Skocz do zawartości
suvoproste

Problem z mocą 1.8 ADR

Rekomendowane odpowiedzi

maly20a u mnie te wycie jakby troche ciszej jest. Wciaz słychać podobny odgłos do tego który opisałes z tylnej części silnika. Zapewnie Cię że to nie wina łańcuszka bo u siebie zakładałem nowy. Muszę po niedzieli zwalić michę i wyczyścić smok bo po nocy jak zimny jest to przez chwilę odzywa się napinacz ale dosłownie po sekundzie hałas ustaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też przy odpalaniu hałasowało 1-2 sekundy. I jeździłem tak 7 lat :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z tym objawem / hałas 1-2 sek po odpaleniu zimnego/ jeżdzę ponad 9 lat! a przyczyna prawdopodobna to zużyte uszczelniacze trzonków zaworów!!!tylko nie chce mi się ich wymieniać, za dużo roboty z tym. Jak chcę mieć ciszę przy odpaleniu zimnego silnika to odkręcam korek, wlewam 100 gr oleju i błoga cisza!!! W 2007 r wymieniłem napinacz z łańcuszkiem/oryginał ASO za ponad 2 tys zł/,wyczyściłem michę i smoka pompy oleju a przy odpaleniu i tak przez 1-2 sek grr/grr/grr... Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wymieniłem u siebie uszczelniacze. To raczej nie od tego :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie,tam nie ma oleju, musi on dopłynąc na samą góre i dlatego ten hałas początkowy. Smok warto sprawdzić, olej 5/30 a hałas i tak będzie.Wszystko psuje napinacz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panowie,tam nie ma oleju, musi on dopłynąc na samą góre i dlatego ten hałas początkowy. Smok warto sprawdzić, olej 5/30 a hałas i tak będzie.Wszystko psuje napinacz.

 

Rozruch rozruchem, ale nam, tzn mi i mlody20a, chodzi o halas dobiegający z tyłu silnika nawet podczas jazdy jak silnik jest rozgrzany. Nie jest to raczej od skrzyni, chociaż może już łożysko na wałku siadło... hmmm dziwny odgłos, tak jakby łożysko wyło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrzucam filmik jak przyspiesza auto po naprawie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jakieś 15sek :P

 

Biorąc pod uwagę to że skupiałem sie na nagraniu to chyba nie tak źle, biorąc pod uwagę to że fabryka przewidziała 11,1s w kontrolowanych warunkach :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trzeba było cisnąć do tych 5500obr./s to czas chyba był by lepszy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To fakt.

Jeśli chcesz do nominalnych osiągów dotrzeć musisz trzymać do max. momentu czyli ok5500 na każdym biegu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zależy mi na tym :-) ważne żeby d...e wozil i był niezawodny o każdej porze :-) żeby chodzil tak jak należy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyglada dobrze;) niedawno wsadzilem uzywany ale ori napinacz, efekt przez tydzien byla cisza przy starcie. Teraz przy zimnym starcie moze sekunde lancuch slychac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Biorąc pod uwagę to że skupiałem sie na nagraniu to chyba nie tak źle, biorąc pod uwagę to że fabryka przewidziała 11,1s w kontrolowanych warunkach :)

TO trzeba robic w dwójke bo samemu nie zrobisz tego co chcesz. Ja mojego sprawdzam zawsze na 3 biegu,jak idzie mi w miare swobodnie do 120-130 km/godz. to znaczy że jest ok.Około 130 zaczyna już go dusić. Oczywiście sprawdzam na benzynie, pózniej na gazie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Poszukałem na różnych forach i na naszym ale generalnie tematy dotyczyły motoru 1.6 a ja mam 1.8.

Mam problem z paskiem, bo ostatnio zaczął słabo jechać i że tak powiem "kaszleć" (wypadały zapłony) szczególnie na zimnym motorze jak chodził na bogatej mieszance. Standardowo w takim przypadku wymieniłem świeczki, okazało się, że świece były w opłakanym stanie a na 1 cylindrze świeca była słabo dokręcona i pływała delikatnie w oleju O_o. Po wymianie świec silnik odżył, ale tylko na jeden dzień. Potem problem wypadania powrócił ale bardzo sporadycznie (przynajmniej tak interpretowałem szarpnięcia motoru). Teraz pojawiły się dziury w mocy, raz odpalę i auto jedzie jak trzeba a potem nagle coś mu się potentegesuje i jedzie gorzej od 1.4, jakby zamiast 125 miał 60koni. Podłączyłem pod kompa (vcds) i wywalił mi błąd czujnika G40 zwarcie do plusa. Nie było znaczenia czy odpalony czy nie, błąd po skasowaniu wyskakiwał natychmiast. Wiem gdzie jest ten czujnik, (na wałku rozrządu z przodu motoru po prawej - widać nawet wtyczkę od niego). Podobno jak czujnik zazgoni to auto nawet nie chce odpalić, więc podejrzewam, że to może mieć związek z przewodami (wiązką) albo blaszką pomiarową na wałku. Moje pytanie brzmi, jak to wszystko sprawdzić? Czy od tej wtyczki przy czujniku wiązka idzie na jeszcze jakąś wtyczkę w komorze silnika np. pod zbiorniczkiem płynu do spryskiwaczy, czy prosto w komp? Jeżeli w kompa to czy mógłby ktoś podpowiedzieć na których pinach badać ciągłość przewodów? Od tego chciałbym zacząć.

Edytowane przez rainman777
Przeniesiony reg.pkt.2.1.a

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie pomoże?

Wczoraj wymieniłem czujnik halla na wałku rozrządu na boscha. Błędu nie udało mi się skasować, ciągle wracał mimo nowego czujnika. Wiązkę sprawdziłem i jest cała, dzisiaj sprawdzę czy dochodzi do czujnika zasilanie takie jak należy. Może jest jakiś bezpiecznik, ale wydawało mi się że tam idzie z kompa zasilanie.

Wczoraj po wymianie czujnika pojechałem się przejechać i auto jechało w miarę normalnie, ale góra obrotów była słaba więc nadal coś szwankuje. Po przejechaniu 30km zgasł mi silnik O_o. Nie gniotłem, jechałem spokojnie 90km/h i coś cykło i zgasł motor. Sąsiad mnie ściągnął na lince pod garaż. Podpiełem kompa i wszystkie 4 wtryski zwarcie do masy. Przejrzałem schemat i znalazłem bezpiecznik nr34 15A który je zasila. Oczywiście był spalony, podmieniłem go i auto odpaliło ale teraz boję się trochę jeździć żebym znów gdzieś się nie rozkaraczył. Dziwi mnie to, że bezpiecznik tak sam z siebie strzelił, a po wymianie wszystko działa. Może to przez to że zdejmowałem klemy z aku kilka razy. Sam już nie wiem, powili tracę wiarę w to auto i kończy mi się cierpliwość . . .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czujniki halla są dwa. Jeden na wałku rozrządu a drugi z tyłu silnika na wale - w okolicy skrzyni biegów.

U mnie był przytarty przewód przy tym czujniku na dole. Wiec może tam zajrzyj sam, jak dasz radę.

Acha - no i nie do końca pamiętam, ale błąd czujnika halla , sprawdza się na odpalonym silniku. Gdy silnik nie pracuje, to ZAWSZE będzie wyświetlało błąd czujnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Danek, jesli wszystko ok to nie pokazuje zadnych bledow ani na zgaszonym ani na wlaczonym silniku. Przy takich cyrkach to tak jak mowisz, wiazka moze byc przetarta i dlatego wywala bezpiecznik. Do sprawdzenia jeszcze sterownik na podszybiu, zeby nie byl zalany...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokręciło mi się z B4 :P W b4-ce tak było. W B5 nie powinno - masz rację :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrezygnowany zacząłem pruć wiązkę począwszy od czujnika halla do komputera. Znalazłem przetartych 5 przewodów. 2 od wtryskiwaczy a 3 od czujnika halla O_o. Ciągłość na żyłach była na mierniku ale po drodze przewody opierały się o takie ucho na pokrywie zaworów więc były wszystkie zmasowane, a ja nie wpadłem na to żeby pomiędzy żyłami sprawdzić czy nie ma zwarcia. Tak, wiem, mogę sobie blachę wyprowadzić, zwłaszcza, że wymieniłem oryginalny, dobry czujnik halla. Całe szczęście chomikuję takie rzeczy więc został mi oryginał na zapas można powiedzieć. Auto odżyło, jedzie już w miarę ok ale brakuje mi dołu i góry. Tak jakby od 2 do 4 tys obrotów ciągnie jak wcześniej ale mam wrażenie, że złapał muła na samym dole i na samej górze. Znalazłem dziurkę/pęknięcie w membranie sterującej długością dolotu i oczywiście pęknięte cięgno. Membranę spróbuję skleić jutro i zostawię ją na dobę bo chcę się posłużyć łatką do dętki rowerowej (nic lepszego mi nie przyszło do głowy a kupić tej części nigdzie nie mogę), cięgno zadrutowałem więc jak membrana się sklei to mam nadzieję że powróci mi dół, ale kiedy i gdzie uciekła góra to nie mam pojęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności