Skocz do zawartości
Kuczi

Jaki sposób na szerszenia ?

Rekomendowane odpowiedzi

w tym roku tez mialem z nimi problem i sie troch podedukowalem:

 

szerszen nie jest taki straszny, jak go maluja (choc trzeba przyznac, ze wielkoscia wzbudza respekt). jest tak samo jadowity jak osa, z tym, ze skladnika odpowiedzialnego za bol jest 5% wiecej niz w jadzie os (a pszczoly sa za to bardziej jadowite...).

oczywiscie, jak ktos jest uczulony, to i jedno ugryzienie go zalatwi...

 

gniazdo z larwami wyglada zarazem ciekawie i obrzydliwie- brrr

 

 

po lekturze postanowilem je zostawic w spokoju- robia porzadek z innmi owadami w poblizu i sprzataja rozne slodkosci :)

 

siedzily w garazu przy krokwi, ale nie bylo ich widziec, bo strop obity byl taka nietypowa plyta wiorowa. wtedy mi nie przeszkadzaly. ale jak wyzarly sobie dziure i zaczely poszerzac gniazdo wewnatrz garazu, to przyszedl na nie czas.

wieczorem uzylem 2-ch gasnic na szerszenie firmy BROS i silnie spsikalem oba wejscia do gniazda. po 24h wiekszosc z nich byla martwa. rozebralem strop, wyciagnalem gniazdo z ZYWYMI larwami (trafilo ono dla pewnosci do ogniska). i koniec.

 

wiec dla mnie sytuacja wyglada nastepujaco:

jesli nie wchodza ci bardzo w droge (a mi codziennie lataly nad glowa w czasie wchodzenia do garazu), to mozna je zostawic w spokoju. mialem tak przez 1 m-c. jak ty ich nie draznisz, to one zostawia cie w spokoju.

 

ale, gdy pojawiaja sie zbyt czesto lub zbyt blisko, to pozostaje eksterminacja...

 

zycze powodzenia przy rozwiazywaniu "kwestii szerszeniowej"

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A miodu nie kupuje, tylko żuje pszczoły

 

Ano nie kupuje, bo ma pasiekę. :D

Pewnie dlatego żaden latający owad z żądłem mu nie straszny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pamietam z 10 lat temu,byliśmy ze znajomymi nad jeziorem w lasach zielonogórskich i na strychu naszego domku mieszkał sobie samotny szerszeń.Wielki był,ale dla nas niegrozny.

Nie było go widać ani słychać całymi dniami,wieczorem-gdy mijała południowa gorączka-leciał sobie gdzieś na polowanko,lub na dziewczyny,wracał po godzinie,lub dwóch i tyle go było widać.Często siedzieliśmy na tarasie (z zimnym piwkiem),więc łatwo mozna było zaobserwować co porabia

Za górami i lasami..... i miał taaakie wielkie zęby A może byliście przy okazji ujarani. :D

To może ja też opowiem jak sobie poradziłem z szerszeniami. Nad moim oknem od pokoju w otworze wentylacyjnym uwiły sobie gniazdko. Okna nie można było otworzyć ze względu jak u ciebie Marcin bo kobita wpadała w panikę a pies gonił owady po całej chałupie (widocznie twoje psisko uznało że jako wojskowy sobie poradzisz). Po paru wieczorach krzyków i dzikich gonitw po mieszkaniu miałem dość. Namierzyłem gniazdo wlazłem w dzień na dach uzbrojony w spray na owady latające firmy Bayer (ach ci Niemcy nie dość że robią tak dobre auta, to i chemię do zabijania również :P ) i zwiesiwszy się z dachu nad otwór wentylacyjny tak długo waliłem tym g...nem w tę dziurę aż bydlaki zaczęły wylatywać z gniazda i lotem koszącym spadać na ziemię, gdzie paru kibiców czekających na mój upadek mordowało je przygnieceniem buta do ziemi. Należało przy tym uważać na powracające do gniazda inne szerszenie, a może to wartownicy, które mnie atakowały przy krzykach mojej kobity. Ale bydlaki wytłukłem. Od tamtej pory mam spokój z tym tałatajstwem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklonem B trzeba je potraktować i po kłopocie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Za górami i lasami..... i miał taaakie wielkie zęby A może byliście przy okazji ujarani. :D

 

Nie Jacku nie byliśmy,ponieważ przez 3 tygodnie pracowalismy nad tym jeziorem (z kolegą),w charakterze ratowników,więc oprócz piwka żadne używki nie wchodziły w gre;)

Chciałem przedstawić życie szerszenia z ciekawszej strony,moze jednak nie tak ciekawej jak bieganie za sprayem po dachu:p ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra :D Zacznę od tego że mieszkam w bloku trzypiętrowym, na drugim pietrze. Dzisiaj był kolejny szerszeń ale Sobol go potraktował dezodorantem a później klapkiem z bekhend'a :D

Myślę ze je zostawię, za miesiąc się wyprowadzam :D A co do gniazda to przychodzi mi na myśl tylko kratka wentylacyjna, jest pod dachem

 

Dzieki za wszystkie porady :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Środek zwany Diazol - nadaje się idealnie - można powiedzieć padają jak muchy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Siedmiu!?Wystarczy jeden i możesz się znaleźć w szpitalu na intensywnej...

 

Co do sposobów-mój dziadek-pszczelarz-zaleca sprawdzony sposób:

 

lakier do włosów-bez żadnego podpalania-pryskasz delikwenta-lakier wiąże-delikwent

 

spada na ziemie bo nie może ruszać skrzydełkami :]

 

Dobijasz butem/gazetą i po sprawie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja robię tak jak mam jakiekolwiek gniazdo:

 

butelka 2L z dziurą z boku średnicy kilku cm, odkurzacz na rurę którego zakładam pończochę i wtykam w dziurę w butelce. Umieszczam taki implant szyjką butelki przy wejściu do gniazda i włączam ssanie... Na domku letniskowym raz miałem takie gniazdko, że butelka 2L była prawie pełna. A dźwięk z siebie wydawała jak B29...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście polecam pułapkę taką jak na tej aukcji: http://allegro.pl/item717560144_pulapka_na_muchy_i_osy_nowosc.html

spisuje sie super zarówno na muchy osy jak i na szerszenie. w sytuacjach ekstremalnych polecam gaśnicę na szerszenie o której juz była mowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności