PrZeMoL Zgłoś #441 Napisano 18 Czerwca 2011 nie wiem gdzie skladac skarge ale chlopie znikaj z tamtad !!! fundamenty odkopuje sie w odcinkach po 2-3metry nigdy po calosci Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #442 Napisano 19 Czerwca 2011 A ja teraz z troche innej beczki może ktoś coś podpowie??Od jakiegoś czasu zaczeła sie budowa tuż pod moimi oknami w kamienicy gdzie jeszcze mieszkam i śmieszni "budowlańcy" łącznie z równie śmiesznym kierownikiem budowy wykopali powiedzmy- fundamenty. Itu zaczyna sie mój i sąsiadów problem-zaczęły pękać ściany,sufit,okna sie wogóle nie da otworzyć...ogólne wkur...ie i strach przed zawaleniem ściany!!!Moje pytanie:gdzie moge złożyć skarge oprócz administatora budynku i nadzoru budowlanego??Może ktoś z Was miał podobny problem??Z góry dzięki za WSZELKIE rady.. W zasadzie fundamentów w ogóle się nie odkopuje,jeżeli już to po małym odcinku i od razu się go zasypuje i ubija.Skontaktuj się jak najszybciej z TĄ INSTYTUCJĄ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robertrawa78 Zgłoś #443 Napisano 19 Czerwca 2011 W zasadzie fundamentów w ogóle się nie odkopuje,jeżeli już to po małym odcinku i od razu się go zasypuje i ubija.Skontaktuj się jak najszybciej z TĄ INSTYTUCJĄDzięki za podpowiedź.Pismo napisane i jutro zaczynam walke!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PrZeMoL Zgłoś #444 Napisano 19 Czerwca 2011 obys zdazyl katastrof budowlanych po odkopaniu fundamentow nie brakuje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robertrawa78 Zgłoś #445 Napisano 19 Czerwca 2011 obys zdazyl katastrof budowlanych po odkopaniu fundamentow nie brakuje Weź mnie nie strasz!!Mam nadzieje że nic sie nie stanie!!!Gdybym miał zrobione przyłącze energetyczne tam gdzie zbudowałem dom to juz bym tu nie siedział..... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PrZeMoL Zgłoś #446 Napisano 19 Czerwca 2011 (edytowane) serio z tym nie ma zartow tym bardziej ze piszesz ze pekaja sciany i sufit. piszesz ze okna nie da sie otworzyc - zrozumialem to tak ze mechanicznie cos je zablokowalo (nacisk sciany) - jezeli tak jest to wyobraz sobie jaka sila musi dzialac na te okno ......... ja bym tam nie siedzial, przynajmniej nie po tej stronie domu!!! http://www.czas.tygodnik.pl/?o=art&id=784 tu masz przyklad kiedy "tylko" popekala sciana, ale jest sporo przypadkow w ktorych sciana odlatuje http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?aid=/20090314/powiat01/288817799 . a niekiedy ćwierć budynku razem z nia http://www.wiadomosci24.pl/artykul/katastrofa_budowlana_w_toruniu_145048.html http://www.fakt.pl/Runal-dom-Ledwo-wyremontowany-ZDJeCIA,artykuly,75361,1.html. Edytowane 19 Czerwca 2011 przez PrZeMoL Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wladek1181 Zgłoś #447 Napisano 21 Czerwca 2011 Chłopaki potrzebuję porady, w 2005 roku z żoną kupiliśmy mieszkanie w spółdzielni mieszkaniowej. Na własny koszt wymieniliśmy okna drzwi wejściowe do mieszkania - nie prosiliśmy się od spółdzielni o żadne pieniądze. Mamy fajne cieplutkie mieszkanko. W czym rzecz, od około miesiąca prezes spółdzielni wałkuje temat ocieplenia bloku. Dodam tylko że blok nie jest zbudowany z płyty a z pustaków, grubość ścian zewnętrznych wynosi od 45 do 60 cm. Nie miał bym nic przeciwko gdyby rzeczywiście w bloku w okresie zimowym było zimno ale jest bardzo ciepło a grzejniki chodzą na 2 stopniu grzania. Mądry Pan prezes chce zaciągnąć kredyt na ocieplenie w wysokości 670 tyś złotych na 11 lat, co uważam w dzisiejszych czasach za samobójstwo. Kredyt ten miałby być spłacany z pieniędzy z funduszu remontowego który rzecz jasna pójdzie w górę. Boję się też że w przypadku gdybym chciał potem sprzedać mieszkanie to miałbym problem ze znalezieniem kupca z uwagi na ten kredyt. Może mi ktoś podpowiedzieć czy spółdzielnia ma prawo w przypadku gdy mam mieszkanie wykupione narzucić w tym wypadku ocieplenie???? Jak z nimi walczyć???? Fakt jest taki że na 46 rodzin do tej pory nie zgadzało się na ocieplenie 34 rodziny bo z sąsiadami zrobiliśmy listę, ale Prezes spółdzielni upiera się przy swoim i zaczął co głupszych ludzi przekabać na swoją stronę. Dziwi mnie jeszcze jeden fakt że niby on znalazł taki bank który rzekomo da im kredyt w takiej kwocie bez żadnych zabezpieczeń, obawiam się żeby nie było tu też haczyka i żeby ten kredyt pod stołem nie był zabezpieczony hipoteką bloku. Bo jakoś mało wiarygodne jest to że jednak tak sporą sumę bank chce pożyczyć bez zabezpieczeń. Jeśli ktoś mógłby coś podpowiedzieć to byłbym bardzo wdzięczny. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robertrawa78 Zgłoś #448 Napisano 21 Czerwca 2011 Witam!!po mojej poniedzialkowej interwencji w administracji złoxyłem na biurko pani prezes papier o tym że pekają ściany,sufit itd potem powiedziałem że ide zaraz do inspektora budowlanego to rozpętała sie burza!!A mianowicie-przyjechało dwóch inspektorów,pan do inwestycji z administracji i jeszcze jakiś facet który był chyba nad nimi bo chodzili jak psy.Porobili duuuuzo zdjęć, robotnicy tak sie wzieli za robote że jak normalnie kończyli o 15 to jeb...i do 19 ale:nakleili jakieś szkiełka w miejscach pęknieć i jeżeli któreś pęknie wstrzymają budowe.Póki co nie pęka.I wywalił z roboty starego kierownika budowy!!!Teraz jest nowy i gania tych robotników że szok...!!!Zobaczymy za parę dni co sie bedzie działo??Dzięki za rady:-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PrZeMoL Zgłoś #449 Napisano 21 Czerwca 2011 a fundamenty zasypali? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
martin Zgłoś #450 Napisano 21 Czerwca 2011 .Póki co nie pęka co nie zmienia faktu , że chyba jakieś odszkodowanie się należy za popękane ściany i sufity. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cysiokysio Zgłoś #451 Napisano 22 Czerwca 2011 (edytowane) Dachówka cementowa Braas jakieś 5000 na gotowo,dach o powierzchni 140mkw Mój dach ma tylko 30m2 więcej(dwuspadowy) i za sam materiał (bez drewna) wyszło mi prawie 10000. Masz jakiś dobry rabat czy coś? Edytowane 22 Czerwca 2011 przez cysiokysio Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robertrawa78 Zgłoś #452 Napisano 22 Czerwca 2011 a fundamenty zasypali? Coś tam zasypali i wzmocnili takimi wielkimi belami ---------- Post added at 13:05 ---------- Previous post was at 13:04 ---------- co nie zmienia faktu , że chyba jakieś odszkodowanie się należy za popękane ściany i sufityNo raczej!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #453 Napisano 23 Czerwca 2011 Mój dach ma tylko 30m2 więcej(dwuspadowy) i za sam materiał (bez drewna) wyszło mi prawie 10000. Masz jakiś dobry rabat czy coś? Strasznie dużo mi się wydaje.Ja też mam dwuspadowy dach i rzeczywiście wyszło sporo mniej cenowo od Twojego.Fakt,że brałem materiał na budowę u znajomego i miałem spory rabat na całość,ale to nie zmiania faktu że poniżej pewnego pułapu zejść nie może Dolicz sobie do tego jeszcze okucia komina (ów),wyłaz dachowy i ewentualnie drabinki kominiarskie. Poniżej foto dachu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cysiokysio Zgłoś #454 Napisano 10 Sierpnia 2011 ale temat ucichł. Chłopaki a po zadaszeniu zamykać stan surowy od razu czy zostawić trochę aby szybciej schło? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robertrawa78 Zgłoś #455 Napisano 10 Sierpnia 2011 Chłopaki a po zadaszeniu zamykać stan surowy od razu czy zostawić trochę aby szybciej schło? Przy takim "lecie" to nie bardzo Ci wyschnie!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #456 Napisano 10 Sierpnia 2011 ale temat ucichł. Chłopaki a po zadaszeniu zamykać stan surowy od razu czy zostawić trochę aby szybciej schło? Nic nie musisz na siłę zamykać...Teraz materiały i tak szybko schna same od siebie Ja jeszcze drzwi nie mam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PrZeMoL Zgłoś #457 Napisano 10 Sierpnia 2011 Teraz materiały i tak szybko schna same od siebie kiedys zostawialo sie domy na rok zeby sie "wysezonowaly" peklo co mialo peknac a pozniej byl spokoj. teraz stawia sie scianke w jeden dzien, na drugi ja tynkuje a na trzeci maluje i wiesza obrazek. pozniej np rosna grzybki-halucynki na scianach ---------- Post added at 23:05 ---------- Previous post was at 23:04 ---------- robertrawa78 - a jak tam szkielka, pekly czy nie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #458 Napisano 11 Sierpnia 2011 rosna grzybki-halucynki na scianach Przesadzasz...To nie dziewiętnasty wiek.Jeżeli wszystko jest zrobione tak jak ma być,to nic złego napewno się nie dzieje.Twój tok myślenia przypomina mi murarzy z lat '70 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PrZeMoL Zgłoś #459 Napisano 11 Sierpnia 2011 Przesadzasz...To nie dziewiętnasty wiek.Jeżeli wszystko jest zrobione tak jak ma być,to nic złego napewno się nie dzieje.Twój tok myślenia przypomina mi murarzy z lat '70 ja wlasnie pisze o tym co robi sie teraz i o tym ze nie powinno sie tak robic. jak troche masz do czynienia z materialami budowlanymi to czasem pisze na opakowaniach "przerwa technologiczna 3 dni". po to ta przerwa jest zeby tynk wysechl i cala chemia dzialala tak jak ma dzialac. teraz stawia sie dom w lato. wstawia sie okna, ociepla i wykancza w zime. jak juz dom w srodku pomalowany to oczywiscie rodzinka predko sie wprowadza. kiedy to wszystko ma wyschnac jak okna nie mozna dobrze otworzyc. poszukaj sobie na google o grzybach w nowo wybudowanych domach, bedzie tego pewnie pelno. procz grzyba czesto pekaja tez sciany wlasnie przez robote w pospiechu. jezeli chodzi o fachowcow z lat 70 to wlasnie z takimi mialem okazje pracowac. i sa to ludzie ktorzy sa za tym zeby robic tak jak sie nalezy i ciagle powtarzaja ze jak nie zrobisz jak trzeba to wszystko wyjdzie po czasie. bylo sporo przykladow kiedy mieli racje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patryk_ Zgłoś #460 Napisano 11 Sierpnia 2011 Nieważne...Tynk cementowo-wapienny schnie po około 4 tygodniach.Oczywiście można poczekać dłużej ale niekoniecznie trzeba. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach