Skocz do zawartości
polko69

głośna praca silnika po wizycie u mechanika

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Po wizycie u mechanika (wymiana pasków, rolki prowadzącej, wymiana rozrządu, oleju w silniku i komplet filtrów) auto zauważalnie zaczęło głośniej pracować. Z zewnątrz nie bardzo mogę stwierdzić że też silnik głośniej pracuje - tak czy siak, czy auto stoi, czy jedzie, tak jakby w środku głośniej wszystko słychac ;/ może świruję, ale na postoju czuć wibrację kiedy się położy ręce na drzwiach i kierowcy, i pasażera. Przypominam ze auto to passat variant b5 1.9 TDI 130km z 2003.

 

Kiedy zajechałem drugi dzień do tegoż samego mechanika powiedziałem co mi nie pasuje (pierwszy rodzic zwrócił na to uwagę) wsiadł ze mną do auta i na przejażdżkę kazał się zabrać. Oczywiście on nic nie czuje, pyta się o co konkretnie chodzi. Pod warsztatem otworzył maskę, silnik pracuje, no i ta pokrywa strasznie nietypowo wibrowała, myślę sobie, jest źródło problemu! Dokręcanie samych śrubek chyba nie pomogło, więc mechanik poszedł po nakładki. Wydawało mi się że to poprawiło sprawę, ale to było chyba złudzenie. Pokrywa nie lata jak wtedy, a nadal się będę czepiać, bo było cichutko w środku że aż miło zanim auto trafiło do mechanika. Wspominał też coś o poduszkach silnika, że się już ugniotły, ale tak najłatwiej powiedzieć. Jakim cudem akurat te poduszki sie "zużyły" po tygodniu kiedy auto u mechanika stało?! ;/ jakaś lipa panie!

 

Proszę o pomoc i jakieś pomysły. Tematów było sporo poruszanych na forum:"głośna praca silnika" - wszystkie przeczytałem, ale nie do końca to mi pomogło.

 

P.S. Wtedy auto było świeżo po zakupie, poziom oleju w silniku minimalny, nie wiem jaki. Po wizycie u mechanika wlany został castrol edge syntetyczny do diesla. Czy zmiana oleju mogła wpłynąć na pracę silnika?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak najbardziej tak szczególnie na szklanki zaworów i pewnie dlatego jest głosniejszy bo ma wlany inny olej niz ten który był

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie jak mówi Rafał, na odgłosy pracy silnika bardzo duży wpływ ma rodzaj zalanego oleju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja bym się przyjrzał synchronizacji rozrządu, skoro był wymieniany. Najlepiej jakbyś zrobił log grupy 23. Olej moim zdaniem nie ma tu nic do rzeczy, tym bardziej że zalałeś syntetykiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Olej moim zdaniem nie ma tu nic do rzeczy, tym bardziej że zalałeś syntetykiem.

Moje zdanie jest podobne, tym bardziej że świeży olej, to silnik powinien ciszej pracować.

pewnie dlatego jest głosniejszy bo ma wlany inny olej niz ten który był

Wróżka? kolega nie napisał że inny tylko że nie wie jaki był. :D A może był taki sam.

 

---------- Post added at 11:20 ---------- Previous post was at 11:16 ----------

 

Tutaj w pierwszym poście jest napisane gdzie szukać tego kąta. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Olej moim zdaniem nie ma tu nic do rzeczy, tym bardziej że zalałeś syntetykiem.

 

Z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć że delikatnie mijasz się z prawdą, silnik zupełnie inaczej się odzywa po wymianie oleju na świeży.

 

Masz za to zupełną rację jeżeli chodzi o rozrząd, warto się przyjrzeć nastawom na vag'u.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i czy ten olej jest w tej chwili odpowiedni, chodzi o normę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie dokladnie to samo nastapilo...po wymianie psakow, filtrow, rolek oleju i uszczelki pompy wtryskowej wszsytko w jednym czasie wymienilem i od tamtej pory nie to auto-pracuje duzo glosniej a mechanicy rozkladaja rece i sugeruja silnik rozebrac na czesci pierwsze i szukac przyczyny!:eek:

kolega zasugerowal ze w silniku mogl byc uzyty jakis moto- doktor? by ''wyciszyc'' silnik i splynal razem ze starym olejem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
silnik zupełnie inaczej się odzywa po wymianie oleju na świeży.

 

Masz rację. Jest cichszy :D a nie głośniejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba że był mobil a zalali castrolem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha jeszcze jedno. Jak nie masz dostępu do vaga to choć spytaj mechanika czy rozrząd był wymieniał na blokach. To trochę rozjaśni sytuację.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moj blok zrobil mazakiem haha:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomysły i wskazówki. Pierwsza rzecz od razu mi się na język cisnęła, co do tego motodo-ktora i ewentualnego jego wystąpienia w poprzednim oleju. Mechanik nic nie mógł powiedzieć czy coś zauważył w konsystencji tego starego oleju czy nie, stwierdził że ewentualne dodanie tego specyfiku jest praktycznie niemożliwe do wykrycia jak już to wymieszało po wystarczająco długiej jeździe.

 

Kiedy podważyłem możliwość "nieprecyzyjnego wymienia rozrządu przez Pana mechanika", mechanik spokojnie stwierdził że z tą specjalistyczną walizeczką i jej przyrządami jest praktycznie niemożliwe spartolenie sprawy. Ciężki mi cokolwiek powiedziec na ten temat. Niestety, ja jestem nowym nabywcą passata i w ogóle diesla, dopiero zaczynam przygodę z tym rodzajem silnika i marki, nie posiadam oczywiście oprogramowania vag, więc nic nie sprawdzę co do synchro rozrządu. Za to do tego mechanika mam wpaść bo ma mi z kompa wykasować serwis, to ma być gratis, więc myślę że nie będzie problemu żeby na swoim kompie sprawdził to i może jeszcze coś.

 

Co do auta, ma przejechane około 230-240 tys. km, moze jest już na tyle zajeżdżone że tylko moto-doktor silnik uciszył? ;] licznik cofnięty był do 196 tys. km i podrobiona książka, więc nie posiadam pewnej wiedzy na temat historii auta. Wiem tylko z ASO VW, że auto nie miało nigdy u nich rozrząd wymieniany ;/ przeraziło mnie to, ale gdy mechanik wymieniał go, to okazało się że jeszcze w dobrym stanie - więc był wymieniany na nieautoryzowanych stacjach. Ale to tylko dla przedstawienia auta ;]

 

Jeśli są jeszcze jakieś pomysły, walić prosto z mostu!

 

P.S. niech ktoś mi napisze czy nie powinienem czuć drgań w nadwoziu, szczególnie tak jak już pisałem, położę rękę na drzwiach - drgają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że przed wymianą rozrządu było wsio ok, nie było tych drgań które teraz opisujesz?? Jeśli tak to ja na 99% stawiam na skopaną synchronizacje rozrządu. Wymiana oleju na nowy nie skutkowała by aż tak mocnymi drganiami. 230 tys to nic dla tego silnika - to żaden mega przebieg. Nie zalewaj żadnych specyfików szkoda świeżego oleju. Jeśli mechanik ma vaga to przy okazji pobytu u niego powiedz żeby pokazał ci grupę 23. Cyferki w niej powinny być jak najbliższe 0. Zobacz jakie masz tam cyfry i potem nam napisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

głośna praca silnika po wizycie u mechanika - Lukasz podłączę sie do tematu.

Zdecydowanie uważam ze jest to wina złego ustawienia rozrządu. W twoim modelu wystepuje hydrauliczny napinacz paska rozrządu(tłumik drgań paska) i wszystkie parametry jego ustawienia muszą być dokładnie zachowane. Inaczej będzie się działo to co piszesz.

 

Wspominał też coś o poduszkach silnika, że się już ugniotły, ale tak najłatwiej powiedzieć. Jakim cudem akurat te poduszki sie "zużyły" po tygodniu kiedy auto u mechanika stało?! ;/ jakaś lipa panie!
tak tak masz racje jekieś pierdoły ten mechanik ci opowiada. Zmień mechanika i od razu niech sprawdzi ci ten rozrząd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W twoim modelu wystepuje hydrauliczny napinacz paska rozrządu(tłumik drgań paska)

 

Nie kolego w tym roku już nie było napinacza hydraulicznego. Ja mam listopad 2002 i tez już go nie mam. Jest pasek, rolka prowadząca, rolka napinająca i to wsio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wspominałem, mam jeszcze darmową wizytę u tego mechanika na podłączenie komputera (wykasowanie serwisu). Więc przy tej okazji popytam o te sprawy związane z synchronizacją rozrządu. Ogólnie nie chce mi sie wierzyć że tak coś prostego skopał mechanik który 9 lat pracował w ASO LAncii/fiata. Chociaż człowiek zawsze może się pomylić, chciałbym żeby to było przez ten rozrząd, ona musiał by to poprawić na swój rachunek, wystarczy że prawie 2 tysie na wszystko ostatnio wydałem u niego ;/ sporo części poszło nowych.

Do Łysego -> tak, przed wizytą u mechanika było wszystko cichutko. Teraz jechałem kawałek do miasta z wyłączonym radiem i climatronic'iem = w środku jest jak dla mnie strasznie głośno, komfort jazdy fatalny ;( dodatkowo zwróciłem uwagę, że przy około 1800 obrotach zerkając na lusterko wsteczne zaczyna drgać strasznie, samochody w tyle sie rozmazują, przy innych przedziałach znika problem. Taka nowa rzecz którą dziś dostrzegłem.

 

Odnowie temat jak juz cos będę widział po wizycie u tego mechaniak.

Do następnego razu!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napis servis kasuje się pokrętłami przy liczniku. Jest instrukcja na forum.

Ile pokazuje Ci spalanie na wolnych obrotach? Przy prawidłowej synchronizacji powinno być ok 0.6 l/h. Myślę jak koledzy-trzeba synchronizacje pewnie poprawić-prosta robotka.

Olej powinien mieć normę do tego silnika-dowiedz sie jaki wlany został. Mój na castrolu z serwisu chodzi głośniej, aniżeli na motulu. Ja juz innego nie wleje-tylko motul.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na postoju spalanie nic a nic się nie zmieniło: bez climatronica 0,6 l/h, z włączonym skacze 0,7-0,8 l/h. Oleju to raczej złego nie wlał: Edge Turbo Diesel 5W-40. Takie dobieranie na stronach producentów oleju chyba każdy dzieciak by sobie zrobił, prawda?

Co do kasowania serwisu, racja, coś mi się przypomniało ze na forum coś mi taki temat się przewinął. Ale tak czy siak mam możliwość darmowego skorzystania z podłączenia komputera, a sprawa jeszcze nie rozwiązana, więc i tak do tego mechanika jeszcze zawitam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie mi czy może być tak żeby mój samochód był głośniejszy

oraz bardziej śmierdziało spalinami przy ustawieniu lepszej synchronizacji?

 

Po zakupie miałem synchronizację na granicy 2,8 - 3,3

Spalanie na jałowym przy takim nastawie było 0,6L/h

i mam wrażenie że silnik pracował bardziej miękko

i nie śmierdziało tak spalinami.

 

Pojechałem po zakupie ustawić to.

Zrobili mi na 0 - 0,8 - 1,6 i mam wrażenie, że silnik gorzej pracuje (twardo)

na tej synchronizacji i zaczął czasem sam gasnąć na wolnych obrotach

jak jest zimny (średnio 1 na miesiąc.)

Spalanie przy lepszym ustawieniu też 0,6L/h (na jałowych), ale za to śmierdzi

strasznie spalinami na wolnych obrotach - duszący zapach.

 

Zna ktoś taki przypadek żeby rozjechana synchronizacja

dawała lepsze efekty?

Edytowane przez Barth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności