatnie zluzowałem wąż przy nagrzewnicy (ten z dziurką do odpowietrzania) i płyn sikał. Auto zalane g12. Z nagrzewnicy leci zimne powietrze (na bank do wymiany - nie odbiera ciepła) a węże przy nagrzewnicy gorące. Myślę że teraz już nie ma co oszczędzać - kupię chłodnicę i nagrzewnicę, czym dobrze przepłukać układ (przed założeniem nowej chłodnicy i nagrzewnicy) żeby wypłukać cały syf z układu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymieniłem uszczelkę pod głowicą i juz nie ma tego lewego powietrza w zbiorniku ale chłodnica dalej zimna jest i jak stoi odpalony to temp się podnosi ponad 90

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym proszkiem do uszczelniania chłodnic trzeba uważać i wsypywać po kilka razy w małych ilościach. Pewnego razu u siebie wsypałem cały pojemnik na raz i po 40 km jazdy coś się przytkało temperatura skoczyła do 120 stopni i było nie wesoło ale samo przeszło i jeździ do dziś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pompa pompuje bo podczas pracy delikatnie zluzowałem wąż przy nagrzewnicy (ten z dziurką do odpowietrzania) i płyn sikał

 

Z wzrostem temp. cieczy wzrasta ciśnienie w układzie i przy uszkodzonej pompie będzie sikać po zluzowaniu przewodu także zajrzyj do pompy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

możecie przypomnieć mi przy jakich temperaturach załacza się 1 i 2 bieg wentylatora ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
załacza się 1 i 2 bieg wentylatora

 

Jeśli chodzi o wentylator chłodnicy cieczy to niema biegów , sprawna wiskoza reguluje płynnie prędkość w zależności od temp cieczy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak nie ma ? jak piszą że są :hmm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jak nie ma ? jak piszą że są

 

Są w b3 , b4 gdzie wentylatorem steruje czujnik wkręcony w chłodnice , a w b5 jest wiskoza .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności