kat825 Zgłoś #1 Napisano 8 Sierpnia 2011 Wita. Tydzień temu sprzedałem auto na umowę która jest w Anonsach. Auto miało nie sprawną klimatyzację, o której kupującego poinformowałem ustnie. Klima działała u mnie z 1 tydzień po zakupie. Potem już nie, nie sprawdzałem co z nią nie tak. Gostek po 2 dniach do mnie dzwoni z pretensjami że kompresor jest uszkodzony, ma niby dziurę. Chce abym mu oddał 500zł z tego co zapłacił. Straszy mnie sądem, niby wziął rzeczoznawcę, wyceniono mu na ok1200zł. Co on mi morze zrobić?? Przecież został poinformowany onie sprawności klimy? Proszę o pilną odpowiedź Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mielke Zgłoś #2 Napisano 8 Sierpnia 2011 nic nie może przecież świadomie podpisał umowę i wiedział co bierze wiedział ze klima nie sprawna więc może sobie nagwizdać Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kat825 Zgłoś #3 Napisano 8 Sierpnia 2011 No właśnie też mi sie tak wydaje, ale on twardo straszy sądem, że na pewno wygra itp? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #4 Napisano 8 Sierpnia 2011 Był na umowie punkt mówiący o tym ze kupujący zna stan techniczny auta? czy jakoś tak to brzmiało ? Myślę że w takiej sytuacji niech się buja ---------- Post added at 14:04 ---------- Previous post was at 14:03 ---------- Choć poczekajmy na posta jakiegoś prawnika Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kat825 Zgłoś #5 Napisano 8 Sierpnia 2011 No liczę na jakiegoś prawnika:) Niby chyba było że kupujący zapoznał się ze stanem auta (umowa wycięta z gazety ANONSE),a i sam poinformowałem go że klima nie sprawna, fakt nie mam na piśmie tego. Ja mu powiedziałem że mógł sprawdzić auto przy zakupie, a że mu się spodobało tak jak stoi (wraz z informacją o nie sprawnej klimatyzacji). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cysiokysio Zgłoś #6 Napisano 8 Sierpnia 2011 Jeżeli było coś takiego na umowie Był na umowie punkt mówiący o tym ze kupujący zna stan techniczny auta to też sądzę że: w takiej sytuacji niech się buja ale na wszelki wypadek świadek na to że poinformowałeś kupującego o klimie sie przyda ;P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kat825 Zgłoś #7 Napisano 8 Sierpnia 2011 Drodzy Forumowicze, czekam na wasze spostrzeżenia dotyczące mojej sytuacji, każda rada się przyda. PS. Wiadomo najlepiej jak by było na umowie napisane że jest awaria klimatyzacji, ale akurat mój ojciec sprzedawał/wypisywał umowę-a ojciec starej daty i nie zapisał, ale tego nie zrobił. Słownie gostek został wielokrotnie poinformowany (sam nawet mówił jak do mnie dzwoni) o niedziałającej klimatyzacji, ba nawet się uparł i mu zjechałem 200zł z ceny ostatecznej właśnie ze względu na tą klimę. Mi się wydaję że gostek dopiero teraz sprawdzał ile może naprawa kosztować, zamiast przed zakupem. Co z tym fantem zrobić, auto zostało sprzedane 2sierpnia Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mielke Zgłoś #8 Napisano 8 Sierpnia 2011 jak będzie znowu dzwonił to powiedz mu ze widziały gały co brały i umowę świadomie podpisał i niech spada a straszenie sądem może sobie wsadzić między bajki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kat825 Zgłoś #9 Napisano 8 Sierpnia 2011 mówisz? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #10 Napisano 8 Sierpnia 2011 Powiedz mu to w sposób bardziej elokwentny a nie tak, jak to mielke napisał Powołaj się na punkt w umowie, że znany był stan auta przed zakupem....itp. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mielke Zgłoś #11 Napisano 8 Sierpnia 2011 mówisz? wiedział o nie sprawnej klimie ?? wiedział. A że po kupnie auta dopiero orientował się w kosztach naprawy to już jego sprawa nie twoja. Ty informowałeś go o tym więc nie ma podstaw do roszczeń A jeśli w umowie był punkt kupujący zna stan techniczny auta a w każdej standardowej umowie to musi być więc może sobie straszyć (za to jest paragraf) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kat825 Zgłoś #12 Napisano 8 Sierpnia 2011 Czaje, tak zamierzam chyba zrobić. Jeszcze wczytam się w te paragrafy czy co tam jest w tych umowach w Anonsach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Danek75 Zgłoś #13 Napisano 8 Sierpnia 2011 Przeciez masz umowę kupna - sprzedaży - wiec poczytaj co tam jest napisane :bry2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #14 Napisano 8 Sierpnia 2011 Jeśli nie jesteś profesjonalnym sprzedawcą (komisem, dealerem) to nie musisz się znać i nie ponosisz odpowiedzialności. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kat825 Zgłoś #15 Napisano 8 Sierpnia 2011 Właśnie wróciłem z pracy i lookłem na umowę jest tam paragraf nr3 1.KUPUJĄCY oświadcza że dokładnie zapoznał się ze stanem technicznym nabywanego pojazdu 2.KUPUJĄCY oświadcza nadto, iż nie wnosi żadnych zastrzeżeń zarówno co do stanu technicznego pojazdu jak też jego właściwości, parametrów, a także wyglądu. Więc chyba może mnie cmoknąć??!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kosiad Zgłoś #16 Napisano 8 Sierpnia 2011 Więc chyba może mnie cmoknąć??!! :ok Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kargulo Zgłoś #17 Napisano 8 Sierpnia 2011 tak chłopaki maja racje, jesteś góra wtym przypadku . ja miałem inna trochę sytuacje i nie wiem teraz jak z tego wyjść. kupiłem auto i bierze olej ( 1 litr na 1000km), uszczelniłem głowicę i załozylem nowe pierscionki, przejechałem 2500 km i znowu zapalila mi się lampka od oleju i znowu dolałem 1lit. Auto kupione od pośrednika, czyli handlarza. I co teraz mogę zrobić? narazie podchodzę do drugiego etapu naprawy. W sumie handlarz mógł nie wiedzieć że auto bierze olej, a jak po zakupie auta dzwoniłem do poprzedniego właściciela to powiedział że brał olej tak standardowo czyli 1l/1000km. Co jest kompletnie chore. i pewnie bedę go robił aż do stanu w jakim powinien być , lub druga opcja kupić drugi silnik. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kat825 Zgłoś #18 Napisano 8 Sierpnia 2011 Mam taką nadzieje, co do silnika to chyba najtaniej wyjdzie Tobie, jeśli to 2.0i to można z auta z GB za grosze kupić, albo uzbierać kasę i kupić w GB takie autko a reszte na części sprzedać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michal.Enter Zgłoś #19 Napisano 8 Sierpnia 2011 uszczelniłem głowicę i załozylem nowe pierscionki, Hmm, gdzie tam jeszcze moze zwalać olej ? W takiej ilości ? Skoro już tyle w ten silnik włożyłeś (zrobienie głowicy i pierscionków to jakies 2-3 tys) to moze warto go zrobić do końca. Nie wiadomo co sie kupi w sumie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kargulo Zgłoś #20 Napisano 9 Sierpnia 2011 nooo dokładnie 2 tysiaki poszło. Dzisiaj zaprowadziłem do mechaniora niech coś działa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach