brak grzania świec

[barkas]

Witam!

Mam problem poruszany już kilka razy, lecz w innych wątkach nie znalazłem dokładnie tego objawu, który występuje w moim Passacie (mojego ojca).

 

Samochód był już u mechanika, ponieważ po włączeniu zapłonu lampka świec żarowych zapalała się na ok. 1 sekundę i następowało "cyknięcie", a na świece nie było podane żadne napięcie - sprawdzone żarówką. Sytuacja ta miała miejsce zarówno przy zimnym jak i przy ciepłym silniku.

 

Mechanik wymienił czujnik temperatury, świece nie grzeją jak nie grzały, ale jest inne zachowanie żółtej lampki od świec - zapala się na 1 sekundę, następuje mrugnięcie lampki i "cyknięcie", a następnie lampka zapala się jeszcze na ok. 3 sekundy.

 

Mechanik po wymianie czujnika powiedział, że "nie wie czy to ta przyczyna" i kazał ewentualnie odłączyć wtyczkę od czujnika temperatury, żeby świece cały czas grzały. Niestety chyba nie grzeją, bo objaw jest ten sam (szybkie "cyknięcie") i są problemy z odpalaniem.

 

Wspomniany mechanik cechuje się tym, że bardzo chce pomóc, ale niestety trzeba mu praktycznie palcem pokazać co ma sprawdzić. I w związku z tym chciałbym dowiedzieć się od forumowiczów, co może mieć wpływ na brak grzania świec. Z tego co wyczytałem to:

- świece (sprawdził, podobno są OK)

- bezpiecznik pod maską (wg niego "wygląda na sprawny")

- przekaźnik (nie wiem czy na to wpadł)

- czujnik temperatury (nowy)

co jeszcze?

 

Mam w zanadrzu jeszcze jednego mechanika, polecanego przez wszystkich, znającego się po prostu na tym co robi, ale niestety nie wiem czy znajdzie on czas, więc dlatego proszę o podpowiedzi dla mechanika, u którego było już to auto.

 

Będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam

[souler]

zdajesz sobie sprawe, ze w temp powyzej +5 swiece nie grzeja? co innego problemy z odpalaniem, bo powinien nawet ponizej 0 palic na dotyk bez swiec. napisz jak sie auto zachowuje przy probie odpalenia, czy szarpie silnikiem zaraz po zaplonie, jaki leci dym.

[barkas]

Temperatura u nas w ostatnich dniach wynosi ok. 0 stopni. Auto nie szarpie podczas próby odpalania, po prostu kręci, ale nie odpala. Odpali średnio za trzecim razem (piłowany jest z każdą próbą krótko - 5 sekund). Skoro powinien odpalać bez problemu, to nasuwa mi się inna myśl - wydaje mi się, że obroty po odpaleniu zimnego silnika, jak i po rozgrzaniu są takie same - ok. 800obr/min. Czy może mieć na to wpływ aparat ssania? I czy komputer zanotuje błąd, jeżeli faktycznie urządzenie jest niesprawne? Wydaje mi się, że poprzedni mechanik nie podpinał samochodu pod komputer i coraz bardziej skłaniam się do tego, żeby poczekać, ale oddać samochód do fachowca.

 

Pozdrawiam

[toldek1]

Podepnij pod Vaga jakieś błędy sterownik powinien zarejestrować, odczyt wartości bieżących też by wartało zrobić. Wiem że to żadna porada, ale bez Vaga to czasami szukanie igły w stogu siana, chociaż Vag to nie panaceum na wszystkie usterki. Może ktoś z forum w twojej okolicy zczytał by Ci błędy zawsze taniej. Co do przekaźnika świec żarowych ma numer 109.

[barkas]

Dziękuję za odpowiedzi, ojciec będzie za 1,5 tygodnia to coś konkrentego postanowimy jak samochód będzie już na miejscu.

Pozdrawiam

[Gość krystian_s1]

ja mam podobny problem u mnie świece grzeją sie dość długo i gdy kontrolka zgaśnie po chwili słychać jeszcze takie cykniecie mam takie pytanie czy kontrolka pokazuje grzanie świec żarowych tych do podgrzewania mieszanki a to cykniecie to jest od świec które podgrzewają płyn?? i czy można odłączyć świece te od płynu i czy nie bedzie komputer wariował a świece do mieszanki będą sie dłużej grzać i samochód będzie lepiej odpalał??bo robiłem taki eksperyment ze grzałem świece i w trakcie kiedy kontrolka sie świeciła to palił lepiej a gdy kontrolka zgasła i słyszałem cykniecie to o wiele gorzej tak jak by świece szybko stygły

[edde]

Czy może mieć na to wpływ aparat ssania?

 

a czy w 1Z jest coś takiego jak aparat ssania? ja o czyś takim jak dotąd nie słyszałem

 

ja mam podobny problem u mnie świece grzeją sie dość długo i gdy kontrolka zgaśnie po chwili słychać jeszcze takie cykniecie mam takie pytanie czy kontrolka pokazuje grzanie świec żarowych tych do podgrzewania mieszanki a to cykniecie to jest od świec które podgrzewają płyn?? i czy można odłączyć świece te od płynu i czy nie bedzie komputer wariował a świece do mieszanki będą sie dłużej grzać i samochód będzie lepiej odpalał??bo robiłem taki eksperyment ze grzałem świece i w trakcie kiedy kontrolka sie świeciła to palił lepiej a gdy kontrolka zgasła i słyszałem cykniecie to o wiele gorzej tak jak by świece szybko stygły

 

kontrolka a czas grzania świec to dwie inne bajki, cyknięcie wyłącza świece, kontrolka wcześniej gaśnie informując Cię że już podgrzana jest nieco komora spalania i możesz startować, w tym czasie świeczki jeszcze chwilkę grzeją dla łatwiejszego rozruchu

włacz podczas podgrzewania lampke podświelenia wnętrza i zobaczysz po obciążeniu aku (jasność świecenia lampki) kiedy się świeczki wylączają

[Gość krystian_s1]

no tak tylko teraz pytanie które sie wyłącza?? bo są jeszcze przecież jeszcze świece od podgrzewania płynu chlodzacego

[misiomis]

lampka świec żarowych pokazuje też błędy układu sterowania silnika

jak masz problemy z odpalaniem i musisz długo kręcić a potem odpala dobrze i silnik chodzi prawidłowo to sprawdź czy przypadkiem paliwo nie schodzi z układu . na szczęście przewody oryginalne są przezroczyste i będzie widać

[tadi9]

Swiece do podgrzewania płynu chłodzącego włączają się dopiero po uruchomieniu silnika.

[Gość karoldwo]

Witam mam taki problem rano jak odpalam passacika to po przekreceniu zaplonu kontrolka swiec tylko mignie i troszke dluzej kreci a jak juz odpali dymi troche a jak juz sie silnik nagrzeje pali dobrze i nie dymi na wolnych obrotah.

[Radek-PassatB4]

witam, ja mam podobny problem. Rano passacika musze pokręcic ok 2-3 sekund żeby zapapalił i gdy jest zimny to zakopci na biało. Po rozgrzaniu juz odpala w porządku i nie kopci. Czy to jest jakaś usterka czy ten typ tak ma. Trapi mnie jeszcze jeden problem odnośnie ubytku płynu chłodzącego ( w weekend będe wiedział ile mniej więcej "zgubię" tego płynu na 100 km bo podczas jazdy po mieście przez tydzień nie musiałem dolewać płynu i zużył tylko połowę z przedziału od min do max) i nie wiem czy ten biały poranny dym to nie efekt uszkodzonej uszczelki, chociaż po rozgrzaniu nie dymi. wię już nie wiem co jest grane:(prosze o poradę

[maniusz]

witam, ja mam podobny problem. Rano passacika musze pokręcic ok 2-3 sekund żeby zapapalił i gdy jest zimny to zakopci na biało. Po rozgrzaniu juz odpala w porządku i nie kopci. Czy to jest jakaś usterka czy ten typ tak ma. Trapi mnie jeszcze jeden problem odnośnie ubytku płynu chłodzącego ( w weekend będe wiedział ile mniej więcej "zgubię" tego płynu na 100 km bo podczas jazdy po mieście przez tydzień nie musiałem dolewać płynu i zużył tylko połowę z przedziału od min do max) i nie wiem czy ten biały poranny dym to nie efekt uszkodzonej uszczelki, chociaż po rozgrzaniu nie dymi. wię już nie wiem co jest grane:(prosze o poradę

 

co prawda mam inny silnik ale: z tym odpalaniem na zimno tez tak mam, spróbuj zagrzać świece 2 raz(może któraś świeca nie pali - sprawdzałeś?) , a co do ubywania płynu to sprawdź węże i krućce przy silniku może któryś puszcza

Edytowane 20 Października 2008 przez maniusz