wladek1181 Zgłoś #1 Napisano 21 Sierpnia 2016 Jakiś czas temu wraz z żoną założyliśmy firmę, przewóz osób busami za granicę. Po jakimś czasie zaczęliśmy zawierać znajomości z innymi przewoźnikami z którymi współpracujemy po dziś dzień. Niestety, pech chciał że trafiliśmy na jednego gościa który okazał się wybitnie nieuczciwym człowiekiem. Ale może od początku. Początkowo współpraca układała się całkiem przyjemnie i bez większych zastrzeżeń. Jednak od początku gość zazdrościł nam naszych samochodów, bo nie ukrywam że nasze zabudowy są wykonane w klasie Vip Premium, gość zaczął męczyć żebym w tym stylu zabudował jemu jedno z jego aut. Na moje nieszczęście w końcu się zgodziłem, gość przyprowadził auto a ja zacząłem przebudowę. Samochód który mi przyprowadził i jego zabudowa to był istny dramat, tapicerka poklejona do nadwozia na taśmę dwustronną, fotele poprzykręcane do podłogi na blachowkręty, mnóstwo kombinacji - ogólnie jeden wielki dramat, dziwi mnie to w jaki sposób ten samochód przechodził badania diagnostyczne. Umowa była prosta, cena wyjściowa za przebudowę 7500 zł, takie rzeczy jak fotele w przestrzeni pasażerskiej, telewizor, przetwornica, wzmacniacz on miał kupić we własnym zakresie i nie było to objęte w kwocie tych 7500 zł. No i rozpocząłem przebudowę, wszystko zostało zrobione na tip top, cała instalacja elektryczna w peszelach ochronnych, nadwozie wyciszone, fotele zamontowałem na wzmacnianych śrubach w fabrycznych miejscach kotwiczenia, w trakcie roboty okazało się że ten jego bus miał wstawiane pół ściany od strony kierowcy i to tak niechlujnie że się to wszystko zaczęło rozłazić, poprawiłem to jemu i położyłem dodatkowo konserwację. Ostatecznie wyszło to tak: Auto zostało doposażone: - kompletna instalacja audio wraz ze zwrotnicami - przetwornica 220V - komplet gniazdek 12V dla każdego pasażera - instalacja TV wraz z portem USB - oświetlenie nocne LED ilumina - fotele lotnicze - itd No i cóż gość przyjechał, auto zabrał pozostałą kwotę miał przelać na konto i po dziś dzień przelewu brak. Zadzwoniłem do gościa z pytaniem o co chodzi, w odpowiedzi usłyszałem że zaległej kasy nie dostanę bo przebudowa przekroczyła jego budżet, zaczął kręcić, kombinować, kłamać. Podejrzewam że kasy już nie odzyskam, ciekawi mnie jak wy byście postąpili z taką mendą. Jakieś pomysły? P.S. Najbardziej wqr..ia mnie fakt, że człowiek stara się być uczciwy, wobec nikogo nigdy nie miałem żadnych zobowiązań, nikt nigdy za mną nie ganiał za pieniędzmi, a taka gnida żeruje na innych i ma się świetnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rainman777 Zgłoś #2 Napisano 21 Sierpnia 2016 Wyślij mu pocztą fakturę do zapłaty Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JACU6X6 Zgłoś #3 Napisano 21 Sierpnia 2016 Pewnie nie było umowy, nie było fv i obowiązku podatkowego więc sprawa nie jest taka prosta. Podaj jakieś szczegóły prawne umowy czy 7500 było netto czy brutto? Po kilku latach doszedłem do wniosku że wolę nie zarobić na takich ułomach a finalnie okazuje się że nie straciłem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mkpol Zgłoś #4 Napisano 21 Sierpnia 2016 Jeśli masz na to kwity (umowa + kosztorys) to zgłaszasz go do KRD. Na dzień dobry facet nie dostanie żadnego kredytu ani leasingu. Jeśli nie masz to chyba tylko pół litra na wyluzowanie zostaje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andyvip Zgłoś #5 Napisano 21 Sierpnia 2016 Nigdy nie rób takich drogich rzeczy na tzw. "gębę" nawet koledze. Przysłowie mówi że jak chcesz stracić przyjaciela pożycz mu pieniądze. Ja bym zgłosił na policję. Masz zdjęcia, świadków i możesz udokumentować poniesione koszty. O sprawy księgowo-skarbowe się nie martw. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Nie odpuszczaj. Wysłane z mojego XT1580 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bbbb Zgłoś #6 Napisano 23 Sierpnia 2016 Niemal klasyczne oszustwo. Umowa ustna też jest umową, z tą różnicą, że może być trudniej wykazać szczegóły umowy. Usługa została wykonana, a wynagrodzenie za nią nie do końca. Tłumaczenie, że "przekroczyła jego budżet" nie jest żadnym tłumaczeniem. Powinien o tym pomyśleć zanim zlecał usługę. I zgadzam się z Andrzejem. Takim cwaniakom mówię NIE. Swoją drogą nieźle to wyszło. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zorro Zgłoś #7 Napisano 2 Września 2016 zgadzam się z bbbb, najlepiej unikać takich cwaniaków Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wladek1181 Zgłoś #8 Napisano 7 Września 2016 No i wyszło szydło z worka, okazało się że nie tylko mnie menda wykręciła na kasę. Okazało się że jest jeszcze dwóch innych przewoźników których wykiwał. W tym jednego dużego. Widać taki ma charakter gnida, ale popadnie swój na swego. Ja już się pogodziłem że tej kasy nie odzyskam, trudno człowiek uczy się na błędach, mam nauczkę na przyszłość. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yul Zgłoś #9 Napisano 16 Września 2016 Umowa na gębę to tez umowa. Rusz do radcy prawnego. Kasa jest do odzyskania. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tuniek Zgłoś #10 Napisano 23 Września 2016 Przykra sytuacja. Jakoś tak kojarzy mi się z naszym forumowym matysem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Aleiz Zgłoś #11 Napisano 24 Września 2016 Ja tam z takimi załatwiam sprawy po męsku. Zawsze działa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
artmin Zgłoś #12 Napisano 26 Września 2016 Ewentualnie zadzwon do niego i pogadaj ze checesz sie dogadac i ze dasz mu jeszcze czas. Nagraj rozmowe i zeby w niej sie przyznal i zgodzil ze nawet za jakis czas ale wplaci reszte kasy za robote. Bedziesz mial wtedy dowod w razie czego ze sie przyznal do tego ze nie zaplacil za robote. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #13 Napisano 26 Września 2016 Ja czegoś tu nie rozumiem. Umówiłeś się na kwotę 7500. Miał zakupić on pewne rzeczy do zamontowania. Pytanie moje brzmi. Ile wyszła całkowita przebudowa ? Dwa czy te rzeczy o których mowa on dostarczył w końcu czy sam może dokupiłeś żeby zrobić na cacy ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kolec Zgłoś #14 Napisano 26 Września 2016 Nagraj rozmowe i zeby w niej sie przyznal Bedziesz mial wtedy dowod No nie wiem bo "nagrywanie bez wiedzy i zgody" to zdaje się przestępstwo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #15 Napisano 27 Września 2016 to zdaje się przestępstwo. Nie wiem czy przestępstwo ale nie można takiego nagrania wykorzystać w sądzie o ile nie poinformujemy drugiej strony że jest nagrywana. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bbbb Zgłoś #16 Napisano 27 Września 2016 No nie wiem bo "nagrywanie bez wiedzy i zgody" to zdaje się przestępstwo.Samo nagrywanie raczej nie. Chyba dopiero rozpowszechnianie tego nagrania.ale nie można takiego nagrania wykorzystać w sądzie To sąd decyduje czy nagranie może być dowodem w sprawie. Jedynie tzw. organa na wszelkiego rodzaju nagrania muszą mieć zgodę sądu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Major Zgłoś #17 Napisano 27 Września 2016 Ja czegoś tu nie rozumiem. Umówiłeś się na kwotę 7500. Miał zakupić on pewne rzeczy do zamontowania. Pytanie moje brzmi. Ile wyszła całkowita przebudowa ? Dwa czy te rzeczy o których mowa on dostarczył w końcu czy sam może dokupiłeś żeby zrobić na cacy ? a ja to nie rozumiem jak można oddać auto nie biorąc kasy ? Ale sprawa do wygrania , nawet taka na gębę, ale czasu zajmie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Łysy Zgłoś #18 Napisano 27 Września 2016 a ja to nie rozumiem jak można oddać auto nie biorąc kasy ? To już pominąłem Ale czekam na odpowiedź na moje pytania. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
artmin Zgłoś #19 Napisano 27 Września 2016 Nagrać można. Przedstawić w sądzie można. Tylko sąd może nie przyjąć tego do protokołu. Ale wystarczy żeby zasiać niepewność sądu na swoją korzyść Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wladek1181 Zgłoś #20 Napisano 3 Października 2016 Już odpowiadam. Po pierwsze, odnośnie oddania auta. W/g prawa w naszym kraju, czy ja czy np mechanik naprawiający wam samochód nie ma prawa przetrzymywać auta na poczet zapłaty za naprawę, czy też w moim przypadku za przebudowę. Musiałbym czy tak czy tak wydać jemu auto, inaczej gdyby ta łajza wezwała policje musiałbym wydać jemu samochód a zapłaty należności dochodzić na drodze sądowej. Takie prawo w tym chorym kraju i nic nie poradzisz. Co do samej przebudowy, jak już piasałem w pierwszym poście, kwota za przebudowę ustalona była na kwotę 7500, w skład tej kwoty nie wchodziły: - zakup siedmiu foteli do przestrzeni pasażerskiej - zakup telewizora - zakup wzmacniacza - zakup przetwornicy. I żeby była jasność dla całej sytuacji, nie stosowałem w przebudowie żadnej samowolki. Czyli każde moje poczynania przy przebudowie były na bieżąco konsultowane z tym gamoniem, począwszy od kolorów tapicerki a skończywszy na rozmieszczeniu foteli i całego wyposażenia busA Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach