Skocz do zawartości
Wujek88

Nagły, gęsty biały dym z wydechu oraz brak oleju

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawa wygląda następująco.

Jechałem przez miasto i nagle auto straciło moc. Nie zmienilem położenia padału gazu, a auto zaczęło powoli zwalniać. Obejrzałem sie w lusterku i zobaczyłem chmurę białego dymu za sobą. Szybko zjechałem na pobocze i wyłączyłem silnik. Sprawdziłem olej i bagnet wskazywal zero, był caly suchy. Potem dolałem litr, bo akurat mialem w bagażniku. Sprawdzilem po chwili ponownie poziom oleju i był nieznacznie poniżej wartości poprawnej. Kolejno po jakis 10 minutach uruchomilem silnik i znowu mialem chmure białego dymu z wydechu. Zostawilem auto na luzie i wyszdlem obejrzec go dookola, czy tylko kopci mi z wydechu, bo ciezko bylo to okreslic podczas jazdy. W tym czasie obroty silnika lekko wzrosły i silnik zgasł. Potem juz sie nie udało go ponownie uruchomić.

 

Macie Panstwo moze jakis pomysl lub gotowa odpowiedz, co sie moglo zepsuc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednoznacznie ciężko stwierdzić co to może być,ale nie wróży to nic dobrego...Jedynie wizyta u dobrego mechaniora(z naciskiem na dobrego)Może rozwaliło turbinę,ale obstawiam niestety silnik...Niech się wypowiedzą znawcy w tym temacie.Pzdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bialy dym z wydechu zazwyczaj oznacza padnieta uszczelke pod glowica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na moje....stracilo moc...-padla turbina(zapytam czy jakos halasowala ostatnio?)...zdejmi waz dolotowy z turbiny i looknij jak wyglada, jak sie kreci(czy jest wogole wirnik), spr czy nie plywa w oleju

jak turbo wyglada ok to trza czapke zdejmowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobacz, czy Ci olej nie pływa w zbiorniku z płynem chłodzącym. Jak pływa - uszczelka albo blok silnika. Jak tak pohasałeś sobie z cieczą zamiast oleju - to raczej i turbawka do roboty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Bialy dym z wydechu zazwyczaj oznacza padnieta uszczelke pod glowica.
Paweł nie zawsze. Biały dym w dużej ilości w czasie jazdy informuje m. in. o padnięciu turbiny. Turbina zasysa olej i potrafi to zrobić w dużej ilości o czym świadczy
Sprawdziłem olej i bagnet wskazywal zero, był caly suchy.
Co już nie wróży nic dobrego.
Potem dolałem litr, bo akurat mialem w bagażniku. Sprawdzilem po chwili ponownie poziom oleju i był nieznacznie poniżej wartości poprawnej. Kolejno po jakis 10 minutach uruchomilem silnik i znowu mialem chmure białego dymu z wydechu. Zostawilem auto na luzie i wyszdlem obejrzec go dookola, czy tylko kopci mi z wydechu, bo ciezko bylo to okreslic podczas jazdy. W tym czasie obroty silnika lekko wzrosły i silnik zgasł.
I niestety pracujące pompowtryski na sucho zrobiły swoje (padły), o czym świadczy
Potem juz sie nie udało go ponownie uruchomić.
Wróżę ci drogą naprawę silnika (obym się mylił).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomnialem jeszcze dodac na samym poczatku, ze juz wczesniej wydawalo mi sie, że auto nie zawsze idzie tak jak powinno... czasami brakowalo mu mocy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialem jeszcze dodac na samym poczatku, ze juz wczesniej wydawalo mi sie, że auto nie zawsze idzie tak jak powinno... czasami brakowalo mu mocy...

 

No to turbawka. A dalsze konsekwencje opisał J@ceq. Zastanawia mnie tylko ten powrót oleju po kilku minutach. Czyżby jeszcze na domiar złego płyn chłodniczy zassał? Sprawdż, czy ci olej w zbiorniku wyrównawczym nie pływa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poziom oleju wzrósł, gdyż dolałem 1 litr jak zauwazylem, ze na bagnecie nie ma zadnego wskazania...

 

Moze mi ktos orientacyjnie powiedziec z jakimi kosztami musze sie liczyc(jesli scenariusz J@cqa jest prawdziwy)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koło 4 - 4,500 zł. I to też nisko. Turbinka regenerowana 800 - 1500 zł pompka koło 800 zł. Reszta zależy od skali zniszczeń...

 

W sumie to nie wiem, czy nie taniej ci wyjdzie kupić drugi silnik i mieć to co zostanie na części zapasowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zeby nie zakładać nowych tematów napisze tutaj:

 

mam passata 1,9tdi 2006 rok kupiłem go w lutym.

 

Od jakiś 2 miesięcy od czasu do czasu gdy przyspieszałem w kabinie było słychać taki brzdęk czy coś takiego jakbym w wiatrak ( taki domowy ) wsadził kartkę papieru i by ocierała o wiatrak.

 

Wczorajszego dnia wyjechałem z domu i coraz bardziej było słychać ten dźwięk...

Po 10km auto straciło moc a ja w lusterku wstecznym zobaczyłem chmurę białego dymu.

Zatrzymałem się odstałem chwile ( kuzyn podpowiedział mi bym wypiął kostkę z przepływomierza - nic nie pomogło po ponownym zapaleniu auta i ruszeniu kupa dymu ) Auto ponownie zgasiłem postało z 10minut , sprawdziłem bagnet...pusto zero oleju.

 

Laweta i do domu...

 

Z tego co się dowiedziałem to albo uszczelka albo turbina...czy macie jakieś inne rady jak się do tego zabrać ? Czy najpierw komputer czy co bo nie mam za bardzo jak tym autem się poruszać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dmuchnelo turbo. Mozesz spokojnie rozbierac. Pytanie na ile brak oleju narozrabial w silniku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na 100% turbo wyssało Ci olej .Nie próbuj go odpalać bo zatrzesz silnik jak już tego nie zrobiłeś ,przy takich objawach od razu trzeba gasić silnik.Jężeli trwało to chwilę to nic silnikowi nie będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no w pewnym momencie na komputerze zapaliło się ostrzeżenie depress(?) oil ? coś w tym stylu nie kojarzę ale na pewno chodziło oto ze brak oleju i za 300metrów zgasiłem auto.

 

Jak podniosłem maskę to dymiło się tez z silnika ale to już nie wiem czy podczas zatrzymywania dym z wydechu poleciał pod samochód i poszedł dym czy to w silniku... Dymiło się od strony szyby ( ściany grodziowej )

 

 

Teraz mam pytanie jako amator silników diesla , czy jechać i oddać auto do serwisu czy co?

 

W jednym warsztacie powiedziano mi żebym poszukał regenerowanych turbin na allegro. Nie mam zaufania do allegro w tym stopniu żeby kupować tam turbinę...wole w serwisie chociaż koszty pewnie dwukrotnie większe.

 

W Gajosie powiedziano mi ze nie wstawiają turbin po regeneracji, Plichta proponował rozwiązanie regenerowanej turbiny z gwarancją za około 1500zł + koszty naprawy

 

Może ktoś z okolic Gdyni coś mi poradzi?

 

 

 

 

ps. dziś rano sprawdziłem poziom oleju, zero...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na forum są chłopaki co mają nowe turbiny ,regenerowane i używki warto zapytać.

 

http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?p=1018684#post1018684

http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?p=1333851#post1333851

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam taki problem. Otóż od jakiegoś czasu zauważyłem że na łączeniach rur idących z i do interkulera zaczął pojawiać się olej i delikatnie się one zsuwały. Auto jednak jeździło normalnie. Tydzień temu rozciekły mi się przewody paliwowe i ogólnie auto sporo stało bo czekałem na części. Po uszczelnieniu układu paliwowego wczoraj pojechałem na jazdę próbną no i zdziwko, auto po przejechaniu około 200 m zaczęło kopcić na biało pod obciążeniem, natychmiast zwróciłem do domu. Na wolnych obrotach oraz na postoju przy podgazowaniu nie widać specjalnie tego dymu, chociaż zapach spalin wydaje się dziwny - jakby nie do końca przepalone paliwo - ciężko opisać. Niby też ubywa płynu chłodzącego, po nocy ubywa około 200 ml jednak tutaj podejżewam nieszczelną nagrzewnicę bo na szybie czołowej nad kokpitem widać taką wyłażącą tłustawą smugę. W oleju nie widać płynu, w płynie też nie zauważyłem oleju. Auto chodzi równo pomimo kopcenia nie straciło mocy i żwawo przyspiesza. Ogólnie równo rok temu auto miało wymienianą uszczelkę pod głowicą. Jak poprawnie zdiagnozować co mu dolega? Dla jasności chodzi o silnik diesla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup tester na uszczelkę pod głowicę dla pewności. Koszt 20 zł i masz na kilka razy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności