Skocz do zawartości

polko69

  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Statystyki sprzedającego

  • 0
  • 0
  • 0

O polko69

  • Urodziny 25.02.1986

Informacje osobiste

  • Imię
    Łukasz
  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miejscowość
    Łochów

Samochód

  • Generacja
    B5
  • Silnik
    B5(3BG) 1.9 TDI-PD 131KM (AWX)
  • Rok produkcji
    2003
  1. To ja się podłączę. W moim pasku mechanik przy wymianie oleju niedawno zwrócił mi uwagę że pochlapane olejem jest wokół silnika i że trzeba się nad wymianą turbinki zastanowić, bo ta już dogorywa po trochu. Muszę przy tym wspomnieć, że przez cały rok ani kropelki oleju nie dolewałem, nic nie ubywa, na bagnecie max przez cały rok. Turbina nie wydaje żadnych dziwnych dźwięków, wszystko cichutko, ładnie zbiera, śmiga auto jak ta lala. Ale w przewodzie powietrza, np. od ic jest więcej niż powinno zabrudzeń oleje, a raczej stanowczo za dużo jak na mój gust. A jak wy sądzicie? Więc jedyny jak na razie argument za tym, że turbina zaczyna puszczać olej. Jutro na kanał wjeżdżam ww pobliskim warsztacie mamy się dobrać do turbiny już konkretnie i ją obejrzeć w środku. A jak u was w przewodach, czyściutko???
  2. Ja niestety sie muszę dołączyć do temat ;( passat b5 od listopada poprzedniego roku, minęło kilka miesięcy i próba kradzieży auta pod samym blokiem pod latarniami. Wyciągneli panel, stary pioneer, ale chodziło o kradzież całego auta. Wytrychem/łamakiem otworzyli zamek, rozpieprzyli stacyjkę. Na szczęście coś im nie wyszło. Teraz pytanie, ile za nową stacyjkę zabulę i czy będę musiał nowe kluczyki dorabiać i kodowac? Urwany bębęnek od stacyjki zabrali ze sobą, nie wiem za bardzo po co. Dorobią sobie wzorek klucza? To chyba i tak im nie pomorze rozpracowac immobilisera... Prosze o rady, z góry dziękuję
  3. Na postoju spalanie nic a nic się nie zmieniło: bez climatronica 0,6 l/h, z włączonym skacze 0,7-0,8 l/h. Oleju to raczej złego nie wlał: Edge Turbo Diesel 5W-40. Takie dobieranie na stronach producentów oleju chyba każdy dzieciak by sobie zrobił, prawda? Co do kasowania serwisu, racja, coś mi się przypomniało ze na forum coś mi taki temat się przewinął. Ale tak czy siak mam możliwość darmowego skorzystania z podłączenia komputera, a sprawa jeszcze nie rozwiązana, więc i tak do tego mechanika jeszcze zawitam.
  4. Tak jak wspominałem, mam jeszcze darmową wizytę u tego mechanika na podłączenie komputera (wykasowanie serwisu). Więc przy tej okazji popytam o te sprawy związane z synchronizacją rozrządu. Ogólnie nie chce mi sie wierzyć że tak coś prostego skopał mechanik który 9 lat pracował w ASO LAncii/fiata. Chociaż człowiek zawsze może się pomylić, chciałbym żeby to było przez ten rozrząd, ona musiał by to poprawić na swój rachunek, wystarczy że prawie 2 tysie na wszystko ostatnio wydałem u niego ;/ sporo części poszło nowych. Do Łysego tak, przed wizytą u mechanika było wszystko cichutko. Teraz jechałem kawałek do miasta z wyłączonym radiem i climatronic'iem = w środku jest jak dla mnie strasznie głośno, komfort jazdy fatalny ;( dodatkowo zwróciłem uwagę, że przy około 1800 obrotach zerkając na lusterko wsteczne zaczyna drgać strasznie, samochody w tyle sie rozmazują, przy innych przedziałach znika problem. Taka nowa rzecz którą dziś dostrzegłem. Odnowie temat jak juz cos będę widział po wizycie u tego mechaniak. Do następnego razu!
  5. Dzięki za pomysły i wskazówki. Pierwsza rzecz od razu mi się na język cisnęła, co do tego motodo-ktora i ewentualnego jego wystąpienia w poprzednim oleju. Mechanik nic nie mógł powiedzieć czy coś zauważył w konsystencji tego starego oleju czy nie, stwierdził że ewentualne dodanie tego specyfiku jest praktycznie niemożliwe do wykrycia jak już to wymieszało po wystarczająco długiej jeździe. Kiedy podważyłem możliwość "nieprecyzyjnego wymienia rozrządu przez Pana mechanika", mechanik spokojnie stwierdził że z tą specjalistyczną walizeczką i jej przyrządami jest praktycznie niemożliwe spartolenie sprawy. Ciężki mi cokolwiek powiedziec na ten temat. Niestety, ja jestem nowym nabywcą passata i w ogóle diesla, dopiero zaczynam przygodę z tym rodzajem silnika i marki, nie posiadam oczywiście oprogramowania vag, więc nic nie sprawdzę co do synchro rozrządu. Za to do tego mechanika mam wpaść bo ma mi z kompa wykasować serwis, to ma być gratis, więc myślę że nie będzie problemu żeby na swoim kompie sprawdził to i może jeszcze coś. Co do auta, ma przejechane około 230-240 tys. km, moze jest już na tyle zajeżdżone że tylko moto-doktor silnik uciszył? ;] licznik cofnięty był do 196 tys. km i podrobiona książka, więc nie posiadam pewnej wiedzy na temat historii auta. Wiem tylko z ASO VW, że auto nie miało nigdy u nich rozrząd wymieniany ;/ przeraziło mnie to, ale gdy mechanik wymieniał go, to okazało się że jeszcze w dobrym stanie - więc był wymieniany na nieautoryzowanych stacjach. Ale to tylko dla przedstawienia auta ;] Jeśli są jeszcze jakieś pomysły, walić prosto z mostu! P.S. niech ktoś mi napisze czy nie powinienem czuć drgań w nadwoziu, szczególnie tak jak już pisałem, położę rękę na drzwiach - drgają.
  6. Witam. Po wizycie u mechanika (wymiana pasków, rolki prowadzącej, wymiana rozrządu, oleju w silniku i komplet filtrów) auto zauważalnie zaczęło głośniej pracować. Z zewnątrz nie bardzo mogę stwierdzić że też silnik głośniej pracuje - tak czy siak, czy auto stoi, czy jedzie, tak jakby w środku głośniej wszystko słychac ;/ może świruję, ale na postoju czuć wibrację kiedy się położy ręce na drzwiach i kierowcy, i pasażera. Przypominam ze auto to passat variant b5 1.9 TDI 130km z 2003. Kiedy zajechałem drugi dzień do tegoż samego mechanika powiedziałem co mi nie pasuje (pierwszy rodzic zwrócił na to uwagę) wsiadł ze mną do auta i na przejażdżkę kazał się zabrać. Oczywiście on nic nie czuje, pyta się o co konkretnie chodzi. Pod warsztatem otworzył maskę, silnik pracuje, no i ta pokrywa strasznie nietypowo wibrowała, myślę sobie, jest źródło problemu! Dokręcanie samych śrubek chyba nie pomogło, więc mechanik poszedł po nakładki. Wydawało mi się że to poprawiło sprawę, ale to było chyba złudzenie. Pokrywa nie lata jak wtedy, a nadal się będę czepiać, bo było cichutko w środku że aż miło zanim auto trafiło do mechanika. Wspominał też coś o poduszkach silnika, że się już ugniotły, ale tak najłatwiej powiedzieć. Jakim cudem akurat te poduszki sie "zużyły" po tygodniu kiedy auto u mechanika stało?! ;/ jakaś lipa panie! Proszę o pomoc i jakieś pomysły. Tematów było sporo poruszanych na forum:"głośna praca silnika" - wszystkie przeczytałem, ale nie do końca to mi pomogło. P.S. Wtedy auto było świeżo po zakupie, poziom oleju w silniku minimalny, nie wiem jaki. Po wizycie u mechanika wlany został castrol edge syntetyczny do diesla. Czy zmiana oleju mogła wpłynąć na pracę silnika?
  7. Dobrze że wspomniałeś o tym sprzęgiełku - mechanik coś cykał przy nim, coś mu się tam nie podobało - moze też będzie trzeba wymienić. Możliwe że doszło do jakiś dziwnych drgań przez to wadliwe sprzęgiełko na paskach i i doszło do zerwania paska wielorowkowego i po nim klinowego... Czytałem wątek na forum że pewnemu właścicielowi passata przez te telepanie pasków rozwaliło głowicę w silniku i masę innych rzeczy - silnik wymieniał ;/ oby mi ani nikomu innemu to się nigdy nie przydarzyło...
  8. Dobra, auto zostało u mechanika, facet zarobiony jest, więc jestem w kolejce. Tak jak juz wyżej było wspomniane, postraszył możliwością uszkodzenia rozrządu przez półtora metrowy pasek. Pozostaje modlitwa o pomyślne efekty tej usterki. Sprawa teraz wygląda tak, że mam możliwość wyboru kupna na własny rachunek części taniej niż on ma dostawane. Z tego co mówił części nie są tanie u jego dostawcy, ma jednak ten mechanik zniżki, które odpala klientowi i uczciwie płaci się za robociznę. PYTANIE: Może ktoś polecić konkretne firmy produkujących solidne paski, np. wielorowkowe, i zestawu do wymianu rozrządu? Na pewno nie zamierzam kupić najtańszego gówna, bo to się mija z celem, nie jestem handlarzem i nie będę wciskał komuś tego auta (zaznaczam- bardzo piękne) ;] Mechanik np. odradził paski rozrządu firmy BOSCH, a ceny ich części drogie w porównaniu z innymi. Zasugerował natomiast paski firmy Conti (ContiTech z Niemiec?). Macie jakieś doświadczenia, zdanie na ten temat? Co polecacie?
  9. Najprawdopodobniej będę holował auto, a co do mechanika, to i tak nie wyobrażałem sobie że nie powymieniam wszystkich filtrów, oleju w silniku i rozrządu... A teraz paski doszły ;] a jak podepnie auto też do komputera to pewnie jeszcze czegoś się nowego dowiem... tego się najbardziej boję... To że auto miało cofnięty licznik to się domyśliłem, około 40 tys. km może nawet. Passat jest z 2003 roku, pierwsza rej. październik. Wcisnęli mojej rodzince żałośnie podrobioną książkę serwisową. Szkoda że nie miałem takiej wiedzy 2 tyg. temu co teraz ;/ pewnie tego paska nie kupilibyśmy albo przynajmniej z ceny by się sporo zeszło...
  10. zgadza się, żeby kierownicę skręcić, zwłaszcza w uliczce, skręt: kąt 90stopni, musiałem ostro się napocić żeby się zmieścić, a przy skręcaniu stałem praktycznie w miejscu ;] moze spróbują sam dojechać...
  11. Chyba na szczęście nie, do rozrządu chyba się nie mógł dostać bo jest dosyć dobrze obudowany, a po usterce podczas tej krótkiej jazdy pod dom nie wyświetlał się żaden nowy komunikat, tylko ten z alternatorem.
  12. O boże! Wszystko się zgadza, to znaczy twoja teoria ;( godzinę przed naprawiałem ze znajomym nie działającą tylną wycieraczkę, konkretniej silniczek się blokował i ten znajomy elektryk/złota rączka grzebał w tym. Auto stało, radyjko grało, kluczyk przekręcony, i nagle pojawił się jakiś komunikat, za pewne GENERATOR STATT! Wtedy by się wszystko zgadzało. A tak dla wyjaśnienia wszystkiego, w komisie kolo powiedział że jedyne co zrobił przy aucie to wymienił pasek, pokazywał nawet stary, sparciały. Był to ten "górny". A skoro juz to robił, to nie widział że ten od alternatora też był w fatalnym stanie? To taka droga rzecz że tego nie ruszył?? Bo co wychodzi z tego, ten pasek był "chyba" nowy i został wciągnięty jak waldi mówisz przez ten od alternatora. Swoja drogą dziwne, bo w książce obsługi wyczytałem że ten pas od alternatora cieszy się raczej długą żywotnością... Ale waldi, ukłon za dedukcję iście sherlokową
  13. "poszło wszystko"- jeśli było więcej niż jeden pasek to na pewno ten drugi też jest zerwany, odniosłem się do twojego zdania o możliwości oddzielnego połączenia alternatora z pompy wspomagania. A swoją drogą nie wiem z jaką siłą pęka taki pasek i czy czegoś przy tym nie połamał... mam nadzieję że nie. Skrzynia oczywiście manual.
  14. Dziękować za szybką odpowiedź. Jak zajrzałem do środka, to tam chyba poszło wszystko, alternator też na pewno nie ma paska, więc i może pompa też... A jak z holowaniem, nic się nie stanie jak bym w ten sposób przetransportował auto na luzie te 4km?
  15. Witam Wszystkich użytkowników tego fantastycznego forum. Od około 2 tygodni w mojej rodzinie pojawiło się nowe autko, Passat Variant 1.9 TDI (96 kW) AWX. Te 2 tygodnie przejechało się około 500 km, badanie bagnetem ewentualnego ubywania oleju w silniku. Wizyta u mechanika jutro, i to z przymusowo przyspieszone. Wczoraj na króciutkim odcinku do miasta przy wyprzedzaniu coś pier*neło, będąc na lewym pasie wyświetlił się komunikat po niemiecku i unieruchomiło kierownicą (alternator, wspomaganie kierownicy, wszystko co pas ten tam trzymał zostało "odłączone"). Doturlałem jakiś 1 km autko pod dom po tej usterce. Kiepskie wrażenia po kupnie w cholernym komisie auta (pierwszy i ostatni raz ;]) PYTANIE: Czy mogę w takim stanie powolutku dotoczyć do mechanika autko, czy może holowanie będzie lepsze, a moze jeszcze gorsze i lawetka tylko? Nie znam się na tym wszystkim, ale słyszałem że niektóre auta przy holowaniu mogą ulec totalnemu zniszczeniu... Proszę o pomoc!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności