MadB7

Panowie ja mam dokładnie to samo. Jak kupiłem to auto 5 lat temu klocki wytrzymały mi 100 tys km i równomiernie się wyjechały. Wymieniłem wszystko (tarcze i klocki) w ASO na nowe TRW. Po 35 tys km tył został zużyty a przód jak nowy, zamontowali TRW klocki. Po kolejnych 30 tys km koniec klocków tył ! Wymieniłem teraz na kolejne TRW. Wymiany wg procedur z pełnym smarowaniem jarzm. Nie wiem co jest grane.

napisze coś bo dawno nie pisałem: mam paska już kilka lat B7 TDI 170 usterki do 300 tys km: - termostat DSG koszt 70 zł - żarówka światłą dziennego 7 zł - dwumasa przy 270 tys km 4500 zł - zamek klapy 250 zł cóż mogę więcej napisać ? ano że nikt nie chce go kupić, zero chętnych to jeżdzę nim dalej

Czy Eurol Millers Liqid ...ma odklejaną naklejkę jak inne ORYGINALNE oleje ? Jak jest z tym na rynku ?

już chyba o tym pisałem ale przypomnę że mnie w ASO prawie pan wyprosił jak nie zgodziłem się na akcje serwisową sterownika i nie chcieli podjąć sie serwisu bez podpisu dokumentu! Druga sprawa to VWStop moim zdaniem nie wygra w PL bo właściciele VW Polska mają świetne powiązania z rządami i sądami, nie ma szans i takie jest moje zdanie. Już pozwy VW Stop zostały wycofane i już **** zbita i polscy użytkownicy jako jedyny na świecie nie wygrali z koncernem VW, fenomen na skale świata jest tutaj ... w PL. VW Stop chce walczyć ale ... widzę to średnio ... coż mogę na koniec podsumować: dalej chodźcie na pochody KOD z transparentami KONSTYTUCJA ! i nie chciejcie zmian w sądach a dalej ubeckie układy będą robić co chcą, nie czarujmy się bo Kulczyk holding jako właściciel VW w PL nie da sobie przegrać tej sprawy. Mimo że jestem poszkodowany to nie wierzę w wygraną Miałbym największą beke z tego wszystkiego jak by orgpanizatorem całęgo VWStop był sam VW i działał na szkodę samych użytkowników VW pod przykrywką "wspaniałych walecznych" obrońców samych poszkodowanych ... taki kolejny "układ bolka"... ale to tylko moje spostrzeżenia nie na poważnie, traktujcie to jako żart złośliwy i niepoważny ale niech każdy się zastanowi nad tym czy to jest możliwe tutaj w PL.

Panowie mój Passat B7 TDI 170 koni miał problem szarpania gpo 170 tys km do 250 tys km, ponieważ auto serwisowane w ASO to wiadomo że nikt nic nie wiedział w ASO co to może być i kazali mi zapłacić za temat jak za nowy silnik bo zrobili by to jeżeli za każdy niuans będę bulił no i miałem to w dupie i tak jeździłem. Podpowiem że od kiedy tankuje w Shell to problemu nie mam i w ogóle od 20 tys km nie mam już tematu szarpania ale całkowicie darowałem sobie tankowanie w innych stacjach. Czy to przypadek ? Nie wiem ale sami sobie odpowiedzcie. Wcześniej tankowałem tylko na BP.

pisałęm o tym w kilku tematach więc sugeruje i polecam: zatankuj dobrej jakości paliwo dla Shell tylko od dna żeby dobre paliwo to była większość. U mnie to paliwo działa a z innych stacji nie.

typowe dla wysprzęglika

Panowie jestem już pewny i przekonany na 100 % ! przez ostatnie 2 miesiące testowałem u siebie ten temat i oto moja diagnoza i powód cykania/klepania/wibracji przy dodawaniu gazu na zimnym silniku które przechodzi po kilku kilometrach: - po tankowaniu paliwa na Auszen lub BP (ku mojemu ździwieniu) samochód zawsze miał problem z powyższym klepaniem i szarpaniem, - po tankowaniu na Szel (i to zwykłego paliwa ! nie werwy ani nie jakies inne wynalazki) auto nigdy przenigdy nie miało problemów z klepaniem na zimno ! Ta diagnoza jest pewna na 100% reguła była sprawdzona kilkakrotnie. Unikam zatem powyższych stacji (tych trefnych) w Krakowie. NIe ukrywam że nie lubie Szela za ich głupie ceny które są wyższe niż w innych stacjach konkurencji ale jestem wręcz zmuszony tam tankować dla świętego spokoju. NIe mam zamiaru też reklamować żółtych stacji ale prawda jest dla mnie zaskakująca i do końca nie wiem czym podyktowana że taki jest wynik i efekt.

od miesiąca zacząłem tankować na nowej stacji na literę S (by nie posądzono mnie o reklamę) i cykanie oraz szarpanie na zimno ustało. Czy to możliwe że paliwo jest winne ?

nie wiem czy to żałosne czy śmieszne ale u mnie szarpanie na zimnym było obecne przy 170 tys km i tylko w zimne dni. jeździłem tak po prostu z uwagą i delikatnie do momentu rozgrzania silnika i przejechałem tak 70 tys km. Przy 230 tys km stukanie ustąpiło, szarpanie ustąpiło, auto normalnie jeździ i nie wiem jak to wytłumaczyć bo nic nie robiłem przy nim.

ten błąd zgasł po kilku kilometrach i nigdy się nie zaświecił, zmieniłem aku na nowe i jest git.

w Benzynie powinieneś zmieniać świece co 40 tys km, cewki też się czasami uszkodzą a i kable również mogą. SPrawdź sobie te rzeczy bo to takie podstawy które mogą wpływać na układy benzynowe i są to banalne problemy w porównaniu do układ DIesla.

Mam to samo w TDI 170 KM DSG od ponad 50 tys km i doskwiera szczególnie w wilgotne dni a czasami w mróz. Przebieg 240 tys km. Podejrzewam: - napinacz (mimo wymiany na nowy no chyba że serwis mnie zrobił w balona i nie wymienił a kase zainkasował) - tarcze sprzędła w DSG - zawór - jakaś mechatronika DSG - zapychanie DPF na zimno i utrudniona praca całego silnika - problem z jakimś wtryskiem Natomiast by dokładnie opisać: odpalam z rana auto i to się dzieje nie zawsze bo czasami wszystko jest OK a czasami po prostu jak dodam gazu na biegu to coś cyka i jak jadę szybciej to wręcz szarpie auto. Po kilku minutach jazdy wszystko jest OK ! Jak daje na luz czyli N i dodaje gazu to nie ma żadnego cykania ani drgań. Więc jak by eliminuje to problem silnika ale to tylko się domyślam. ASO nie wie i by to stwierdzić musieli by mieć auto kilka dni. Pasowało by mi jechac na jakaś hamownie by w obciążeniu zbadać skąd to cykanie się wydostaje. Moje pytanie: już pisano w innych tematach o tłumikach drgań skrętnych. CO to jest i czy jest w modelach bez 4x4 ? Czy to może być to ? Czy to jest powszechnie nazywanym dwumasem ?bo wynika że nie ! to może być trop. TYlko że to było w temacie 4x4. I teraz nie wiem czy ta część nawala każdemu i czy oto chodzi:

Mam to samo w TDI 170 KM DSG od ponad 50 tys km i doskwiera szczególnie w wilgotne dni a czasami w mróz. Przebieg 240 tys km. Podejrzewam: - napinacz (mimo wymiany na nowy no chyba że serwis mnie zrobił w balona i nie wymienił a kase zainkasował) - tarcze sprzędła w DSG - zawór - jakaś mechatronika DSG - zapychanie DPF na zimno i utrudniona praca całego silnika - problem z jakimś wtryskiem Natomiast by dokładnie opisać: odpalam z rana auto i to się dzieje nie zawsze bo czasami wszystko jest OK a czasami po prostu jak dodam gazu na biegu to coś cyka i jak jadę szybciej to wręcz szarpie auto. Po kilku minutach jazdy wszystko jest OK ! Jak daje na luz czyli N i dodaje gazu to nie ma żadnego cykania ani drgań. Więc jak by eliminuje to problem silnika ale to tylko się domyślam. ASO nie wie i by to stwierdzić musieli by mieć auto kilka dni. Pasowało by mi jechac na jakaś hamownie by w obciążeniu zbadać skąd to cykanie się wydostaje.

Stilo miał nawalone 800 tys km w o 14 latach i jeździłęm bardzo dużo, pasek ma teraz 220 tys. o 5 latach więc jeżdże mniej