Driver72

Passata z nowym softem wgranym w styczniu 2017 roku kupiłem w styczniu tego roku Od momentu wgrania softu samochód przejechał niecałe 20 tysięcy kilometrów. Przebieg z całości 130 tysięcy. Kiedy w VW umawiałem się na serwis zapytałem ich o tę panikę odnośnie softu. Odpowiedzili mi, że problemy mają auta, w kórych już był zapchany egr, albo dpf. Samochód z całości ma spalanie w okolicach 5.5 litra, wydaje mi się, że jest nawet żywsze na trasie, niż mój poprzedni, z identycznym silnikiem. Nie stosuję jakichś specjalnych procedur wypalania dpf, nawet kiedy wyłączę go podczas procedury. Ale pilnuję, aby samochód był serwisowany w serwisie zgodnie z książką. Kupując go wiedziałem o sofcie i ewentualnych problemach, ale jakoś sobie nie wkręcam tego typu informacji. Wydaje mi się, że o ile silnik jest użytkowany zgodnie z zaleceniami producenta, nie powinno być problemu Aha, staram się tankować na markowych stacjach. Wierzę, że takie paliwo jest jednak lepszej jakości.

We wtorek vw finance zabiera auto, wszystko załatwiłem przez telefon. Żadnych dodatkowych pytań, po auto przyjedzie ktoś z British Car Auctions, więc można obserwować aukcje. Będzie dobre, praktycznie nie zużyte auto do wzięcia. Za pieniądze przygotowane na wykup, kupiliśmy małżonce pięciodrzwiowe A3 1.6 mpi z 2008 roku. Sobie kupiłem Ls-a 430 z 2004 roku, odbieram w sobotę. Swój problem z emmision scandal załatwiłem w ten sposób. Auta dobre, tyle że firma nie bardzo.

Moja umowa kredytowa właśnie osiągnęła pułap z którego mogę z niej zrezygnować. Jako powód będę podawać skandal wokół emisji spalin. Powiem Wam, że trochę się boję problemów z ewentualną odsprzedażą auta. Z tego co mi wiadomo, silnik 1.6 mają zacząć updejtować od września. Umowę mam do października, nie wiadomo jakie ta naprawa będzie mieć konsekwencje dla motoru. Poza tym, cały czas mam we łbie fakt, że byli nieuczciwi. Czuję w kościach, że czas na jakąś wolnossącą benzynę.

Leasing jest w Anglii. Za auto mam dopłacić 6300 funtów. Za chwilę może się okazać, że nie wjadę dieslem do Londynu i z okazji zrobi się mina.

Powiem Wam, że dzięki tej aferze odkryłem zalety leasingu. Gdybym kupił auto za gotówkę to byłbym w bardzo ciężko strawnej sytuacji. Na początku myślałem, żeby oddać im strupa ale potem pomyślałem. Nie na darmo na stronie do sprawdzania numeru VIN napisali, że samochód jest w pełni sprawny. Tak naprawdę nikt nigdzie nie podał oficjalnie o ile te związki przekraczają dopuszczalne wartości, więc na jakiej podstawie taki żuczek jak ja może się domagać zwrotu pieniędzy? Ponoć rozwiązanie dla 1.6 tdi ma być znane dopiero we wrześniu.Akurat wtedy kończy mi się leasing. Jedną z opcji jest wykup. Musiałbym być niespełna rozumu. Nawet jeżeli firma przetrwa to jednego, naprawdę wiernego klienta stracili.

Ale przecież akcja serwisowa ma się zacząć od stycznia dla silników 2.0 a od września dla 1.6. Oni sami jeszcze nie wiedzą co będą robić

To było pytanie retoryczne, ale dzięki:) Tak swoją drogą, zastanawiam się czy nie zarządać zerwania umowy. Może ta wada nie zagraża życiu, ale świadomie zrobili ze mnie jelenia.

Właśnie sobie sprawdziłem moje auto. Oczywiście ma softa. Szczęśliwie dla mnie, mogę go oddać po upływie leasingu. Tak więc chyba trzeba będzie podziękować volkswagenowi po prawie dziesięciu latach bycia wiernym jednej marce, jednemu modelowi, ba jednemu serwisowi. Pytanie tylko, co zamiast ?

Autobild pisał, że wszystkie euro5 bez adblue, produkowane w latach 2011- 2014. Czyli wychodziłoby, że mój też. Ciekawe, jak się temat rozwinie.

No właśnie. Wszędzie podają tylko kod silnika ( ea189 ). Orientuje się ktoś o jakie motory konkretnie chodzi?

Powiem Wam, że robię rocznie poniżej 10000 km rocznie, ale głównie kupuję diesle i nigdy nie żałowałem decyzji. Może kupując nowe auto, cena ma znaczenie, ale przy używanym? Kolega pyta o wady b7 w kombi. Ja mogę powiedzieć o jednej zalecie. Miesiąc na zbiorniku!!! W ogóle nie sprawdzam cen paliwa, bo przy tym spalaniu nie ma to znaczenia. B7 mam od dwóch lat. Dzisiaj był na pierwszym przeglądzie ( MOT), przebieg 54000 km. Zero zastrzeżeń. Ja, przez dwa lata wymieniłem posypany zamek klapy bagażnika( gwarancja). To wszystko.

2helios2, czy możesz mi powiedzieć w jaki sposób widzisz właczanie się wypalania DPFu? U siebie jestem w stanie stwierdzić to tylko podczas jazdy w mieście. ( swad spalonej gumy ). W Dafie mam wskaźnik zapełnienia filtra i tęsknię za czymś takim w passacie. Co do pytania na temat dpf w 1.6 tdi , to moje auto ma 55000 km i do tej pory nie miałem problemów z filtrem ( zreszta, żadnych innych również ).

Może się źle wyraziłem.Po prostu, nigdy nie miałem do czynienia z teoria zmiany biegów. Dlatego było to dla mnie mało czytelne.

Z jednej strony, może masz rację. Mam jeszcze tydzień, poszperam w internecie. Jeżeli miałbym kupować cztery, to chyba kupiłbym pirelli p7 blue zamiast conti. Ale dzięki, zawsze to jakaś wskazówka.

Może podpowiecie mi w temacie koła zapasowego. Na zapasie mam nie używane, kompletne koło Continental contisportcontact3, dokładnie takie na jakich auto wyjechało z fabryki. Opona jest z 2011 roku, czyli tak naprawdę za dwa lata powinna pojechać na śmietnik. Za tydzień mam przeglad i muszę przedtem zmienić gumy. Pomyślalałem sobie, że najsensowniej byłoby kupić trzy continentale takie same jak ta na zapasie. Na zapas wrzucić jedno z aktualnie używanych kół ( maja jeszcze 5 mm bieżnika). Wszystkie felgi sa praktycznie w takim samym stanie jak ten zapas, bez żadnej rysy, jeszcze z tym błyszczacym lakierem, więc nie byłoby różnicy. Pomijam aspekt ekonomiczny, ale szkoda mi patrzeć jak marnuje się nowa opona. Trochę się zastanawiam jednak, że wszyscy podczas kupna używanego auta podniecaja się, jeżeli na zapasie jest nigdy nie używane koło. Co Wy byście zrobili na moim miejscu?

Jeżeli mogę się wtracić, to powiem Wam, że od kiedy przestałem patrzeć na ten wskaźnik sugerowanego biegu to samochód stał się dużo żwawszy a różnicy w spalaniu w ogóle nie zauważyłem.

Powiem Wam,że potraficie zagmatwać każdĂ* odpowiedź. Od dwudziestu lat jeżdżę zawodowo ciężarówkĂ* i od zawsze hamuję silnikiem ( również osobówkĂ*). Dopiero Wy pokazaliście mi, że trzeba patrzeć na obrotomierz Ja zawsze zrzucam bieg niżej, później wszystko zależy od sytuacji. Ale chyba każdy czuje, kiedy auto przestaje zwalniać i trzeba zredukować o kolejny bieg? Teorie na temat ilości obrotów kompletnie się nie sprawdzajĂ* na drodze. Podstawa, to obserwować drogę przed sobĂ* i słuchać samochodu. Pozdrawiam.

Ja się dwa miesiące temu dorobiłem D5100,obiektyw 18-105.Jako absolutny amator jestem zachwycony przejrzystością obsługi.Jak co,to jest fajne forum "nikoniarze.pl".

na etransport to tylko sie posmiac mozna Czasem jest coś ciekawego.Lepsze to niż "Waga ciężka",Jak mi ktoś napisał,że prawdziwy kierowca jeżdzi z gałką na kierownicy to skasowałem stronę.

Dzięki Luke,czyli można zachować się jak kolega z forum a nie jak Polak z Anglii.

Spoko,powiedz mi jak to zrobic na macbooku.

Dzieki za mile powitanie:zeco.Chyba zajarzylem wkret z"odlamem".Nie mam polskich znakow,wiec inaczej pisac sie nie da.Ale spoko,mozecie na mnie wolac "Odlam".Bralczyk kiedys powiedzial,ze jest roznica w zrobieniu "uaski " a zrobieniu laski.

Ogolnie biorac,jazda z naczepa jest duzo prostsza niz z przyczepa.Wszystko jest kwestia doswiadczenia.Plusem tego zawodu jest to ze nigdy nie bedziesz wiedzial wszystkiego. Z rada bedzie troche slabo,bo kazdy podjazd jest inny.Znajdz sobie linie prostopadla,pokrywajaca sie z z framuga rampy od strony,w ktora bedziesz cofal.cofaj tak aby srodkowa os naczepy ustawiala sie rownolegle do tej linii.Pamietaj,ze potrzebujesz miejsce na kabine,bo bedzie zachodzic.Pamietaj,o tylnej osi auta,bo bedzie wychodzic na zewnatrz,wiec mozesz potluc lampy.zanim zaczniesz manwrowac obejrzyj sobie wszystkie lampy,murki,krzaki,samochody w polu razenia.Potem tylko spokoj i zasada:Masz cofnac poprawnie a nie szybko.

Chyba za rzadko przegladam forum,bo do tej pory nie zauwazylem tego "brytyjskiego odlamu".

Widze,ze nie musze juz wchodzic na etransport,zeby porozmawiac o zawodzie.