marwit Zgłoś #1 Napisano 9 Stycznia 2011 Witam, Niedawno żona nie wiedząc jak ale za mocno ścięła zakręt w lewo w garażu i zahaczyła lewym tylnym nadkolem o rurę odpływową przytwierdzoną do filaru (swoją droga genialny pomysł konstruktorski..) Na zdjęciach widać wszystko... Da radę to naprawić czy wymiana całego elementu będzie konieczna... (jaki mniej więcej koszt) Możecie polecić punkt który by się tego podjął w Warszawie? Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #2 Napisano 9 Stycznia 2011 Nic nie musisz wymieniać. Miałem w B5 FL nadkola sprasowane na zero do błotnika i blacharz poradził sobie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #3 Napisano 9 Stycznia 2011 Troszkę pracy młotkiem, trochę szpachli i nie będzie śladu. Co do szukania fachowca zapytaj w tym dziale. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Marcin4 Zgłoś #4 Napisano 9 Stycznia 2011 Mlotek nic nie da , bo to zamkniety profil, niewdzieczny w formowaniu ale da sie zrobic. Mysle ze w 500zl z malowaniem sie zmiescisz. Pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The_Saint Zgłoś #5 Napisano 9 Stycznia 2011 Młotek jest konieczny, czy profil jest zamknięty nie ma znaczenia-nie wyobrażam sobie żeby to wyrównać tylko klajstrem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtekania Zgłoś #6 Napisano 10 Stycznia 2011 Sprawa wygląda następująco: Jak kolega napisał wcześniej jest to profil zamknięty i młotek blacharski będzie potrzebny, Szpachli używa się tylko na końcowe wyrównanie efektu ,a nie na odbudowe elementu. Takie są założenia ,a w praktyce niedoróbki nadrabiane są szpachlą. W Niemczech stosuje się cynę i uważam że jest lepsza w szczegóły nie będe wchodził. Nie bede opisywał dokładnej naprawy błotnika ,bo może ci serce tego nie wytrzymać, ale to miejsce na pewno będzie podatniejsze na korozję od reszty, a sprawa lakierowania , to nie daj się namówić na lakierowanie samego w tym przypadku błotnika lewego , ale musisz go polakierować z tzw.przejściem na drzwi dla zniwelowania różnicy w odcieniu lakieru , a nie koloru. Dobry fachowiec powinien być uczciwy wobec Ciebie przedstawić kilka wariantów naprawy stosunkowo niewielkiej szkody .Powodzenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marwit Zgłoś #7 Napisano 10 Stycznia 2011 ehh... to rozpoczynam poszukiwania warsztatu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pixel_b5 Zgłoś #8 Napisano 14 Stycznia 2011 za 500zł się tego dobrze nie naprawi... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BartekP Zgłoś #9 Napisano 14 Stycznia 2011 zapytaj w tych miejscach: http://www.bezlakieru.pl/ http://www.splus.autoreduta.pl/kontakt.html na pewno sobie poradzą - trochę było o nich na forum Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
memus Zgłoś #10 Napisano 14 Stycznia 2011 Miałem podobne uszkodzenie lecz nie takie głębokie i cała naprawa ze śladu nie ma kosztowała mniej nić 500zł, zależy kto i w jakim mieście robie. Napewno w Wawie będziesz miał wyższe ceny niż na "wioskach" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Matee Zgłoś #11 Napisano 18 Stycznia 2011 (edytowane) http://www.orzelowski.pl/ sprawdź tutaj - najpierw zadzwoń, gościu starszej daty i konkret! Jest to kawałek pod Warszawą więc ceny przyzwoite Jakbyś się zdecydował to powiedz, że od bordowego Passata - muszą Ci dać zniżkę bo mnie synalek tego pana nieźle na przeglądzie naciągnął Ojca polecam - lakiernik, blacharz, facet solidna firma. Syna odradzam - mechanik, kręci i jest niesłowny. Edytowane 18 Stycznia 2011 przez Matee Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach