Skocz do zawartości

mhyjek

  • Liczba zawartości

    180
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez mhyjek

  1. Walczyłem z podobnym problemem jakiś czas temu, u mnie tak trzymało, że dawało się to odczuć podczas jazdy (szczególnie przy zmianie biegów). Kupiłem 2 zestawy uszczelnień do zacisków po 12PLN, pastę to tłoczków za 9PLN. Rozebrałem obydwa zaciski, sprawdziłem stan tłoków, oczyściłem nasmarowałem wymieniłem uszczelnienia i złożyłem całość do kupy. Wyczyściłem i porządnie nasmarowałem smarem miedzianym prowadzenie klocków hamulcowych. Tak 'zregenerowane' zaciski z nowymi klockami założyłem na auto, po 2 dniach jak już klocki się ułożyły do tarcz wszelkie tarcia ustały.
  2. Temat umarł, ale natrafiłem na forum Golf'a na taki obrazek, będzie dla potomnych:
  3. A co linka od ręcznego miała do hamulca nożnego ? Mam podobny problem, na wolnych obrotach np. W korku po kilkukrotnym użyciu hamulca pedał robi się twardy jak przyspawany i autko ledwo hamuje - brak wspomagania. U mnie podejrzenie padło na pompę vacum, bo po "pdgazowaniu" hamowanie wraca do normy. Linkę od ręcznego mam OK ale ciekawi mnie jaki może być związek...
  4. Co do kombi i wody w nadkolach (plastikowych kieszeniach na nadkolach). Ja załatałem silikonem dziury pomiędzy błotnikiem a nadkolem. Spore ogniska rdzy zlikwidowałem tez pod zderzakiem z lewej strony. Autko miało 'PUK' w lewy pośladek. Po tych operacjach brak wody w plastikach i w kole zapasowym. Dodam tylko ze gniazdo lampy wycięte z kawałka blachy palnikiem i dziury pod śruby niestety też... ale tamtędy nie cieknie.
  5. A u mnie po przytrzymaniu kluczyka w zamku w pozycji zamykania domyka się szyberdach... szyby mam 'na korbę', szyberdach elektryczny. Centralny firmowy VW.
  6. 01117 Sygnał obciążenia z zacisku alternatora DF czy ten blad chodzi ? nie bardzo juz pamietam jak to tam bylo, jutro cos pomysle i postaram sie pomoc.
  7. akurat jestem na fali, wymienialem lozysko silnika bo zaczelo halasowac i kompletnie zapchana dysze spryskiwacza. 1. zdejmujemy plastikowa oslonke 2. odkrecamy nakretke trzymajaca ramie wycieraczki (zdejmujemy ramie) 3. odkrecamy nakretke trzymajaca mechanizm wycieraczki u mnie ta nakretke juz ktos zalatwil, a raczej gwint na mechanizmie wycieraczki nakretka wsadzona byla na wcisk bo gwintu brak 4. teraz ciagniemy za oslonke na szybie powinna razem z nia zejsc okragla tulejka, tulejka to pewnie ten plastik o ktorym pisales ze zjechany (probami odkreania ?) jesli nie zchodzi, zeszla sama oslonka zostawiamy tak jak jest, nie krecimy ! wd40, maly mloteczek, 5. wyjmujemy dysze spryskiwacza i tu poczatek problemow. dysza powinna wyjsc po uzyciu umiarkowanej sily, po pociagnieciu do siebie, jest wciskana w biala plastikowa rurke, ktora widac z drugiej strony, u mnie nie drgnela ani troche - poniszczylem 6. odkrecamy mechanizm od klapy (od wew. strony) 7. wyciagamy mechanizm do wnetrza samochodu jesli nie zeszla plastikowa tulejka (jest na wcisk) probojemy najpierw przy urzyciu sily wyciagnac mechanizm, jesli to nie skutkuje i spsikalismy wczesniej tulejke wd40 to teraz wpomnianym mloteczkiem, stanowczo ale z wyczuciem nalezy obstukac tulejke i znow przy uzyciu sily sprobowac wyjac mechanizm .... i tak do skutku. na koncu mozemy wyjac plastikowa rurke doprowadzajaca ciecz do dyszy. ja mialem z tym ogromny klopot. mialem tam kupe rdzawego, twardego syfu, w ktorym zapiekla sie ta rurka i bez zniszczenia rurki sie nie obeszlo (nowa rurka z dysza 19,99 na alledrogo) tego syfu pozbylem sie dopiero rozwiercajac przekroj rurki, w grubszej czesci 9mm w cienszej (w miejscu gdzie siedzi dzysza) 4mm.
  8. Blaszka o ktorej mowa to takze bezpiecznik swiec zarowych, nie tylko siwec podgrzewania cieczy chlodzacej. Ja te trzy swieczki mam ale szczerze mowiac nie patrzylem czy grzeja... Postaram sie obadac troche temat...
  9. witam. podczas rozwiazywania problemu z podcisnieniem natrafilem na inny kwiatek. przewod (czerwony u dolu) od zaworu (N75?) 028 906 283F puszczony w powietrze, drugi wpiety w zawor 1H0 906 627 a tak byc chyba nie powinno. w etce troche ciezko polapac sie we wszystkich wezykach. prosilbym posiadaczy 1Z lub kogos kto ma pojecie o tych wezach o podpowiedz jak to ma byc spiete. ew. gdyby ktos mial jakies dobre fotki 1Z'a to bylbym wdzieczny. etka nr rysunku 131-16 przewod 11-12-19 ten u mnie lezy luzno nie wiem gdzie powinien byc wpiety... 29 ? 20-24-21 ? mam zapiety na zawor 1H0 906 627 20-24-22 ? 15 EGR ? tam mam zapiety 14 filtr powietrza ? tam mam zapiety 17-16-13 pompa podcisnienia ? tam mam zapiety
  10. Ja wyciagalem licznik kilka razy i nie odlaczalem aku, pozatym nie ma z tym tak wiele roboty, demontaz to doslownie 5 minut, gorzej z montazem przy licznikach mechanicznych trzeba uwazac na linke, przy nieumiejetnym demontazu/montazu mozna sobie zrobic kuku i linka bedzie "trykac".
  11. miernik,schemat i wszystko bedziesz wiedzial. skoro tak ja piszez ze ten jest tylko dla wody to po pierwsze dlaczego schemat i real pokazuje co innego i dlaczego jak mi wywalalo ten bezpiecznik, zmienilem swiece i jest spokoj ?
  12. melonchio Nic bardziej blednego. W silniku 1Z podgrzewane sa komory spalania przez swiece zarowe w glowicy jak i plyn chlodniczy przez 3 swieczki zamontowane na krućcu przy glowicy po stronie kierowcy. Bezpiecznik tyczy sie napewno swiec zarowych dla komor a i pewnie swiec zarowych do podgrzewania cieczy tez. Sprawa 2. bezpiecznik swiec nie jest przyczyna ciaglego swiecenia kontrolki swiec zarowych !! Jest to problem z elektronika silnika !! Swiece zarowe w 1Z grzeja jedynie ponizej 8 st.C. Migniecie kontrolki po przekreceniu kluczyka pochodzi od sterownika silnika. Jesli przekazniki i bezpieczniki sa OK to przyczyny szukalbym w uszkodzeniu czujnika temperatury cieczy, wg. ktorego pobierana jest temperatura silnika i zalaczane lub nie grzenie swiec. proponuje na czas prob zdjac listwe ze swiec bo one naprawde wtedy grzeja i mozna sobie rozladowac aku lub poslac swieczki do nieba. Ostatnio przerabialem temat u siebie, autko zdechlo na srodku drogi. Objaw ciagle swiecenie kontrolki swiec zarowych. Probowka pokazala ze swiece ciagle grzeja, zawor pompy sie nie otwiera. Zapiecie komp. nie powiedlo sie, komputer martwy. Przegladnalem bezpieczniki (kilka razy), wszystkie sprawne. Przyszla kolej na przekazniki. Jezdzily pewnie od poczatku zywota tego wozu, odpiecie kazdego, kontrola podstawki i wyprowadzen przekaznika, w kilku przypadkach podrdzewiale jedno badz drugie. Czyszczenie i ponowna proba - to samo. Wiec kazdy przekaznik otwieralem. Przekaznik nr 18 (odciazajacy) zjarany, przekaznik (chyba 109) od elektorniki silnika rozlutowany wewnatrz. 18 kupilem, 109 przelutowalem na nowo - komputer ozyl. Po zapieciu komp. - kilka bledow m.in. czujnik temp. cieczy zwarty do masy lub brak. Kontrola czujnika - pomiar omomierzem bylo na forum nie pamietam teraz wyprowadzen w kazdym razie wartosc ok 1500ohm i tak bylo u mnie. Czujnik wygladal na sprawny, nie zwieral do masy. Kontrola przewodow - eureka !! okazalo sie ze spora ilosc przewodow byla pogryziona przez gryzonia ale kilka z nich bylo normalnie przetartych. Przetarcia wystepowaly w okolicy aku. Ciecie przetarych i ponowne polaczenie zlaczkami zaciskanymi z izolacja termokurczliwa - do kupienia w elektronicznym lub samochodowym. Po dokladnej kontroli przewodow i polaczeniu wszystkich podejzanych na nowo kontorlka zgasla, i silnik odpalil. Reasumujac, przed zima warto zadbac o bezpiecznik swiec, jesli jest spalony to prawdopodobnie ktoras(es) swieca zwiera, nalezy wymienic komplet, i zalozyc nowy bezpiecznik (dla naszych 1Z jest to 50A), ale wplywu na opisany w tym watku stan rzeczy nie ma zadnego. Jesli nie szkoda wam silnika to sprobojcie zima podczas grzania swiec zastartowac silnik.... bez problemu mozna to zrobic !! a dlatego ze elktronika silnika jest sprawna, ecu gotowy do liczenia i rzadzenia, elektozawor pompy otwarty wiec paliwko bedzie do pracy. A to ze komory nie podgrzane nie jest wcale kontrolowane jak ktos tu juz napisal.
  13. U mnie z rana jak silnik jest zimny to hamulce na dotyk. Im silnik cieplejszy tym gorzej, wiec objaw nieco inny niz twoj. Podobnie jest z jego moca, na zimnym silniku wyrywa pieknie a im cieplejszy tym mniej dynamiczny, daje sie to odczuc po dluzszej trasie wjezdzajac do miasta gdzie zamula sie na krzyzowce az niemilo.
  14. Ok. jak tylko przestanie lac sie z nieba (na podkarpaciu jest niezbyt ciekawie teraz) wezme sie za ogledziny nieszczesnej pompy. Moja stara robi prawo jazdy wiec samochod musi byc na "tip top", pozatym to przeciez hamulce a one to musza byc bezawaryjne.
  15. ok, juz wiem gdzie najpierw szukac przyczyny. jak juz wczesniej pisalem, wymienialem kape z kruccem (170 PLN echh) bo byl nieszczelny. stara kapa miala po wewnetrznej stronie spore wyzlobienia od wirnika pompy. zdemonuje nowa kape i obejze jej stan, przy okazji wymienie uszczelnienia, koszt niewielki moze pomoze. jak bedzie tak samo to idac za rada pomierze wakuometrem zeby ewidentnie wykluczyc lub potwierdzic pompe.
  16. moze wiecej szczegolow... objaw jest taki, ze jesli hamuje silnikiem jadac z gorki to nie ma problemow, hamulce jak zyleta, jesli natomiast wrzucilbym na luz to po kilku sekundach pedal jest twardy i hamulce owszem sa ale jak cisne ile wejdzie. to samo na parkingu jak jest ciasno i trzeba troche pomanewrowac to po kilkakrotnym nacisnieciu pedalu robi sie twardy, po czym przygazuje troche i znow mam hamulec na dotyk... obstawialem serwo tylko nie bardzo wiem jak je sprawdzic... czy w ogole jest taka mozliwosc.
  17. dla jasnosci mowimy o tej pompie (zdjęcie)... mowisz ze wymiana oringow i uszczelek pomogla ? to by mialo sens bo po "przegazowaniu" pedal wraca do normy, ale kilkakrotne go wcisniecie na wolnych obrotach powoduje twardy hamulec.
  18. witam. czy jest sposob jakis na sprawdzenie serwa i lub pompy hamulcowej. po kilkakrotnym nacisnieciu pedalu hamulca nastepuje brak wspomagania i trzeba cisnac jak w kombajnie. jest to mocno uciazliwe szczegolnie w korku lub na parkingu. podejzewam serwo lub pompe hamulcowa ale nie chcialbym niepotrzebnie pakowac pieniazki na wymiane sprawnych elementow. pompa z ABS, pojazd jak w opisie. czy taki stan rzeczy moze wynikac z problemow z pompa podcisnienia ? wymienialem nape na niej po kupnie. byla dosyc mocno sfatygowana wewnatrz i nieszczelny byl krucec przewodu prowadzacego do serwa.
  19. no masz... a czy nie laska podskoczyc do sklepiku i kupic rezystorek np. 1k i nim zewrzec ? chyba bezpieczniej i taniej niz poslac zegarek do Sw. Piotra ! Co do sprawdzania kabli to proponuje zassac schemat instalacji i po kolorach i numerach sprawdzic to co potrzeba a nie po omacku szukac czegokolwiec co "zadzwoni". Co do zimnych lutow to nie koniecznie musi je byc widac, nawet pod lupa. Zasada jest taka ze lutuje sie wszystkie wyprowadzenia zlacz i elementow drgajacych. Aby pozybyc sie definitywnie podejzanych lutow nalezy odessac cyne z podejzanego miejsca, odtluscic i oczyscic punkt lutowniczy mechanicznie lub chemicznie naniesc nowa cyne. Robie tego setki glownie w monitorach i telewizorach.
  20. napisze po krotce bo temat poruszany ostatnio byl wielokrotnie. przekaznik skoro wymieniony to odpada (a moznabylo go sprawdzic zamiast kupowac) proponuje zainteresowac sie alarmem, wykrecic, przelutowac zalozyc i sprawdzic efekt.
  21. witam. mam pytanie jak w temacie - pompa sprzegla, czy jest ona naprawialna ? wiem ze wyprzegnik mozna reanimowac. mam wrazenie ze pompa przepuszcza i czasem sa problemy z wysprzeglaniem, plynu nie ubywa wiec wyprzegnik raczej sprawny.
  22. Pomoglo. Swoja droga to standardowa przypadlosc Passata z tego co widze i to w wiekszosci w modelach z '94 r. Dziwne juz kolejna fura w tej konfiguracj (B4, 1Z, '94), w ktorej jest identyczny problem.
  23. Najczestsza przyczyna takiego zachowania jest fabryczny alarm. Zaczalbym od przekaznika 109 (zasilanie elektroniki silnika), nalezy go wyjac, otworzyc i sprawdzic czy nie ma zimnych lutow, lub przelutowac. Przekazniki te lubia sie grzac co po jakims czasie powoduje "rozlutowywanie". Pozatym przekaznik (element drgajacy) lutowany jest do plytki. Dodam ze w tym przypadku komputer raczej nie pokaze bledu. Po przekazniku wyjalbym alarm fabryczny. Nalezy odkrecic dolna polke od strony kierowcy, wyjac przelacznik swiatel. Bardzo pomocne jest tez zdjecie nawiewu od strony kierowcy. W tym celu nalezy wyjac 3 kratki, sa na zatrzaskach. Zdjac ramke nawiewow/licznika (najpierw odkrecajac odpowiednie sruby). Teraz mozna zdjac rure nawiewu z obudowy kratki i wyjac obudowe na zewnatrz (jest zatrzasnieta na rancie na rurze nawiewu - trzeba mocno ale z wyczuciem pocignac do siebie). Da nam to duzo wiecej miejsca na odkrecenie alarmu. Alarm jest zakrecony na 2 wkretach. Po odkreceniu alarmu nalezy go otworzyc i przelutowc wszystkie podejzane punkty lutownicze, szczegolnie wyprowadzenia wtyczek i przekaznikow. Po powyzszych operacjach problemy z wozem powinny ustapic. Chyba ze masz jeszcze immobilizer, nalezy wtedy sprawdzic polaczenie anteny w obudowie stacyjki. Czesto zdaza sie problem starosci zlacza - brak kontaktu - lub zalamnie przewodow, zadziej problem z kluczykiem i wtedy sa takze problemy z odpaleniem. Co do kostki stacyjki wspomnianej wczesniej to owszem powoduje ona problemy ale raczej z odpaleniem niz z gasnieciem w trakcie jazdy. Pierwsze objawy konczacej sie kostki stacyjki to dymek z kierownicy, kolejny to problemy z odpaleniem wozu - rozrusznik kreci dopiero po "pogmyraniu" kluczykiem w pozycji start - "bzykanie" przekaznika 18 w trakcie proby odpalenia, gasniecie wszytskich kontrolek i gluchota wozu po przekreceniu kluczyka do pozycji start.
  24. Ja wlasnie w sobote wymontowalem i przelutowalem alarm bo sytuacja powtorzyla mi sie na stacji benzynowej po kilkuset kilometrach "spokoju". Zobaczymy co bedzie dalej.
  25. na szrocie dostaniesz podsufitke w podobnym stanie poczytaj sobie ten post http://www.forum.vw-passat.pl/topics14/podsufitka-reanimacja-vt19685.htm wlasnie zabieram sie za podobna operacje w B4 Variant, material lezy juz z pol roku, pucha butaprenu, szpachelka, 2 flachy denaturatu, przadna szczota i pedzel. 2-3 godzinki roboty, 24h schniecia i podsufitka ja nowa !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności