rzulu Zgłoś #1 Napisano 1 Maja 2010 Witam, ostatnio szukam opon. Przeszukuje sklepy internetowe, sklepy tradycyjne ( norauto ) i gielde. Zastanowily mnie ceny opon na gieldzie. Niektorzy sprzedawcy posiadaja opony w cenie 400 zł za 4 szt opon i to markowych, takich jak Michelin czy Bridgestone, gdzie za taka cene mozna kupic 1 opone z sklpach. Ja rozumiem, ze te opony sa uzywane, ale najczesciej maja po 6mm bieznika, czyli praktycznie nowe. Zastanawiam sie czy to nie jest jakis przekret czy, te opony nie sa regenerowane po przebiciach lub wiekszych zniszczeniach i tylko tak dobrze wygladaja,a w rzeczywistosci sa polatana itp. Ktos kupowal takie opony ? Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #2 Napisano 1 Maja 2010 Moim zdaniem handlarze/oponiarze jak sprowadzają całe naczepy używanych opon to płacą za nie przysłowiowe "grosze" a może i na wagę biorą ? Nie wiem Teraz pomyśl, takich sprowadzających w Polsce jest powiedźmy kilkudziesięciu a żeby był zbyt to i ceny muszą być w miarę tanie i wyrównane... Taka jest moja teoria Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MeCeNaS Zgłoś #3 Napisano 1 Maja 2010 Niektorzy sprzedawcy posiadaja opony w cenie 400 zł za 4 szt opon i to markowych, takich jak Michelin czy Bridgestone, gdzie za taka cene mozna kupic 1 opone z sklpach. Ja rozumiem, ze te opony sa uzywane, ale najczesciej maja po 6mm bieznika, czyli praktycznie nowe. Te opony najczęściej są odrzutami z taśmy produkcyjnej. Poprostu do nieczego się nie nadają i zamiast iść do śmiecia to ktoś pomaga im ''wyjść''. Wiadomo, każdy musi z czegoś żyć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #4 Napisano 1 Maja 2010 Mec, rzulu pisze o używkach nie o nowych Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MeCeNaS Zgłoś #5 Napisano 1 Maja 2010 Mec, rzulu pisze o używkach nie o nowych OK, mój błąd, sorry. Ale dla mnie takie prawie nowe opony za 400zł zawsze będą jakieś lewe, a pełnowartościowe też raczej nie są... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
niki Zgłoś #6 Napisano 1 Maja 2010 Ale dla mnie takie prawie nowe opony za 400zł zawsze będą jakieś lewe, a pełnowartościowe też raczej nie są... To zastanówmy się co jest żródłem pochodzenia tych opon . Czy "tam" zmieniają opony co sezon , bo zuzycie na to wskazuje . IMO te info. byłyby odp. w temacie. Ja nie kupię i kupowałem takich opon. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dezerter_sdz Zgłoś #7 Napisano 2 Maja 2010 Ja ostatnio rozmawiałem ze znajomym oponiarzem właśnie w tej kwestii. Mówił, że jak jedzie sobie do Niemiec i wie gdzie podjechać to dostaje cały kontener pięknych opon za które płacy w przeliczeniu 80 złotych za 4 sztuki nie ważne jakie opony tam są. Mniej niż kontener nie kupi, ale i tak jeśli dobrze trafi to mu się to opłaca Mówi, że w na zachodzie to opony zmienia się na nowe raz na dwa lata, nawet jeśli samochód stoi w garażu, bo tam dużo ludzi ma więcej niż jeden samochód, a na co dzień jeździ jednym. Reszta tam wyrzuca, lub sprzedaje się za grosze opony które leżą dwa lata od nowości w magazynie, bo gwarancja producenta się skończyła. Po prostu tam jest inny zwyczaj i polscy oponiarze na tym korzystają. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marecek Zgłoś #8 Napisano 2 Maja 2010 zwróć uwagę na datę produkcji tych nowych, nieużywanych opon, które na boku mają wybite coś na kształt XX96... nowe? Nowe. Nieużywane - nieużywane. Ino trochę leżały... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
_Martini_ Zgłoś #9 Napisano 2 Maja 2010 (edytowane) Dezerter dobrze prawi...po prostu ludzi stać na "luksus" zmiany kompletu opon co dwa lata albo nawet po sezonie - i zostawiają je z zakładzie montażu opon. A potem wiadomo - Polska, mateczka Russija, i tak dalej A nie jak w Polsce gdzie przy nowych oponach zbiera się pół rodziny, znajomi i podziwiają "cycki" na gumach aaa no i trza je jeszcze opić Ja z reguły kupowałem opony na giełdzie w Słomczynie i nigdy nie miałem problemów, ani z wyważeniem, ani jakimiś wadami (bąble, guzy) ani z jazdą choć często to były komplety "parowane" czyli praktycznie każda z innej parafii (data produkcji) Edytowane 2 Maja 2010 przez _Martini_ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #10 Napisano 2 Maja 2010 (edytowane) Przy zakupie używek najlepiej wychodzą pojedyncze. Za 2 pojedyncze płaci się mniej niż za parę. Trzeba tylko zdecydować się na popularny model. Pilnować należy także indeksów nośności i prędkości. O roku produkcji chyba wszyscy wiedzą - 5 lat to obsolutny maxxxxxxxx. Najlepiej brać do 2...3 lat. Na uzbieraniu kompletu trzeba poświęcić czasem i kilka miesięcy. Często niemiec po przebiciu jednej opony wymienia parę i z niej jedną dobrą bierze polak. Chociaż niemcy ostatnio nie naprawiają nawet przebić na bieżniku, co u nas jest standardem. Z mojej lepszej historii: - komplet michelin pilot sport 2 - min 7mm - 235/40/18 - 600 PLN - komplet dunlop sp sport 01 - min 7 mm - 205/55/16 - 400 PLN - komplet bridgestone potenza re050a - min 7 mm - 235/45/17 - 600 PLN Z mojej gorszej historii: - kilka zwrotów opon z allegro, bardziej lub mniej miłych - sprawa w sądzie po przysłaniu przeciętej na boku opony Edytowane 2 Maja 2010 przez pikopiko Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nord Zgłoś #11 Napisano 2 Maja 2010 pikopiko to bardzo tanio udało Ci się dorwać takie używki, ładnie. Też jestem akurat na kupnie opon, bo po niedzieli muszę wymienić do przeglądu, bo łysawo już z przodu.. Wymienić chcę cały komplet, szukałem już w paru zakładach u siebie i nieciekawie.. ceny z kosmosu a opony tragedia. Wołają sobie tutaj po 180-200zł za jakąś używkę.. Albo za 8letnie opony po stówce - śmiech. Słyszałem o paru 'strzałach' gdzie udało się kupić dobre i tanie opony, znajomy do passka kupił 15tki za 100zł sztuka Michellina roczne.. oczywiście z niemiec. Zastanawiałem się nad kupnem nowych opon za ok. 180zł z gwarancją, tylko nie wiem co to warte jak to made in china... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wojtek_vr6 Zgłoś #12 Napisano 2 Maja 2010 Dokładnie to co napisał marecek przeważnie to kilkuletnie padła. tez nabyłem drogą kupna takie okazyjne oponki tez niby goodyear pojezdziłem na tym ok tygodnia jadę sobie z dąbrowy ok 110 jak nie zaczęło napier....z opony dosłownie się rowerówka zrobiła.Nie polecam takich tanich opon!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dezerter_sdz Zgłoś #13 Napisano 2 Maja 2010 Przy zakupie używek najlepiej wychodzą pojedyncze.Za 2 pojedyncze płaci się mniej niż za parę. Trzeba tylko zdecydować się na popularny model. Pilnować należy także indeksów nośności i prędkości. O roku produkcji chyba wszyscy wiedzą - 5 lat to obsolutny maxxxxxxxx. Najlepiej brać do 2...3 lat. Na uzbieraniu kompletu trzeba poświęcić czasem i kilka miesięcy. Często niemiec po przebiciu jednej opony wymienia parę i z niej jedną dobrą bierze polak. Chociaż niemcy ostatnio nie naprawiają nawet przebić na bieżniku, co u nas jest standardem. Z mojej lepszej historii: - komplet michelin pilot sport 2 - min 7mm - 235/40/18 - 600 PLN - komplet dunlop sp sport 01 - min 7 mm - 205/55/16 - 400 PLN - komplet bridgestone potenza re050a - min 7 mm - 235/45/17 - 600 PLN Z mojej gorszej historii: - kilka zwrotów opon z allegro, bardziej lub mniej miłych - sprawa w sądzie po przysłaniu przeciętej na boku opony Kolego, jeśli oponki leżały na magazynie to i 10 latki będą jeszcze dobre. Ogólnie przyjmuje się, że oponki powinny być nie starsze niż 10 lat. Czytałem kiedyś o tym, że tak ustaliły firmy produkujące opony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuczi Zgłoś #14 Napisano 2 Maja 2010 A tu kolega pisze raczej o okazjach na aukcjach tzw pojedynek bo Przy zakupie używek najlepiej wychodzą pojedyncze. Pilnować należy także indeksów nośności i prędkości. czyli wklepujemy w wyszukiwarkę rozmiar, markę i szukamy pojedynek i za 600 pln mamy komplet prawie nowych, zazwyczaj opon które były na "zapasie" bo kupujemy je po 150 pln za sztukę Z mojej lepszej historii:- komplet michelin pilot sport 2 - min 7mm - 235/40/18 - 600 PLN I na miłość Boską czytajcie ze zrozumieniem, jak raz mało to kilka.... Przy zakupie używek najlepiej wychodzą pojedyncze.Za 2 pojedyncze płaci się mniej niż za parę. Trzeba tylko zdecydować się na popularny model. Pilnować należy także indeksów nośności i prędkości. O roku produkcji chyba wszyscy wiedzą - 5 lat to obsolutny maxxxxxxxx. Najlepiej brać do 2...3 lat. Na uzbieraniu kompletu trzeba poświęcić czasem i kilka miesięcy. Często niemiec po przebiciu jednej opony wymienia parę i z niej jedną dobrą bierze polak. Chociaż niemcy ostatnio nie naprawiają nawet przebić na bieżniku, co u nas jest standardem. Z mojej lepszej historii: - komplet michelin pilot sport 2 - min 7mm - 235/40/18 - 600 PLN - komplet dunlop sp sport 01 - min 7 mm - 205/55/16 - 400 PLN - komplet bridgestone potenza re050a - min 7 mm - 235/45/17 - 600 PLN Z mojej gorszej historii: - kilka zwrotów opon z allegro, bardziej lub mniej miłych - sprawa w sądzie po przysłaniu przeciętej na boku opony I odpowiedź na posta: Kolego, jeśli oponki leżały na magazynie to i 10 latki będą jeszcze dobre. Ogólnie przyjmuje się, że oponki powinny być nie starsze niż 10 lat. Czytałem kiedyś o tym, że tak ustaliły firmy produkujące opony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nord Zgłoś #15 Napisano 2 Maja 2010 Kolego, jeśli oponki leżały na magazynie to i 10 latki będą jeszcze dobre. Ogólnie przyjmuje się, że oponki powinny być nie starsze niż 10 lat. Czytałem kiedyś o tym, że tak ustaliły firmy produkujące opony. może i tak mówią lub gdzieś jest tak napisane ale osobiście nigdy bym nie założył takich opon. Teraz jak oglądałem rocznik 04 to już mają pajęczynę na sobie.. na 02 też już pojawiają się małe zarysowania.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pikopiko Zgłoś #16 Napisano 3 Maja 2010 Po ostatniej zimie musiałem wywalić zimówki conti z 2003 roku. Jakoś je rozsadziło i był efekt jakby felga była krzywa. Czuć może nie było, ale na cb ludzie mówili, że koło nie idzie w linii. A skoro opony mamy eksploatować do 10 lat to w chwili kupna powinny mieć nie więcej niż 5. No chyba, że ktoś przewiduje zjechać je w jeden sezon. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dezerter_sdz Zgłoś #17 Napisano 3 Maja 2010 ja mam 7 letnie michały, które do zeszłego sezonu leżały w magazynie. Śmiga się na nich jak na nówkach. Kiedy je kupiłem to jeszcze nadruk miały. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nord Zgłoś #18 Napisano 3 Maja 2010 ja mam 7 letnie michały, które do zeszłego sezonu leżały w magazynie. Śmiga się na nich jak na nówkach. Kiedy je kupiłem to jeszcze nadruk miały. tylko żeby szybko nie sparciały, no ale to są michały wiec może wytrzymają dłużej.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dezerter_sdz Zgłoś #19 Napisano 4 Maja 2010 tylko żeby szybko nie sparciały, no ale to są michały wiec może wytrzymają dłużej.. śmigam drugi sezon i teraz je pewnie dotrę. Nie widzę żadnych minusów tego, że są starej daty. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lopsol Zgłoś #20 Napisano 8 Maja 2010 Co do opon, to ludzie tak jak w polsce nie lubia wyzucac kasy w bloto, i jak ktos mowi ze niemiec czy kto kolwiek tam innej naridowosci z zachodu wywala dobre opony to nic innego jak glupie klepanie bzdur. zgodze sie moze jeden 1% tak robi. a reszta zmienia jak jedzie na przeglad auta do adac, i zmienia jak trzeba. Nie tylko w polsce pieniadze ludzie liczyc umieją. opony używki to w wiekszosci kupa szmelcu i sprowadzac powinni zabronc mo moze z 10% nadaje sie do jazdy a reszta to zatrówa srodowisko. Tak naprawde jak ktos jezdzi duzo po innych krajach, mistach, gdzie stoji na swiatłach z miejscowymi to zuccie na ich opny wzrokiem to zobzczycie ile z nich jezdzi, do samego konca na swych oponach i to w bardzo dobrych furach, znaczy ze stac ich na dobre komplety ogumienia. Co do obrotu ogumienia do recyklingu bo tak to sie nazywa to w wiekszosci wychodzi mniej niz 50 euro centów za sztuke, wiem bo mam znajomych co chandluja. Czasami sie uda sparowac cztery kola w dobrym stanie. Wiem sam po sobie ze raz zrobilem glupote, kupilem 4 goodyery vector eagle 2 za chyba 70 funtów sztuka i bylem z nich zadowolony, w kazdych warunkach, fakt byly glosne cos zacos wielosezonowki wkoncu. Ale zona rozwalila jedna i druga zostala w zakladzie zalozylem używki, guwniane 100zl sztuka, lepszych nie bylo bylem w paru zakladach nastepnym razem kupie komplet nowek 5 sztuk. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach