dominik7 Zgłoś #1 Napisano 2 Marca 2010 Tak jak w temacie.Mam z tyłu zużyte amortyzatory, ale czy prócz tego jest coś jeszcze odpowiedzialne za to "pływanie"? Tuleje belki raczej nie, bo tylne koła stoją bardzo równo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
slawciol Zgłoś #2 Napisano 2 Marca 2010 Tak jak w temacie.Mam z tyłu zużyte amortyzatory, ale czy prócz tego jest coś jeszcze odpowiedzialne za to "pływanie"?Tuleje belki raczej nie, bo tylne koła stoją bardzo równo. Amortyzatory, poza tym nierówna droga Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
td_maser Zgłoś #3 Napisano 2 Marca 2010 Wystarczy, że amortyzatory są do niczego a tył zaczyna "tańczyć". Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
karol27 Zgłoś #4 Napisano 2 Marca 2010 Przy okazji wymień tuleje gumowo metalowe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sebus Zgłoś #5 Napisano 2 Marca 2010 Jeśli to pływanie odczuwasz tylko na nierównej drodze to pewnie tylko amortyzatory a jesli ma to miejsce też na równej nawierzchni bez dziur (wtedy kiedy amortyzatory nie pracują) to pewnie sprawa czegoś innego np. tulei, a trafił mi się też kiedyś przypadek poluzowanego łożyska koła tylnego które powodowało pływanie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grześko Zgłoś #6 Napisano 2 Marca 2010 Wymień amorki i będzie wszystko cacy. Też to ćwiczyłem w ostatnie wakacje. Po wymianie amortyzatorów jak ręką odjął. Gdyby winne były również tuleje lub łożyska to byłyby dodatkowo słyszalne różne hałasy, np. stuki przy jeździe na nierównościach, torowiskach, itp. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
matys Zgłoś #7 Napisano 2 Marca 2010 tuleje mają mega duży wplyw na zachowanie auta. niewazne ze kola stoja rowno Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sebam Zgłoś #8 Napisano 2 Marca 2010 A mi znów na amorach wytłuczonych do zera, tył nie pływał w ogóle, na równej drodze szedł prosto jak przyklejony, no ale tuleje na belce były nówki. Na nierównościach też nie pływał, tylko bardzo huśtało i waliło... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mielke Zgłoś #9 Napisano 2 Marca 2010 mi na śliskim jeździ na nie równościach jest cisza a na prostej suchej jest jak przyklejony do szosy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Thorunczyk Zgłoś #10 Napisano 2 Marca 2010 Mam z tyłu zużyte amorki - to fakt. Sprawdzałem na płycie wibracyjnej. Mam tylko pytanie - bo ostatnio pojawiło sie dodatkowo skrzypienie dobiegające z tylnego zawiasa - to też wina amorków? Skrzypienie pojawia się tylko podczas jazdy po duzych nierównościach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zdun_VW Zgłoś #11 Napisano 2 Marca 2010 Jak padły mi amory i tuleje to autem bujało jak kutrem na morzu a na nierównościach tył latał na boki i hałas był taki jakby ktoś walił pokrywkami od garnków Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sadus Zgłoś #12 Napisano 2 Marca 2010 Powodem pływania może być też zbyt niskie ciśnienie w oponach. Zdiagnozowane w moim 2E kilka dni temu i oczywiście naprawione:D! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sebam Zgłoś #13 Napisano 2 Marca 2010 skrzypienie dobiegające z tylnego zawiasa - to też wina amorków? Podnieś jeszcze tył na lewarku i zobacz czy któryś zwój sprężyny od góry nie pęknięty Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szotek87 Zgłoś #14 Napisano 2 Marca 2010 (edytowane) podepnę się pod temat. Mój pasiek ma wyrąbane przednie poduchy amorków to wiem(będzie do wymiany po wypłacie;)), ale zauważyłem też, że tył strasznie pływa na boki amorki w dość dobrym stanie, nie siadają, nie skaczą jak resoraki siedzą sztywno, ale przy lekkich skrętach kierą prawo lewo czuje jakby chciało zarzucić dupą auta buda się przechyla jakby na boki, uczucie takie jakby kółka trzymały się asfaltu a buda przesuwała się prawo-lewo. może mało dokładnie opisane, ale czy to wina (ukryta) amorków, czy raczej tulei ? ktoś pomoże ? w aucie nic nie stuka, nic nie trzaska z tyłu... dodam że auto po zakupie- jakieś 2 lata temu było sztywniejsze i twardsze troche. pozdraVWiam Edytowane 2 Marca 2010 przez szotek87 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sebam Zgłoś #15 Napisano 2 Marca 2010 wina tulei. chwyć za reling i poruszaj budą, lub za koło przód-tył i bedziesz widział luzy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach