Czym czyścicie swoje paska ze śniegu?

Tak jak w temacie.

Mając stary samochód zawsze brałem zmiotke i jazda po całości

Są jakieś lepsze sposoby tak żeby nie uszkodzić lakieru i nie zarysować szyb?

Czy to powinno byc w dziale technicznym ?

 

_zlydzial1

Przepraszam ale czy Ty się dobrze czujesz?

 

Auto to bezduszna maszyna. Miotła i pozamiatane. Nie wiem nad czym się tu rozwodzić. Jak czcesz to mozesz swojemu paskowi coś zaśpiewać a napewno w zamian zamerda ogonkiem:622::622::622:

ja włączam wcześniej webasto:D, no chyba że jeest naprawde gruba warstwa śniegu to większość zmiotką, ewentualnie rekawiczka, szyb staram sie nie skrobac, wolę odczekać aż same odpuszczą

pare kopów i snieg sam spada, ew. dezodorant+zapalniczka

pare kopów i snieg sam spada, ew. dezodorant+zapalniczka

dobre

 

ja tam się nie cackam i jadę ze zmiotką i skrobaczką - auto rzecz nabyta

np. garaż

Ja do mojego wychodzę z przedłużaczem i odkurzaczem (bezdotykowo). A jak go już całego dokładnie odkurzę (odśnieżę) to go przykrywam ciepłym wełnianym kocykiem żeby nie zmarzł

Ładnie dajecie

Zmiotka i ogień z tymi rysami to bez przesady, zmiatasz tylko luźny śnieg a nie drapiesz do lakieru

no najlepiej to miotacz ognia wtedy usuniesz snieg bezdotykowo

A ja raz widziałem jak sąsiad szuflą do sniegu auto odśnieżał Po całości jechał...

 

Ja tam zawsze zmiotką zmiote, a przednia szybe odmrażaczem w sprayu...

A ja raz widziałem jak sąsiad szuflą do sniegu auto odśnieżał

parę lat temu mój starszy synek zebrał mi z maski auta śnieg szpadlem, nie byłem za bardzo pocieszony z jego pomocy

Pozdrawiam

Temat bomba,bardzo mi się podoba............

jeden z lepszych po tych nuuuudaaaach....dawno się tak nie uśmiałem

pozdrawiam wszystkich odsnieżających....

Można też czymś zachęcić okoliczne koty, żeby chciały włazić na auto nie tylko wtedy jak jest ciepłe.

Troche potuptają, pozamiatają i poleżą, pogrzeją...

humor i rozrywka

sie czepiacie, odsniezanie samochodu to powazna sprawa hehehe

Spręzarką ok 6 atmosfer i śnieg sam spada.:-))

ja po prostu wywalam auto do góry kołami i caly śnieg zostaje na ziemi

ciekawe komu kolega wciśnie 'pomógł'