kasfalt

mówisz o dacie produkcji samochodu czy silnika? nie wiem skąd takie informacje, skoro nawet w serwisie nie byli mi w stanie tego potwierdzić

no no weź wrzuć fotki. wiele źródeł mówi o tym, że te panewy to loteria. jedni mają przeloty takie jak TY i jest gitarra. drugim siada między 100 a dwieście tysi. u mnie już drugi silnik siedzi i teraz cholera wie co robić...najlepiej opylić chyba

Twoje posty traktuję bardzo pobieżnie stąd też nie zagłębiałem się w historie, które piszesz. widać ze masz się za wyjątkowego inteligenta ale jakoś nikt nie chce zbytnio uczestniczyć w dyskusji z Tobą i ja też ją kończę

wykształcony geniuszu....ten to cudowny nowoczesny czujnik posiada już nawet golf 5 z 2008 roku z silnikiem 1,9 więc doszkolić powinieneś się Ty bo coś co jest stosowane od lat dla Ciebie przyjacielu jest ogromną nowością. pewnie taki myk sprzedali Ci w salonie ze to to najnowsza kosmiczna technologia jest w Twoim aucie hehehehe

kolego nie mierz wszystkich swoją miarą z tym szukaniem. naczytałeś się bajek co widać tutaj - typowe giełdowe cwaniactwo. proponuję, żebyś wziął się za lekturę jakie zużycie oleju na odcinku 30 tysięcy km przewiduje producent w przypadku Twojego auta. dojdziesz do wniosku, że nie warto jest wymieniać...wystarczy dolewać. po części zgadzam się z Tobą że wymiany w ASO dają pewną gwarancję, ale nie można mówić ze kogoś nie stać jest na wymianę oleju w ASo itp. jest to kwestia indywidualnego wyboru i nie ma potrzeby traktowania z góry tych, którzy chcą i umieją radzić sobie gospodarnie.

naczytałeś się jakichś bajek o braniach oleju itp niczym mądrala z giełdy, ale na pocieszenie zerknij sobie jakie zużycie oleju przewiduje producent w Twoim silniku. dojdziesz do wniosku, że nie warto wymieniać - wystarczy dolewać

już wspomniałem CI o tej rzekomej wartości dodanej..., którą tak czy inaczej każdy będzie wydziwiał kupując auta. ja po każdej wymianie elementu w aucie otrzymuję pieczątkę z zakładu, w którym to robię w książce serwisowej i dla mnie to jest realna wartość dodana a nie paść na siłę serwisy, które po pierwsze mają ogromną przebitkę a po drugie z tą dożywotnią mobilnością przy 1,6 to można być już bardziej ostrożnym

Bzdury piszesz kolego. To, że ktoś kupił auto za 50 tysięcy nie jest równe z tym, że musi płacić krocie za serwisowanie go w ASO, gdzie często uczą się chłopcy po zawodówkach. bardzo wielu jest dobrych znających temat mechaników, którzy zrobią taką wymianę bezbłędnie i wiele mniejszych kosztach. może i jeździsz ze wszystkim do serwisu ale wiedz ze mało ludzi jest w stanie to docenić kupując od Ciebie pojazd. wybór oczywiście należy do Was, ale pewne jest to, że jak przyjdzie Ci jakiś cudak i przedstawisz mu czarno na białym książkę serwisową ze swoimi złotymi pieczątkami to podniesie Ci ciśnienie jakimś innym bzdurnym tekstem przy oględzinach auta że bite albo kopane.

a tuleje w wahaczu ciasne czy luźne? w obu autach przy zuzytych tulejach darło mi gumy od wewnątrz.

pompa jest tam stara jak świat. ale nic tam juz nowy słupek siedzi z 07 roku też bxe i zobaczymy. jest wszystko ogarnięte włącznie z nowym sprzęgłem. gdyby ktoś chciał kupić to serdecznie polecam zrobione jak dla siebie

Panowie u mnie akurat nie passat ale jetta z 09 z bxe. oryginał 130 tysięcy bo od nowości u Nas i pęknięta korba na 4 garze. kolega z pracy w golfie z tego samego roku też wszystko wypadło dołem przy 163 tysiącach. ktoś tam jeszcze z grona znajomych miał taką przygodę. czytałem gdzies na forum golfa, że szczególnie silniki z rocznika 08 i 09 miały takie problemy. włożyłem do mojej motor z roku 07 i mam nadzieję, że będzie ok. panewki i i wałek w nim były w lepszym stanie mimo większego niż w moim przebiegu. dziwna sprawa...

witajcie, dziś podczas jazdy 120 na godzinę przy wyprzedzaniu autobusu zrobiło łups...i dziura w silniku. pięknie zwymiotował olejem i częściami zmielonymi podczas pękania bloku silnika. przebieg oryginalny od nowości 130 tysięcy oczywiście bxe. macie może namiar na dobrego dawcę lub sprawdzonego sprzedawcę słupków?

dokładnie. wielkie dzięki. zostawię wsjo dla potomności

ten, który przysłałeś mi na PW. odziwo nic mi się nie usunęło z dysku nawet w navi moje ustawienia zostały.

Panowie, wielkie dzięki wszystkim za pomoc. dziś z powodzeniem zaktualizowałem firmware na 4120A i do tego instalacja mapy v13 z karty SD. wszystko działa poprawnie. jeśli ktoś potrzebuje wyżej wymienione pliki to proszę pisać, mogę je udostępnić na swoim prywatnym ftp lub podesłać linki gdzie można wszystko ściągnąć w częściach. dziękuję też wszystkim, którzy odpowiedzieli mi na PW!

Panowie może zapytam jeszcze raz...czy według Was do instalacji mapy v13 z wolnym miejscem na dysku 20 giga niezbędna jest upgrade softu z 3970? jeśli tak to jaki? widzę, że 4120 jest ok chyba, że 5xxx?

cześć, prześledziłem cały temat i wersji jest mnóstwo więc zapytam konkretnie: delivery part number 1T0035680F HW H06 SW 3970 obecna wersja mapy 7919 pojemności dysku niestety nie znam. w tej chwili mam dostępne 19 giga i pokazuje, że to jest 100%. dostęp do menu serwisowego jest, i co ciekawe rzeczy typu kompas itp przewidziane dla 4120 są też u mnie. auto z czerwca 2011. jaki polecacie wgrać sofcik, żeby dziąłała mapa v13? obszukałem trochę i jest sporo linków ale w częściach po 100 mega...ma może ktoś w pełni scalony obraz mapy? mógłbym podać swojego ftp gdyby był ktoś tak życzliwy i zrobił mi up tego obrazu...

tunel środkowy z lewej i prawej strony jest też obudowany tak? wystarczy odkręcić jego osłonę od strony pasażera ( śrubka jest przy nogach pasażera) pociągnąć do przodu i wyjdzie. dalej już tylko odpiąć wtyczkę czujnika, jego samego wyjąć przekręcając a następnie wyciągając i pakować tam dobrej piany. ja robię tak co roku pianą firmy Motip i nie czuję brzydkich zapachów

nie wiem czemu chcecie wszystko demontować. odepnijcie ten plastik przy siedzeniu kierowcy i Waszym oczom ukaże się taka mała kosteczka od czujnika przy parowniku. wystarczy wyjąć go przekręcając a następnie pociągając do siebie i Waszym oczom ukaże się parownik. szczelina nie jest wielka ale wystarcza na tyle żeby do środka wprowadzić odpowiednią dyszę i spryskać parownik środkiem grzybobójczym czy tam piankami jak kto lubi?

świeci fajnie i na tym koniec. po 3-4 miesiącach mrugają i są strasznie gorące. chwilę później pojawiają się błędy i wracasz do motoryzacyjnego po sprawdzone stare w5w

witam, a ja zapytam z innej beczki...jak Wy poznajecie oprócz włączenia wentylatorów, że wypala Wam się dpf? miałem poprzednio peugeota 407 i tam faktycznie wypalanie było odczuwalne innym dźwiękiem silnika ale odbywało się co jakieś 700 km. jeżdżę codziennie 24km w jedną mańkę, pół trasa pół miasta i problemów brak. na ogół dość spokojnie może nawet zamulam ale to ogólnie jeździ i nie wiem kiedy poznać bo chętnie bym mu wtedy trochę przytrzymał ze 3 tysiące obrotów auto ma 117 tysięcy przebiegu nie kombinowane nie sprowadzane itp. znam je od nowości. proszę o rady.

za to mnóstwo ludzi jeździ tym autem od lat i nie narzeka, ale tak jak powiedziałem takie historie są jedynie domeną domorosłych mechaników znających to wszystko ze słyszenia

OJJ chłopie chłopie ale się osłuchałeś fantasmagorii sąsiada. pewnie wódkę razem pijecie i takie bajki sobie opowiadacie, że stare zajechane 1,9 od niemca co płakał jest najlepsze w 2 litrowych pompowtryski wymieniał serwis w ramach akcji. z drugiej strony patrząc na czym sąsiad jeździł, że przy tym przebiegu musiał je wymienić?? ojj coś mi tutaj pachnie opowiastką z giełdy samochodowej hahaha

nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca aaaale...zawsze użytkowałem w autach albo boscha albo valeo i faktycznie były bardzo dobre. ostatnio w pasku nawaliły i odziwo kupiłem coś o nazwie VISEE:D jak zwykle poprosiłem w sklepie boscha ale Pan sprzedawca - kolega ze studiów polecił mi wlaśnie wyżej wymienione. użytkuję je 4 miesiące. nie piszczą, nie szarpią przy dużych prędkościach ogólnie bez zastrzeżeń. cena za komplet to 70 zeta.