Skocz do zawartości
czajek19

PZU odmowa wypłaty ubezpieczenia

Rekomendowane odpowiedzi

Zgadzam się co do PZU i potwierdzam.

Właśnie "walczę" z Avivą z OC sprawcy - jeden Pan cofając z parkingu mnie nie zauważył i trafił w moje koło i przedni błotnik. Kwota bezsporna wyszła 430 zł. Już byłem w serwisie VW - wstępna wycena 2.500 zł a to wycena jeszcze przez oględzinami rzeczoznawcy z Avivy. Zapowiada się ciekawie ...

 

Ponadto - czytać dokładnie OWU a będzie mniej niepotrzebnych pretensji do ubezpieczyciela.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
...Właśnie "walczę" z Avivą z OC sprawcy - jeden Pan cofając z parkingu mnie nie zauważył i trafił w moje koło i przedni błotnik. Kwota bezsporna wyszła 430 zł. Już byłem w serwisie VW - wstępna wycena 2.500 zł a to wycena jeszcze przez oględzinami rzeczoznawcy z Avivy. Zapowiada się ciekawie ...

 

Nie zazdroszczę .Ja na razie jestem po pierwszym słowie z Wartą ( też z OC sprawcy) i walnąłem im juz papierek ile same części kosztują. Zaświadczenie o kosztach części uzyskałem w hurtowni Auto Elements (za darmo) Wykryli tez ze likwidator szkód powpisywał numery katalogowe częsci z sedana .Wydali mi ten papier gdyz ubezpieczalnia w swoim kosztorysie opierała sie na kosztach z ich katalogu.I tez stwierdzili rażące naruszenia .Koszt samego zderzaka netto 1590 złotych a na wycenie napisali że 590 zeta netto ( czyżby błąd wydruku) Na mój pisemny sprzeciw odpisali tylko tyle że muszę dosłać tylko wszystkie kopię dokumentów bo rzeczoznawca porobił tylko fotografie i uzupełnic dane w formularzu oraz sprawdzić ich poprawność

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już się zdecydowałem - oddaję samochód do ASO VW i daję zgodę na rozliczenie bezgotówkowe. Nie mam czasu na walkę z Ubezpieczycielem. Na końcu ubezpieczyciel i tak będzie kazał okazać się fakturami za zakup części i za robociznę. Biorę samochód zastępczy na czas naprawy bo muszę czymś do pracy dojechać i ... pojadę sobie później po odbiór po naprawie. Wtedy będę "upierdliwym pacjentem" i nie odbiorę samochodu do czasu aż mi go nie "dopieszczą" jak na ASO przystało. Zawszę będę miał kopię faktury za wykonaną usługę i przy odsprzedaży samochodu zawsze mogę pokazać, że naprawa odbyła się w ASO a nie gdzieś w stodole :jasne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tymi bezgotówkowymi to nie zawsze jest tak kolorowo jak się wydaje. ASO przedstawia kosztorys naprawy ale ubezpieczalnia może nie pokryć w całości kosztów naprawy, wtedy klienci musza dopłacać z własnej kieszeni - wiem bo ojciec pracował w ASO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeśli w polisie masz zaznaczone że chcesz tylko oryginalne części,a nie zamienniki to wstawiaj do aso i rozliczenie bez gotówkowe zrób , masz z głowy wtedy aso wszystko załatwia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

znajomi też mają cyrki z pzu.

pan cofając cieżarówką uszkodził kabine drugiej ciężarówki (trafil ja tak, że się przekrzywiła). i co odmowa wypłaty, bo kierownik stwierdził 'że nie poczuwa się do winy, bo jak przyjechał to nie było tego samochodu , a po pół godziny juz był'. sprawa w sądzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
kierownik stwierdził 'że nie poczuwa się do winy, bo jak przyjechał to nie było tego samochodu , a po pół godziny juz był'
Miałem podobne zdarzenie na betonowni :D

"Ale chwile wcześniej ciebie tam nie było. Przecież jechałem. A jak cofałem to sie patrzyłem do tyłu."

Tak, a 40-tonowej ciężarówki, STOJĄCEJ W MIEJSCU, nie da się zauważyć z ładowarki, gdzie sie siedzi jakieś 1,5m nad ziemią i ma się kabinę przeszkloną ze wszystkich stron :D A cofał ok 15 metrów :D Widziałem w lusterku że na mnie jedzie, ale ruszyć nie mogłem na lodzie ;)

Po konfrontacji z kierownikiem - wina operatora ładowarki. Naprawa uszkodzeń z OC przedsiębiorstwa.

Aha, jeszcze usłyszałem od postronnych - "po co robisz szum, wyklepiesz se"... :debil A co, to mój samochód?

 

Ups, chyba trochę OT zrobiłem... :dupablada Ale co mi tam ;)

DSC00014.jpg

DSC00015.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja to puki co czekam :D czekam i czekam i pewnie jeszcze dłuuuugo bede czekał bo fanty mi oddadzą ale dopiero po sprawie... która nie wiem nawet kiedy ma się odbyć , nic nie wiem :D Puki co to się nie martwię , radyjko nowe już zakupilem trochę temu , czekam teraz na wzmacniacz, na ładną pogodę i będę wszystko montował. Nie śpieszy mi się jakoś szczegolnie bo ostatnio robię tygodniowo jakieś hm z 50 km , tyle co do pracy i spowrotem.

Ale moje zdanie takie. To AC w PZU to się przydaję , ale jak buchną nam całe auto.. bo jak jakieś włamanie czy coś to **** blada...

 

a chciałem się jeszcze zapytać jak to jest :

przykładowo ukradną mi auto , jest śledctwo i auto nie mogą znaleść z PZU oddają mi kasę za samochód tam 80 % czy coś kwoty na którą jest ubezpieczone... a np po roku samochód się znajduje i co wtedy ? zwracam kase którą od nich dostałem czy jak to jest bo nie kumam ? wsumie to są moje pieniądzę które im wpłacałem za auto , ale jeśli ktoś dopiero co się ubezpieczył i miał taką akcję to jak to jest ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To AC w PZU to się przydaję , ale jak buchną nam całe auto.. bo jak jakieś włamanie czy coś to **** blada...
za mało razy korzystałeś jeszcze :]
wsumie to są moje pieniądzę które im wpłacałem za auto , ale jeśli ktoś dopiero co się ubezpieczył i miał taką akcję to jak to jest ?
masz napisane w OWU przecież, że przy szkodzie całkowitej lub kradzieży musisz zapłacić wszystkie raty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak obiecałem - tak też robię :respect Jestem już od miesiąca po naprawie samochodu. Wszystko przebiegło bez zarzutu. Samochód oddałem do ASO, na czas naprawy otrzymałem "samochód" :crazy: zastępczy (skoda fabia 1.4 benzin) ale 4 koła miał i na głowę nie kapało. ASO wezwało rzeczoznawcę, ustaliło zakres naprawy i po 11-tu dniach wezwało mnie do odbioru samochodu. Oczywiście pierwsze podejście było małym falstartem. Panowie w ASO chcieli troszkę "na szybko" oddać mi autko:debil. Po zgłoszeniu zastrzeżeń co do spasowania elementów oraz wyczyszczenia listew już za dwa kolejne dni cieszyłem się moim autkiem:drive:. Nic nie musiałem dopłacać (oddałem ASO wypłaconą mi już wcześniej przez ubezpieczyciela na konto sumę bezsporną), podpisałem papierki, kopię f-ry otrzymałem (jak będę sprzedawał to mogę przyszłemu właścicielowi okazać) :568:. W ramach dobrej współpracy pan jeszcze sprawdził historię samochodu z zapisów w serwisach w Niemczech i wiem przynajmniej, że mam prawdziwy przebieg :dobrze. Ogólnie jestem bardzo zadowolony. Życzę wszystkim takich samych dobrych relacji z ASO jakich ja zaznałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jeszcze takie zapytanie do was.. gdyz znowu mialem wypadek wsumie to nie ja tylko moja mama , samochod stal na parkingu i przyje.. ala mi panienka w zderzak... zderzak caly polamany . samochod ubezpieczony w PZU OC+ AC tak jak moj passat.

Dogadalem sie z ta panienka ze bez policji to zalatwimy, spisalismy protokol ze walnela itd itd. wszystko jest jak byc powinno. Dzwonilem pierw do serwisu Suzuki pytac ile kosztuje orginalny zderzak. Powiedzieli mi ze 1800 zl zderzak + zaczepy 498 zl.

Dzwonie na Infolinie do PZU koles mi mowi ze rzeczoznawca w moim miescie jest na urlopie i bedzie za tydzien :o ja se mysle KUR..W.. miasto 100 tys mieszkancow a oni maja 1 rzeczoznawce ?? co to za gown... !!! mowi mi koles zebym zrobil zdjecia samochodu od przodu ,tylu, uszkodzen , protokol spisany, dowod rejestracyjny i przeslal im te zdjecia z numerem konta bankego oni to wycenia i mi dadza znac ile to bedzie kosztowac.. po 2 dniach dzwonia mowia ze wycenili na 530 zl i mam szczescie bo ponizej 500 zl nie wyplacaja .. ja im mowie ze chyba zartujecie ? ja dzwonilem do salonu i mi powiedzieli ze orginalny zderzak kosztuje 1800 zl + 5stow zatrzaski ? a oni mi mowia ze oni nie musza wyplacac cen orginalnych czesci tylko moga byc zamienniki....

powiedzialem mu zeby sobie to 5 stow w dupe wsadzil i chce sie widziec z rzeczoznawca nie obchodzi mnie to ze maja tylko jednego w Ostroscu swietokrzyskim.. w srode mam sie znim spotkac. ma mi zobaczyc i jeszcze raz wycenic....

 

co wy o tym sadzicie ? to jest jakas masakra z tym PZU juz 2 raz mam znimi problemy... chyba sobie zartuja ze ja place tyle hajsu ubezpieczenia a oni mi chca zamieniki dawac , nie wiem czy sie smiac czy plakac kurw....

 

teraz rezygnuje po rozwiazaniu tych wszystkich spraw z ubezpieczenia u nich .. zmieniam ubezpieczalnie. passata dam tylko na OC a mamy samochod OC+AC bo troche jest warty wiec tylko ze wzgledu jak by ktos ukradl to zebym hajs odzyskal. Lepiej wyjde na tym jak sobbie bede te pieniadze skladal na konto co mam tym zlodziejom dawac co pol roku. I wtedy jak sie cos stanie to nie bede sie musial nikogo prosic o moje pieniedze!!!!

Edytowane przez czajek19

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jeszcze takie zapytanie do was.. gdyz znowu mialem wypadek wsumie to nie ja tylko moja mama , samochod stal na parkingu i przyje.. ala mi panienka w zderzak... zderzak caly polamany . samochod ubezpieczony w PZU OC+ AC tak jak moj passat.

Dogadalem sie z ta panienka ze bez policji to zalatwimy, spisalismy protokol ze walnela itd itd. wszystko jest jak byc powinno. Dzwonilem pierw do serwisu Suzuki pytac ile kosztuje orginalny zderzak. Powiedzieli mi ze 1800 zl zderzak + zaczepy 498 zl.

Dzwonie na Infolinie do PZU koles mi mowi ze rzeczoznawca w moim miescie jest na urlopie i bedzie za tydzien :o ja se mysle KUR..W.. miasto 100 tys mieszkancow a oni maja 1 rzeczoznawce ?? co to za gown... !!! mowi mi koles zebym zrobil zdjecia samochodu od przodu ,tylu, uszkodzen , protokol spisany, dowod rejestracyjny i przeslal im te zdjecia z numerem konta bankego oni to wycenia i mi dadza znac ile to bedzie kosztowac.. po 2 dniach dzwonia mowia ze wycenili na 530 zl i mam szczescie bo ponizej 500 zl nie wyplacaja .. ja im mowie ze chyba zartujecie ? ja dzwonilem do salonu i mi powiedzieli ze orginalny zderzak kosztuje 1800 zl + 5stow zatrzaski ? a oni mi mowia ze oni nie musza wyplacac cen orginalnych czesci tylko moga byc zamienniki....

powiedzialem mu zeby sobie to 5 stow w dupe wsadzil i chce sie widziec z rzeczoznawca nie obchodzi mnie to ze maja tylko jednego w Ostroscu swietokrzyskim.. w srode mam sie znim spotkac. ma mi zobaczyc i jeszcze raz wycenic....

 

co wy o tym sadzicie ? to jest jakas masakra z tym PZU juz 2 raz mam znimi problemy... chyba sobie zartuja ze ja place tyle hajsu ubezpieczenia a oni mi chca zamieniki dawac , nie wiem czy sie smiac czy plakac kurw....

 

teraz rezygnuje po rozwiazaniu tych wszystkich spraw z ubezpieczenia u nich .. zmieniam ubezpieczalnie. passata dam tylko na OC a mamy samochod OC+AC bo troche jest warty wiec tylko ze wzgledu jak by ktos ukradl to zebym hajs odzyskal. Lepiej wyjde na tym jak sobbie bede te pieniadze skladal na konto co mam tym zlodziejom dawac co pol roku. I wtedy jak sie cos stanie to nie bede sie musial nikogo prosic o moje pieniedze!!!!

to jest PZU = duże wydatki a w razie W wielkie g..no i trudno co kolwiek od nich wyciągnąć to jest renoma PZU dlatego nie warto u nich ubezpieczać a co do postępowania twojego :ok trzymaj tak dalej :dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
to jest PZU = duże wydatki a w razie W wielkie g..no i trudno co kolwiek od nich wyciągnąć to jest renoma PZU
gdzie to przeczytałeś? Czy znowu jakieś to Twoje wymysły? :]
co wy o tym sadzicie ? to jest jakas masakra z tym PZU juz 2 raz mam znimi problemy... chyba sobie zartuja ze ja place tyle hajsu ubezpieczenia a oni mi chca zamieniki dawac , nie wiem czy sie smiac czy plakac kurw....

 

teraz rezygnuje po rozwiazaniu tych wszystkich spraw z ubezpieczenia u nich .. zmieniam ubezpieczalnie. passata dam tylko na OC a mamy samochod OC+AC bo troche jest warty wiec tylko ze wzgledu jak by ktos ukradl to zebym hajs odzyskal. Lepiej wyjde na tym jak sobbie bede te pieniadze skladal na konto co mam tym zlodziejom dawac co pol roku. I wtedy jak sie cos stanie to nie bede sie musial nikogo prosic o moje pieniedze!!!!

piszesz odwołanie, troche sie pomęczysz ale oddadzą, ciesz się że to PZU więc nie mierzyli powłoki lakierniczej ;)

Składając sam na konto zapewniam Cie, że przy większym pechu nawet 2x tyle ile zapłacisz za składki Tobie nie wystarczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do PZU, to przejechął się na nich mój tata.

Podczas jazdy otworzyła się maska (nie z jego winy), auto to Skoda Felicia, podobno były wadliwe zamki do maski. Miał AC, więc zgłosił to do PZU, no i przyjechał facet aż z Gdańska chyba i powiedział żeby oddać do ASO . Powiedział tacie, że raczej wypłacą mu odszkodowanie więc oddał do ASO, gdy już zrobli tą maske i wymienili zamek, dowiedział się że nie otrzyma odszkodowania i musiał zapłacic z własznej kieszeni za naprawe grubo ponad 2 tys zł, sami mogliśmy wymienić tą maske kupując jakąś używaną za 200-300 zł ... I po co tu za AC ...

 

Jakie firmy ubezpieczeniowe panowie polecacie? Zbliża mi się termin do zapłacenia za ubezpiecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja paska i poprzednie auto mam na poczcie ubezpieczone ale teraz szukając alternatywy (tańszego) znalazłem AXA direct

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jeszcze takie zapytanie do was.. gdyz znowu mialem wypadek wsumie to nie ja tylko moja mama , samochod stal na parkingu i przyje.. ala mi panienka w zderzak... zderzak caly polamany . samochod ubezpieczony w PZU OC+ AC tak jak moj passat.

Czy ja dobrze rozumiem? Wina tej babki i napisała oświadczenie, że to ona uderzyła? Co ma do tego Twoje OC i AC? Szkodę likwidujesz z jej OC?

Jeśli likwidujesz z jej OC to nie obchodzą Cię zamienniki. Propozycja PZU to tylko ich oferta na którą nie musisz się zgodzić. Dziwne, że wycenili Ci szkodę na podstawie zdjęć. Czekaj na rzeczoznawcę, bo to on musi stwierdzić co jest uszkodzone. Jeśli masz jakiegoś znajomego w którymś ASO to umów się tam na oględziny rzeczoznawcy.

Jeśli nie chcesz problemów to oddaj auto na naprawę bezgotówkową w wybranym przez Ciebie warsztacie.

Jeśli chcesz przybić na tym pajdę to poczekaj na propozycję PZU po oględzinach rzeczoznawcy. Jeśli będą kazali Ci wskazać konto na które mają wypłacić odszkodowanie to go nie podawaj i powiedz, że jeszcze nie jesteś zdecydowany na rozwiązanie tego problemu. Jak dostaniesz wycenę to poproś o kalkulację naprawy nawet na maila. Później powiem Ci co dalej ;)

Jeśli likwidujecie szkodę z Twojego AC (co jest dla mnie dziwne) to problem jest tego typu, że... Mogą policzyć Ci netto i po zamiennikach. W zależności od tego co było napisane w regulaminie.

 

Aha, przy likwidacji z OC sprawcy muszą wypłacić Ci brutto ;)

 

Jakie firmy ubezpieczeniowe panowie polecacie? Zbliża mi się termin do zapłacenia za ubezpiecznie

Najmniejsze problemy są z reguły w Inter Risku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... Mogą policzyć Ci netto i po zamiennikach. W zależności od tego co było napisane w regulaminie.

 

Aha, przy likwidacji z OC sprawcy muszą wypłacić Ci brutto

 

Zastanów się co piszesz - nie siej paniki ...

Po pierwsze: po co likwidować z AC jeśli jest oświadczenie sprawcy. Likwiduj z OC sprawcy i już.

Po drugie: netto wypłaca ubezpieczyciel, gdy samochód jest na firmę lub właściciel jest płatnikiem VAT. Jeśli nie, to obowiązkiem ubezpieczyciela jest wypłacić brutto nie zależnie czy wypłata jest z OC czy AC. Jeśli nie chce wypłacić brutto, piszesz odwołanie do ubezpieczyciela i donos na ubezpieczyciela do rzecznika ubezpieczonych. Skutek murowany.

Po trzecie: każdy ubezpieczyciel chce wypłacić jak najmniej. Przeczytaj wcześniej - opisałem swój przypadek (Aviva z OC sprawcy). Pierwsza wycena 430 zł i zaraz mi przelali na konto. Odstawiłem do ASO. Całkowity koszt naprawy wyszedł ok. 2400 zł. Odebrałem samochód - sprawca zapłacił ze swojego OC.

Po czwarte: dzisiaj już się nie uda "zarobić" na AC jak się kiedyś "zarabiało". Ubezpieczyciele celowo wyceniają nisko wariant wyceny na kosztorys, abyś odstawił samochód do serwisu a nie brał gotówki. Chcesz mieć oryginalne części - daj samochód do ASO. Co Ciebie obchodzi ile za naprawę zapłaci OC sprawcy. Samochód ma być naprawiony i już.

 

Już wcześniej pisałem ale jeszcze raz powtórzę: przy wyborze ubezpieczyciela koniecznie czytać OWU. Ponadto, każdy ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie od wartości rynkowej auta w dniu wypadku a nie od wartości auta w dniu zawarcia Polisy. Z tym niestety musimy się pogodzić. Przy zawarciu AC nie należy patrzeć na wartość auta tylko na wyłączenia, udział własny, zakres ochrony, zakres Assistance, warunki doubezpieczenia auta po szkodzie, wariant wyceny części (nowe czy zamienniki). Wiadomo, że im lepszy wariant wybierzemy, tym wyższą stawkę za ubezpieczenie zapłacimy ... ale i większe pieniądze otrzymamy od Ubezpieczyciela.

 

Jest takie powiedzenie (anegdota), które krąży (a na pewno krążyła) po ubezpieczycielach: przychodzi niezadowolony klient do ubezpieczyciela, że po kradzieży jego auta otrzymał mało pieniędzy. Na to pracownik firmy ubezpieczeniowej mu odpowiada: Pan udawał, że płaci nam składkę za ubezpieczenie samochodu a teraz my udajemy, że wypłacamy Panu odszkodowanie. Ta anegdota ma dość poważny sens. Im znajdziemy sobie "tańszego" ubezpieczyciela, tym możemy się spodziewać niższych wypłat z ubezpieczenia i większych problemów z odzyskaniem pieniędzy z polisy. Smutne to, ale prawdziwe ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dzieki panowie za odpowiedzi. Troche sie rozpisalem . glownie chodzilo mi o to , ze po prostu oni mi licza jakos ceny zamiennikow. Oswiadczenie mam napisane wszystko ok, nie beda brac ode mnie kasy tylko z Oc sprawcy. Szczerze powiedziawszy to teraz jestem w Lublinie a akcja dzieje sie w Ostrowcu moja mama teraz wszystko zalatwia i mnie troche to martwi po prostu nie chce zeby ja wychu...ali . I zaczynam sie niepokoic co do tego calego PZU gdyz jak pare postow wyzej mozna przeczytac, mialem wlamanie do auta i tez mialem wiele problemow z zalatwieniem tego wszystkiego.. Nie ma sie co oszukiwac moj passat jest warty moze z 11 tys max. nie ma sensu go ubezpieczac juz i dlatego zrezygnuje z niego. Wiadomo jak ktos by mi go ukradl to bylbym w plecy to 11 tys , ale takie rzeczy zdarzaja sie zadko, i wole zaryzykowac niz placic tyle kasy za ubezpieczenie. Samochod mojej mamy jest warty w tym momencie jakies 80 tys wiec to juz inna bajka. Ale zmienie ubezpieczyciela na pewno bo juz nie chce sie denerwowac na to PZU .

 

wczoraj dzwonili tak wogole znowu i stwierdzili , ze te zdjecia nie potrzebnie robilem... bo musze i tak sie skontaktowwac z rzeczoznawca.. i powiedzcie jak tu sie nie denerwowac.. dzwonie do nich oni mi mowia zebym zrobil zdjecia i im wyslal na mejla. wiec ja godzina 22 wsiadam w auto jade 120 kilometrow robie zdjecia wysylam im, jade spowroteem o 1 wnocy 120 kilometrow, rano na 6 do roboty. nastpenego dnia wyceniaja szkode na 530 zl , ale mowia ze to i tak lipa bo musi byc rzeczoznawca........ i na chu.. bylo czlowieka wprowadzac w blad ? :( ehh

Edytowane przez czajek19

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czekaj na rzeczoznawcę, bo to on musi stwierdzić co jest uszkodzone. Jeśli masz jakiegoś znajomego w którymś ASO to umów się tam na oględziny rzeczoznawcy.

 

Dobrze by było też gdyby w tym ASO czy warsztacie podczas oględzin rzeczoznawcy zdjęli zderzak i zobaczyli odrazu czy coś jeszcze nie jest uszkodzone to przyspieszy proces likwidacji szkody i pozwoli zwiększyć kwotę odszkodowania, bo jak z czasem okazało by się że coś jeszcze jest uszkodzone to będziesz musiał czekać na dodatkowe oględziny i kolejną kalkulację.

Tak jak koledzy już wcześniej wspomnieli przy AC należy czytać dokładnie OWU często zaoszczędzi się 200-300zł na tańszym AC a w przypadku kiedy trzeba skorzystać z niego robi się problem gdyż ubezpieczalnia szuka tylko do czego się przyczepić. Ostatnio w firmie był przypadek że koles na coś najechał passatem b5 pourywał osłony rozwalił misę spojler zderzaka przedniego zdecydował się to robić z AC Ergo Hestia, przyjechał pan rzeczoznawca porobił zdjęcia, zrobił na miejscu protokół szkody i wyliczył że klient dostanie maksymalnie 1380zł gdyż pan wykupił tańszy wariant AC w którym zapisane jest że przy wypłacie odszkodowania w przypadku auta starszego niż 10 lat wliczana jest amortyzacja -60%, oraz te ubezpieczenie nie obejmowało materiałów eksploatacyjnych w tym przypadku nowego oleju i filtra oleju, zaoszczędził 200-300zł a teraz musiał znacznie więcej dołożyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
oraz te ubezpieczenie nie obejmowało materiałów eksploatacyjnych w tym przypadku nowego oleju i filtra oleju,
bez sens...może próbowali Was przekonać tym nieprecyzyjnym napisem. Fakt AC nie obejmuje mat.eksploatacyjnych, ale jeśli nastąpiło to w wyniku kolizji/wypadku itp to takie rzeczy jak najbardziej zaliczają się do kalkulacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności