Hubi14

a wał napędowy sprawdzałeś?

jakiś wpływ na wibracje to na pewno ma, wymienić i tak musisz to się przekonasz

albo wał napędowy, ale nie gumy przy przekładni czy haldexie tylko przy tej środkowej podporze, mój się tam rozpadł, ewentualnie masz problem z łożyskami w haldexie..

wpisz se na allegro, albo w ASO, u tych od haków takiej nie kupisz

ma być oryginalna a nie dedykowana, to spora różnica...

możesz sobie również kupić taką pompkę ręczną do wytwarzania podciśnienia, kosztuje około 100ziko a życie ułatwia, są też takie na kompresor, ale to musisz mieć porządny kompresor, a żebyś sobie układu nie zapowietrzył to zorganizuj sobie coś w podobie to tego https://allegro.pl/oferta/pojemnik-na-zuzyty-plyn-hamulcowy-1-0l-13324940218 (tylko nie wiem skąd tu taka cena, jak to do zrobienia za kilka złociszy jest)

możesz mieć również uszkodzony sam wał np, przy podporze, ja tak miałem, w aucie dzwoniło dzwoniło i wibrowało aż miło. Ogólnie naprawiałem Haldexa, i wyszło dodatkowo uszkodzenie wału, aaa i w B8 wał jest jeszcze nieregenerowalny. A co do odłączania, to albo wtyczka pod kanapą, ale to przestaje działać pół rzeczy w aucie, albo wtyczka przy sterowniku haldex,

kumpel to zawsze co zmienia koła to czyści to druciakiem i srebrzanką maluje i bardzo dobrze to wygląda

nie ma większego znaczenia. Ja włożyłem 70Ah, przekodowałem i działa, nic nie wybuchło, auto odpala normalnie, nie widać oznak niedoładowanego akumulatora

możesz spróbować ale obstawiam że pomoże jak umarłemu kadzidło, albo wypięło się to zabezpieczenie koszta sprzęgłowego i nie zawsze spina, albo się kończy zaworek i nie ma odpowiedniego ciśnienia. Patrzyłeś może czy skrzynia wyrzuca jakieś błędy?

to, że nie hałasuje to nie znaczy, że jest sprawna :P podałem jedną z możliwości, może też być przyblokowany zaworek od biegów, albo po prostu jakiś zbieg okoliczności. Olej wymieniasz z filtrem co 60tysięcy km?

Witam. Chyba czeka mnie demontaż i wymiana łożysk w Haldexie bo coś mi zaczęło huczeć i czasami jak ruszę dynamiczniej to jest dziwne "walenie" ale nie o tym temat. Na necie znalazłem dwa sposoby na demontaż Haldexa, jeden to wyjechanie całym tylnym wózkiem i po problemie tylko wiadomo, trochę rozbierania i bez podnośnika kolumnowego ciężko choć do zrobienia a drugi sposób podobno w ASO tak robią, to są w karoserii dwie wytłoczki które trzeba rozwiercić sporym wiertłem aby od góry dostać się do tych dwóch śrub co są przykręcone od strony karoserii, i później te dziury są zabezpieczanie taką taśmą nie wiem jak to nazwać bitumiczną. I moje pytanie czy spotkał się ktoś kiedyś z tym drugim sposobem? Może ktoś pracuje w ASO i się podzieli informacją. Może ktoś poratuje wycinkiem z ELSY EDIT: umówiłem się na wizytę do zakładu co się specjalizuje w Haldexach i podpytałem i faktycznie, albo w karoserii są już zrobione dwie dziury i jest zabezpieczone, albo jest wytłoczka gdzie wiercić i później to trzeba zabezpieczyć, cały wózek zrzucają tylko wtedy gdy śruby od Haldexa nie chcą się dać od góry odkręcić. Może jakiś Admin podklei ten temat

możliwe, że padnięta dwumasa i przez tą uszkodzoną dwumasę rozpięło zabezpieczenie kosza sprzęgłowego K1, tego od biegów nieparzystych..

skrzyni raczej się nic nie stało ale do przejrzenia masz kosz z tarczkami sprzęgieł, bo uszkodzona i bardzo drgająca dwumasa potrafi wypiąć taki zabezpieczający drut. Tutaj to masz wytłumaczone

jakbyś miał po programie to warto pomyśleć o 98, jak masz serię lej 95👍