Gość Pawulon1973 Zgłoś #1 Napisano 4 Marca 2008 Witam Panowe. W tym poście zwracam się głównie do tych użytkowników którzy wymienili już w swoich paskach koło dwumasowe. Chciałbym,abyście opisali objawy jakie mieliście w swoich samochodach przed wymianą dwumasy.Co was głównie skłoniło do podjęcia decyzji o wymianie tego koła. Napiszcie również jaki był końcowy efekt naprawy. Myślę,że ten temat będzie bardzo ciekawy,a przede wszystkim pomocny dla wielu odwiedzających nasze forum. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
codi Zgłoś #2 Napisano 4 Marca 2008 Witaj. Mam prawie takie samo auto tylko limuzyna. Sam o mało nie popełniłem błędu pochopnie zlecając wymianę. Mechanik przejechał się i powiedział ... ten typ tak ma, nie przejmować się dopóki się nie rozleci . Objawy: - drżenie auta w okolicach 1800-2000 rpm, - latanie drazka zmiany biegów przy przyśpieszaniu, - ciężko wchodzą 1 i 2, na zimno mordęga, Ale np po otwarciu drzwi nie widać żeby mocno drgały....buda drży około 2000 ale widać to tak naprawdę w lusterku wstecznym i czuć mrowienie na pedale sprzęgła. Na forum jest full postów o tym, w większości konkluzja jest taka, nie warto było, ew wymienić trzeba tylko pojedyńcze części a nie komplet sprzęgło, dwumasa i otoczenie. Pozdrawiam CODI Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
trafyc Zgłoś #3 Napisano 4 Marca 2008 No wlasnie stoje przed podobnym dylematem, bo u mnie siada juz lozysko oporowe, docisk i napewno zmienie rowniez tarcze, ale dwumas wciaz sie waham bo rozne sa wypowiedzi, a mnie nic nie drga, moj przbieg 246tyskm. Dorzuce jeszcze jedno pytanie, czy komus dwumas tak sie rozjeb....., ze uniemozliwil kontynuownie jazdy? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość mikan Zgłoś #4 Napisano 4 Marca 2008 dobre, sam jestem ciekaw Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
codi Zgłoś #5 Napisano 5 Marca 2008 No i macie przykład że nie zawsze wymiana dwumasy daje spodziewany efekt. http://www.forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=22390 Pozdrawiam CODI Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Walter Zgłoś #6 Napisano 5 Marca 2008 Metaliczne stuki jak dostał mocno w du...e i jak stał dłużej w korku. Biegi wchodziły idealnie nic nie drgało. Przy ruszniu lekko szarpało. Diagnoza koło 2 masa a te metaliczne dzwięki to sprężynki w dwumasie z gniazd wypadały i biły o obudowę. Po wymianie bajka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Los22 Zgłoś #7 Napisano 15 Lutego 2010 Nie chcę zaczynać nowe wątku bo to o co chciałbym zapytać dotyczy częściowo tego. A mianowicie wymieniłem koło dwumasowe na jednomas VALEO i zauważyłem, że nieco głośniej chodzi skrzynia - szczególnie pierwszy i drugi bieg jak jadę pomału, bez gazu. I jeszcze jedna rzecz to drżenie, które czuć jak mocno depnę na 2 i 3 biegu aż do przekroczenia 2tyś obrotów. Moje pytanko, jak wymienię olej (może zalać trochę więcej niż powinno być) to objawy trochę ustąpią (ucichnie skrzynia), czy tak już zostanie na jednomasie. W końcu w JM sprężyny też są na tarczy i tłumią drgania. A skoro taka firma jak VALEO zaczyna produkcję alternatywnych zestawów i skromnie o 1300zł tańszych niż zestawy z dwumaską to chyba nie może to być szmelc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mielke Zgłoś #8 Napisano 15 Lutego 2010 tak się dzieje bo JM nie przeniesie tylu drgań co DM i raczej wymiana oleju w skrzyni za wiele nie da a wlać oleju więcej niż powinno być też się nie da Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
21Przemcio21 Zgłoś #9 Napisano 15 Lutego 2010 Mnie skłoniły do wymiany następujące objawy: - pierwszym było huczenie w skrzyni - po jakimś czasie nie mogłem wbić ani wybić biegu musiałem wtedy gasić silnik i na nowo zapalać żeby wbić bieg Wymieniłem na nowe sprzęgło i używany dwu mas bo na nowy nie było mnie stać. W dwu masie urwał się nit który haczył w skrzyni i dlatego nie można było biegów wrzucać. Efekt dobry tylko czasami lekko zrywa dwu mas - wiadomo nie nowy( mechanik mówił mi o tym) , głownie jak się rusza z miejsca. Trzeba umiejętnie operować sprzęgłem żeby nie zrywało. Mechanik także radził mi, żeby nie wariować autem, nie ciągnąć kogoś i nie próbować wyjeżdżać z zasp, bo sprzęgło jest na dotarciu (około 10 tys. km) Ogólnie jestem zadowolony Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Los22 Zgłoś #10 Napisano 21 Lutego 2010 No i wymieniłem olej na nowy, wlałem około 200ml więcej, dodałem specyfik, który ma dodatkowo zmniejszyć tarcie i wyciszyć skrzynię i po przejechaniu około 400km stwierdzam, że jest dużo lepiej. Szału nie ma ale taki stan rzeczy mogę zaakceptować i jeździć bez stresu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
grzesiek80 Zgłoś #11 Napisano 22 Lutego 2010 Ja właśnie dziś byłem u mechanika, bo myślałem że muszę wymienić sprzęgło. Objawy to takie uderzenia jak młotkiem w coś metalowego przy wciśniętym sprzęgle. To podobno przez koło, bo łożysko raczej piszczy albo szumi. Zobaczymy we środę za tydzień, jaki będzie efekt. Podobno fabryczne koło ma wytrzymać 150 tyś, ja mam 220. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tmstp Zgłoś #12 Napisano 22 Lutego 2010 No i wymieniłem olej na nowy, wlałem około 200ml więcej, dodałem specyfik, który ma dodatkowo zmniejszyć tarcie i wyciszyć skrzynię i po przejechaniu około 400km stwierdzam, że jest dużo lepiej. Szału nie ma ale taki stan rzeczy mogę zaakceptować i jeździć bez stresu. Co wlales? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krembul Zgłoś #13 Napisano 24 Lutego 2010 (edytowane) Podobno fabryczne koło ma wytrzymać 150 tyś. A skąd masz kolego takie informacje? Wydaje mi się to kompletną bzdurą bo gdyby tak było żadna firma nie kupiłaby sobie VW. Służbowe samochody robią grubo ponad 50tyś km rocznie co by oznaczało, że po 2-3 latach trzeba wymieniać koło. Tak samo w Niemczech. Rzadko się spotyka TDI, które robi tam mniej niż 50tyś rocznie. Gdyby co 2-3 lata Hans miał wydać kilka tysięcy Euro na wymianę koła to byłby to jego ostatni VW a do Polski przyjeżdżałyby same Passaty z DM do wymiany. Edytowane 24 Lutego 2010 przez Krembul Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PaoloM86 Zgłoś #14 Napisano 25 Lutego 2010 A skąd masz kolego takie informacje? Wydaje mi się to kompletną bzdurą bo gdyby tak było żadna firma nie kupiłaby sobie VW. Służbowe samochody robią grubo ponad 50tyś km rocznie co by oznaczało, że po 2-3 latach trzeba wymieniać koło. Tak samo w Niemczech. Rzadko się spotyka TDI, które robi tam mniej niż 50tyś rocznie. Gdyby co 2-3 lata Hans miał wydać kilka tysięcy Euro na wymianę koła to byłby to jego ostatni VW a do Polski przyjeżdżałyby same Passaty z DM do wymiany. Firmą po 2-3 latach kończy sie leasing i zmieniają samochody Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krembul Zgłoś #15 Napisano 25 Lutego 2010 Cytat:Napisał Krembul A skąd masz kolego takie informacje? Wydaje mi się to kompletną bzdurą bo gdyby tak było żadna firma nie kupiłaby sobie VW. Służbowe samochody robią grubo ponad 50tyś km rocznie co by oznaczało, że po 2-3 latach trzeba wymieniać koło. Tak samo w Niemczech. Rzadko się spotyka TDI, które robi tam mniej niż 50tyś rocznie. Gdyby co 2-3 lata Hans miał wydać kilka tysięcy Euro na wymianę koła to byłby to jego ostatni VW a do Polski przyjeżdżałyby same Passaty z DM do wymiany. Firmą po 2-3 latach kończy sie leasing i zmieniają samochody No tak. :-) Ale sam wiesz jak się jeździ służbowymi samochodami - wystarczy wyjechać na nasze ulice. 100 tyś km samochodu służbowego to jak 300 tyś jazdy przez odpowiedzialnego, a przede wszystkim myślącego, właściciela TDI z DM. :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarucki Zgłoś #16 Napisano 25 Lutego 2010 AFN AHU AHH dlaczego nikt z Was nie chce ładować jedno-massa? połowa kasy zostaje w kieszenie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
grzesiek80 Zgłoś #17 Napisano 26 Lutego 2010 Rzadko się spotyka TDI, które robi tam mniej niż 50tyś rocznie Napewno rzadko. Przy takim sposobie myślenia powinienem mieć przebieg 500 tyś. I nie myśle tu o wskazaniach licznika.Napewno są takie przebiegi,ale nie sądze, żeby każdy passat tyle miał. Ciekawe, czy siniki w passacie po takim przebiegu mogą normalnie chodzić? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marko002 Zgłoś #18 Napisano 26 Lutego 2010 no wlasnie czy da sie i nie zaszkodzi i czy osiagi beda takie same?? czy buda nie bedzie drgac?? moze ma ktos jednomase?? i sie wypowie?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jarucki Zgłoś #19 Napisano 26 Lutego 2010 no wlasnie czy da sie i nie zaszkodzi KLIK nadmienię że w nowych skodach montowany jest jedno-mass czy osiagi beda takie same?? do osiągów to raczej nic nie ma czy buda nie bedzie drgac?? moze ma ktos jednomase?? i sie wypowie?? Mi nie telepie i jeździ się normalnie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krembul Zgłoś #20 Napisano 27 Lutego 2010 Przy takim sposobie myślenia powinienem mieć przebieg 500 tyś. A jaki masz przebieg? Wydaje mi się że średnio każdy z nas robi 20-25tyś rocznie. W Niemczech przebiegi są zazwyczaj większe. Wiele osób codziennie dojeżdżają po 100km do pracy w jedną stronę. I tak zajmuje im to mniej czasu niż przejechanie rano z Woli na Mokotów. :-) Za Odrą podatek drogowy od diesla jest wyższy niż od samochodu z silnikiem benzynowym. Do tego w salonie diesel jest znacząco droższy od benzyny. Cena ON i PB na stacjach w zasadzie taka sama. Zysk z niższego spalania można osiągnąć tylko przy robieniu dużych przebiegów. Inaczej kupno diesla nie ma ekonomicznego uzasadnienia. Ja rozumiem, że ktoś może lubić charakterystykę pracy diesla (tak jak ja;-) ), kupić go bez względu na cenę i jeździć po 15 tyś rocznie. Wydaje mi się to jednak rzadkością. Ja mam takie doświadczenia z dieslami z Niemiec: Moim Passatem (produkcja 12.2002) do Polski przyjechałem w grudniu 2003 - przebieg 39tyś. Passata mojego taty - B6 1,9 TDI rocznik 2005 (nie pamiętam który miesiąc) przywiózł do nas znajomy w marcu 2006 przebieg 52 000. Znajomy, który przywozi samochody od wielu lat mówi, że rzadkością jest znalezienie rocznego diesla z przebiegiem poniżej 40tyś (zazwyczaj między 40 a 50). Nie mówię, że niemożliwe. Ostatni nabytek to półtoraroczne A4 quattro TDI z przebiegiem 32tyś. (wyjątek potwierdzający regułę ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach