Skocz do zawartości

pietrzyk31

  • Liczba zawartości

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O pietrzyk31

  • Urodziny 23.12.1991

Informacje osobiste

  • Imię
    Piotrek
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Łódzkie

Samochód

  • Generacja
    B5
  • Silnik
    B5(3B) 1.6 101KM (AHL)
  • Rok produkcji
    1997
  1. podbijam! ma ktoś jakiś pomysł? dodam, że dziś sprawdziłem raz jeszcze tylne amorki i sprężyny - wydają się być ok
  2. Witam! Czytam na forum i czytam...i doczytać się nie mogę, a nie chcę tworzyć nowego tematu. Sprawa wygląda następująco - coś mi tłucze w tylnym zawieszeniu, jakby coś przewalałoby się w bagażniku, choć jest on pusty. Jestem świeżo po wymianie amorów i tulei belki. Tłucze przy ostrym skręcie w lewo/prawo, najbardziej na jeździe na rondzie. Dodatkowo dziś jeszcze usłyszałem jakby coś tarło przy skręcie. Co to może być? Czy byłaby to jakaś pęknięta sprężyna? Auto stoi równo (na oko), nie widzę jakichś zmian geometrycznych. Jeżeli macie jakieś pomysły to proszę o zasugerowanie bo już mi ręce opadają. Passat jak w opisie.
  3. Witam Panowie, mam zagadkę - tarcze przód 288 czy 280? VIN pojazdu WVWZZZ3BZWP094369 Passat B5, 1.6, 97r. Z góry dziękuję!
  4. Miałem podobny przypadek w swoim 1.6 AHL. Najpierw wymieniłem przewody i świece ale to pomogło tylko na miesiąc gdyż cewka musiała być już w opłakanym stanie. Gdy ponownie zaczął pracować na 3 cylindry wymieniłem cewkę na nową (Beru) - wszystko wróciło do normy!
  5. Temat o wciąganiu oleju więc i ja się wypowiem gdyż 2 miesiące temu to przerabiałem. Mi wciągał około 1 L na tysiąc kilometrów - wynik druzgocący. Słyszalne były tzw "kamyki" w układzie chłodzenia, dymił dosyć mocno no i znikający olej. Wymieniłem świece, przewody WN, cewkę zapłonową (w między czasie uległa awarii, pracował na 3 cylindry), uszczelkę pod głowicą, uszczelkę pokrywy zaworów, uszczelniłem miskę olejową, wymieniłem pierścienie na tłokach i głowica była u fachowca (planowanie, docieranie zaworów), przy okazji wymieniony został rozrząd. Wszystkie części markowe, starałem się wybierać górną półkę bo planuję tym samochodem trochę pojeździć. Całość wyszła mi 2300 zł (wraz z kosztem robocizny). Oleju mi nie ubywa, płyn chłodniczy w normie. Zero dymu.
  6. Witam forumowiczów. Mam problem prawdopodobnie z modułem. Chodzi o to, że gdy chcę zamknąć lub otworzyć samochód z pilota to często zostaje włączona lewa strona kierunkowskazów. Jest to o tyle męczące, że czasem muszę stać i 10 razy zamykać i otwierać samochód by nie został świecący się kierunkowskaz. Myślicie, że to może być wina modułu? Pozdrawiam.
  7. No i moja radość się skończyła. Znów podczas jazdy przestał chodzić na jeden cylinder. Jak sprawdzić "na szybko" czy to czasem nie znów problem z przewodami/świecami? Edit - ten sposób z zdejmowaniem przewodów ze świec żeby sprawdzić który cylinder nie chodzi to na odpalonym silniku? Czy zdejmować przewód jak jest zgaszony a dopiero potem odpalać?
  8. Jeśli byłby to on to takihttp://allegro.pl/lovato-elektrozawor-gazowy-z-filtrem-wej-wyj-fi-6-i3928308730.html by się nadał do zwykłej instalacji? EDIT: Problem rozwiązany. Mechanik wymienił mi krokowca na zwykłą śrubę i pomogło.
  9. Witam! Od dłuższego czasu pojawia się problem w moim Passacie z instalacją LPG. Chodzi o to, że gdy silnik osiągnie określoną temperaturę możliwą do przełączenia na gaz i do tego osiągnie obroty powyżej 2000 to po prostu gaśnie. Słyszę jak zawór przełącza się, dioda świeci światłem ciągłym a silnik gaśnie. Dzieje się to często lecz nie zawsze. Jakieś 6 razy na 10 prób. Instalacja gazowa zwykła, żadna sekwencja. Sterownik Bingo S-4. Założona w 2006 roku. Wiecie może co to będzie za przyczyna takiego stanu? Pozdrawiam.
  10. Problem rozwiązany. Mechanik wymienił mi świece oraz przewody zapłonowe i Pastor hula aż miło. Świece NGK oraz przewody BERU. Koszt całej imprezy razem z robocizną - 300 zł.
  11. Wszystko spoko tylko ja nie mam 1.8T a 1.6 (tak jak w profilu) ale dzięki serdeczne za radę Na środę mam umówionego mechanika, a chcę już zamówić cewkę bo zależy mi na czasie. Od ręki jej nie dostanę u siebie w mieście.
  12. A przy tej wymianie kupowałeś również nowe przewody WN i świece?
  13. No i powtórzyło się. Znów podczas jazdy przestał chodzić któryś cylinder. Dodam, że pracuje tak zarówno na Pb jak i LPG. Nie mam pojęcia co to może być
  14. Witam wszystkich. Z racji, że temat jest o podobny problemie to podepnę się. Chodzi o to, że tydzień temu, jadąc sobie spokojnie 50km/h przez miasto silnik nagle dostał wstrząsu i zaczął chodzić jak traktor. W pierwszej chwili nie wiedziałem o co chodzi, po chwili doszło do mnie, że prawdopodobnie nie chodzi na wszystkich cylindrach. Jakoś dojechałem do domu i na drugi dzień do mechanika. Mechanik (dosyć sprawdzony, nigdy nie mogłem na niego narzekać) podjął się diagnostyki i orzekł, iż nie ma ciśnienia na 3 cylindrze. Kazałem mu zrobić kosztorys naprawy (dodatkowo remont silnika - wciąga niemiłosiernie olej) - zaproponował stawkę 1900 zł. Pomyślałem przez noc i postanowiłem zabrać auto od mechanika bo skontaktowałem się z innym, że zrobi mi to o wiele taniej. Zabierając samochód (po 3 dniach stania u mechanika) odpaliłem go i...cud! Silnik pracuje równo, żadnych wibracji, odgłosów... Dosłownie chodzi tak jak przed awarią. I tutaj rodzi się pytanie - co z tym silnikiem?! Jeśli mielibyście jakiś pomysł to proszę o radę. Pozdrawiam edit: proszę o radę z racji, że nie wiem czy wstawiać go do mechanika.
  15. Witam wszystkich. Z racji, że temat jest o moim silniku to podepnę się. Chodzi o to, że tydzień temu, jadąc sobie spokojnie 50km/h przez miasto silnik nagle dostał wstrząsu i zaczął chodzić jak traktor. W pierwszej chwili nie wiedziałem o co chodzi, po chwili doszło do mnie, że prawdopodobnie nie chodzi na wszystkich cylindrach. Jakoś dojechałem do domu i na drugi dzień do mechanika. Mechanik (dosyć sprawdzony, nigdy nie mogłem na niego narzekać) podjął się diagnostyki i orzekł, iż nie ma ciśnienia na 3 cylindrze. Kazałem mu zrobić kosztorys naprawy (dodatkowo remont silnika - wciąga niemiłosiernie olej) - zaproponował stawkę 1900 zł. Pomyślałem przez noc i postanowiłem zabrać auto od mechanika bo skontaktowałem się z innym, że zrobi mi to o wiele taniej. Zabierając samochód (po 3 dniach stania u mechanika) odpaliłem go i...cud! Silnik pracuje równo, żadnych wibracji, odgłosów... Dosłownie chodzi tak jak przed awarią. I tutaj rodzi się pytanie - co z tym silnikiem?! Jeśli mielibyście jakiś pomysł to proszę o radę. Pozdrawiam edit: proszę o radę z racji, że nie wiem czy wstawiać go do mechanika.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności