Skocz do zawartości
Gość Gigi2007

Passat B5 1.8 20v ADR problem przy uruchamianiu silnika

Rekomendowane odpowiedzi

Jedno co do oleju syntetycznego... Krótko i na temat , przy silnikach z przebiegami powyżej 200tys to ryzyko nie tyle uszkodzenia a szczelności , jeśli jesteś pewny szczelności wszystkich elementów ( pokrywa zaworów , uszczelka napinacza, uszczelka przy czujniku ciśnienia napinacza. ) wiem co piszę , mam znajomego co to niby miał szczelny silnik ADR tyle że w A4 puki lał półsyntetyk było ok , aż napinacz pokazał swoje istnienie w postaci 1-3s terkotania , pojechał bo wyczytał że zalać pełnym syntetykiem i będzie ok , zalał a za tydzień silnik sikał olejem ... Taka krótka historyka odnośnie rzadkich olejów ...

 

PS. zaraz wyskoczy Danek że bzdury piszę :P ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS. zaraz wyskoczy Danek że bzdury piszę :P ...

 

No właśnie :wmorde:kijemgo:

Co sie dziwisz, skoro wcześniej miał półsyntetyk a jak usłyszał napinacz, to zalał syntetykiem :kwasny: Efekt - wiadomo jaki to przyniesie.

 

Przypomnę, że.... mam 310 tkm i nadal śmigam na 5W50 :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyłączę się w tym wątku i opiszę jaki mam problem..

A mianowicie zaczęło się od tego, że co dzień rano po odpaleniu zimnego silnika obroty zatrzymywały się na 1200, po ruszeniu samochód się dławił, szarpał nie chciał jechać.. a brzmiało to co najmniej jakby nie chodził na wszystkie cylindry.. po dodaniu gazu do obrotów rzędu 3 - 4 tys, obroty spadały do 900 i autko jechało normalnie. W między czasie pojawił się wyciek oleju okazało się, że uszczelka pod głowicą. Stwierdziłem, że koniecznie trzeba zrobić z myślą, że może "objaw poranny" minie :) no ale, stało się inaczej.. po wymianie uszczelki, planowaniu głowicy, zaworów, wymianie rozrządu, przy okazji napinacza, świec, płynów, oleju, wszelkich uszczelek itd problem nie zniknął.. a co gorsza auto teraz w ogóle nie chce jechać, słaby jest jak nigdy, rozpędza się gorzej jak nie jeden maluch.. czy dodaje delikatnie gazu czy gaz jest w podlodze efekt jest taki sam - ledwo jedzie i rozpędza się bardzo powoli.. wróciłem do mechanika, podpieliśmy pod kompa i wyskoczył jakiś błąd związany z rozrządem, natomiast mechanik sądzi, że wina leży w czujniku który jest z przodu silnika pod osłoną..sprawdziliśmy go w ten sposób, że odpiął czujnik, przejechałem może 2km z odpiętym, objawy oczywiście nie minęły, nie świeciły się żadne kontrolki w trakcie, a ponoć check engin powinien się świecić.. mamy jeszcze podmienić czujniki z innego auto, ale obawiam się coraz bardziej że to nie pomoże ;/ no i powiem szczerze, że jestem trochę podłamany.. nie wiem już co robić, bo jeśli okaże się, że to nie jest wina tego czujnika to w takim razie co jeszcze innego może być? może ma ktoś jakiś pomysł??

z góry dzięki za wszelkie sugestie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo źle ci ustawił rozrząd albo nie ten czujnik sprawdzasz. Bo jest jeszcze jeden G-40. Z tyłu silnika na wale.

Skoro jest mułowaty, to nic innego nie wymyślisz. Czyli - ustawienie rozrządu oraz sprawność obu czujników G-40.

Może też filtr paliwa dodatkowo jest zapchany oraz "zabity" katalizator.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Danek75 za szybką odpowiedź ;) sprawdzę w takim razie oba czujniki jutro.

Co do filtru paliwa to dodam, że na gazie dzieje się to samo. A filtr paliwa leży w garażu i czeka na wymianę, tylko nie mam czasu się tym zająć, bo to już zrobię sam.

A myślisz, że te 2 czujniki mogą też wyeliminować ten "poranny objaw"? czyli: 'po odpaleniu zimnego silnika obroty zatrzymywały się na 1200, po ruszeniu samochód się dławił, szarpał nie chciał jechać.. a brzmiało to co najmniej jakby nie chodził na wszystkie cylindry.. po dodaniu gazu do obrotów rzędu 3 - 4 tys, obroty spadały do 900 i autko jechało normalnie.' zaznaczę, że to już dzieje się od jakiegoś czasu i wymiana uszczelki pod głowicą nie wyeliminowała tego problemu. Gdy silnik się zagrzeje, postoi 2 godzinki i odpalę ponownie to problemu już nie ma.. dzieje się tak tylko i wyłącznie na zimnym silniku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro na LPG jest to samo, to raczej filtr paliwa odpada. Dziwne że komp nic więcej nie pokazuje. Do sprawdzenia na podmiankę jeszcze cewki i stan i połączenia węży podciśnieniowych. No i czujniki temperatury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czujniki jutro będą sprawdzane, ale dziwna sytuacja, bo błąd rozrządu nie chce się skasować za żadne skarby. Spotkał się ktoś kiedyś z taką sytuacją? Chyba, że passat jest na tyle mądry, że w przypadku rozrządu jak coś na 100% jest nie tak to nie da sobie wybić z głowy ten problem i powtarza go ciągle, a nawet nie da sobie go usunąć ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozrząd sprawdza się na włączonym silniku chyba :hmm Bo dopóki nie odpalisz, to ZAWSZE będzie pokazywać błąd. Tak przynajmniej na 100% było w B4. A w B5, to już nie pamiętam, bo 2 miesiące temu sprawdzałem auto. Ale jak odpalisz silnik i zrobisz skana i błąd wyświetli, to jedź gdzieś indziej, żeby ci ustawienie rozrządu sprawdzili. Może być też tak (czysto hipotetycznie), że uszkodzona jest wiązka przy jednym z czujników. Skoro ci głowicę zakładali, to mogli coś uszkodzić. Albo przy jednym albo przy drugim czujniku - lub sam czujnik.

A może..... zamienili miejscami wtyczki od obu czujników - pod zbiorniczkiem wyrównawczym :hmm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i póki co nadal jest lipa... czujnik podmieniony dzisiaj i wywala cały czas błąd położenia wałka rozrządu.. nadal jeździ jak muł, mam też wrażenie, że komputer pokazuje mi większe spalanie. Chociaż z drugiej strony jak tak ciągle trzeba go cisnąć żeby jechał to się nie dziwie, że spalanie wzrasta. Wydaje mi się, że rozrząd źle ustawiony, ale mechanik się zapiera że sprawdzał i wszystko jest ok. Powiedział jedynie, że jeszcze sprawdzi łańcuch i napinacz, bo podobno tam ma gdzieś być problem, ale sam nie wiem... na razie ręce mi opadły jak się okazało, że z czujnikiem jest wszystko ok, bo byłem pewien, że w nim tkwi problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale o którym czujniku piszesz? O tym z przodu przy rozrządzie - czy tym z tyłu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale o którym czujniku piszesz? O tym z przodu przy rozrządzie - czy tym z tyłu?[/quote

 

a może szwankuje podłączenie elektryczne do hydraulicznego napinacza zmiennych faz rorządu ( z tyłu silnika).

MOże własnie jak zdejmowana była głowica to odpinali wążkę i przekłądali kable i teraz nie łączy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale o którym czujniku piszesz? O tym z przodu przy rozrządzie - czy tym z tyłu?

 

Ten z przodu silnika. Mówiłem mechanikowi o tym z tyłu, ale twierdzi, że inny błąd by wtedy wyskoczył.

 

 

a może szwankuje podłączenie elektryczne do hydraulicznego napinacza zmiennych faz rorządu ( z tyłu silnika).

MOże własnie jak zdejmowana była głowica to odpinali wążkę i przekłądali kable i teraz nie łączy.

 

Wezmę to pod uwagę. Mają póki co dobierać się od nowa do napinacza i łańcucha, ale może faktycznie coś tam z kablami pokombinowali. I tam jest właśnie ten drugi czujnik, tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro wyświetla błąd czujnika G-40, to drugi taki jest z tyłu silnika na wale.

Tak więc zmień mechanika. U mnie właśnie przy tym drugim były uszkodzone kable i na szczęście zapłaciłem tylko za lutowanie :D Bo czujnik kosztuje ponad 300 zeta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no więc co dziwnego udało się znaleźć to ułamany ząbek na kółku wałka rozrządu.. i teraz ciekaw jestem czy faktycznie takie kółko mogło mieć wpływ na te objawy czy po prostu rozrząd był przestawiony o ząbek, ale nikt nie chce się przyznać do błędu :] koszt podobno takiego kółka to 50zł więc przy wydatkach jakie miałem to pryszcz, ale zobaczę czy w ogóle wymiana kółka coś pomorze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i auto hula jak ta lala :) co prawda po miesiącu czasu, ale w końcu się udało. A przyczyną ostatnich problemów było kółko wałka rozrządu (ułamany ząbek) i dodatkowo przestawiony rozrząd. Szczęście w nieszczęściu, że silnika mi nie spieprzyli... bo mogło się to naprawdę źle skończyć. Podsumowując mój problem stwierdzam, że takie objawy jakie miałem to mogła być wina albo czujników albo przestawionego rozrządu. Także jak ktoś kiedyś będzie miał podobny problem to niech od tego zacznie poszukiwania ;)

dzięki Danek75 za wszelką pomoc i porady ;) pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uffff :D

Zmień mechanika następnym razem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaobserwowałem odkąd jeżdżę sprawnym autem ciekawą rzecz :] przykładowo dojeżdżając do świateł na biegu bez dodawania gazu komputer pokazuje mi chwilowe spalanie rzędu 3-4l, a czy nie powinien pokazywać przypadkiem 0.0? Przed tą naprawą na 100% miałem tak, że gdy ściągałem nogę z gazu chwilowe spalanie wskazywało 0.0, więc nie wiem o co chodzi. Trzeba coś zresetować czy może coś ustawić żeby było ok?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności