Skocz do zawartości

razal

  • Liczba zawartości

    166
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez razal


  1. Temat wałkowany wiele razy, wariant oszczędnościowy 205 ma wiele wad...

     

    Może ktoś przytoczyć te wady? Przejrzałem cały wątek i przyznam, że nie wiele jest na ten temat - może w innych tematach będzie więcej... Jak ktoś może wspomóc linkiem lub konkretną wiedzą / doświadczeniem tu to będę wdzięczny...

     

    Obecnie stoję przed zakupem opon na lato do mojego B6.

    Felgi mam oryginalne aluminiowe w rozmiarze 7x16 ET45. Auto kupiłem na zimówkach w rozmiarze 205/55 R16.

     

    Naczytałem się trochę i powiem szczerze, że ile ludzi tyle opinii w temacie 205 czy 215. Różnica w rozmiarze niby nie wielka, jednak przy zakupie czterech sztuk 215 cena robi różnicę, bo trzeba ok 500zł więcej zapłacić za komplet opon klasy Uniroyal, Goodyear czy Vredestein.

     

    Wszędzie gdzie się nie wejdzie nawet na strony www firmy Michelin podstawowa opcja to 205/55 R16, 215/55 R16 oczywiście opcja. Na klapce wlewu paliwa też 205/55 R16 poniżej 215/55 R16.

     

    Może ktoś powiedzieć z własnego doświadczenia czy jest odczuwalna różnica między tymi rozmiarami opon jeżeli chodzi o zachowanie auta na drodze? Warto dopłacić i zakupić 215/55 R16?


  2. Musisz ściągnąć drzwi. W B5 kiedyś wymieniałem dolny zawias i tam trzeba ściągać błotnik, ale w B6 odkręcasz śruby, które są wkręcone w osi zawiasu pod takimi czarnym kapturkami z tworzywa (nasadka 13), później odpinasz wiązkę, później jakaś szmata między błotnik i drzwi żeby nie zniszczyć lakieru i drzwi ściągasz do góry. Masz dojście do zawiasu z zewnątrz, druga śruba trzyma zawias od wewnątrz i tam trzeba trochę podłubać tapicerkę, ale to bajka. Ciesz się, że nie masz górnego do wymiany bo wtedy ponoć kokpit trzeba ściągnąć...

     

    Przy odpinaniu kostki pamiętaj o odpięciu akumulatora. Po pierwsze nie nawali Ci błędów, a po drugie unikniesz ryzyka odpalenia bocznej poduchy (sensory są w blasze z podnośnikiem drzwi)!

     

    Potwierdzone - górny zawias - dwie śruby od zewnątrz (już nie ma śruby od wewnątrz jak w B5),

    dolny zawias - jedna śruba z zewnątrz i jedna od środka (tu trzeba zdjąć trochę plastików przy dźwigni podnoszenia maski). Całość wymiany wymaga tylko zdjęcia drzwi. klucz do odkręcania zawiasów z karoserii to nie torx tylko splain!


  3. Ja swojego CBAB kupiłem z przebiegiem 148 tys. (pewne bo auto krajowe i potwierdzone w ASO). Od sierpnia przejechałem nim ok. 8tys. i mam raczej bardzo pozytywne doświadczenia. Z wydatków to oczywiście na początku zrobiłem pełny rozrząd z wszystkimi paskami, filtrami i olejami oraz mechanik zalecił wymianę przepustnicy pod EGR ponieważ dosyć twardo gasł (okazało się, że jest w środku zaolejona). Błędów brak. DPF (odpukać) bez problemów. Jeżeli chodzi o rozrząd do taka ciekawostka: w książce napisane - wymiana po 180 tys. i nie ma nic o czasie. Jednak VW Polska zaleca wymianę po 5 latach, niezależnie od przebiegu - sprawdzone. Spalanie jest bardzo uzależnione od warunków w jakich się poruszamy i nie można pisać, że mi pali 5, a koledze 12. Jak ktoś jedzie w zimie 5 km do pracy to mu średnia wyjdzie 9, ale jak ktoś jeździ ekonomicznie i robi dłuższe odcinki to zejdzie nawet do 5.

     

    P.S. Jeżeli chodzi o zabierak to temat też przerabiałem i udało mi się ustalić, że dopiero bodajże od listopada 2009 zabierak jest inny (dłuższy) itd. Nie wiem w czym tkwi różnica między silnikami CR i PD jeżeli chodzi o zabierak, ale rozmawiałem z mechanikiem, który tego przerabia na tony i nie pamięta, żeby to ustrojstwo wymieniał w silniku CR, natomiast jeżeli chodzi o PD to wymiana praktycznie jest standardem o ile tylko nie jest wyrobione gniazdo.


  4. Witam,

     

    Wtrącę trzy grosze do tematu... Nie przeczę że oryginalne wycieraczki firmy Bosch są złe lub że nie są warte swoich pieniędzy, ale ja od kilku lat do swoich samochodów montuję wycieraczki niemieckiej firmy ALCA Co prawda nie montowałem ich jeszcze do passata bo nie miałem takiej potrzeby (poprzedni właściciel wymienił w aso we wrześniu bieżącego roku) ale w pozostałych samochodach takich jak Renaul Laguna, Ford Focus, Chevrolet Orlando spisują się znakomicie i za cenę za jaką można je dostać w Tesco są jak dla mnie bezkonkurencyjne.

     

    Tyle tylko, że z mocowaniem jakie ma Passat B6 w Tesco nie kupisz...


  5. Odświerzę troszeczkę temat.

     

    Ostatnio zauważyłem, że załączył mi się alarm (bez ingerencji z zewnątrz). Zlokalizowałem go jak już tylko migały światła awaryjne, które po chwili też się wyłączyły. Później wiadomo - dociekanie - co, jak i dlaczego. Ustaliłem, że alarm ma dozór wnętrza i czujnik przechyłu. W celu wywołania alarmu wsiadłem do środka, zazbroiłem alarm i zacząłem się ruszać - i nic. Czujniki ruchu nie uruchomiły alarmu. Dopiero puknięcia ręką w kratki przy podsufitce za którymi kryją się czujniki uruchomiły alarm. Czy to może być oznaka uszkodzonych detektorów ruchu? Jednocześnie czy może to powodować fałszywe alarmy?


  6. Rozwiń mysl, bo nie czaję :wmorde

     

    Alllllleeeeee o soooooo chosssiiii? Koledze chyba chodzi o tzw. wciskanie w fotel, charakterystyczne podczas przyspieszania w silnikach PD, a którego raczej brak w CR. Nie wiem jaki to ma wpływ na samą pompę, jednak w CR nie slyszalem o uszkodzeniu pompy olejowej, a niektórzy już mają chyba ponad 200 najechane mimo wieku auta. Może faktycznie rozwiązanie to samo, ale gniazdo już utwardzone inaczej?


  7. Ja wymieniałem bez żadnej adaptacji. Ryzyko jazdy z uwaloną przepustnicą jest takie,że nie będzie ci w tym czasie wypalał DPFa.

     

    Koledzy. Pozwólcie, że odnowię trochę temat. Co prawda nie świeci mi jeszcze żadna kontrolka, ale jak gaszę auto to mam wrażenie, że ono trochę włąsnie telepie. Z tego co poczytałem na forum to może to oznacząć początek końca przepustnicy. Moje pytanie jest, o którą przepustnicę chodzi? O tą, która jest połączona razem z EGR za pomocą trzech śrub, czy może o tą która jest przy kolektorze ssącym po prawej stronie?

     

    Z góry dzięki za pomoc!


  8. Może tytuł tematu zmieńcie z LISTA na PORADY :D aaaa i kto naśmiecił ten sprząta Łysolku :lol

     

    Może LISTA i PORADY ? Taki temat 2 w 1. U mnie jak na razie na zegarku 152 000 z czego moje jakieś 3000. Jak do tej pory OK. Na początek to tak na 160 000 chcę zrobić rozrząd i olej z filtrami. Będzie wtedy na oleju 15000 (longlife), ale chcę zmienić interwał i już wymieniać max co 15000 a nie 30000. Wiem, że chyba klapa gasząca (To chyba to samo co przepustnica?) do wymiany będzie bo dosyć twardo się go gasi. Ogólnie fajny motor i zupełnie inna praca jak w pd. Jest zdecydowanie ciszej. To tyle co mogę na teraz napisać. Ogólnie super. Na trasie pokazał mi średnio 5,2/100 przy spokojnej jeździe na tempomacie. Ktoś się orientuje jaki jest koszt tej klapy/przepustnicy do CBAB? To jest część oddzielana od egr z tego co widzę? Pozdrawiam!


  9. Właśnie odebrałem auto. Za całą robotę z częściami zapłaciłem 2258zł

    w cenie wchodzi planowanie głowicy ze sprawdzeniem szczelności(osobno)

    panewki wałka, uszczelniacze zaworów, simering wału, uszczelka kolektora ssącego, element pompowtryskiwaczy (chodzi tu o listwę), popychacze hydrauliczne, uszczelka kolektora wydechowego, olej, filtr oleju, śruba głowicy, uszczelka pod głowicę, płyn chłodzący, termostat.

     

    Jakie miałeś objawy padniętej uszczelki? U kogo robiłeś w Wałbrzychu?


  10. Mi też wydawało się, że wysoko bierze. Pojechałem do mechanika i postawiliśmy na wymianę sprzęgła i jeżeli zajdzie potrzeba dwumasy. Po rozebraniu okazało się, że wszystko mokre od oleju napędowego bo ciekło z pompy vacum na skrzynie i do sprzęgła. Faktycznie sprzęgło zasyfione jakieś tłuste, ale jak by nie nieszczelna pompa pożyło by jeszcze.

     

    Regeneracja pompy vacum + kompletne sprzęgło SACHS 1100zł. Dobrze, że dwumas OK :-) Teraz bierze niżej...


  11. Witam mam pytanie, szukałem po postach ale nie umiałem doszukać się odpowiedzi na moje pytanie, mianowicie szykuje się do wymiany sprzęgła w swoim passacie 1.6, pojechałem do mechanika aby dowiedzieć się jakie są koszta związane z wymianą sprzęgła i ku mojemu zdziwieniu powiedział mi że w moim samochodzie jest koło dwumasowe. Chciałbym się dowiedzieć czy w benzyniaku znajduje się owe koło i jakiej firmy można zakupić dobre sprzęgło.

     

    Jeżeli wymieniasz to polecam SACHS.

    Masz kolego u siebie dwumas:

     

    http://webcat-services.zf.com/index.asp?PKW=1&KHERNR=121&KTYPNR=5724&KMODNR=1568&KAT_KZ=P,N&ARTNR=2294+002+144&EINSPNR_ART=32&LASTPAGE=nc2_teile_info.asp

     


  12. Może ktoś wrzucić fotkę ktory wężyk zdejmujecie do odpowietrzania przy nagrzewnicy... ? Czy to ten [ATTACH=CONFIG]104357[/ATTACH]?

    Odpowietrza sie przy zapalonym silniku? W różnych watkach różnie ludzie piszą,niektorzy odpowietrzają na zilmnym inni na 90 stopniach....

     

     

    Tak to dokładnie ten wężyk. Jest w nim dziurka od góry. Musisz zrobić tak, że zsuwasz wąz aby ją odkryć, następnie zbiornik wyrównawczy odkręcasz podnosisz do góry tak wysoko jak tylko się da bez odpinania od niego węży (odłącz tylko wtyk od spodu) i żeby nie przechylić go za mocno na bok. Z dziurki ma siknąć strumyk bez pęcherzy. dopiero wtedy masz odpowietrzoną nagrzewnicę.

     

    Nie wiem tylko czy ma być odkręcony korek czy nie. Może ktoś potwierdzić?


  13. też miałem bulgotanie zimą , każdy jeden twierdził że to uszczelka, a to guzik prawda, 20k km zrobione płynu ani grama nie ubyło , wymieniony tylko korek + kilkukrotne odpowietrzenie i spokój , no i skończyły się twarde węże i "psyk" z korka po odkręceniu po postoju dłuższym na zimnym silniku. Zatem nie każdy korek jest dobry tak to wychodzi skoro trzymie ciśnienie jeszcze na zimnym silniku to jest szrot !

     

     

    Ja generalnie dzisiaj postanowiłem odpowietrzyć nagrzewnicę.

    Nagrzałem autko do 90stC, ogrzewanie ma max HI, maska w górę, zbiorniczek maksymalnie do góry (po wypięciu wtyku od czujnika temperatury), wąż z dziurką delikatnie zsunąłem z rurki nagrzewnicy, zwiększyłem obroty do 2500 i z otworka faktycznie najpierw leciało powietrze na przemian z płynem, a po kilku minutach już tylko sikał G12. Robiłem to na zakręconym zbiorniku, a nie wiem czy nie powinien być odkręcony?

    przy odpowietrzaniu.

    Jeszcze coś tam bulgocze, ale zdecydowanie mniej.

    Jutro jeszcze raz zadziałam tak samo.

     

    ---------- Dodano o 21:56 ---------- Poprzednia wiadomość o 21:49 ----------

     

    Jeszcze jedno. W passku paliwo jest ogrzewane płynem chłodniczym. Wymieniając filtr paliwa nie można zapowietrzyć w jakimś stopniu układu ?

     

    Z tego co mi wiadomo układ niby sam się odpowietrza i tak powinno być. Problemem pozostaje tylko odpowietrzenie nagrzewnicy. Pozostałe elementy układu bym obstawiał, że się odpowietrzają same. Ten otwór na wężu / króćcu od nagrzewnicy chyba nie na darmo ktoś wymyślił.

     

    A co do bulgotania to ktoś to ładnie tu kiedyś opisał, że nie zawsze musi to być związane z UPG. Uszkodzenie UPG daje wyraźnie znać o sobie. Myślę, że większość jak by zobaczyła olej w zbiorniku, płyn w oleju, napuchnięte węże itd. to by nie zadawała pytań tylko jechała na wymianę UPG. A tu jak czytam, że jeżdżą z bulgotaniem po 60tkm i nic to nie może być UPG.


  14. Nie panikujmy juz z ta UPG, bo patrzac na forum i moje wlasne przejscia bulgotanie spowodowane padnieciem UPG to zalednie znikomy procent przyczyn tego objawu. Niektorzy jezdza tak latami. Jest tez sporo osob ktore zmienialy UPG a bulgotanie dalej wystepowalo.

     

    Ja też tak do tego podchodzę na dzień dzisiejszy. Jestem tego zdania, że w aucie powinno wszystko 'grać' i jak bym miał 100% pewność, że to UPG to jutro daję auto do serwisu, ale nic na to nie wskazuje - przynajmniej u mnie. Też czytałem, że sporo osób wymieniło UPG, a bulgot jak był tak jest.

     

    Jak ewidentnie będzie wskazywało na UPG to pojadę na wymianę, teraz jeżdżę bo nic innego nie pozostaje...


  15. Wygląda na to, że wszystko w normie ;)

    No jak narazie tak. Chociaż powiem szczerze, że jak poczytałem forum to raczej obstawiać należy początek końca uszczelki. Jak narazie nic nie wskazuje na potrzebę rwania głowicy. Najgorsza jest niepewność. Powiem, że wolę jak sprawa jest odrazu jasna nawet neżeli to padnięta UPG. No ale jak narazie żal rwać. Znam przypadki z forum co z bulgotem śmigają już po 90tkm i nic, więc to chyba przypadłość Passatów i karzdy przypadek jest inny - bez reguły.


  16. Nie wiem jak jeździłeś, ale przy spokojnej jeździe (do 2500 obr.) może nie być ubytku płynu. Przegoń auto porządnie, pokręć do 4000, zrób tak z 50 km wtedy sprawdzaj.

    U mnie przy jeździe wokół komina (30 - 60 km spokojnej jazdy, 30% miasto) płyn nie ubywał. A np po pokonaniu 120 kilometrowego odcinka szybkiej jazdy już było po płynie. Także na Twoim miejscu dobrze bym to sprawdził, zanim bym ruszył w 3000 km trasę - bo stawanie co parę km i dolewanie wody może popsuć wyjazd.

     

    Ostatnio właśnie go tak pobutowałem trochę. Nawet trochę pośmigałem po górkach. Dałem mu nie co więcej w palinik niż to robię standardowo. Po powrocie z traski (ok. 150km) sprawdziłem stan płynu i faktuycznie spadł trochę poziom, ale węże były też minimalnie twardsze niż ma to miejsce przy spokojniejszej jeździe na krótszych odcinkach. Odkręciłem korek, zeszło trochę ciśnienia - bez wywalania płynu rzecz jasna i poziom płynu powrócił do stanu wcześniejszego. Poprostu da się zauważyć, że przy dłuższej jeździe (trasa gdzie czasem się przybutuje) wzrasta bardziej ciśnienie w układzie. Ale węże też nie są jak skała - są nie co twardsze niż przy "jeździe wokół komina" ;-)


  17. Też mi tak syczało na zimnym, wymiana korka pomogła, korek ma upuścić ciśnienie z układu a nie trzymać, koszt zamiennika to aż 15 zł... i problem syczenia ustąpił , do tego konkretne odpowietrzenie i bulgotania brak.

     

    Co masz na myśli pisząc - "konkretne odpowietrzenie"?

    Co do korka to Wam powiem, że on puszcza, ale od określonej wartości ciśnienia w układzie np. powyżej 1,6bar. Jeżeli będzie mniej to korek nie puści, a ciśnienie będzie większe od atmosferycznego więc musi lekko syknąć lub nawet tylko tak pyknąć.

     

    U mnie korek już wymieniałam. Dalej mam niestety bulgotki (najbardziej słyszalne przy zmainie z jedynki na dwójkę jak motorek zimny).

     

    Nie wiem już co robić bo czeka mnie trasa niedługo (w sumie 3000km). Bulgotanie mam, ale innych obajwów UPG brak (płynu nie ubywa, oleju nie przybywa, wycieków brak, ubytków G12 też brak). Zwalać głowicę w takiej sytuacji trochę szkoda. Co o tym myślicie?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności