Wasze wspomnienia z PRL-u

[Patryk_]

No z bytomia do krakowa dobrze ponad 3 godziny

 

Jacek długo,ale w czasie A jak już wspomniałeś-no fakt,wlekły się raczej a nie jechały... Pzdr.

[bochum80]

a i smak przejrzałych bananów z paczki z niemiec

[Patryk_]

a i smak przejrzałych babanów z paczki z niemiec

 

Tak,ale jaki to był rarytas Nieosiągalne u nas w kraju,podobnie jak inne rzeczy

[bochum80]

dzisiaj jak w domu trafia się jakiś na wykończeniu to ja go szamam

sysynia

[Patryk_]

dzisiaj jak w domu trafia się jakiś na wykończeniu to ja go szamam

sysynia

 

To tak ze względu na stare "dobre czasy" ? czy poprostu aż tak Ci smakują?Przypomniały mi się jeszcze rolki papieru toaletowego na sznurku-to też był rarytas ,oranżady-wtedy były jedyne i oryginalne,no i soczki w workach

[bochum80]

zawsze za mimi przepadałem i tak jakoś zostało

[The_Saint]

Rama gniła

Żeby było jasne-trampek ma samonośne nadwozie

[Alex]

P.S Alex jak wam ten trabant przerdzewiał??

 

Ponieważ:

"Trabant 601 to plastikowe autko z kosiarką pod maską. Rama trabanta zrobiona jest co zaskakuje ze stali, natomiast cale nadwozie to rodzaj włókna szklanego, słynny NRD-owski Duroplast. Zastosowane materiały sprawiają, że maszyna jest bardzo lekka i waży nieco ponad 600kg."

 

o czym można poczytać tutaj: http://www.crazyguides.com/pl/bryki/trabant

[pszemek]

Żeby było jasne-trampek ma samonośne nadwozie

Chodziło mi o ramę pod zespół napędowy, wahacze i resor poprzeczny, bo trudno to nazwać sankami, czy wózkiem

Poza tym Trabant był cały z blachy, tylko poszycie zewnętrzne było z tworzywa. Tak samo jest np. w Pontiacu Transsport, starym Espace itd.

Edytowane 13 Kwietnia 2010 przez pszemek

[zippo68]

Ja tam nie zauważyłem jakichś wielkich zmian.

 

[Alex]

Ja tam nie zauważyłem jakichś wielkich zmian.

 

 

Eeeee... Tego... Mundury kiedyś były inne? :lol2

[J@ceq]

Eeeee... Tego... Mundury kiedyś były inne?

I nie było stacji LPG.

[pawel1971]

I nie było stacji LPG.

 

Były ,były nawet ciężarówki były na gaz. Wtedy ropę się wylewało do rowu bo zyda na nią nie było.

 

Z tym że był bardziej popularny gaz ziemny do zasilania samochodów. Dzisiaj nazywają to CNG. Mieszkam do dziś koło miejsca w którym była taka stacja tankowania gazu do aut(wtedy głównie ciężarowych)

[J@ceq]

Były ,były nawet ciężarówki były na gaz. Wtedy ropę się wylewało do rowu bo zyda na nią nie było.

Wow żartujesz sobie, jak żyję nie widziałem takich stacji w tamtych latach. Słyszałem ze instaluje się instalację gazową do diesli, ale traktowałem to jako żart. Przynajmniej na zDolnym Śląsku tego nie było do lat 90-tych jak zamieszkiwałem Wrocław. A już wówczas miałem te miasto opanowane co do każdego centymetra ulicy.

[pawel1971]

Wow żartujesz sobie, jak żyję nie widziałem takich stacji w tamtych latach. Słyszałem ze instaluje się instalację gazową do diesli, ale traktowałem to jako żart. Przynajmniej na zDolnym Śląsku tego nie było do lat 90-tych jak zamieszkiwałem Wrocław. A już wówczas miałem te miasto opanowane co do każdego centymetra ulicy.

 

Ja nie mówię ze w każdym mieście takie były . Koło mojego domu (500m od domu)była gazownia ze stacja tankowania samochodów.Jak zaczęło pojawiać się więcej diesli w ciężarówkach to znikały stacje i benzyniaki w ciężarówkach.Mój ojciec jak dostał diesla to sam wylewał ropę do rowu bo nikt nie miał prywatnych diesli i zbytu nie było. Wtedy ropka była bardzo tania.

 

A tak na marginesie to w promieniu 25 km od mojego domu są jeszcze 3 stacje z gazem ziemnym do tankowania samochodów. Tychy, Pawłowice, Trzebinia

[jacenty64]

Tego... Mundury kiedyś były inne

i milicjanci mieli dłuższe pałki

[pszemek]

Ja tam nie zauważyłem jakichś wielkich zmian.

Mój Gaz też kiedyś miał takie barwy, szkoda że nie mam zdjęcia

[Tomcio]

A ja zapamiętałem te okrągłe lizaki: http://www.spodlady.com/prod_540_Lizak_kwiatek_duzy.html

 

Pamiętam też, jak pewnego wiosennego poranka roku 1981 na podwórku pojawił się nowiutki Żuk A-07. Na nim nauczyłem się jeździć, i jego podnosiłem lewarkiem w garażu aż oparł się o sufit.... Wytrwał do 2008r z gigantycznym przebiegiem ~ 80 tyś.

Pamiętam też wódkę "Bałtyk" (a może "Bałtycka" ? ) z niebieską kartką i "Vistulę" z czerwoną. Smak obydwu był ponoć paskudny - nie miałem okazji próbować, za malutki byłem...

[jacenty64]

nie miałem okazji próbować,

Dużo nie straciłeś , bałtyk był jadalny , po odkręceniu vistuli spadały muchy w promieniu 100 metrów .Przypomniały mi się gazety codzienne drukowane na papierze 10 gatunku [oprócz Kraju Rad ],-w latach 80 tygodnik ''Razem'' z gołą babką na ostatniej stronie ..

[MlodyS53]

''Razem'' z gołą babką na ostatniej stronie ..

Toć to jest nadal tylko że FAKT się nazywa :lol2:lol2