jurasJGA

sUPER. Wszystko działało jakieś 10 minut i później kaput i informacja o blokadzie z serwera. Nie zdążyłem znaleźć nr katalogowego rury czynnika chłodniczego echhhhh... w każdym razie wielkie dzięki syncro 2.2

Witam, Passat B5 FL 2004 sedan, VIN WVWZZZ3BZ4P332011 Czy ktoś z kolegów mających dostęp do ETKI mógłby pomóc zidentyfikować rurę czynnika chłodniczego, którą mam nieszczelną. Na rysunka to ta z nr 7 - nie mam pewności, czy to rysunek tego modelu, ale wygląda tak jak u mnie. Proszę nie sugerować się kolorem czerwonym na rysunku.

Witam, Passat B5 FL 2004 sedan, VIN WVWZZZ3BZ4P332011 Czy ktoś z kolegów mających dostęp do ETKI mógłby pomóc zidentyfikować rurę czynnika chłodniczego, którą mam nieszczelną. Na rysunka to ta z nr 7 - nie mam pewności, czy to rysunek tego modelu, ale wygląda tak jak u mnie.[ATTACH=CONFIG]108007[/ATTACH] Proszę nie sugerować się kolorem czerwonym na rysunku.

Radzę jak wyżej - nie kupuj tego "czegoś" na Allegro. Za jakiś czas usłyszysz hałas ponownie. Ja właśnie jestem po wymianie. U nas w VW chcieli 2.200! Szok, szok i jeszcze raz szok! Pojechałem do Niemiec, kupiłem tam w VW 700 zł taniej. Wszystko pracuje jak trzeba.

Danek75 Dzięki za oświecenie. Wiem już coraz więcej. Czy to co nazywacie "szklankami" to hydrauliczne kompensatory luzu zaworowego? Mam silni 20V więc rozumiem, że to jest 20x? + robocizna. Czyli co, wymienia się i "szklanki" i napinacz hydrauliczny? Dowiedziałem się, że cena jednego popychacza czyli szklanki to 116 zł

Nie bardzo zrozumiałem - choć doceniam poczucie humoru - napinacz za 1600 zł, czy to znaczy, że to w zamian za kompensatory?

uki145 Witam mam ten sam problem - tak mi się wydaje po przeczytaniu tego opisu. Co robić? Szykowałem się właśnie na zrobienie rozrządu (185 000) a tu mowa przy kompensatorach o 2 tys zł!!! W ogóle to jak się przekonać na 100%, że to właśnie kompensatory? Jak pojechałem do mechanika to jeden stwierdził, że to wina braku ciśnienia i powiedział bym lepiej nie ryzykował jeżdżąc takim autem, drugi stwierdził "że skoro to nie przez cały czas, to jeżdzić". I tak jeżdżę od tamtego czasu już 7 miesięcy. A przyznaję, że ten post uki145 - naprawdę mnie przeraził - nie chcę rozwalić głowicy