Skocz do zawartości
Kimo

Uszkodzony napiancz łańcucha rozrządu - objawy.

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie PROBLEM!

Zawiozłem passka na wymianą napinacza i łańcucha. Mechanik miał problem z wyjęciem wałków i napinacza więc ściągnął przód i rozpiął rozrząd.

 

Poskładali wszystko do kupy, rozrząd idealnie, wałki odpowiednio ustawione na cechy, 16 ogniw itp... (sam sprawdzałem).

Odpalają auto i....

Kręci rozrusznik silnikiem bez praktycznie żadnego oporu.

Brak kompresji na 3 cylindrach!

Już dwa razy wyciągali wałki i popychacze w celu wylania z nich oleju.

O co tu chodzi. Rozrząd i wałki ustawione na 100% OK!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20150402_173702.jpg

Jeden se pynkł przy demontażu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panowie PROBLEM!

Zawiozłem passka na wymianą napinacza i łańcucha. Mechanik miał problem z wyjęciem wałków i napinacza więc ściągnął przód i rozpiął rozrząd.

 

Poskładali wszystko do kupy, rozrząd idealnie, wałki odpowiednio ustawione na cechy, 16 ogniw itp... (sam sprawdzałem).

Odpalają auto i....

Kręci rozrusznik silnikiem bez praktycznie żadnego oporu.

Brak kompresji na 3 cylindrach!

Już dwa razy wyciągali wałki i popychacze w celu wylania z nich oleju.

O co tu chodzi. Rozrząd i wałki ustawione na 100% OK!

 

Skoro na 100% jest wszystko dobrze według nich to zabieraj auto od tych paproków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
bo miałem zapieczone pierścienie pierścienie i uwierz mi pomogło. Chlał 4L teraz 1,5L

 

A wystarczyło zalać mu na cylindy naftę tzn wykręcić świece i zalać mu do pełna na cylindry naftę i zostawić na dobę. To stary jak świat sposób na pierścienie, dzisiaj już mało stosowany bo wyparły go wszelakiej maści elixiry:mlask

 

Jako że mój dupowóz zbliża się wielimi krokami do 300 tyś a wiem że był cofnięty o 100 tyś to leję od samego początku jak go mam pół syntetyk i żyje i ma się dobrze, z napinaczem nie ma problemów, z turbiną też żadnych problemów. Wymieniam olej oczywiście co 10 tyś km

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panowie to nie temat o olejach!

Proszę o radę dotyczaca mojego problemu opisanego przed tą stertą spamu powyżej...

 

Jak najszybciej zabierz auto od tych paproków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Panowie to nie temat o olejach!

Proszę o radę dotyczaca mojego problemu opisanego przed tą stertą spamu powyżej...

 

A pytanie zasadnicze pierwszy raz próbowali odpalić przy Tobie czy jak Ciebie nie było? Może spieprzyli ustawienie rozrządu i przy próbie odpalenia rozpieprzyli zawory bo dziwny jest ten brak kompresji na trzech cylindrach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie . bierz i uciekaj , ja sam napinacza nie wymieniałem bo nie umiem nie znam sie , zapłaciłem za wymiane 150 zł i autko od kopa odpaliło i nic sie nie dzieje po dzien dzisiejszy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przy pierwszym razie mnie nie było, ale mam zaufanie do mechanika bo rozrząd mi zmieniał dwa miesiace temu. Co nie zmienia faktu że mógł się pomylić...

Dziwne to wszystko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochany wymiana rozrządu to wbrew pozorom nic skomplikowanego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przy pierwszym razie mnie nie było, ale mam zaufanie do mechanika bo rozrząd mi zmieniał dwa miesiace temu. Co nie zmienia faktu że mógł się pomylić...

Dziwne to wszystko

 

Rzecz w tym ,że rozrząd mógł zmieniać już 58 razy...a napinacz pierwszy raz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dokładnie . bierz i uciekaj ,

 

No właśnie teraz niech nie ucieka, jak fachmajster spie...lił to fachmajster teraz niech naprawia. Teraz to już nic bardziej tam się popsuć nie da. Jak źle złożył rozrząd to głowica na bank do roboty lub wymiany, jeszcze ciekawe jak tłoki oberwały ale nie sądzę aby mocno to odczuły. Zapytaj go czy jak wyciągał wałek który jest napędzany z rorządu to czy ściągał przód. Słyszałem już o różnych ,,technologiach" wiązaniu i unoszeniu wałka na sznurkach itp. Jak dla mnie to efekt niedbalstwa mechanika nie chciało się zwalać przodu i coś wykombinował a właściwie przekombinował.

 

Może inaczej, niech teraz zrzuci głowicę, już po tłokach będzie widać że miały spotkanie z zaworami trzeciego stopnia. I wtedy niech kombinuje albo remont głowicy albo nową głowicę. I dopiero jak to załatwi to zabieraj auto do innego warsztatu, nie daj się kolego wydymać.

Edytowane przez wladek1181

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

krepa

Ta Twoja używka napinacz wiedziałeś jaki miała przebieg ? czy kupowałeś w ciemno ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opiszę po kolei zaistniałą sytuację.

Oddałem auto na wymianę łańcucha i napinacza.

Rozebrali górę silnika i wyciągnęli dwa wałki, napinacz i łańcuch.

 

Potem mnie nie było.

 

Na następny dzień przyjechałem to był zrzucony przód i złożona góra silnika.

Byli w trakcie drugiego wyciągania wałków, łańcucha i napinacza.

Zapytałem co się stało to odpowiedzieli, że po poskładaniu wszystkiego rozrusznik kręcił silnikiem bez żadnego oporu po prostu jak gdyby nie było rozrządu złożonego.

 

Gdy drugi raz wyciągali wałki to wyciągnęli wszystkie szklanki hydrauliczne i wylewali z nich olej i wyciągali takie wałeczki ze środka, wyczyścili wszystko i poskładali w takiej samej kolejności.

Odpalają silnik i znów to samo!

 

Potem w miejsce świec wkręcił manometr i na 1, 2, 4 cylindrze ZERO kompresji na trzecim 9 bar...

 

Gdy tam byłem w tym drugim dniu to wałki ustawione były prawidłowo na cechy i było te 16 rolek w łańcuchu. Cecha na kole napędzającym wałek też się pokrywała z cechą na pokrywie zaworów. Na tym dolnym kole w silniku od przodu silnika mieli cechę chyba zrobioną przez mechaników w tym samym miejscu jak gdy ściągali rozrząd.

 

Jakieś pomysły?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W silniku ADR,przy wymianie napinacza z łańcuchem żadnego przodu się nie ściąga!!!/ robiłem to wielokrotnie/. Przy założeniu,że rozrząd na pasku ustawili ok,to moim zdaniem przed złożeniem i odpaleniem silnika/ po raz pierwszy/nie wycisnęli oleju ze szklanek i zawory na 3 cylindrach spotkały się z tłokami,stąd nie ma na nich kompresji . Przy tobie olej wyciskali robiąc z ciebie głupa,że niby przed pierwszym odpaleniem czynność tą wykonali. Jak by na to nie patrzeć to jest ewidentna ich wina!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W instrukcji serwisowej jest napisane że po wymianie napinacza , i włożeniu wałka na swoje miejsce , powinno się odpalać dopiero po 30min albo godzinie , aż wszystko się "ułoży" chodzi o szklanki i olej oczywiście .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzieli mi właśnie, że za pierwszym razem oleju ze szklanek NIE spuszczali i dlatego rozbierają drugi raz.

Ponoć nie było żadnego niepokojącego objawu przy pierwszej próbie odpalenia...

 

Wiem, że do wymiany napinacza nie trzeba wyciągać wałka, ale wymieniali mi razem z łańcuchem i dlatego to rozbierali.

Przód ściągali w celu wyciągnięcia wałka ssącego bo na nim jest zamocowane koło napędowe tego wałka.

 

Jest możliwość że odkręcając kluczem pneumatem koło pasowe z wałka coś spiepszyli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jest możliwość że odkręcając kluczem pneumatem koło pasowe z wałka coś spiepszyli?
Powiedzieli mi właśnie, że za pierwszym razem oleju ze szklanek NIE spuszczali

 

Sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie, wczoraj pisałem już Tobie kolego co masz zrobić parę postów wyżej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To znasz przyczynę!!! Przypuszczam,że nigdy wcześniej tego nie robili albo robili i do tej pory im się udawało lub też odpalali po dłuższym czasie po złożeniu / olej zdążył zlecieć/ niż w twoim przypadku. I jeszcze raz napiszę, że w celu wyjęcia wałka wydechowego nie demontuje się przodu auta,tylko zdejmuje pasek rozrządu z koła pasowego w/w wałka .

Edytowane przez jurekjp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie czy uszkodzony napinacz może wywalać kontrolkę ciśnienia oleju ?

Bo w nim przecież znajduje się czujnik ciśnienia oleju ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz nasz Warunki użytkowania oraz Polityka prywatności