Gość pawel1309 Zgłoś #1 Napisano 12 Lutego 2006 Ostatnio trochę ciężko idzie mojemu paskowi odpalanie. Podczas pierwszego odpalenia troche nim zatrzęsie i potem jest juz wszystko ok. Można nawet powiedzieć, że z poczatku sie dławi. Przy kolejnym odpalaniu nie ma juz tego problemu. Co to może być?! Świece?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość G_40 Zgłoś #2 Napisano 12 Lutego 2006 Miałem tak przy tych mrozach po -30 stopni. Trzeba troszku pokręcić coby załapał a po tym przez moment chodzi jakby nie na wszystkei cylindry ??? Świece u mnie były sprawdzane metodą kabelek od aku do świecy na iskrzenie i był oko ale wydaje mi się że albo prąd nie dochodzi przez normalną instalację do świec albo są jednak niesprawne. Będe to sprawdzał w tym tygodniu dokładnie bo nie miałem możliwości wcześniej. U mnie jeszczo jedna rzecz napewno a mianowicie kąt wtrysku jest do regulacji. Pierwszy specjalista który sprawdzał rzekł że jest wszystko oko ale jak byłem na hamowni i diagnostyce okazało się jednak co innego. Wniosek z tego że trzeba jednak niestetyk się upewniać do momentu nie znalezienia pewnego diagnostyka. Mam nadzieje że uda się wszytko sprawdzić i wyregulować w przyszłym tydniu jak cosik to dam znać czy u mnie pomogło i czy jest jakakolwiek różnica. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vax Zgłoś #3 Napisano 12 Lutego 2006 Obstawiam, ze swieczki masz do wymiany. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość pawel1309 Zgłoś #4 Napisano 15 Lutego 2006 diagnoza: wyrobił sie klin na wale, przez co wał również sie wyrobił. Przestawił się zapłon itp. Koszt regeneracji, robocizny, czyli ogólnie naprawy - 1200zł. Myslałem, że mnie ..uj strzeli... świece w porządku (nie wiem czy to na pocieszenie czy jak...) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość eltom Zgłoś #5 Napisano 14 Grudnia 2009 Odgrzewam tego starego kotleta Koledzy, ja mam nieco inne, choć podobne pytanie. Jak jest przymrozek, ot choćby dziś rano minus 1 stopień, przytrzymałem Paska dłużej na świecach żarowych, ale mimo wszystko nie zapalił za pierwszym obrotem, to jest jedna rzecz. Zakręciłem drugi raz (za pierwszym razem puściłem kluczyk za wcześnie i nie odpalił silnik) i go chwilę zatrzęsło... no powiedzmy że tak sekundę... i dalej już wszystko ok. I tak jest zawsze na zimnie. Świece żarowe wszystkie były wymieniane (bo stare były spalone wszystkie), ale problem pozostał. Czy to normalne w dieslach? Czy nie powinien wogóle dygotać po zapaleniu, nawet przez sekundę? A i jeszcze jedno pytanie: czy możliwa jest taka sytuacja, że mam świece nowe sprawne, natomiast padł jakiś przekaźnik, i te świece wogóle nie są uruchamiane? Ciekawi mnie to. Poza tym małym dziwactwem auto jeździ jak należy i nie ma żadnych problemów z obrotami, przyspieszaniem, spalaniem itd itp Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kilo83 Zgłoś #6 Napisano 15 Grudnia 2009 Może i być coś takiego, ale odpowiedzią na to będzie to czy wymiana świec na nowe coś pomogła, czy silnik zachowuje się tak samo jak przed wymianą czy nie. Trzeba by sprawdzić czy na świece idzie prąd (w czasie gdy powinny grzać), miernikiem albo chociaż żarówką. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Christoff Zgłoś #7 Napisano 15 Grudnia 2009 Może i być coś takiego, ale odpowiedzią na to będzie to czy wymiana świec na nowe coś pomogła, czy silnik zachowuje się tak samo jak przed wymianą czy nie. Trzeba by sprawdzić czy na świece idzie prąd (w czasie gdy powinny grzać), miernikiem albo chociaż żarówką. A najlepiej kolego trzeba je wszsytkie wykręcic i zobaczyć czy i jak grzeją i jak długo sie nagrzewają Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
naprawa21 Zgłoś #8 Napisano 15 Grudnia 2009 mam pytanie przy ruszaniy słychać takie lekie puknięcie i szarpnięcie kołami tylko jak ruszam mam wymienione tylejki przud i tył oraz końcówki wachaczy co jest powodem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach