Skocz do zawartości
sznikers23

Akumulator a świecie żarowe i rozrusznik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

Dziś pierwszy raz od 1,5 roku, od kiedy kupiłem swojego paska, zdarzyła mi się przygoda - nie uruchomił się rano samochód. W nocy było -6 stopni, akumulator (12V, 74AH, 680A Kagera) ładowany był miesiąc temu (kupiony dwa lata temu). Pytanie, co mogło być tego przyczyną? Świece żarowe sprawdzane były miesiąc temu (3 były sprawne - elektromechanik zaręczał, że jak te 3 są sprawne i akumulator będzie sprawny to bez problemu się uruchomi), napięcie na alternatorze przy uruchomionym silniku na jałowym biegu na światłach wynosiło 3 miesiące temu 13,9V.

Gdzie może paska boleć?

Nie jestem tylko pewien jednego: czy przełączyłem odcięcie zapłonu, które mam na możliwość uruchomienia auta, czy "chechłałem" go na wyłączonym zapłonie (przez odcięcie tego zapłonu) i wychechłałem akumulator... jednak rozrusznik tak czy owak nie kręcił sprawnie... więc to mnie dziwi...

Dodam jeszcze że po powrocie z pracy i próbie uruchomienia auta bez żadnego oporu odpalił (-4 stopnie C na dworze).

Proszę więc o jak zwykle fachowe rady, w razie dodatkowych informacji jak potrzeba to coś mogę dopisać, bo znając życie nie wszystko opisałem :)

Proszę o jak zwykle fachowe rady, bo chcę jechać do elektromechanika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 miesiące temu a teraz to może być strasznie wielka różnica.

Najpierw naładuj dobrze akumulator, następnie (w międzyczasie) posprawdzaj wszystkie świece żarowe (3 miesiące temu!), sprawdź, czy przekaźnik świec działa poprawnie.

Oczywiście o ile jest to odwieczna wojna natury diesel-zima. :D

 

 

 

Nie jestem tylko pewien jednego: czy przełączyłem odcięcie zapłonu, które mam na możliwość uruchomienia auta, czy "chechłałem" go na wyłączonym zapłonie (przez odcięcie tego zapłonu) i wychechłałem akumulator... jednak rozrusznik tak czy owak nie kręcił sprawnie... więc to mnie dziwi...

Dodam jeszcze że po powrocie z pracy i próbie uruchomienia auta bez żadnego oporu odpalił (-4 stopnie C na dworze).

Ale tego to jakoś rozumem objąć nie mogę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jafo nie mozesz tego objac bo sam moze skomplikowanie to wytłumaczyłem :) Po prostu sprawa jest tego typu ze mam odciecie zapłonu w aucie, po wejsciu do auta, nie przełaczylem (prawdopodobnie) przełaczniczka od odciecia zapłonu, by było wszystko legal, tylko kreciłem rozrusznikiem na odcietym zapłonie ... :) o to mi w tej czesci chodziło :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego się domyślałem z pewna dozą niepewności.

W takim razie na przyszłość polecam Bilobil. :ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe, wiec nawet tym sposobem mogłem "wychechłac" nawet najzdrowszy i najnowszy akumulator?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasne że mogłeś, mało tego, ty to zrobiłeś !!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie.

(...) akumulator (12V, 74AH, 680A Kagera) ładowany był miesiąc temu (kupiony dwa lata temu). Pytanie, co mogło być tego przyczyną? Świece żarowe sprawdzane były miesiąc temu (3 były sprawne - elektromechanik zaręczał, że jak te 3 są sprawne i akumulator będzie sprawny to bez problemu się uruchomi), napięcie na alternatorze przy uruchomionym silniku na jałowym biegu na światłach wynosiło 3 miesiące temu 13,9V.

Gdzie może paska boleć? (...)

 

1. Akumulator. Może i Kager jest robiony w fabryce Boscha, ale jeśli byłby taki dobry jak Bosch, to by Bosch nie wstydził się przyznać do jego produkcji. (W hipermarketach też jest pełno akumulatorów z naklejką "wyprodukowano przez Centra S.A." ale kosztują 1/2 ceny centry i z żywotnością krucho. Tu myślę będzie podobnie. Owszem Bosch zrobił, ale miało być tanio! Więc wytrzymał swoje 24 miesiące gwarancyjne i... pewnie z trzymaniem prądu już słabiutko, a im zimniej tym gorzej. Jak długo kręciłeś zanim umarł?

2. Świece. Owszem na 3 zapali, ale Musi być dobry akumulator i nie może być zbyt zimno. Ponadto świece przeważnie wymienia się kompletami, bo jeśli jedna padła, to inne przecież pracują w takich samych warunkach i też pewnie zaraz padną, dlatego najlepiej od razu wymienić wszystkie. Zwłaszcza, że od tygodnia jest na tyle zimno, że trochę pracują, więc jest szansa, że masz już 2 padnięte. A jak chodzi po zapaleniu?

3. Napięcie ładowania. Trochę niskie, do tego 3 miesiące temu i jeszcze w międzyczasie "padłeś" akumulator. Jeśli możesz zmierzyć teraz i podać wartości z obciążeniem i bez. Najlepiej kupić własny miernik za 15-20 zł w markecie (często się przydaje przy "elektryce" leciwego passata). Pomiar ładowania banalny, zapalasz, "+" do klemy dodatniej "-" do ujemnej (nic nie rozłączasz) i patrzysz co pisze na wyświetlaczu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość adso

Też we wtorek tak załatwiłem swój aku, nie wyłączyłem odcięcia i kręciłem - długo jednak nie musiałem, 4 obroty i koniec. Zapala mi od strzału więc jak jest średnio zimno to nawet nie wiem że mam słaby akumulator. Przy większym mrozie to się wydało że niedoładowany.Okazało się, że szczotki zużyte do granic możliwości. Wymieniłem regulator za 25 zł i spokój, ładowanie 14,6 V wcześniej 13,7 .Tylko dalej kontrolka ładowania mruży na wolnych obrotach przy wyłączonych odbiornikach prądu i po rozruchu ładuje dopiero przy dodaniu gazu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem uruchomić samochód, próbując uruchomić auto na odciętym zapłonie myślę z 3-5 minut. Wcześniej gdy udawało mi się uruchomić paska przy temperaturach około 0 stopni, silnik zaraz po uruchomieniu pracował bez zarzutu, teraz gdy jest ok - 10 stopni rano, pracuje na początku nierówno, ale gdy dodam kilka razy tzw. gazu, to już praca jest równiutka :)

W poniedziałek jadę do elektromechanika i zobaczy w nim co i jak :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pewnie wszystko ok, tylko mrozu nie lubi :)

jak pracuje nierówno przy/po odpaleniu to swiece zarowe mogą byc padniete

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość gacek

sorki że podpinam się pod temat , jak wyżej( przydał by się bilobil) ale mimo tego aku trzyma 4-5 dni i nie odpalę auta. Pobór prądu w granicach 0,03 A przy uzbrojonym alarmie, ładowanie 14,2 V wolne obroty bez obciążenia 14,4 v -obciązenie włączone światła i awaryjne. aku sprawedzał mi gośc w serwisie przy obciązeniu 400 W napiecie w granicach 11 v facio mi powiedział że prąd przy uzbrojonym alarmie nie powinien byc > 200 mA tutaj czytałem że 0,05 A autko ostatnio uzywam sporadycznie( małe przebiegi czesto odpalam)

i jeszcze jedno przy pomiarze gęstości elektrolitu gostek zwrócil mi uwagę na dosyc dużą zawartośc cząsteczek masy w elekrolicie czyli elektrolit jest zabrudzony moje pytanko brzmi ? czy jest możliwe aby podczas postoju masa opadała i mogła powodowac samorozładowanie i zanim zmienie aku nie spróbowac go wypłukac wodą destylowaną i na nowo sformatowac .Aku to Warta 71 Ah 680 A

Drugie podejrzenie mam do świec żarowych tzn mam założone świece których czas pracy to ok 15 s i jakieś 4s do odgłosu wyłaczającego stytcznika czy to może by powod że to aku w takich warunkach prędzęj pada? ja dwa razy podgrzewam świece aby ułatwic rozruch zimnego silnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość rafalito

Co do akumulatora, to czy wiesz ile już ma? Kupowałeś sam, czy kupiłeś z samochodem? Może zwyczajnie ma już dosyć i jego pojemność drastycznie spadła?

 

Co do świec żarowych... świece grzeją tyle, ile im da pracować przekaźnik, sterowany czujnikiem temperatury. Przy sprawnych 4 świecach nie ma sensu powtórnie grzać świec, bo one i tak po uruchomieniu silnika pracują jeszcze jakiś czas (łatwo sprawdzić włączając lampkę wewnątrz auta - świeci wyraźnie słabiej kiedy świece pracują a jak przestaja grzać to świeci mocniej). Warto używać również cięgna rozruchu zimnego silnika ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość gacek

tu mam mały dylemat bo autko mam ponad pól roku i kupiłem z aku ale gosc mi dawał kartę gwarancyjną na aku tylko ja to wyrzuciłem podejrzewam że nie ma wiecej niż dwa lata

kurcze to mója pierwsza zima z dieslem, może przy takim trybie eksploatacji to norma dla tych typów jak aku jest dobrze podładowane i nie zapomnę o odcieciu zaplonu to pali na rys (wyciagam cięgno tzw ssania z benzyną bywało gorzej) tylko nie wiem czy paro kilometrowy odcinek przejechany po rozruchu wystarcza na uzupełnienie prądu .

jak pisałem w poprzednim poście gostek stwierdził że aku jest ok (poza uwagą o masie w elektrolicie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności