jak to jest z tym "aluminiowym zawieszeniem" w pas

[martines]

Witam!

 

Chciałem dodać, że temat aluminiowego zawieszenia stosowanego między innymi w Passatach B5 to swego rodzaju nadmuchana plotka. Faktycznie zawieszenie może nie jest tak tanie w eksploatacji jak w poprzednich wersjach Paska ale co do częstotliwości awarii nie mogę się zgodzić. Także skończmy z mitami awaryjnego zawieszenia.

[Gość uki145]

Witam! IMHO nie masz racji . to nie mit ,ale fakt (szczególnei w przypadku 3b) ,w klasie nie ma drugiego auta które miałoby tak drogie i wymgajace tak czestego serwisu przednie zawieszenie. Pozdrawiam

[Gość foggysbk]

odnośnie skrzypienia z przodu przerabiałem ten temat 2 razy raz z prawej raz z lewej strony najpierw skrzypiało po lewej przez ok miesiąc później ustało ale nie na długo bo zaczęło mi skrzypieć z drugiej strony (na kanale zaopserwowałem że to skrzypi wachacz dolny)po wymianie kompletu skrzypienie całkowicie ustało oglądałem stare zdemontowane wachacze i prawie wszystkie gumy były dosc mocno zużyte

[Gość lalka78]

Panowie i Panie

 

coś za coś moim skromnym zdaniem zawieszka w pasku jest najlepszym kompromisem między komfortem a sportowym zachowaniem na drodze najlepiej udaje mi się to sprawdzic na ślimakach zjazdowych z mostóm lub autostrad. Z drugiej strony musze potwierdzic opinię że roczniki do '97 maja dużo gorszą wytrzymałość elementów zawieszenia niż po lifcie.

[RomanS]

Z drugiej strony musze potwierdzic opinię że roczniki do '97 maja dużo gorszą wytrzymałość elementów zawieszenia niż po lifcie.

 

Z tym, że roczników z zawieszeniem B5 do 97 to nie było, przynajmniej w liczbie mnogiej

 

Miałes cos innego na mysli a tylko tak Ci się napisało ?

[Gość lalka78]

Z drugiej strony musze potwierdzic opinię że roczniki do '97 maja dużo gorszą wytrzymałość elementów zawieszenia niż po lifcie.

 

Z tym, że roczników z zawieszeniem B5 do 97 to nie było, przynajmniej w liczbie mnogiej

 

Miałes cos innego na mysli a tylko tak Ci się napisało ?

 

teraz ja nie bardzo wiem o co ci chodzi mam b5 z wielowachaczowym rocznik '97 i mam problem z przednim co jakieś 60 tys

[Gość lalka78]

fakt lubie docisnąć ale liczyłem się z tym że przednie zawieszenie mojego paska będzie sie sypać dosyć często ale tak i tak lubie je za wyważenie kompromisu miedzy komfortem a "sportem" pzdr

[RomanS]

RomanS napisał/a:

lalka78 napisał/a:

Z drugiej strony musze potwierdzic opinię że roczniki do '97 maja dużo gorszą wytrzymałość elementów zawieszenia niż po lifcie.

 

 

Z tym, że roczników z zawieszeniem B5 do 97 to nie było, przynajmniej w liczbie mnogiej

 

Miałes cos innego na mysli a tylko tak Ci się napisało ?

 

 

teraz ja nie bardzo wiem o co ci chodzi

 

No nie wiem jak to prościej napisać ? Może przez pytanie : ile to roczników B5 przed 97 miało wielowahaczowe zawieszenie. Napisałeś "roczniki przed 97" a tych roczników nie było bo w 96 był B4 z całkiem innym zawieszeniem...

Z tego co napisałeś mozna wnioskować, że lift był w 97 roku:

 

roczniki do '97 maja dużo gorszą wytrzymałość elementów zawieszenia niż po lifcie.

 

a przecież to nie tak. Więc pomyślałem, że miałeś na myśli rok 2000 a napisało Ci się 97.

 

Tak było ???

[Gość bruno_22]

A ja na allegro kupiłem niedawno komplecik Febi z łacznikami stabilizarora i końcówkami drążków oraz ze wszystkimi śrubami za 1140 zł.

[Gość uki145]

Witam! zeby rozwiać wątpliwosci : do liftingu w 2000 roku nie było żadnych istotnych zmian ,wszystkie 3b maja ten sam problem ,niestety ;-(. w 3bg jest juz lepiej ,ale na tle klasowej konkurencji ,pod wzgledem kosztów napraw, wciaz dalego z tyłu . nie mozna zwalic tego na skomplikowanie konstrukcji, to żadne wytłumaczenie, bo inni producenci realizuja zalety konstrukcji wielowahaczowej z przodu w duzo tańszy sposób(np : honda accord , alfa romeo 156,166 , nissan primera ). druga kwestia to tzw zaslepienie zaawansowaniem danej konstrukcji, to ze mamy do czynienia ze skomplikowanym ustrojstwem nie oznacza ,ze jest to rozwiazanie pod wzgledem prowadzenia idelane(polonez tez ma z przodu całkowicei niezalezny wielowahacz ,podobnie daewoo nubira w zawieszeniu tylnym, w zestrojenie powoduje jednak ,ze te pojazdy prowadza sie bardzo kiepsko ). akurat w przypadku passata b5 nie mozna sie przyczepic, bo faktycznie jest to dobry kompromis(komfort / prowadzenie ) i tym samych skuteczne zrelalizowanie idei przedniego, całkowicie niezaleznego zawieszenia . nie zapominajmy jednak o tym ,ze twardo zestrojone zawieszeie półzalezne (np typu MacPherson) bedzie zapewniało tak samo dobre prowadzenie pojazdu , komfort nizszy ,ale koszty znacznie zredukowane . na polskie warunki to ostatnie rozwiazanie jest błogosławienstwem, o którym marzy chyba nie jeden posiadacz b5. Pozdrawiam

[Gość Krawcol]

A jakos nikt nie wspomnial tutaj, ze do 2002 roku Passat mial aluminiowe zawieszenie, ktore przeszlo modyfikacje i od 2003 roku czesc elementow aluminiowych zostala zastapiona przez bardziej wytrzymale stalowe odpowiedniki... Tylko wszyscy piernicza ile to kilometrow bez napraw zrobili A prawda jest taka, ze zawieszenie do 2002 roku po naszych polskich dzuirawych drogach ostro dostaje w tylek

[Gość nosekdomin]

no właśnie kiedyś rozmawiałem z mechanikiem z VW i właśnie o tym mi mówił ze po 02' zostały wzmocnione wahacze. Pisałem o tym na początku tego forum (bez dokładnej daty)ale wiele osób uważało ten fakt jakoby nie miał miejsca. Więc dlatego stwierdzam również jak kolega iż w poprzednich rocznikach szybciej się zużywa zawieszenie.

[mikeghost]

Po 2002 roku są cieńsze, ale mocniejsze sworznie, nie wiem jak z wahaczami. W ofercie IC nie ma podziału na wahacze do 2002 roku i powyżej.

[hanys709]

Oriętujecie się w którym modelu zawieszenie nazywano "zawieszeniem pływajacym"Podobna najgorszym pod wzgledem napraw i oczywiście kosztów

[marecek]

a ja powiem tyle... mam auto z 2001 roku, czyli przed rzekomą wspomnianą zmianą konstrukcyjną. Zrobiłem passacikiem już sporo (110 kkm) i nadal nie mam luzów i nigdy nic nie wymieniałem (poza tym, że dwa razy rozbierałem żeby pobawić się krótszymi sprężynami) - magia jakaś czy co?

 

jak ktoś będzie chciał rozwalić, albo co chwilę wpadnie (oops) w studzienkę - niech narzeka na polskie drogi i słabe zawieszenie. Prawda jest taka, że podwozie w tym aucie jest bardzo dobre, bardzo wytrzymałe, tylko drogie w utrzymaniu - i - co najważniejsze - nie jest wieczne - to wszystko

[Gość doogas]

Glupie pytanie zadam.. ale zadam.. .. a z tylu jakie jest zawieszenie w B5 ? tez wielowachacz? chyba nie.. ale to pewną zażartą dyzkusje uskuteczniam

[Gość uki145]

Witam ! b5 to własnie pojazd przeciwnienstw z tyłu jest proste i bardzo trwałe zawieszenie półzależne , 2 wzdłużne wahacze(po jednym na strone ) na belce podatnej skrętnie. pomimo oczywistych wad tego typu rozwiazania "zawias" tylni w b5 jest dobrze zestrojony , nastawy dosyc neutralne (nadsterownosc w normie,).inaczej jest w wersji ze stałym napedem na 4 koła tam mamy dosyc prosty( w porównaniu np z konstrukcja z passata b6 ) wielowahacz . Pozdrawiam

[RomanS]

z tyłu jest proste i bardzo trwałe zawieszenie półzależne , 2 wzdłużne wahacze(po jednym na strone ) na belce podatnej skrętnie.

 

 

Pierwszy raz widzę tak zdefiniowany opis typu zawieszenia ! Jak coś może być "półzależne" ? Chyba tak samo jak można być w połowie w ciąży !!!

 

A poza tym to zdecyduj się, czy są 2 wzdłużne wahacze, czy przyspawane do wspólnej belki. Czyli co, końcówki boczne belki to są wg Ciebie wzdłużne wahacze ? Czy może nazwiemy to sobie (a co tam...) jednym czy pojedynczym wahaczem tylnym - to bardziej oddawałoby sens tego co naprawdę jest.

 

W sumie mi tam wszystko jedno, nie takie bzdury techniczne na tym forum widziałem, ale ktoś kto może chciałby akurat czegoś się dowiedzieć to mógły jeszcze wziąć to na poważnie...

[Zbych58]

mam przejechane ponad 100 tys km (30 tys km w kraju) i jak dotąd jest wszystko dobrze z zawieszeniem a sprawdzałem w serwisie VW i na stacji diagnostycznej.

[Gość uki145]

z tyłu jest proste i bardzo trwałe zawieszenie półzależne , 2 wzdłużne wahacze(po jednym na strone ) na belce podatnej skrętnie.

 

 

Pierwszy raz widzę tak zdefiniowany opis typu zawieszenia ! Jak coś może być "półzależne" ? Chyba tak samo jak można być w połowie w ciąży !!!

 

A poza tym to zdecyduj się, czy są 2 wzdłużne wahacze, czy przyspawane do wspólnej belki. Czyli co, końcówki boczne belki to są wg Ciebie wzdłużne wahacze ? Czy może nazwiemy to sobie (a co tam...) jednym czy pojedynczym wahaczem tylnym - to bardziej oddawałoby sens tego co naprawdę jest.

 

W sumie mi tam wszystko jedno, nie takie bzdury techniczne na tym forum widziałem, ale ktoś kto może chciałby akurat czegoś się dowiedzieć to mógły jeszcze wziąć to na poważnie...

 

 

Hej Roman .jestem smiertelnie powazny . z Twoich słow wynika,ze chyba nie masz za bardzo pojecia o budowie zawieszen samochodowych . juz wyjasniam , półzalezne zawieszenie to konstrukcja w której koła pracuja od siebie niezaleznie ( ruch wahacza prawego koła nie ma wpływu na ruch wahacza koła lewego (inaczej jest w zaweiszeniu zaleznym :np sztywny most ,czy jak w audi 80 b3 os sztywna z drazkiem panharda) półzaleznosc polega na tym ,ze w przypaku wahaczy wleczonych połaczonych belka skretna koło nie pracuje niezaleznie od karoserji ,przechył samochodu powoduje równoczesna zmiane kata przylegania koła do asfaltu ,to wada której pozbawione sa całkowicie niezalezne konstrukcje wielowahaczowe (passat b6 koło przylega ciagle pod tym samym katem do asfaltu ,nawet jak pojazd sie przechyla na zakrecie) .podział na zawieszenia półzalezne ,zalezne i całkowicie niezalezne jest wiec jak nabardziej na miejscu i doskonale obrazuje zagadnienie . co do wahaczy to wydaje mi sie ,ze równiez nie za bardzo rozumiesz o co chodzi w tzw" belce skretnej ". dlaczego wzdłuzne ,ano bo ułozone wzdłuznie ,a nie poprzecznie do nadwozia(w wiekszosci tego typu zawieszen wahacze maja delikatnie skosne ułozenie) . ewolucja wahaczy wleczonych(które na poczatku swojej historii były całkowicie niezalezne od elementu do którego zostały przymocowane) spowodowała ,ze połaczono je w jeden element za pomoca belki podatnej na skrecanie. idea pozostała jednak ta sama . produkuje sie jeden element ale to nie znaczy, ze mozemy zapominac ze prawidłowa nazwa tego typu zawieszenia to WAHACZE WLECZONE POŁACZONE BELKA SKRETNA , a nie belka skretna(ta ostatnia to tylko element łaczacy wahacze ,nawet jesli tworza finalna całosc .elastyczne mocowanie tego zestawu do nadwozia za pomoca tulei powoduje ,ze w zakrecie nastepuje zwiekszenie zbieznosci zewnetrznego koła . tyle słowem wyjasnienia i doprecyzowania .Pozdrawiam