ukraińskie klimaty, czyli passat, CB i zapusty na Krościenku

[Gość zamiet]

witam

widze ze temat nieco sie odswiezyl wiec jezeli ktos moze prosze o podanie aktualnych cen PB95, ON, no i Primy

pozdrawiam

 

ON - 3,65 uhr

PB 92 - 4,25 uhr

PB 95 - 4,50 uhr

Prima - 13,5 uhr

 

są to ceny uśrednione i mogą odlegać delikatnym wachaniom w zależności od dnia i miejsca zakupu

 

wymiana: 100 zł - 179 uhr

[Kuczi]

Podchodzi do samochodu wrzuca do środka karton fajek i mów: o, za dużo. Konfiskujemy wszystko, możesz wracać na piechotę.

 

Może zabrać auto jedynie wtedy jak kontrabanda była w schowku specjalnie do tego przerobionym ale widziałem jak sobie upatrzyli luksusowego mesia ML i dziwnym trafem biznesmen z polski jadący do swojej firmy na UA miał w schowku dragi Wiadomo, poszedł na parking za druty w jagodzinie.....a więc patrzcie im na łapy co robią...

 

Swego czasu jak jeździłem w latach 92-96 to miałem "kupionych" ze trzech celników za......hamburgery

Stoję sobie pewnego dnia na przejściu. Podchodzi celnik i mówi że jest głody i pyta jak kolejka z polski, ja na to że nie ma. Dał mi pieniądze na jednego hamburgera mówiąc że więcej nie ma ale za chwile mówi poczekaj-poszedł do polaka, krótka rozmowa i już ma na więcej Wziołem od niego kasiorke i obróciłem jak VIP w pół godziny z hamburgerami, chyba z 10 Wziął mojego ojca, wyciągnął w baraku flaszkę i popijali . Od tamtej pory jak wjeżdzałem i mnie widziała "moja" zmiana to jechałem jak VIP a jak mieli kontrolę to wchodził na pakę, postukał, wypili z ojcem po garnuchu i szedł sobie mówiąć że nie interesuje go co wiozę i ile no ale co z tego jak po polskiej stronie była tragedia ale miałem kolege co jego zmiany pokrywały się z ukraińskim.....

[Gość zamiet]

Podchodzi do samochodu wrzuca do środka karton fajek i mów: o, za dużo. Konfiskujemy wszystko, możesz wracać na piechotę.

 

Może zabrać auto jedynie wtedy jak kontrabanda była w schowku specjalnie do tego przerobionym ale widziałem jak sobie upatrzyli luksusowego mesia ML i dziwnym trafem biznesmen z polski jadący do swojej firmy na UA miał w schowku dragi Wiadomo, poszedł na parking za druty w jagodzinie.....a więc patrzcie im na łapy co robią...

 

Swego czasu jak jeździłem w latach 92-96 to miałem "kupionych" ze trzech celników za......hamburgery

Stoję sobie pewnego dnia na przejściu. Podchodzi celnik i mówi że jest głody i pyta jak kolejka z polski, ja na to że nie ma. Dał mi pieniądze na jednego hamburgera mówiąc że więcej nie ma ale za chwile mówi poczekaj-poszedł do polaka, krótka rozmowa i już ma na więcej Wziołem od niego kasiorke i obróciłem jak VIP w pół godziny z hamburgerami, chyba z 10 Wziął mojego ojca, wyciągnął w baraku flaszkę i popijali . Od tamtej pory jak wjeżdzałem i mnie widziała "moja" zmiana to jechałem jak VIP a jak mieli kontrolę to wchodził na pakę, postukał, wypili z ojcem po garnuchu i szedł sobie mówiąć że nie interesuje go co wiozę i ile no ale co z tego jak po polskiej stronie była tragedia ale miałem kolege co jego zmiany pokrywały się z ukraińskim.....

 

mimo upływu czasu, niewiele się zmieniło...jedynie polscy celnicy nie mają już lepkich łapek (przynajmniej nie na drobiazgi )

[Kuczi]

mimo upływu czasu, niewiele się zmieniło...

 

Od tamtej pory byłem 3 razy i więcej moja noga, nawet na euro 2012 tam nie postanie Już wolę pojechać do kenni czy tanzanii, są bardziej cywilizowani

 

jedynie polscy celnicy nie mają już lepkich łapek (przynajmniej nie na drobiazgi )

 

Znam trzech ale są to kumple od piwa i nie gadamy o pracy

[kazio]

Może zabrać auto jedynie wtedy jak kontrabanda była w schowku specjalnie do tego przerobionym

No tak, ale jak w tygodniu jeździsz 4, 5 razy to Cię znają z imienia i wiedzą o co chodzi. A jak wujek mi tłumaczył to taka "konfiskata" to nic innego jak łapówa i "jest to wliczone w koszty".

Mało tego, jakiś koleżka, który nie chciał płacić celnikom to granicy w tamtym miejscu już nie przekroczy. Powiedzieli mu, że wjechać wjedzie - ale nie wyjedzie. No i koleś się już nie odważył pojechać.

Tak mi się jeszcze przypomniało - przy przejeździe przez granicę w komputer podobno wpisywany jest tylko nr rejestarcyjny samochodu. Co bardziej przedsiębiorczy rejestrują sobie kilka samochodów po rodzinie tak żeby rejestracje były z różnych województw. I wtedy taki delikwent jedzie sobie w poniedziałek zielonym samochodem a w środę czerwonym i jest czysty.

Szkoda, że nie nagrałem wuja jak opowiadał bo naprawdę można się było uśmiac w różnych patentów i pomysłów.

[Gość zamiet]

Tak mi się jeszcze przypomniało - przy przejeździe przez granicę w komputer podobno wpisywany jest tylko nr rejestarcyjny samochodu. Co bardziej przedsiębiorczy rejestrują sobie kilka samochodów po rodzinie tak żeby rejestracje były z różnych województw. I wtedy taki delikwent jedzie sobie w poniedziałek zielonym samochodem a w środę czerwonym i jest czysty.

 

Co jeszcze bardziej przedsiębiorczy zmieniają miejsce zameldowania nie zmieniając numerów rejestracyjnych zakupionego wozu. Ma to na celu uniknięcie "nieprzyjemnych wizyt" w domu, gdzie niejednokrotnie znajduje się duża ilość "artykułów pierwszej potrzeby" . Trudno sobie wyobrazic, żeby koleś, który obraca codziennie, wypalił przyczepkę papierosów na miesiąc, wypił sporą beczkę wódy, wyjeździł małą cysternę paliwa i jeszcze dał radę stać w kolejkach

 

Przy wjeździe do Polski rejestrowany jest nr rejestracyjny i nr VIN, więc jeśli delikwent zaliczy "wpadkę" (polscy celnicy znajdą u niego schowaną "nadwyżkę") do dla świętego spokoju zmienia auto na inne i tak w kółko...Inna sprawa, że jeśli ta nadwyżka jest "spora" to autko wędruje na parking za siatką, a "zawodowca" czeka sprawa w sądzie i spore koszty. Słyszałem, że konfiskata samochodu (po polskiej stronie) rozpoczyna się od 8-9 kartonów 'nadwyżki" w górę, ale tego nie jestem pewien na 100%...

[Gość 1wolly]

Witam. Ja byłem na tej całej UK ze dwa razy i moja noga, a tym bardziej koło mojego Paska więcej tam stanie. Przekraczałem granice w Krościenku-Ci którzy na stałe jeżdżą może i są przyzwyczajeni,ale nie ja. Jakiś czubek wskoczył mi na maskę, bo pomylił mój samochód z innym, który wjechał za mną do kolejki, facet biegł z tyłu kolejki-około 100 m i po prostu wskoczył mi na maskę--co z tego, że zapłacił, jak już jest klepana.....

Przy okazji pozdrownenia dla załogi z niebieskiej NYSY RSA.... -dzięki za kawusię i poczęstunek----fajny "barowóz".

[MeCeNaS]

Witam. Ja byłem na tej całej UK

 

jeśli już to UA a nie UK

coś pomyliłeś i to bardzo

 

a z tą maską, to nie za przyjemnie...

[Gość 1wolly]

UK---UA-----------------a nie przyszło Ci do głowy kolego, że to może było napisane specjalnie!? Ludziska spod Sanoka wiedzą o co chodzi.(dla wyjaśnienia---jedni jeżdżą na "zarobek" do Twojego UK, a inni jeżdżą na "zarobek' do ich najbliższego UK--a Twojego UA).

[Gość zamiet]

Witam. Ja byłem na tej całej UK ze dwa razy i moja noga, a tym bardziej koło mojego Paska więcej tam stanie. Przekraczałem granice w Krościenku-Ci którzy na stałe jeżdżą może i są przyzwyczajeni,ale nie ja. Jakiś czubek wskoczył mi na maskę, bo pomylił mój samochód z innym, który wjechał za mną do kolejki, facet biegł z tyłu kolejki-około 100 m i po prostu wskoczył mi na maskę--co z tego, że zapłacił, jak już jest klepana.....

 

to się nazywa "nieudany zapust "

 

Przy okazji pozdrownenia dla załogi z niebieskiej NYSY RSA.... -dzięki za kawusię i poczęstunek----fajny "barowóz".

 

kojarzę niebieską nysę, rzeczywiście spoko bryka , a załoga jeszcze lepsza

[Gość vwmaniac]

witam a czy ktoś z was śmiga na białoruś?

[Kuczi]

vwmaniac, a jak myślisz???? Ja nie ale ini napewno

[MeCeNaS]

oj na Białoruś to przewalone (że tak powiem) jest

trzeba mieć te całe vizy, średnio się to opłaca.

[Gość vwmaniac]

a jak tam kolejki ? bo na dorohusku to lepiej nie mowic za kazdym razem jak jestem czy to sroda czy piatek , sobota to kolejka jest

[Gość zamiet]

Krościenko różnie. W sobotę 13 godzin/kółko, ale w tygodniu to nawet 20-24, dlatego z racji pracy zawodowej pozostają tylko weekendy

Kolejeczki (kilkukilometrowe) są na wjazd do Polski. Z naszej strony praktycznie cały czas terminal/okienko. Celnicy protestują i póki co nie mają zamiaru przestać. Ich włoski strajk nie polega może na zbyt drobiazgowej kontroli, ale jak już pójdzie sprawdzić paszporty, to siedzi, siedzi, siedzi.....

Ludzie, którzy żyją z "importu" potrafią jednak poradzić sobie nawet z taką kolejką. Zapisują się po ukraińskiej stronie jeszcze kiedy śpią w domu, więc "Polak potrafi"

[Gość vwmaniac]

koledzy a jak to jest z tymi wizami na Bialorus bo tam dowiedzialem sie ze trzeba miec adres ale adres to nie wszystko bo jeszcze tamci bialorusini musza sie zgodzic prosze o jakies wytlumaczenie o co tu chodzi

[Gość Ufokk]

Witam!

Wybieram się niedługo na UA po ropę i inne przydatne rzeczy przez Korczową/Krakowec. Czy ktoś z Passatowiczów orientuje się jak tam aktualnie wygląda sytuacja? Nie będę miał żadnych nadwyżek. Ile średnio będe potrzebował na łapówki (czy nadal podstawowa kwota to "dichu"?) No i jak tam kwestia długości kolejek w weekendy? W kanistrze mogę mieć 10 l ?

 

Pozdrawiam!!!

[lukasz]

Jak przedstawiaja sie teraz ceny na UA? (pb, on, lpg, %, )

Nie wie ktos moze czy Ukraincy 21 grudnia (jak beda obowiazywaly wizy schengen) tez zamierzaja jechac tak jak zawsze na granice? Bo licze ze w tym dniu beda mniejsze kolejki... Co o tym myslicie?

[koksik997]

Póki co to ukraincy mają wizy własnie do 20 grudnia i gnają ile tylko dadzą rade na naszą strone.

Jesli chodzi o strefe schengen to póki co jest cisza, celnicy nie wiedzą jak będzie i co będzie lub oficjalnie nie chcą wiedzieć.

 

A tak nawiasem mówiąc kolego "zamiet" to widze ze coś się strasznie chwalisz tym ze jeździsz na tamtą strone... świata... inni tez jeźdzą i nie puszczają tego w swiat z takim haloooo... Pamiętaj ze rózni ludzie mogą przeglądać treści tego forum...

Ale co by nie było ... Wizytacja na wschodnich terenach całkiem prawdopodobnie już niedługo się zakończy... takze stosuj sie do powiedzenia: " Łyżeczką a stale..." zinterpretuj jak zechcesz...

[Gość vwmaniac]

bylem 2 tyg temu ropa na zlotowki wychodzi po 2,50zł wiec za bardzo sie nie oplaca wyjaz. griwna stoi 50gr. Jeszcze jako tako by bylo dobrze gdyby nie łapowki bo koszt ich jest w granicach 70griwni na kolko. Jak miesiac temu bylem w liubom to dostalem 250griwien mandatu za to ze nie mialem kart emigracyjnych